Manierkarz Napisano 9 Marzec 2009 Share Napisano 9 Marzec 2009 Ja bym sie ucieszył jakbym spotkał ducha mojego pradziadka ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
obert8 Napisano 11 Marzec 2009 Share Napisano 11 Marzec 2009 Martinie czy to bylo po nalewce mojej mamy pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stolnik Napisano 11 Marzec 2009 Share Napisano 11 Marzec 2009 Kiedyś do takich opowieści o duchach podchodziłem z dystansem do czasu... Ciepły wrześniowy dzień, słonko delikatnie grzeje, wietrzyk lekko wyczuwalny, pierwszowojenne pruskie pozycje w starym sosnowym lesie, spacerek z wykrywką jak marzenie - łuseczka...czubek...łuseczka ...łuseczka...odłamek...i tak jakieś półtorej godziny, żadna reweacja, nagle jakiś większy kolorowy sygnał-wreszcie jakiś konkret (pomyslałem) kopie- wyłania się zarys odwróconej (czubem do dołu) pickelhauby, no wreszcie coś , delikatnie obkopałem fanta i na powierzchnie, zacząłem ostożnie wyciągać piasek ze środka , wielkie było moje zdziwienie gdy ze środka zacząłem wydobywać drobne fragmeny kosci (ręki?) na samym dnie wyszła żuchwa i resztki czaszki w tym momencie z wielkim hukiem spadł ok 3 metrów ode mnie wielki, ciężki konar z wielkiego wiekowego dębu - choć wiaterek był ledwo wyczuwalny . Pierwszy raz w życiu miałem takiego pietra, nagle zrobiło mi się bardzo zimno a na czole pojawił sie pot , w expresowym tempie powładałem wszystkie kosci z powrotem i zostawiłem wszystko w takim stanie jak wykopałem oddalając się w pośpiechu bez ogłądania sie za siebie . Wpadłem do samochodu i zamykajac się w środku powoli dochodziłem do siebie- na jeden dzień dosyć wrażeń , wracam do domu. Jednak ta sprawa nie dawała mi spokoju , po ok. tygodniu wróciłem na miejsce z zaprzyjażnionym księdzem (też go kręcą wykopki) wydobyliśmy szczątki i pochowaliśmy symbolicznie na pobliskim pierwszowojennym cmentarzu (razem z hełmem - nie bez żalu ale stwierdziliśmy że tak będzie słusznie) króta modlitwa , zapalona lampka. Tuż przed 1 listopada postanowiłem odwiedzić miejsce gdzie odkryłem szczątki i co? ano wyszedł piękny orzełek od pickelhauby a nieopodal czub z resztkami złocenia w idealnym stanie . Od tej pory opiekuję się grobem i palę lampkę na święto zmarłych . I co o tym myślicie ? Daje do zastanowienia w końcu ten kawał spadajacego drzewa mógł mnie zabić . pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dunin185 Napisano 8 Czerwiec 2016 Share Napisano 8 Czerwiec 2016 Ja miałem kiedyś dziwne spotkanie. Szedłem sobie ulicą w Grudziądzu, naprzeciwko mnie idzie bardzo młoda panienka. Uśmiechała się do mnie zalotnie, jeszcze się oglądała za mną. Może nie byłoby w tym nic dziwnego bo jestem przystojny, ale jej ubranie wskazywało na to że ona pochodzi co najmniej z okresu międzywojennego! Jasny kapelusz, ciemny płaszcz, a pod płaszczem sukienka. Dodam że ulica była współczesna więc ja nie przeniosłem się w czasie, to raczej ona zagubiła się w czasie. A może to był duch, tego pewnie nigdy się nie dowiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 8 Czerwiec 2016 Share Napisano 8 Czerwiec 2016 a może wracała z teatru albo jakiegoś spotkania tematycznego.. 11 listopada w Wawie widziałem w tramwaju naszego Wrześniowegoznaczy na front jechał?Nie,wracał z parady.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IdeL Napisano 16 Czerwiec 2016 Share Napisano 16 Czerwiec 2016 Dunin jest tak przystojny (jak napisał), że panienki ze światów równoległych przybywają aby go podrywać. :DDDDDDDDMa chłop wyobraźnię, na podbudowie samozachwytu. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.