kindzal Napisano 17 Grudzień 2008 Autor Napisano 17 Grudzień 2008 SS Aufseherin (niem. Aufseherin - strażniczka, l. mn. SS-Aufseherinnen) – nadzorczynie niemieckie pełniące służbę w obozach koncentracyjnych w latach 1938-1945. Rekrutowano je do obozowej załogi z ramienia SS-Gefolge. Po ukończeniu kilkumiesięcznego szkolenia oraz pozytywnej weryfikacji przełożonych były wcielane do różnych załóg nadzorczych w ośrodkach masowej zagłady. SS-Aufseherinnen nosiły specjalne uniformy o kroju wojskowym, broń krótką, a także w poszczególnych przypadkach mogły posiadać psa służbowego. Wśród nadzorczyń nie wprowadzono stopni wojskowych lecz hierarchię funkcyjną. Słowo określające SS-Aufseherin posiada kilka spolszczonych wersji, które używane były przez więźniów: aufzejerka, auzejerka, auzjerka, aufszerka, aufseherinka, aufscherka.Kilka bardzo ciekawych linków:http://www.schnell.blog.pl/http://www.ssaufseherin-encyklopedia.blog.pl/http://www.maria-mandel.blog.pl/http://www.ssaufseherin.blog.pl/#RELACJE
festunguben Napisano 17 Grudzień 2008 Napisano 17 Grudzień 2008 Widać po mordach, że jakieś potargane psychicznie były.
walker69 Napisano 17 Grudzień 2008 Napisano 17 Grudzień 2008 Dzięki za linki! Lubię czytać takie ciekawostki - szczególnie ciekaw zawsze byłem reakcji po wyrokach, a przed egzekucją. Takie były twarde i obojętne na ludzkie cierpienie, a same płakały jak przyszło zapłacić własnym życiem.
planetar Napisano 17 Grudzień 2008 Napisano 17 Grudzień 2008 Witam serdecznie!Nazywam się Joanna Czopowicz i jestem autorką wyżej wymienionych stron dotyczących nadzorczyń SS. Miło mi, że ktoś zamieścił linki do tych stron na forum. Mam nadzieję, że osoby, które interesują się podobną tematyką, skorzystają z opracowań, które przygotowałam. W ramach wyjaśnień... strona o Marii Mandel jest jeszcze w budowie, będę ją systematycznie uzupełniać. Dlatego proszę o cierpliwość, materiałów archiwalnych jest bardzo dużo, muszę to wszystko poukładać i ogarnąć w całość. Staram się też regularnie rozbudowywać pozostałe serwisy. Jeśli ktokolwiek chciałby nawiązać współpracę lub wymienić się wiedzą, serdecznie zapraszam!Joanna
kindzal Napisano 17 Grudzień 2008 Autor Napisano 17 Grudzień 2008 Calkiem przypadkowo trafilem na te stronki. Temat bardzo ciekawy i malo rozpowszechniony. Sporo już przestudiowalem i powiem tylko jedno: kawal dobrej roboty !Tak trzymać !pozdrawiamkindzal
krystian-szabla Napisano 17 Grudzień 2008 Napisano 17 Grudzień 2008 kobiety maja twarze nie mordy , i nie wazne co robily ale morde to ma pies
feeder Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Nie wszystkie były paszczakami. Bodajże w drugim tomie Karafki La Fontaine'a" Wańkowicz opisuje jak pokazano mu w celi śliczne złotowłose dziewczę coś tam haftujące, taki sielski obrazek. Potem jedna z byłych więźniarek, dziewczyna z Powstania Warszawskiego opowiedziała co ten blondwłosy anioł wyprawiał w obozie. Nie mógł w to uwierzyć.Co do strony to gratuluję pomysłu. Świetna i ciekawa witryna. Tak trzymać.Pozdrawiam.Feeder
woytas Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Naprawde strona warta polecenia -troszeczke zle sie czyta -ale damy rade!
festunguben Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Świetna strona, dobrze, że jest!Na marginesie: Te psychopatki (i ich koledzy po fachu) mają sadystyczne zakazane ryje i WAŻNE co zrobili! A pies ma pysk:)
Hellangel Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Swietne strony,choc miejscami prawie nieczytelna czcionka i przydaloby sie tlumaczenie podanych cytatow-niekazdy zna jezyk angielski.
planetar Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Witam!Dziękuję serdecznie za wszystkie uwagi oraz miłe słowa co do opracowań. Muszę napisać, że nie dysponuję własnym serwerem, więc korzystam z darmowych kont na blog.pl i tam od podstaw robię strony w html-u, za wszelkie niedogodności przepraszam, staram się, aby wszystko było jak najbardziej czytelne. Strony mogą nieco przydługo się ładować, a to dlatego, że zamieściłam na nich dużo grafik, prosiłabym pod tym względem o wyrozumiałość, może w przyszłości uda się to zmienić. I jeszcze słówko o języku angielskim, który pojawia się zwłaszcza w opracowaniu Schnell!". Zamieszczam oryginalne teksty źródłowe z procesu sądowego w Luneburgu, a tam dokumenty były tłumaczone z języka niemieckiego na angielski lub odwrotnie. Tyczy się to także archiwalnych artykułów prasowych. Mogę zamieścić fragment książki autorstwa Pierrepointa dot. wieszania zbrodniarzy w języku polskim, gdyż posiadam jego tłumaczenie. Tak samo List otwarty Batshevy Dagan do Irmy Grese", został zamieszczony w książce pana Brown The Beautiful Best" w języku angielskim, na blogu zamieściłam jego tłumaczenie na polski, tekst warty jest przeczytania, jak dla mnie wstrząsający dokument. Listy Irmy (nie wiadomo do końca, czy są to dokumenty autentyczne) zamieściłam w języku niemieckim, ale za to jej wiersz 13 września 1945" przetłumaczyłam na polski, zajęło mi to trochę czasu, chciałam żeby tłumaczenie było jak najbardziej podobne do oryginału. Temat jest rzeczywiście mało znany, jest bardzo niewiele publikacji dot. aufseherek". Dużo się mówi o obozach zagłady, ale o pracy esesmanów czy ich zwykłym, prywatnym życiu, już nie. Warto się nad tym zastanowić, bo jeśli ktoś czyta lub słyszy relacje Ocalałych o obozach, od razu zadaje pytanie: dlaczego?". Owszem, te kobiety zrobiły wiele złego, ale trzeba też pamiętać, że gdyby nie wojna, nigdy nie okazałyby się wykwalifikowanymi morderczyniami tysięcy ludzi. Powinno się wziąć pod uwagę wiele aspektów, które przyczyniły się do tego, że ich praca wobec Rzeszy wyglądała tak, a nie inaczej. Oczywiście, nie wszystkie kobiety służące jako SS-Aufseherinnen w obozach były estiami", ale to tylko pojedyncze przypadki, przeważająca większość z nich okazała się zdolna do najgorszych zbrodni. A jeszcze zachęcam do zastanowienia się nad losem rodzin kobiet, które po wojnie zostały skazane na śmierć za zbrodnię wobec ludzkości. Sama nie zdawałam sobie z tego sprawy, że ich życie i śmierć kładło się cieniem na kolejne pokolenia Niemców, którzy, podobnie jak narody okupowane w czasie wojny, zmagali się z traumą przeszłości. I do tej pory, krewni zbrodniarzy nie potrafią i nie chcą rozmawiać o swoich bliskich ukaranych w imieniu sprawiedliwości. To też jest ogromna tragedia tych ludzi. O tym już się nie mówi.
AKMS Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Racja, Krystian, kobiety maja twarze. A te hitlerowskie szmaty maja mordy.
Fester Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Niepokoi mnie tylko opcja zapalenia znicza na tej http://www.ssaufseherin.blog.pl/ stronie. Przecież nie pali się światła wrogowi. Pozdro.
KonVonWin Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 ale to mają być znicze dla ofiar a nie dla tych zbrodniarek...o to tu chyba chodzi...
martian. Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 3:39 wczoraj super dramat... Pasażerka dramat psychologiczny, 1963, reż. Andrzej Munk, Witold Lesiewicz, wyst. Aleksandra Śląska, Anna Ciepielewska, Jan Kreczmar, Janusz Bylczyński, 58'Liza, Niemka z pochodzenia, podróżuje razem z mężem. Wracają transatlantykiem z Ameryki Południowej do Europy. W jednym z portów Liza dostrzega na pokładzie znajomą sylwetkę - to Marta, kobieta którą Liza poznała, gdy była strażniczką w obozie koncentracyjnym… Ostatni, nieukończony film Andrzeja Munka. Pozostawione przez tragicznie zmarłego reżysera materiały opracował Witold Lesiewcz.. KinoPolska pewnie będzie powtórka
KonVonWin Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 aaa racja zwracam honor, ale to pewnie żeby te ich spaczone biedne dusze" nie cierpiały tak w tym piekle :)
martian. Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 http://harcerka.deviantart.com/art/63-x-Schnell-68049272
festunguben Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Różowa czcionka napisu: Schnell" bardziej pasowała by do Bravo Girl, niż do strony o takiej tematyce.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.