schirin Napisano 28 Grudzień 2008 Autor Napisano 28 Grudzień 2008 Witam z pewnością ten wątek był już poruszany, a nie wszystko było do końca wyjaśnione. A więc na terenie którym próbuję swoich sił jest dużo niewypałów/niewybuchów, ale oprócz tego można znaleźć różne ciekawe rzeczy. Pytanie moje brzmi jak kopać by się nie narazić na ewentualne przykre konsekwencje. Po przesondowaniu widzimy że mamy do czynienia z dużym przedmiotem po ściągnięciu chumusu co dalej, przecież nie wiemy z czym mamy do czynienia, gdzie początek, a gdzie koniec przedmiotu, który chcemy wykopać. Dodam że używam sprzętu Pulsar IV.
diesellss Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 delikatnie trzeba odgrzebywac ziemie dookola,ale jak sa tylko nikle podejrzenia ze to moze byc niewybuch lepiej zostawic to na miejscu i zawiadomic odpowiednie sluzby.
f35jsf Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 Tak masz rację:temat był już biliard razy na forum, wystarczy użyć wyszukiwarki.http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=641553#711776To dosyć świeży wątek.Pozdrawiam.
rabat Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 cewką najeżdżasz od każdej strony sygnału i okopujesz sygnał i powoli docierasz do przedmiotu. najlepiej miej ze sobą małą ręczną ogrodniczą łopatkę bo szpadlem możesz łatwo coś uderzyć
MrSmith Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 A co to za óżne ciekawe rzeczy"?Po trzecim niewypale to ja bym raczej zmienił miejsce.
figurant Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 Kop rekoma ,pod zadnym pozorem nie uzywaj lopatki ! Rowniez nalezy sie zastanowic (jesli naprawde jest tam duze nasycenie terenu niewypalami) czy wogole mozna tam swobodnie i bez ryzyka poruszac sie ,mozna przeciez nastapic na jakas mine ppiechotna lub nastapic na zapalnik i nieszczescie gotowe...Oczywiscie kpie w swoim stylu ,ale bawia mnie te histerie z niewypalami w tle...tomek
sid30 Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 a nie widziałes jak kargul pole rozminowywał ?? :)
don koyotte Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 Wiadomo że z niewybuchami trza się z natury w miarę ostrożnie obchodzić, ale bez paranoi - sprawdź ilu eksploratorów (nie mówię o domorosłych pirotechnikach tnących niewypały piłą i palnikami) spowodowało wielkie BUM, kończące się urawymi kończynami w dużym leju, przy okazji poszukiwań wykrywką i normalnie rozsądkowo posługiwania się saperką. Niewybuch rzecz groźna, ale groźniejszy jest brak wyobraźni. Pzdr.
don koyotte Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 Że nie wspomnę o koparkach wylatujących w powietrze na licznych budowach, natykających się często na różnego rodzaju złom wybuchowy;)
thomson Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 W życiu takich smutów jak wy piszecie panowie to nie widziałem. Jak się boisz to nie zajmuj sie tym hobby- proste!Kto to widział żeby takie teksty pokroju starszej pani" wygadywac na forum. Jak tylko widze teksty typu powoli ręka odkop przedmiot i jak widzisz ze jest w kształcie pocisku nie ruszaj"Wstyd!- zwykłe z was panienki i tyle.Nawet można zobaczyć , ze nikt z prawdziwych poszukiwaczy nie wypowiedział sie w tym żałosnym wątku bo to normalnie zaczyna się robić paranoja.Pozdrawiam (Mam nadzieje , ze nikogo w tym poscie nie uraziłem)
don koyotte Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 na szczęście jeden prawdziwy P" (nie mylić z panienką) jednak się wypowiedział...
regers Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 Hehe dokładnie tak nie ma co tak aż tego się bać po pierwsze od uderzenia saperką raczej nie zrobi bum chyba że będziesz napie##alał jakimś młotkiem to może i w tedy tak.
TIX Napisano 28 Grudzień 2008 Napisano 28 Grudzień 2008 no chyba że.... będzie bakielitowy zapalnik. i właśnie dla tego CHYBA warto się 10x zastanowić zanim sie zacznie w to bawić
traper6 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Szedł poszukiwacz przez las usiany niewypałami i tak za którymś razem zaczął machać nóżkami i rączkami, tak na 2 kilometry.....
loszo_ZCH Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 No jeszcze nie spotkałem się ani nawet nie słyszałem aby jakiś niewypał, czy niewybuch eksplodował na skutek odkopania go. Owszem cięcie szlifierka kątową nie jest najlepszym pomysłem.Ale zdarzaja sie przypadki ze owe niewybuchy podczac robót ziemnych traktowane są ciężkim sprzetem budowlanym. Taki przypadek, ze podczac niwelowania terenu za pomoca Ciągnika gąsienicowego DT pewien pocisk, niewybuch został tak przemielony pod gąsienicami owego deta, że gdy nastepnego dnia spadł deszcz i spłukał błoto to pocisk aż sie błyszczał :)pozdrawiam loszop.s @sidi30 to Pawlak Kazmierz mu bylo, rozminowywał owe pole.
zebu74 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Podejrzewam,ze kazdy z Nas spotkal sie juz z takim problemem,kazdy ma na to wlasne metody i kazdy z Nas ma rozum,a to najlepszy doradca.pzdr
maro20 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 primo:nie szkodzić /sobie!/przy szukaniu w takim terenie jeżeli masz obawy zastosuj kilka prostych zasad:po namierzeniu delikatnie sonduj długim /np.40-50cm./zaostrzonym szpikulcem teren wokół znaleziska starając się określić kształt i głębokość.następnie delikatnie odkopuj łopatką.potem rozgarniaj łapami.\\jeżeli wyłania się obłe,podłużne bez ostrych kantów to lepiej zostaw,chyba że własnie tego szukasz.na pewno nie wolno walić wokół saperką bo możesz o coś zawadzić.Z czaseb będziesz to robił pewniej i zrezygnujesz z sondy.zdrów!
KonVonWin Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 ja nie wiem czy szpikulec to takie fajne rozwiązanie, a uderz sobie tak tym szpikulcem w spłonkę :D
sid30 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 loszo_ZCH :)))) wazne ze skutecznie hehehhehheheheh a swoja droga oddal bym pół wyplaty zeby zobaczyc jak biegacie po lesie z tymi szpikulcami hehhehheh
ZUBIKED Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Laszlo wiesz dlaczego nie wybuchł ten pocisk , bo to nie był niewybuch ani niewypał.W przeciwnym razie wybuchłby.Ot i zagadka
figurant Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Tix ,nie strasz dzieci,zapalnik bakielitowy ! Inny pisze o szpikulcu ktory moze splonke zbic...A z domu nie boicie wychodzic ? Ludzie na przejsciu dla pieszch mozna poniesc smierc lub odniesc trwale kalectwo ,a nikt tutaj nie lamentuje na ten temat. W zabawach z detektem spotkanie z niewypalemi /niewybuchami to rzecz pewna . Spotkania te nie konczas sie zle - popatrzcie na allegro ,dzial czesci amunicji ...Tak wogole to moze zamknac ten wątek juz czzas ? Bo co on wnosi nowego na forum ?
TIX Napisano 30 Grudzień 2008 Napisano 30 Grudzień 2008 za to twoja wypowiedź wniosła dużo ! człowieku - chyba mało rzeczy wykopałeś że takie farmazony sadzisz ! obok SD2 amunicja z bakielitami jest najniebezpieczniejsza. Mimo ze taki zapalnik wygląda jak nowy to tak naprawde może się posypać w palcach.
KonVonWin Napisano 30 Grudzień 2008 Napisano 30 Grudzień 2008 figurant nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz!!! Myślisz że dlaczego metoda szpikulca była popularna wśród saperów ale 60 lat temu!? Bo to czysty idiotyzm i rzecz śmiertelnie niebezpieczna, teraz sprzęt poszedł bardzo do przodu więc żaden SAPER nie użyje już szpikulca chyba ze do oznaczenia terenu, nie mówie tu nawet o tych spłonkach ale jakbyś tak zapalnik od jakiejś Springmine SMi-35 lub SMi-44 to dużo byłoby Twoich fragmencików.A temat może dużo nie wnosi bo już dużo było powiedziane, ale ostrzegać trzeba, bo jest to jakas metoda
Krzysiekst Napisano 30 Grudzień 2008 Napisano 30 Grudzień 2008 Panowie widze że w postach jest duzo wiecej agresji niz w takowym znalezisku!czym się róznią niewypały od niewybuchów ??
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.