Skocz do zawartości

Nazewnictwo ekwipunku radzieckiego II WŚ


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 181
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Tutaj gimnastiorka" w odcieniu znacznie ciemniejszym niż to się zwykle zdarza na rekonstrukcjach u szeregowców. Problem polega na tym, że takie też były, ale z wszawicą w wojsku radzono sobie m. in. poprzez pranie ciuchów w benzynie- stąd szybko płowiały i w efekcie były piaskowe...
Gimnastiorka na 1943 rok, brak kieszeni na piersi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Wszystko ok, mam tylko dwie drobne uwagi :)

O ile mi wiadomo te plastikowe zasobniki to jedyna forma identyfikatora żołnierza radzieckiego doby II WŚ.

W podajże 42 (43? nie pamiętam) wprowadzono zamiast nich książeczki wojskowe. Ich wzory do wydrukowania dostępne w necie.

4. Tylko mnie nie wyśmiejcie pytam z czystej ciekawości. Czy istniała jakaś możliwość aby piechur radziecki dostał np. Krzyż Walecznych ?

4. Jeśliby zasłużył, to czemu nie?"

W Armii Czerwonej raczej nie było takiego odznaczenia. Od Polaków raczej by nie dostał ;)


A tak ogólnie do dyskusji:

Waciaki w lecie? Kolego, w lecie to czasem w bawełnianych ciężko wytrzymać :)

Hełm za 130zł - drogo, po 60 się spokojnie sześcionitowce trafiają. Chyba, że mówisz o oryginalnym. We Lwowie za garczek z lat 60-tych dałem 50chrywien (niespełna 20zł).

Co do gwiazdek zaś na furażkach - nie dość, że przez całą wojnę używano i zielonych i czerwonych, to jeszcze na zdjęciach czasem widnieją duże (jak na czapkach oficerskich i uszatkach) gwiazdy!

Tak na szybko.
Kłaniam się w pas,
Szuder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nie do końca rozumiem, co przez swój post chciał powiedzieć SSuder. Książeczka wojskowa nie jest znakiem tożsamości żołnierza, tylko dokumentem.
Że od Polaków Rosjanie nie dostawali odznaczeń, to już zakrawa na herezję.
Poza tym rada weź sobie poszukaj w necie" nie jest żadną radą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Oj, oj, oj, jakaż to krytyka się polała!

Nie uważam się za żadnego speca, chcę pomóc. Myślę, że od tego jest to forum, prawda?

Też nie pamiętam na jakiej stronie to jest, ale myślę że obsługa google + języka rosyjskiego (ew. translatora) nie jest szczególnie skomplikowana, prawda? Zwłaszcza, jeśli się rekonstruuje Armię Czerwoną.

Owszem, książeczka wojskowa nie jest znakiem tożsamości, ale wraz z wprowadzeniem owych książeczek bakielitowe 'nieśmiertelniki' zostały wyłączone z użycia. Warto też dodać, że istniały samoróbki takowych nieśmietrelników, np. z drewna. Do tego jeśli mnie pytanie nie myli, to chodziło o FORMĘ IDENTYFIKACJI ŻOŁNIERZA, a nie bezpośrednio o nieśmiertelnik. Więc?

Że od Polaków Rosjanie nie dostawali odznaczeń, to już zakrawa na herezję. "
Fakty, zdjęcia, dokumenty. Ja się osobiście nie spotkałem, ot.

Poza tym rada "weź sobie poszukaj w necie nie jest żadną radą..."
Jak wyżej, myślę, że obsługa google + translatora nie jest specjalnie skomplikowana.

A poza tym byłbym wdzięczny za prawidłowe zapisywanie pseudonimu.

Każdy potrafi filozować. Jeśli SSuder jest takim szpecem, to niech podzieli się z nami mądrością, która jednakowż posiada pokrycie, nie zaś uskutecznia wejścia "wujka dobrej rady."
Niezbyt rozumiem. Albo jestem za głupi, albo to tylko wywód bez większego sensu. No ale ok, słucham KONKRETNEGO pytania.

Mówisz o książeczce, to wiedz o czym mówisz kochanieńki..."
Bardzo dobrze wiem o czym mówię. Ładna replika, czasem się trafiają na aledrogo.

Brawo, wrzuciłeś zdjęcia pomniejszone książeczki, ładnie to wygląda poglądowo, ale Kolega raczej sobie z tego nie wydrukuje.
Ja nie dysponuje fizycznym oryginałem czy repliką, mam sporo materiałów na kompie jedynie. A aktualnie nie siedzę na swoim, więc nie bardzo mam do nich dostęp. Ale ok, jak tylko będę miał okazję, to podrzucę.

Kłaniam się, pomimo takiej ilości jadu, jaka poleciała w moją stronę ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę pomóc"- napisał SSzuder, w związku z tym przystapił do dzieła i lakonicznie napisał Ich wzory do wydrukowania dostępne w necie."- mało to pomocne

W podajże 42 (43? nie pamiętam) wprowadzono zamiast nich (identyfikatorów- przyp R51) książeczki wojskowe"-
tak dokładnie napisał kolega SSzuder. W Języku Polskim zwykło się używać określenia identyfikator/nieśmiertelnik (potoczne zresztą) dla znaku tożsamości. Istnieje wyraźna róznica pomiędzy znakiem tożsamości a dowodem tożsamości. Jeśli kolega jej nie łapie, to nic się nie poradzi.

Tak bogiem a prawdą nie wiem skąd sie koledze SSzuderowi wzięło, że w totalitarnym państwie, jakim bądź co bądż był ZSRR żołnierze nie posiadali książeczek wojskowych, które miano według kolegi wprowadzić dopiero po wycofaniu identyfikatorów.

Kolega chce poznać kilka nazwisk Rosjan odznaczonych przez Polaków, chce faktów"- fakt jest taki, że np. Virtuti Militari otrzymali panowie o nazwiskach Żukow i Koniew. mam nadzieję że nazwiska te koledze coś mówią. Jest taki zwyczaj, że sojusznikom także nadaje się odznaczenia a Rosjanie byli naszymi sojusznikami, czy się to SSzuderowi podoba, czy nie...

jak widać wujek dobra rada" papla sobie udzielając rad, które w najlepszym razie ograniczają się do znajdź se w necie", w gorszym wprowadzają w błąd.

Stąd moja krytyka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie