Skocz do zawartości

Otyłość w rekonstrukcji


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 137
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Czyli nie myliłem się zbytnio.
Jestem wyższy od tego konusa (wyższego) ;-)

Czym innym jest pobór w czasie pokoju, którego celem jest przeszkolenie kolejnych roczników w celu posiadania przeszkolonej rezerwy na wypadek konfliktu zbrojnego od powołania pod broń tych rezerwistów w czasie wojny czy tez na szkolenie rezerwy.
W Polsce tez ścigaja do 28 roku życia.
Potem przenoszą do rezerwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

192 wzrostu, 125 kg, 120 w pasie... :)
Milion nieudanych diet za mną. Zazwyczaj po 1-2 miesiącach katowania się (jazda na samych jogurtach i mineralce + jakieś ćwiczenia), udaje mi się zrzucić 2-3 kilo, po czym daję sobie spokój i idę na pizzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że ten temat potraktowano tak luźno. Myślałem, że będzie bardziej serio. A tu żarciki, zdjątka - jaki ja jestem gruby", wspominki, pierdułki, a rzeczowej dyskusji nie ma....
Grubasy na rekonstrukcjach biegają i coraz częściej nie są wyjątkami, ale stają się normą! I na taki wygląd środowisko rekonstruktorskie pozwala. Dziwne... A przecież jest tak zajadłe jeżeli chodzi o inne odstępstwa od normy: spodni szwedów" lepiej nie kupować, chlebak NRD-owski jest zły, ładownice do MP tylko od Sturma - radzą doświadczeni" rekonstruktorzy tym mniej doświadczonym. Dla mnie rekonstrukcja to zabawa i nie zamierzam wyglądać jak w wojsku" - pisze inny doświadczony reenactor.
Spoko - ja się z tym zgadzam, ja też uważam, że rekonstrukcja to zabawa, ale większość bawiących się w to i odwiedzających to forum - nie.
Jaki szum się podniósł gdy ktoś proponował by na rekonstrukcjach nie było znaków swastyki i znaków elektryków"! Ojej! Toż to uderzenie w prawdę historyczną! Rekonstrukcja musi być ze swastykami - pisano na tym forum! Ale jak już coś wymaga większego poświęcenia - dla swojego hobby - schudnięcia - to już nie, bo to przecież zabawa.
A widzieliście kiedyś grubego ułana? Czy grubas wsiadłby do jakiegokolwiek drugowojennego czołgu? A do samolotu? Po co rekonstruować coś w tak beznadziejny sposób? Na pokazie w CSWL, o którym pisałem na początku wątku było około 50 rekonstruktorów - a w tym 10 otyłych! Serio!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę zwrócić uwagę na fakt iż na piknikach militarnych, a w takim kontekście operujemy, są obecni zarówno członkowie grup rekonstrukcyjnych, jak i właściciele pojazdów, oraz osoby okazjonalnie zakładające mundur. Nie każdego umundurowanego uczestnika takiej imprezy można nazwać rekonstruktorem. Kwestie doświadczenia " i umownego poziomu jakościowego grup rekonstrukcyjnych to tematy na osbną dyskusję. Zdjecia owych dziesięciu osób wyjaśniłyby zapewne pewne nieporozumienie. 170 cm wzrostu, 84 kg wagi. KaktuS.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jak i właściciele pojazdów, (...) Nie każdego umundurowanego uczestnika takiej imprezy można nazwać rekonstruktorem. "

No dziekuję Ci Kaktus bardzo, no normalnie wzruszyłem się , iż'em nie godzien miana rekonstruktora.
Idem się normalnie pociąć tępą żyletką z żałości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, co już starałem się pisać tutaj - to jednakowo ważne. Skupianie się na pierdołach w stylu dobra klamerka, za ciemny guzik, szew nie w tą stronę na spodniach i pawie pióro nie takie musi wygląda komicznie np. w oczach żyjących wetreanów. Założę się, że wielu z nich patrzy na rekonstruktorów jak na nieszkodliwych fetyszytów, którzy skupiają sie na tym żeby dobrze wyjść na fotce, która później można puścić w net.

Trzeba mieć ładne gacie, groźną minę, najlepsze kopie sprzętu ... ręke do zdjęcia oczywiście na języku spustowym ... itp itd ... a jak video to pare razy przeładować z groźną miną i walnąć z iglicy ...

Daleko to jednak od tego co staramy się rekonstruować ... bo jeżeli rekonstrukcje ma definiować układ - wsiadam w samochód, jadę na flaszkę, rano się przebieram i polatam nieco po polu, wieczorem riplej melanżu, znów wojenka i na kacu w samochód i do domu to niestety - to raczej przebieranka, przynajmniej mi na taką wygląda. I nie mam nic przeciw alkoholowi :) Sami musicie przyznać jak zabawnie musi wyglądać ktoś kto np. udaje (odgrywa) żołnierza Commando albo SAS - czas mu leci na dobór najlepszego paska do spodni i latami jest z niego niezadowolony, a samemu będąc Commando" nie mieści się w Jeepa, no i pompki ... to robić 30 lat temu - cztery na zaliczeniu WF na studiach. Troszkę to groteskowe ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad Rumburak

Obawiam się, że jak ktoś nie dba o linię" z powodów zdrowotnych (mniejsze prawdopodobieństwo miażdzycy, zawału), dla dobrego samopoczucia (uwodzenia dziewcząt) to nie zrobi tego dla rekonstrukcji.

Równie dobrze mógłbyś narzekać, że rekonstruktorzy nie golą się brzytwą.

Ja sam nie jestem ideałem przy wzroście 183 cm ważę jakieś 87 kg (chyba mi waga szwankuje), a powinienem najwyżej 83.
Jakoś nie udaje mi się stracić na wadze, ale staram się przynajmniej nie pogorszyć obecnego stanu przy ormalnym" odżywianiu (patrz rower).


PS. Nie dotyczy osób z nadwagą z przyczyn genetycznych i choroby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rumburak-rekonstrukcja dla mnie,jak i dla sporej części ludzi,których znam jest właśnie zabawą.Pragnąc oddać hołd bohaterom z września,porządkuję mogiły tych ,którzy zginęli lub rozmawiam z tymi,którzy żyją.Według mnie,to jest odpowiednia forma wyrażenia szacunku(oczywiście to moje zdanie).
Gdy byłem w wojsku w latach 92-93 służyło ze mną kilku ,,misiów,,którzy mieli po 19-20 lat i jakoś mieścili się i do KH-200,PTS-a czy GSP.Nie wszyscy też mieli oszałamiające oceny z W-F-u.Tacy po prostu byli.
Mam prawie 40 lat i jestem w grupie rekonstrukcyjnej a nie w paramilitarnej.
Co do otyłości,może np. ja albo ,któryś z tych grubasów wygląda tak jak wygląda ze względu na chorobę?Nie muszę się chyba z tego spowiadać.
Jeśli jakieś grupy,organizując imprezę zastrzegą,że uczestniczyć mogą tylko szczupli to ok.Nie muszę być tam gdzie mnie nie chcą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas założyć 1 Dywizję Ciężkich Kuchni Polowych imienia kpr.Kucharka i w sile 40 chłopa o łącznej wadze czterech ton gromić faszystów na Bzurach i Modlinach. Jak się takie cztery tony netto ( pięć z oporządzeniem ) rozpędzą to kto to zatrzyma?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolfik - nie trzeba obcinac.
Wystarczy przeliczyc proporcje. Znajac sredni wzrost w okresie 2 wojny, oraz wspolczsnie da sie wyliczyc ponizej jakiego wzrostu trafiano do jakiego rodzaju broni (pancerniacy, piloci).
Czyli beda osoby wyzsze niz w ww2, ale nizsze niz srednia, wiec prorcje wzrostu beda zachowane. Podobnie da sie zrobic z waga (o ile byla podana w okresie ww2).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie