Skocz do zawartości

Wehikuł Pana Samochodzika odnaleziony pod Warszawą


pomsee

Rekomendowane odpowiedzi

Wehikuł Pana Samochodzika odnaleziony pod Warszawą
Alex Kłoś, wideo: Jakub Pawlak, Alex Kłoś2009-05-11, ostatnia aktualizacja 2009-05-25 19:11

Na terenie zagubionej w lasach pod Nasielskiem byłej jednostki wojsk rakietowych obrony przeciwlotniczej Warszawy odnaleźliśmy amfibię, która zagrała wehikuł Pana Samochodzika w filmie Pan Samochodzik i Templariusze"

Panzer-Farm znajduje się w Chrcynnie pod Nasielskiem. Pod tą nazwą kryje się prywatne muzeum techniki wojskowej i Kolekcja Pojazdów Militarnych Ares. Właścicielami Panzer-Farm są bracia Stanisław i Maciej Kęszyccy. Biznesmeni działający na rynku sprzętu budowlanego.


W 2004 r. Kęszyccy kupili zdemilitaryzowany obiekt, na terenie którego znajdowała się kiedyś jednostka wojsk rakietowych obrony przeciwlotniczej Warszawy. Kolekcja Ares to ponad pięćdziesiąt pojazdów. Trzydzieści pięć wpisanych jest do rejestru zabytków. Większość pojazdów jest w stanie technicznym pozwalającym na względnie szybki rozruch silnika. Czołgi, transportery opancerzone, samochody, motocykle. Pozbawione cech bojowych, czyli uzbrojenia.


Wszystko zaczęło się w 1993 r. gdy Kęszczyccy dowiedzieli się, że w Czechach można kupić w demobilu kołowo-gąsienicowy transporter OT 810. Za tym terminem kryła się replika doskonale znanego na całym świecie hitlerowskiego Hanomaga SdKfz 251, który po 1945 r. był nadal produkowany w Czechosłowacji na oryginalnych niemieckich maszynach. Sprowadzili go do Warszawy i połknęli bakcyla. Kupowali ciężki sprzęt (m.in. transportery opancerzone BRDM i czołgi T-55) od Agencji Mienia Wojskowego i od prywatnych kolekcjonerów. Sprowadzali go także z zagranicy. W 2003 r. importowali z Francji lekki czołg rozpoznawczy TK3. Ten jedyny w Polsce egzemplarz broni pancernej wojska polskiego z okresu dwudziestolecia międzywojennego oddali w depozyt do Muzeum Wojska Polskiego. W 1996 r. z dna Pilicy wydobyli oryginalnego SdKfz 251. Remont maszyny ma się zakończyć w najbliższym czasie.
Najstarszy eksponatem jest pochodzący z ok. 1890 roku, tzw. czołg pchany typu Krupp-Krauson, który można określić mianem protoczołgu. Perełką kolekcji jest zachowany w idealnym stanie czołg T-34. Kolekcja Ares jest wykorzystywana do organizacji imprez i przy realizacji filmów. Na filmie z Panzer-Farm jeździmy czołgiem lekkim Hotchkins.

Niepozorny wehikuł

Przygody Pana Samochodzika to część kanonu popkultury PRL. Ciężko byłoby znaleźć dziś czterdziestolatka, który nie słyszał o skromnym pracowniku tajemniczej komórki Ministerstwa Kultury i Sztuki, wyprowadzającego - dzięki swej przenikliwości - w pole tuzów międzynarodowego czarnego rynku dzieł sztuki. Stworzona przez Zbigniewa Nienackiego postać bohatera młodzieżowej literatury, to swoista odpowiedź na Jamesa Bonda. W przeciwieństwie jednak do 007 Tomasz NN nie był wysportowany i nie był kobieciarzem. Nie potrafił się bić, strzelać i nie miał zadziwiających gadżetów. Porównanie ze słynnym szpiegiem z MI5 nasuwa się jednak nie bez kozery. Podobnie jak Bond, Pan Samochodzik miał całkiem niezwykłe auto, któremu zawdzięczał swój przydomek.

Wehikuł, bo takim mianem ochrzcił Nienacki auto Pana Samochodzika, prezentowało się równie niepozorne jak jego właściciel. Wyklepane młotkiem i obłażące farbą kanciaste nadwozie wzbudzało uśmiech politowania u właścicieli wartburgów i trabantów. Wszystko do czasu, gdy pan Tomasz nie wciskał mocniej pedału gazu. Wtedy okazywało się, że pod szkaradną maską wehikułu drzemie jednostka napędowa ferrari. Dwunastocylindrowe monstrum o pojemności pięciu litrów i mocy 340 KM! Uśmiech politowania znikał z twarzy krytykantów ustępując miejsca zdumieniu i szacunkowi także wtedy, gdy bohater docierał np. nad jezioro i bez wahania wjeżdżał wprost do wody. W takich momentach wehikuł ukazywał swoje oblicze amfibii.

Niesamowite możliwości techniczne auto zawdzięczało wyobraźni autora i geniuszowi konstruktorskiemu wuja Pana Samochodzika, który odkupił wrak rozbitego Ferrari 410 Super America od Włocha, który rozbił auto na zakopiance".

Wykorzystując jego podwozie skonstruował pojazd, który potrafił bezpiecznie rozwinąć szybkość ponad dwustu kilometrów na godzinę.

Superauto w ogniu

Książki Nienackiego szybko trafiły na ekran. Pierwsza została zekranizowana w 1965 r. Była to Wyspa Złoczyńców". Tytułową postać w wyreżyserowanym przez Stanisława Jędrykę serialu zagrał Jan Machulski. Wehikuł na ekranie wygląda tak tajemniczo, że ciężko powiedzieć co kryje się pod blachami filmowego auta. Film nie osiągnął statusu obrazu kultowego.

To bez wątpienia udało się sześć lat potem ekranizacji Pan Samochodzik i Templariusze". W wyreżyserowanym przez Huberta Drapella serialu główną rolę zagrał superpopularny po roli Kapitana Klossa Stanisław Mikulski. Mikulski w filmie o Klossie jeździł Volkswagenem Kubelwagen. Tym razem filmowcy sięgnęli po innego Volkswagena z okresu II wojny światowej, po Volkswagena 166 Schwimmwagen. Filmowe auto różniło się od oryginału tym, że miało dobudowany bagażnik.

Jak opowiadał potem w wywiadzie prasowym Mikulski przy filmie pracowały dwa schwimmwageny. Jeden z nich zatonął w trakcie zdjęć kręconych na jeziorze. Mikulskiego i trójkę partnerujących mu nastolatków wyratowała motorówka. Drugie auto dotrwało szczęśliwie do końca zdjęć. Potem słuch o nim na długie lata zaginął.

W 2001 r. Bydgoski dodatek do Gazety Wyborczej" doniósł, że na festynie w Grudziądzu spłonął schwimmwagen, którym miał zgodnie z zapewnieniami właściciela miał jeździć Mikulski w filmie. Taką informację można znaleźć na stronie Nienackofanów".

Jacek Krajewski, miłośnik starych aut, właściciel schwimmwagena spalonego w Grudziądzu: - Kupiłem spalonego schwimmwagena i go odremontowałem. Ale z całą pewnością, to nie to auto zagrało w Templariuszach.

Pan Samochodzik odnaleziony pod Warszawą

Autentyczne auto znalazło się w prywatnym Muzeum Techniki Wojskowej Panzer-Farm" w Chrcynnie pod Nasielskiem.

Schwimmwagen wchodzi w skład kolekcji pojazdów militarnych Ares. Jej właścicielami są bracia Stanisław i Maciej Kęszyccy. Auto kupili na początku lat 80. od wdowy po kolekcjonerze, który wypożyczył je do realizacji filmu. Podwozie pojazdu znajduje się garażu, w którym trwa cały czas restauracja zabytkowego wehikułu. Jak zapewnia Stanisław Kęszycki prace zostaną wkrótce ukończone.

- To auto służyło jako wzór przy renowacji innych schwimmwagenów, m.in. tego który spłonął na festynie w Grudziądzu, dlatego że jest w bardzo dobrym stanie technicznym, zachowała się hydraulika i wszystkie najistotniejsze części - wyjaśnia Stanisław Kęszycki.

Wyremontowaną amfibię będzie można prawdopodobnie zobaczyć wkrótce w trakcie Międzynarodowego Zlotu Miłośników Pojazdów Historycznych Operacja Darłowo". To największa impreza dla miłośników starych aut w Europie. Pierwszy taki zlot miał miejsce w 1999 r. Pomysł wyszedł od braci Kęszyckich. W zeszłym roku brało w nim udział prawie 500 pojazdów i odwiedziło go kilka tysięcy osób.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6593725,Wehikul_Pana_Samochodzika_odnaleziony_pod_Warszawa.html



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 08:20 02-06-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie