Skocz do zawartości

Rosyjska armia nie pokonałaby nawet Polski"


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
W 1939 Westerplatte przewidywano że ma się bronić kilka godzin, a broniła się tydzień, Polacy Naród bitny, i nie raz to pokazali, że inni nie mogą a my tak. np. Waleczna Mocarna Francja uległa Niemcom w 2 tygodnie, a my walczyliśmy miesiąc, a dawano nam góra dwa tygodnie(po tym też czasie mieli nam pomóc sojusznicy") A na Unię, NATO, a tym bardziej USA, nie ma co liczyć, już widzę Yankesów bijących się za Warszawę, zostalibyśmy sami jak zawsze, nie łudźmy się że ktoś nam by pomógł, nawet jakby były u nas ich bazy to i tak by spieprzali na zachód lub by się poddali. Czy Wy naprawdę wierzycie że oni(Unia,NATO,USA) nam pomogą jakby co? Nie rozśmieszajcie mnie

PozdrO
  • Odpowiedzi 105
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
nie musieli by transportować, bo by roznieśli ich rakietami, a mi chodziło nie o atak Rosji na USA, a o konfrontacje tych dwóch Państw, na jakimś terenie (niekoniecznie USA)

PozdrO
Napisano
Spotkałem się kiedyś z opinią, że Niemcy, gdyby doszło co do czego", to jednak pewnie zdecydowali by się umierać za Gdańsk - kto to wie...
Ale na całe szczęście dla nas, jak już pisałem wcześniej, wojenki w tej części świata są już iemodne". Tym bardziej, że Amerykanie całkiem niedawno się wypowiedzieli, że nas i tak by się nie dało obronić...
Napisano
nie to że by się nie dało, ale by nie chcieli, a Niemcy widzieliby w tym szanse odzyskania Gdańska, Mazur i Pomorza Zach. dla siebie, a nie chęć pomocy Polsce

PozdrO
Napisano
Po wypowiedziach typu „SAS, czy Rangers, to SPECNAZ zjadłby na śniadanie” widzę, że koledzy piszą na podstawie własnych przeżyć w służbie w wojsku, możliwe ze nawet ze walczyli z GROM-em w Iraku lub Afganistanie, albo co najmniej spędzili parę ładnych godzin oglądając kanał Discovery, i już na pewno mają zaliczone gry typu Call of Duty czy też Medal of Honor.

Tak więc pytanie która ja mam, to o jakim śniadaniu tu mowa, czy takie w którym odział Specnaz walczyłyby z odziałami SAS i Rangers? Czy mówimy o walce w ręcz plutonu Wympiel z odziałem górskim SAS-u, czy też o frontalnym ataku na otwartym polu moskiewskiej kompanii Alfa z kompania A pierwszego batalionu Rangers-ów? A może mówimy o indywidualnym pojedynku na noże kapitana Bubki z kapitanem Smith-em, albo pojedynku snajperów, albo lepiej, wymianie ognia moździerzami 60 mm pomiedzy sierżantem Sokołowem i sierżantem Martinezem?
Napisano
Maniek, ja w temacie szmelcu F16" i wspaniałych Migów" . Mój kuzyn rozbił się w 1983 na MIG'u 21 na Oksywiu, wysiadła cała elektronika -ni z tego, ni z owego - w burzy. Samolot oślepł, dosłownie, wysiadł nawet żyrokompas. Widoczność - zero. Radio do końca było sprawne, więc kolega który eskortował mojego kuzyna i próbował wyprowadzić z burzy słyszał każde słowo do końca...

Chłopak zamiast katapultować się w bezpiecznym miejscu, chciał za wszelką cenę ratować sprzęt - tak więc poleciał nad Malbork - bo tam była dobra pogoda, chciał wylądować bez przyrządów. Nadleciał tam, ale ... wraz z burzą... Na powrót nie starczyło paliwa, więc katapultował się - niestety leciał bokiem do ziemi na niskiej wysokości, ruska (tak ruska, nie osyjska", celowo użyłem) a więc ruska katapulta była prosta jak ruski cep - wywaliła go w stronę ziemi. Pamiętam (a mały brzdąc byłem)jak koledzy piloci na stypie zżymali się że dowolna katapulta dowolnego zachodniego myśliwca wyprowadza" w górę, i że z zerowej wysokości można się katapultować i przeżyć. Niestety, Witkowi brakło kilkunastu metrów, by rozwinął się spadochron....


Więc kolego nie (...) tu o wyższości ruskiego szmelcu - to nie amerykańska propaganda, a pamiętana przeze mnie salwa honorowa i konkretny grób na cmentarzu w Tomaszowie Mazowieckim.
Napisano
fakt: f-16 i mig-29, tudzież su-27 to sprzęt porównywalny.
,
fakt 2: jakie to szczęście że mamy tylu ekspertów, tak świetnie znających realia armi USA i Rosji.
Durni Żydzi, Chińczycy, MI5, CIA i GRU wydają miliardy na agentów, szpiegów i satelity szpiegowskie.A mogliby zwyczajnie zapytać o co chcą tu na forum i od razu by mieli jasność
Napisano
A teraz to już tak całkiem na poważnie.

Straszymy się tą Rosją na przemian z szydzeniem z niej. A prawda jest taka, że gdyby zechcieli to by się po nas przejechali w 2-3 dni [nie mówię tu o użyciu głowic, których mają skolko ugodno"]. Tylko po co? Mało mają własnych problemów? A i byliby skończeni na zachodzie na wiele lat i to mając chińskiego smoka na karku.
Zagrożenia dla naszego bytu są obecnie zupełnie inne i to całkiem realne. Sprzedaliśmy zachodowi na ten przykład prawie wszystkie nasze banki [taki był neoliberalny rynd"]. A teraz te banki nie tylko, że nie udzielają naszym przedsiębiorstwom kredytów inwestycyjnych, to jeszcze wyprowadzają na gigantyczną skalę pieniądze z naszego kraju [tylko za ostatni kwartał 2008 roku 80 mld złotych!!!!!!!!!].
Końca nie widać i to jest właśnie REALNE zagrożenie dla naszego bytu, a Wy tu o jakiejś Rosji p.........
Napisano
Marcinie amerykanie kupili kilkadziesiat foteli katapultowych k-36 - ktore sa uznawane za jedne z najlepszych na swiecie
kiedys byly sk albo km1
mowisz o katastrofie z 1.12.1983?
Napisano
1. Woytasie, masz oczywiście rację - rosyjskie/sowieckie fotele katapultowane to światowa czołówka [vide kilka spektakularnych katapultowań na międzynarodowych pokazach].
No ale jeżeli ten MiG-21 leciał bokiem do ziemi i to na małej wysokości...
2. Mańku7, tu nie chodzi o to, że nie ma już polskich firm, bo w globalnym świecie praktycznie [poza tzw. strategicznymi] nie ma już firm narodowych. Tu chodzi o cały sektor bankowy, który wyprzedaliśmy zupełnie idiotycznie i to podobno za bezcen. A teraz, te już nie nasze banki, robią z nami co chcą i drenują nasz bidny kraj z pieniędzy na rzecz banków matek" gdzieś na zachodzie. Nie muszę dodawać, że nie są to rosyjskie banki...
Napisano
Prawda jest taka jak ktokolwiek nas najedzie czy to będą Rosjanie czy Niemcy to podczas uciekania. Niemcy po 1WŚ.poniosły klęskę mimo tego w przeciągu kilkunastu lat znów zawojowali i byli górą .Teraz od upadku III Rzeszy mineło trochę więcej czasu może opanują Polskę w jakiś weekend.Nie wiem czy się z tego faktu śmiać czy płakać.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 08:20 06-02-2009
Napisano
Woytas - nie pamiętam dokładnej daty, ale tak, to był 1983 późna jesień lub 1984 wczesna wiosna, a wzmiankowana burza to był deszcz ze śniegiem - zadymka - mały szczeniak byłem, zerknę w rodzinny album, tam są daty :(

Zapadły mi w pamięć za to właśnie rozważania nt szczegółów technicznych - te kilkanaście brakujących metrów,by spadochron rozwinął się do końca, i psioczenie czynnych młodych pilotów na sprzęt na którym latają - ze szczególnym uwzględnieniem bezmyślnego fotela, który strzelił katapultującym w dół. Czy w tych czasach było u Rosjan już coś lepszego? A w naszej wersji jak zwykle starsza generacja?
Napisano
marcinie Pe, socjalistyczni piloci nie mieli prawa wiedzieć NIC o sprzęcie amerykańskim.To co słyszałeś ,to były gdybania jak cały powyższy wątek.
Napisano
No dobrze, ale dziś, po kilkunastu latach, jest tu zapewne ktoś, kto mógłby porównać ich wersje z prawdą - czy rzeczywiście w roku 1983 na szeroko pojętym zachodzie istniał fotel, który po katapultowaniu do ziemi" samoczynnie odbijał w górę, by osiągnąć pułap, który umożliwia otwarcie spadochronu? Taką wersję wówczas usłyszałem.
Napisano
longwood opowiadzasz niepowazne rzeczy - mailem w reku opracowanie przygotowane dla LWP z adnotacja poufne - w srodku opisane byly sily szybkiego reagowania NATO, rakiety pershing oraz chyba f-4 phantom. W takiej formie jak dzisiaj prezentuje to NTW

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie