Skocz do zawartości

Niewypały/niewybuchy


schirin

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam z pewnością ten wątek był już poruszany, a nie wszystko było do końca wyjaśnione. A więc na terenie którym próbuję swoich sił jest dużo niewypałów/niewybuchów, ale oprócz tego można znaleźć różne ciekawe rzeczy. Pytanie moje brzmi jak kopać by się nie narazić na ewentualne przykre konsekwencje. Po przesondowaniu widzimy że mamy do czynienia z dużym przedmiotem po ściągnięciu chumusu co dalej, przecież nie wiemy z czym mamy do czynienia, gdzie początek, a gdzie koniec przedmiotu, który chcemy wykopać. Dodam że używam sprzętu Pulsar IV.
Napisano
delikatnie trzeba odgrzebywac ziemie dookola,ale jak sa tylko nikle podejrzenia ze to moze byc niewybuch lepiej zostawic to na miejscu i zawiadomic odpowiednie sluzby.
Napisano
Tak masz rację:
temat był już biliard razy na forum, wystarczy użyć wyszukiwarki.
http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=641553#711776
To dosyć świeży wątek.

Pozdrawiam.
Napisano
cewką najeżdżasz od każdej strony sygnału i okopujesz sygnał i powoli docierasz do przedmiotu. najlepiej miej ze sobą małą ręczną ogrodniczą łopatkę bo szpadlem możesz łatwo coś uderzyć
Napisano
Kop rekoma ,pod zadnym pozorem nie uzywaj lopatki ! Rowniez nalezy sie zastanowic (jesli naprawde jest tam duze nasycenie terenu niewypalami) czy wogole mozna tam swobodnie i bez ryzyka poruszac sie ,mozna przeciez nastapic na jakas mine ppiechotna lub nastapic na zapalnik i nieszczescie gotowe...

Oczywiscie kpie w swoim stylu ,ale bawia mnie te histerie z niewypalami w tle...
tomek
Napisano
Wiadomo że z niewybuchami trza się z natury w miarę ostrożnie obchodzić, ale bez paranoi - sprawdź ilu eksploratorów (nie mówię o domorosłych pirotechnikach tnących niewypały piłą i palnikami) spowodowało wielkie BUM, kończące się urawymi kończynami w dużym leju, przy okazji poszukiwań wykrywką i normalnie rozsądkowo posługiwania się saperką. Niewybuch rzecz groźna, ale groźniejszy jest brak wyobraźni. Pzdr.
Napisano
W życiu takich smutów jak wy piszecie panowie to nie widziałem.
Jak się boisz to nie zajmuj sie tym hobby- proste!
Kto to widział żeby takie teksty pokroju starszej pani" wygadywac na forum. Jak tylko widze teksty typu powoli ręka odkop przedmiot i jak widzisz ze jest w kształcie pocisku nie ruszaj"
Wstyd!- zwykłe z was panienki i tyle.
Nawet można zobaczyć , ze nikt z prawdziwych poszukiwaczy nie wypowiedział sie w tym żałosnym wątku bo to normalnie zaczyna się robić paranoja.


Pozdrawiam (Mam nadzieje , ze nikogo w tym poscie nie uraziłem)
Napisano
Hehe dokładnie tak nie ma co tak aż tego się bać po pierwsze od uderzenia saperką raczej nie zrobi bum chyba że będziesz napie##alał jakimś młotkiem to może i w tedy tak.
Napisano
no chyba że.... będzie bakielitowy zapalnik. i właśnie dla tego CHYBA warto się 10x zastanowić zanim sie zacznie w to bawić
Napisano
No jeszcze nie spotkałem się ani nawet nie słyszałem aby jakiś niewypał, czy niewybuch eksplodował na skutek odkopania go. Owszem cięcie szlifierka kątową nie jest najlepszym pomysłem.

Ale zdarzaja sie przypadki ze owe niewybuchy podczac robót ziemnych traktowane są ciężkim sprzetem budowlanym. Taki przypadek, ze podczac niwelowania terenu za pomoca Ciągnika gąsienicowego DT pewien pocisk, niewybuch został tak przemielony pod gąsienicami owego deta, że gdy nastepnego dnia spadł deszcz i spłukał błoto to pocisk aż sie błyszczał :)

pozdrawiam loszo

p.s @sidi30 to Pawlak Kazmierz mu bylo, rozminowywał owe pole.
Napisano
Podejrzewam,ze kazdy z Nas spotkal sie juz z takim problemem,kazdy ma na to wlasne metody i kazdy z Nas ma rozum,a to najlepszy doradca.pzdr
Napisano
primo:nie szkodzić /sobie!/przy szukaniu w takim terenie jeżeli masz obawy zastosuj kilka prostych zasad:
po namierzeniu delikatnie sonduj długim /np.40-50cm./zaostrzonym szpikulcem teren wokół znaleziska starając się określić kształt i głębokość.następnie delikatnie odkopuj łopatką.potem rozgarniaj łapami.\\jeżeli wyłania się obłe,podłużne bez ostrych kantów to lepiej zostaw,chyba że własnie tego szukasz.na pewno nie wolno walić wokół saperką bo możesz o coś zawadzić.Z czaseb będziesz to robił pewniej i zrezygnujesz z sondy.zdrów!
Napisano
loszo_ZCH :)))) wazne ze skutecznie hehehhehheheheh a swoja droga oddal bym pół wyplaty zeby zobaczyc jak biegacie po lesie z tymi szpikulcami hehhehheh
Napisano
Tix ,nie strasz dzieci,zapalnik bakielitowy ! Inny pisze o szpikulcu ktory moze splonke zbic...A z domu nie boicie wychodzic ? Ludzie na przejsciu dla pieszch mozna poniesc smierc lub odniesc trwale kalectwo ,a nikt tutaj nie lamentuje na ten temat. W zabawach z detektem spotkanie z niewypalemi /niewybuchami to rzecz pewna . Spotkania te nie konczas sie zle - popatrzcie na allegro ,dzial czesci amunicji ...

Tak wogole to moze zamknac ten wątek juz czzas ? Bo co on wnosi nowego na forum ?
Napisano
za to twoja wypowiedź wniosła dużo ! człowieku - chyba mało rzeczy wykopałeś że takie farmazony sadzisz ! obok SD2 amunicja z bakielitami jest najniebezpieczniejsza. Mimo ze taki zapalnik wygląda jak nowy to tak naprawde może się posypać w palcach.
Napisano
figurant nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz!!! Myślisz że dlaczego metoda szpikulca była popularna wśród saperów ale 60 lat temu!? Bo to czysty idiotyzm i rzecz śmiertelnie niebezpieczna, teraz sprzęt poszedł bardzo do przodu więc żaden SAPER nie użyje już szpikulca chyba ze do oznaczenia terenu, nie mówie tu nawet o tych spłonkach ale jakbyś tak zapalnik od jakiejś Springmine SMi-35 lub SMi-44 to dużo byłoby Twoich fragmencików.

A temat może dużo nie wnosi bo już dużo było powiedziane, ale ostrzegać trzeba, bo jest to jakas metoda

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie