Skocz do zawartości

LPG czy DIESEL???


puchaś

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
witam
a co powiecie o dieslu na rzepak
ja jeżdżę skodą i w okresie letnim śmigam cały czas na rzepaku ,i śmiem twierdzić że silnik chodzi lepiej niż na ropie
  • Odpowiedzi 124
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
bo najlepsze są benzyniaki...
diesle i zagazowańce to współczesna odmiana koncepcji >volkswagena< - auta dla ludu, czyli dla ubogiej dziadowni.
taka prawda - cytat kolegi - sza.mana
jestem podobnego zdania - VW ( kombi )czy to golf czy Passat - to auta niemieckich bauerów - czyli wieśniaków - w mieście nie uraczysz takiego samochodu chyba że w sedanie ale i tak nim jeździ socjal ............ więc uboga niemiecka dziadownia" i tyle ...................a u nas he he he to już szlachta" ..............kupiła sobie VW w kombiaku i z hakiem - jak niemiec takie auto sprzedaje polakowi - to gdy ten opuszcza jego podwórko lub autohaus - tamten kładzie się ze śmiech na plecy - następny złom ..........kupiony przez dziada" z polski ................takie są realia i dlatego sza.man ma rację .............
Napisano
Panowie,krisk23 jeździ Gimbusem do szkoły:) Takie wypowiedzi świadczą o płyciźnie umysłowej i braku pojęcia.
@krisk,ciekawe na czym kładzie się niemiec jak odjeżdżasz do Polski z 1/20 niemieckiej pensji za przeryty miesiąc:)
Napisano
przerobiłem w życiu parę aut, najlepszy w Europie silnik w latach '90, czy to w oryginale czy zagazowany to renault 1721 ccm na monowtrysku. Używałem i taki i taki, dynamika i spalanie porównywalne, silnik nie do zajechania (w jednym miałem 275 tys, w drugim 255 tys). Ten zagazowany jeździ do dziś u kolegi i przekroczył 300 tys. Prosty, niezawodny, trwały, tani w serwisowaniu. Miałem też 2 diesle, renault 2,1 TD i 1,9D. Oba w porządku, nie narzekam, ale jednak wymagają więcej uwagi, zwłaszcza zimą. Teraz jest suzuki vitara, rocznik '92 w benzynie i tak zostanie. W kategorii koszty/niezawodność/obsługa benzyna wygrywa.
Napisano
Wygrywa,jeśli jeździsz w niedziele do kościoła a cały tydzień stoi.Gdybyś robił 50-70 tys.rocznie to te kategorie szybko pozmieniałbyś.Piszesz koszty,obsługa,niezawodność.Otóż w moim przypadku koszty to 30zł na filtry (tyle samo Ty wydasz na filtr benzyny),obsługa jak wyżej,niezawodność-nigdy auto mnie nie zawiodło.W czym więc problem?Wiesz o czym piszesz? Jeśli ktoś założył do auta instalację najtańszą ,badziew to zawsze coś będzie niedomagać,z droższymi o 1000zł sekwencjami niema żadnych problemów,coś za coś.
Napisano
Tak naprędce policzyłem to co roku oszczędzam ponad ,9000 zł a to już trochę jest. I choćbym co roku nową instalację zamontował to i tak 6000 zostałoby mi w portfelu.Zamiast na matme to na wagary się chodziło...
Napisano
No dobra chłopaki...pogadaliście sobie.
Octavia rocznik 1999 silnik 1.9 TDI 90KM AGR zaczipowany na 100 KM
spalanie na poziomie 3.5-3.7 l/100 w trasie

Octavię mam na wyjazdy i wycieczki

Felicja rocznik 1998 1.9 D AEF spalanie na poziomie 6.5 l/100 w mieście i 4.6-4.9 l/100 w trasie

Fela to jest samochód roboczy

Oba rodzaje silników z gatunku tych nie do zarżnięcia.

Przez 5 lat jeździłem też Skodą 125L zagazowaną. Spalanie w mieście do 11 l/100 LPG. W trasie max7 l/100 LPG. I do tego szło ja naprawić na szosie młotkiem i przecinakiem.
Napisano
W Octavi jest możliwym zejście do poziomu 3,5 l /100km ale tylko dla samego wyniku bo jeździć się tak nieda.Normalne wyniki to 4,5-5,1 na trasie .
Napisano
Ciekawe co na to układ korbowo-tłokowy? :) Wysoki bieg+ b.niskie obroty powodują przeciążenia tegoż,co ma fatalny wpływ na jego żywotność.Silnik musi mieć swoje obroty. W ecodrivingu można zaoszczędzić parę zeta na paliwku ale to pikuś do kosztów późniejszej naprawy
Napisano
Spalanie Octavii które podałem ma miejsce przy jeździe na poziomie 2000-2200 obrotów co odpowiada prędkości ok. 90 km/h. To tyle jeśli chodzi o nazwijmy to większość dróg w PL. Przy jeździe na autostradzie utrzymuję prędkość ok. 110 km/h i wynik spalania jest podobny. Przy prędkości ok. 170 km/h auto pali już ok. 8 l/100. W cyklu typowo miejskim spalanie na poziomie 6.5 l/100. Dla jasności mieszkam w mieście które ma ok. 15 000 mieszkańców.
Napisano
No nie kol. Iron - nie mylmy pojęć...
Chyba że wrzucasz piątkę i suniesz 100 km bez wyprzedzania , zwalniania itp...
Teoria ... czysta teoria !

Tak poważnie - jeździł kiedyś kolega samochodem ?
Napisano
należałem do tych dziadów" co jeżdżą golfem kombi - 90 KM i miałem passata kombi 110KM i powiem jedno najlepszy silnik na świecie 1,9 TDI 110KM VW lub Audi i montowany także w Skodzie - to silniki na wtryskach ( zwykłych ) nie pompo wtryski! .............co do LPG jeśli ktoś jeździ w m-cu od 5 tyś km - wtedy to ma sens - dla niedzielnego kierowcy - odradzam! i jeszcze jedno nigdy LPG do auta z turbo - dlaczego bo .....przekona się sam! tak dostanie po kieszenie że .........LPG będzie mu się po nocach śniło .........
Napisano
Po polskich drogach nie da się przemieszczać bezpiecznie i jakoś szczególnie ekonomicznie, a do tego sprawnie. Mój rekord emeryctwa" to 5.0 l /100km (wg komputera, w praktyce zaniża o 0.2) uzyskane na odcinku nieco ponad 700 km z Gdańska do Wawy i z powrotem, krajówką, przy zachowaniu rozsądnego czasu przejazdu (4.5h start-stop) za dnia. Przy wyprzedzaniu oczywiście but w podłogę, a było tego sporo, jak zwykle :) Auto to Octavia II 1.9 TDI 105KM na pompowtryskach, więc już ta mniej ekonomiczna. Zazwyczaj normalna, a nawet dość agresywna jazda pozamiejska Gdańsk-Warszawa zamyka się w 5.5 litra na 100 km (faktyczne zużycie, a wskazanie kompa 5.3). Mogłoby być pewnie ciut mniej, bo na szybkich prostych pokonywanych z jednostajną prędkością bardzo (mi) brakuje w tym aucie 6. biegu.

Dlaczego o tym piszę? Aby pokazać, że podstawą do ekonomicznej jazdy wcale nie musi być jazda dupowata. Aby mało spalić można jechać całkiem szybko, można korzystać z szerokiego zakresu obrotów, ale pod jednym warunkiem - kardynalnym - musi być to jazda płynna! Tzn. jazda z umiejętnym wykorzystaniem zgromadzonej energii. Do tego bardzo przydaje się hamowanie silnikiem, umiejętna redukcja biegów i przede wszystkim myślenie, ocena sytuacji i jej rozwoju.

