Eko Napisano 29 Maj 2008 Autor Napisano 29 Maj 2008 Witam, chciałbym przedstawic historię jaką opowiedział mi mój dziadek, który zmarł rok temu więc nie ma co liczyć na pomoc z zaświatów :/Dziadek opowiadał mi że gdy miał 15 lat, akurat po wojnie jego ojeciec (mój pradziadek obecnie nie żyjący, zmarł też rok temu) zakopał karabin taki na nóżkach, dziadek nie wiedział co to za karabin ale mówił mi że był na nóżkach, napewno ruski bo z okopów znajdujących sie 1km od tego miejsca orientuje się że tu stacjonowali ruscy no i mój pradziadek owinął ten karabin w naoliwioną szmatę(wiadomo jakie były konsekfencje trzymania takiej rzeczy po wojnie...)i zakopał, ale mój dziadek z ciekawości poszedł odkopać ten karabin :D a jak pradziadek się o tym dowiedział strzelił mu kilka batów w tyłek i następnym razem nie próbował odkopać :D No i tu zaczyna się problem... dom i cały plac na którym możliwe ze jest zakopany ten karabin został spzredany po śmierci pradziadków przez moich rodziców ale za domem jest były sad teraz tak zarośnięty że same ciernie w nim i nie wiem czy jest sens kopać... czy szukać bo teren sprzedany a jak sie ktoś dowie że tam ktoś chodzi to wiadomo, jak może byc przerąbane u władz. Co jeszcze lepsze, na tym placu na rogu 85 letniej stodoły zakopane jest 300 granatów, tak mi mówił dziadek pod wpływem alkoholu :D nie wiem czy to może być prawda ale stodoła stoi i ma wszystkie rogi xD lecz kopać też strach, wiec nie wiem czy ryzykować. Dziadek napewno nie zmyślał sobie tych opowiadań mam 100% pewności, np. ostatnio jak mama przestawiała szafę od pradziadków z tego domu, wyleciał cały nabój od mausera lub mosina nie znam sie na tym ;p Dziadek mówił też że jak po wojnie chodził nad struga znajdował łuski, naboje i raz do domu przyniósł takie jakby to nazwać pudełko z gazem? lub z czyms takim, może ktoś o czymś takim słyszał? następne utrudnienie to takie że za domem od 80 lat wywalane były śmieci :/ ale tam dalej nie powinny być wywalane wiec może ten karabin siedzi dalej nie naruszony, wiec jest marna szansa ze kiedyś ujrzy światło dzienne poraz 2... Moj pradziadek był ułanem, Mam po nim jeszcze oficerki i spodnie takie szerokie w lydkach nie wiem jakie to są ale zapewne ułańskie pradziadek wyjmował je co tydzien i czyśćił a teraz są w stanie idealnym ;] Jeśli ktoś będzie chciał to dodam fotki tych oficerek ale to nie będzie raczej konieczne ;]
pierwszy Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 Witam. Chłopie nie kop tego chcesz mieć kłopoty. POZDRO.
sudajew Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 ten nabój co wyleciał, daj fotkę to zobaczymy od czego jest:)
ms Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 >wiadomo jakie były konsekfencje trzymania takiej rzeczy po wojnie...no, co racja, to racja, ten stan powojenny trwa do dziś dnia:)
Eko Napisano 29 Maj 2008 Autor Napisano 29 Maj 2008 Mojej babci Ojca mieli rozstrzelać za rosyjska ciężarówkę w stodole którą ktoś w nocy tam ukrył, ale nie wiem czy to było po wojnie czy podczas. Moja babcia stała przy nim gdy żołnierz do niego celował ale zlitowali się ze względu na dzieci które byłby by same bo nie miały matki.
Xanadu Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby poinformować władze. Wiem, wiem, zaraz się lament podniesie, że szkoda itp. itd., ale... jeśli nowi właściciele zapragną zrównać ten teren z ziemią... kto wie, co z nich zostanie, jeśli faktycznie leży tam kilkaset granatów. Zasadniczo - jeden może zabić - a setka? A trzy setki?Powinieneś najpierw porozmawiać o tym z tymi ludźmi. Jeśli nic tam nie będzie - na pewno nikt Ci za to głowy nie urwie. Natomiast, jeśli coś wybuchnie - będziesz miał wspaniałe brzemię do dźwigania przez resztę życia. Znałem faceta, który też czegoś kiedyś nic nie powiedział i jego żona spędza teraz resztę życia na wózku inwalidzkim. Facet w dwa lata po wypadku - powiesił się, bo nie mógł sobie poradzić z odpowiedzialnością... No, chyba, że masz nerwy ze stali, albo psychopatyczne odchyły i uczucia wyższe są ci obce...Pomyśl o tym w taki sposób. Przyjmij, że coś leży w ziemi i grozi samą obecnością...Dobrze się zastanów.
Swiety82 Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 Popieram przedmówcę, pamiętaj że stare pociski i granaty są nieobliczalne, dlatego iż są....... stare, inaczej że termin gwarancji dawno minął i różne cuda z tym potrafią się dziać.300 granatów..... ciekawe jakby ktoś na tym ognisko rozpalił...
szmarut23 Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 Podjąłem sie kiedyś podobnego wyzwania. Historia podobna tyle, że właściciel ziemi był chętny.I powiem Ci tylko tyle: DARUJ SOBIE!Nie ma szans iść z wykrywką w takie miejsce bo ona Ci będzie ciągle piszczała skoro tam są śmieci (u mnie śmieci zasypane w sadzie i gdzieś miało byc coś ciekawego), nie przebijesz się przez kolorki, tymbardziej że skoro zakopane to zapewne pożądnie, a bez niej to już życzę powodzenia nawet jeśli masz wskazane że to mniej więcej w tym miejscu.Ja straciłem duuużo czasu na zdecydowanie ciekawsze fanty i zrezygnowałem więc Tobie przy takim szrociku, z szansa zdobycia zawiasków w nagrodę, odradzam i to szczerze.PZDR
Eko Napisano 30 Maj 2008 Autor Napisano 30 Maj 2008 Ziemia w tamtym miejscu może być przeorana albo będzie tam stało pastwisko dla krów, ten rolnik co to kupował dokładnie nie mówił do czego ma mu służyć ta ziemia, ale z tego co sie orientuje ma dużo krów wiec raczej pastwisko, on mieszka 100m od tej posiadłośći, więc może połączyć swoje podwórko z tą zimią. A podczas orania może coś sie stać? bo to by było straszne, jedzenie rolnik i nagle traktor buum.
Istek Napisano 30 Maj 2008 Napisano 30 Maj 2008 Mysle ze powinienes zapytac tzn porozmawiac z kupcem tej ziemi:DPogadaj z nim ze to powojenna ziemia rodzinna i chcialbys poszukac to tamto a nóż sie zgodzi :D tylko ekhm...jest mały problem...te granaty xDCzy nie lepiej jest wypalić te ciernie i odsunac sie w odległości X od miejsca ogniska? nie no świruje :d sylwester 2 byłby wówczas ;pAle porozmawiac nie zaszkodzi...zapytac sie;]Ja też mam mały problem tego rodzaju, mój pradziadek zmarł...mial 90+ lat...gdy sie urodził to mieszkali juz jego rodzice w tym domu ( teraz kupiony przez kogoś? :/ ) tak wiec ten dom stoi w miejscu gdzie kiedyś szli i szli i szli.... Interesuje mnie to miejsce bo znalalzem stare mapy tej oto miejscowosci jak i innych w okolicy wsi i sa ciekawe miejsca, dlatego chce kupic wykrywke i szukac ;]
aisak1012 Napisano 30 Maj 2008 Napisano 30 Maj 2008 mam pytanko : niektórzy pokazują foty z wykopanymi niewypałami co oni potem z tym robią??
Xanadu Napisano 31 Maj 2008 Napisano 31 Maj 2008 @Eko - myślałem, żeś już pierwszej rozmowie z tym nowym właścicielem... ale ciągle się zastanawiasz, co by było gdyby?! o.O
swojak Napisano 1 Czerwiec 2008 Napisano 1 Czerwiec 2008 Powiem Ci czego nie robią. Na pewno nie piłują szlifierką ani nie rozbijają młotkiem, bo by już nie pokazywali takich fot:)))
radek98k Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 To jest ten problem. Starzy umierają a z nimi historia, potem wbudowywują się imigranci np: na ziemiach w których jeszcze coś jest z metalu, a potem jebudu i pół domu nie ma. Zatem jeśli mieszkasz w domu zbudowany w latach 50-60 to dobrze a w 30-40 to raj. A jeżeli dom ma 5, 10, 20 lat to lepiej sie wynosic.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.