BRAT_MIH Napisano 22 Październik 2008 Autor Napisano 22 Październik 2008 Zasadniczo chodzi mi o to, czy po zakupieniu lepszej wykrywki opłaca się chodzić po miejscach, które czesałem za pomoca Ace 150. Nie sa to pola orna, tylko nieużytki, których nie ruszają od lat. Czy monety często zalegają poniżej zasięgu Ace? Zawsze jak chodze po polu i zero ogłosów to się zastanawiam czy tu nic nie ma, czy wykrywka nie łapie.
Raned Napisano 22 Październik 2008 Napisano 22 Październik 2008 Jeżeli monety były i Ace 150 nie można już nic znaleźć, to jest duże prawdopodobieństwo, że silniejszy wykrywacz, lub wykrywacz pracujący na innej częctotliwości lub wieloczęstotliwościowy czy pracujący w innym systemie jeszcze je znajdzie. Najlepsze wykrywacze znajdą monetę do ok. 35 cm w ziemi. Monety mogą być w ziemi jeszcze głębiej na skutek działalności człowieka lub sił natury. Tylko głęboka orka lub prace ziemne mogą wydobyć je tak aby były w zasięgu wykrywaczy.
Arseon Napisano 22 Październik 2008 Napisano 22 Październik 2008 Raned w vikingu mówią że Explo SE pociągnie moniaka nawet z 40-stu,ja swoim wytargałem przy czułości na max 3 kopiejki z jakiś 38 bo zaznaczyłem na saperce i zmierzyłem w domu,ale ogólnie tak jak piszesz,zdarzają się pola gdzie chodziliśmy po ugorze i wyszły 1-2 monetki a po zaoraniu kilkanaście albo jak na naszej ostatniej kilkadziesiąt plus guziki,POZDR>
220V Napisano 22 Październik 2008 Napisano 22 Październik 2008 Kolego BRAT_MIH jeśli zakupisz głebszy wykrywacz, to po ACE 150 obowiazkowo przejdz jeszcze raz!jakiś czas temu pszliśmy z kumplem na pewien ugorek który kilka miesiecy wcześniej On sam przeczesał ACE 250,jakież było nasze zdziwienie, kiedy co padę kroków mieliśmy ładne sygnały!(oczywiście ziemia przez te kilka miesiecy nie była tam ruszana)dodam, że chodzilismy z SOLARISEM i EXPLOREREM SEGarett za dużo wyciął na swojej skali, no i zasiegi też miał mniejsze...
adek_ Napisano 22 Październik 2008 Napisano 22 Październik 2008 a moim zdaniem (pewnie mnie zlinczuja;) ) róznice pomiedzy np kanarkiem a 2500 PRO są niewielkie, napewno nie tak duze jak pisza lub mówią producenci. Często biegamy razem, koledzy maja kanarki, ja 2500 , absoloutnie nie widze róznic po ilosci fantów. Moja przewaga jest taka ze napewno mam lepsza dyskryminacje (tez chodziłem z kanarkiem) , no i cewka jest wieksza, wiec ogarniam więcej powierzchni...
dol Napisano 23 Październik 2008 Napisano 23 Październik 2008 Ja ma podobne wrażenia mam 2500 od niedawna miałem kanarka nie widze lepszych efektów . Dyskryminacja jest lepsza co widać na żelastwie . Pozdrawiam
seeker Napisano 23 Październik 2008 Napisano 23 Październik 2008 Jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać:D BRAT_MIH zawsze warto przeczesać starą miejscówkę z inną wykrywką, a detektorów o lepszych zasięgach niż ACE 150 jest sporo. A więc masz dużą szansę, że jeszcze coś tam znajdziesz. Pzdr
fabis94 Napisano 23 Październik 2008 Napisano 23 Październik 2008 jest też sporo o niższych... popatrz na aledrogo jak wiara chłonie cudowne urządzenia... pozdro wykrywka to jedno , a miejscówka to drugie...
VanWorden Napisano 23 Październik 2008 Napisano 23 Październik 2008 Witam.W przeważającej większości monetki zalegają w górnej warstwie ziemi ornej więc istotne jest dobre poznanie sprzętu i cierpliwość.. Jasne, że można zmieniać sprzęt i kombinować ale prawda jest taka, że z nowym sprzętem znajdujemy nowe fanty na przeczesanym polu głównie dlatego, iż jesteśmy po prostu bardziej dokładni i skoncentrowani na interpretacji każdego sygnału. Najlepiej gdy na dobrym polu stosujemy kilka różnorodnych technik, tak jak np., szybkie przejścia, wolne i spokojne przejścia, chodzenie po tym samym terenie pod różnym kątem i eksperymentowanie z ustawieniami naszego wykrywacza. Oczywiście powyższe tyczy się sytuacji gdy używamy wykrywacza dobrej klasy bo jasne, że na dobrym polu nie warto używać zabawek";)PozdrawiamVW
Raned Napisano 24 Październik 2008 Napisano 24 Październik 2008 Ponieważ nikt jeszcze nie odpowiedział na pytanie to:przeważająca większość monet w ziemi, naturalnie zagrzebanych jest na głębokości 8 - 25 cm.
BRAT_MIH Napisano 24 Październik 2008 Autor Napisano 24 Październik 2008 Znaczy parę cm mi brakuje zasięgu, ale nie jest źle. Co się tyczy poznawania sprzętu i cierpliwości to pełna racja. Na pierwszym wyjściu znalazłem 4 fenisie (50) z lat 1935-1941. Zadowolony poszedłem dalej. Wracałem w to miejsce jeszcze 3 razy i za każdym razem wychodziło więcej monetek. A wczoraj wyciagnąłem tą najładniej zachowaną. Srednica miejcówki to może z 5 m, a tyle było jeszcze schowane. Dzięki za odpowiedzi.
M40 Napisano 25 Październik 2008 Napisano 25 Październik 2008 Co do zasięgów to sporo zależy od stopnia mineralizacji gleby (ewentualnego dostrojenia do gruntu), szybkości i dokładności przemiatania, średnicy dobranej sondy, zaśmiecenia danego miejsca oraz poziomu zakłóceń (linie energetyczne itp.). Czasami można szaleć z czułością na full i kopać każdy najmniejszy sygnał - wtedy monetki potrafią wyjść z głębokości 30-35 cm (zakładając że mamy wykrywacz z górnej półki). W praktyce większość pól jest zawalona żelazem, biegną liczne linie wysokiego napięcia. Czułość trzeba wtedy zmniejszać - w związku z tym spadają i zasięgi. Myślę, że taka praktyczna głębokość, z jakiej wyciąga się moniaki to max 20-25 cm (zakładając że pole jest blisko miasta, biegną nad nim słupy, a w ziemi leży masa żelaza). Pozdrawiam
ukalek Napisano 25 Październik 2008 Napisano 25 Październik 2008 Pewnie monety są i do metra w ziemi i głębiej, ale tego sie nie dowiemy ;). Potwierdzam to co napisali koledzy, po orce warto wrócić na starą miejscówkę. Są tam owe" fanty. Kilka monet i medalików znalazłem bez kopania. Leżały na wierzchu, wyorane. Nigdy nie mierzyłem, ale 2 kopiejki z 1864 (może zła data, chce żebyście wiedzieli o jaki chodzi rozmiar) z około 35 cm Solarisem na dynamiku. Taka norma dla mnie, to ok 25 cm na wszystkie monety.Pozdrawiam.
siwy_49 Napisano 28 Październik 2008 Napisano 28 Październik 2008 Nie tylko orka pomaga na wysyp monetek. Z doświadczenia wiem że w miejscu na którym już nic nie wychodziło po deszczu znów pokazały się fanty, ogromny wpływ ma wilgotność gleby.a jesli chodzi o orke to po kazdej musi ziemia siąść wtedy są najlepsze efekty.
ialbaoth Napisano 17 Listopad 2008 Napisano 17 Listopad 2008 o ile nikt nas z tego pola nie pogoni :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.