A wracając do sedna wątku. Miałem w życiu do czynienia osobiście z autem na LPG. To była Xsara 1.4, firmowa. Powiem tak - po iluś tam wizytach u mechaników (pingpong - raz gazownik, raz ASO, i tak w koło Macieju) przestałem przejmować się niegasnącą pomarańczową kontrolką Check engine". Olałem fakt, że auto na gazie potrafiło znienacka zacząć szarpać zamiast przyspieszać w górnej połowie obrotomierza. Po prostu po mieście jeździłem na gazie, a za miastem, gdy musiałem polegać na samochodzie, spalałem benzynę. I tyle było mojej przygody z gazem, paliwem do kuchenek :)))

M.
Napisano
Beaviso poruszył jeden ważny problem - płynnej jazdy. Na tym polega cały sekret.
I jeszcze jedno. Moja Octavia 1.9 TDI 90 km AGR jest zaczipowana na 100 KM.
Każde auto po małym zaczipowaniu pali mniej.
I jeśli mówię, że pali w trasie 3.5 l/100 to znaczy, że tyle pali. Jaki mam interes w ściemnianiu ?
Napisano
Czym większa moc - tym mniejsze spalanie...
To oczywiste !
Miałem okazje jeździć Mercedesem ML 3.2 - 225 KM - palił 1,7 litra !

Iron - nie pijmy już więcej przed dodawaniem postów :)
Napisano
Iron, ja jednak jestem bardziej ekonomiczny, nawet najdluzszej trasie nie osiagnalem wiecej niz litr, potem juz tylko ciemnosc.
Napisano
@beaviso,że twoja xsara była źle zagazowana,bądź niedobrana instalacja to nie znaczy że tak jest w każdym aucie,po wtóre ,,francuzy,,są bardzo wymagającymi autami do gazowania i nie każdy gazownik sobie poradzi.Podejrzewam też że twoja firma zagazowała auto najtańszą instalacją u gazownika który nie miał pojęcia o tym co robi.Tanio nigdy nie będzie dobrze!!! Nie dziw się też że inni mechanicy nie poradzili sobie z check engine ,jeśli spieprzono sprawę na etapie montażu ciężko potem wyłapać co nie gra. Jeśli auto ma dobrze pracować na gazie to instalacja musi być w cenie przynajmniej 2000 PLN i gazownik który się na tym zna.
Jeśli zaś chcemy zadek wytrzeć szkłem i założymy instalację mieszalnikową do auta w którym MUSI być inst. sekwencyjna to mamy to co opisujesz wyżej,a potem że gaz jest be,owszem jest be ale dla sknerów.
  • 4 weeks later...
Napisano
miła informacja
http://ekspertax.pl/podatki/akcyza/item/1426-nie-wzro%C5%9Bnie-akcyza-na-alkohol-ani-na-gaz.html

czy aby to prawda?

no i alkohol :))
  • 1 month later...
Napisano
Od lat litr gazu kosztuje tyle co pół litra napędu (latem trochę mniej, zimą trochę więcej). Czyli gdyby zużycie gazu było o 20% większe niż benzyny (a aż tak źle na ogół nie jest) i np. 90-konny diesel w wozie, w jakim 100-konny benzyniak pali 10 l, palił 6 (a aż tak dobrze na ogół nie jest), koszt paliwa byłby równy. W praktyce LPG wypada taniej. Pytanie, kiedy państwo uzna za stosowne uwolnić od nadmiaru gotówki kolejną grupę obywateli, by żyło się lepiej. Włochom.
Tak, jak jest, w zamian za wyższe koszty paliwa otrzymujemy wóz o dużym zasięgu bez butli zagracającej bagażnik (irytujące zwłaszcza w kombi albo vanie).

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie