kindzal Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 Tak myślalem, a konkretnie skraj lasu...kilka sztuk tam wyskoczylo, a oprucz tego wiele innych ciekawostek ;)Pozdro
herbstnebel Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 kindzal dlaczego zabawne? nic tutaj zabawnego nie ma. Czechosłowacja też dokonała jakiegoś tam wyboru - 'nie walczymy, poddajemy cały sprzęt wojskowy niemcom' co też ma jakieś tam znamiona kolaboracji szczególnie jak się przypomni, że nas napadł Tiso razem z Adolfem i Stalinem. Polska zawsze była między młotem a kowadłem, (a jak jeszcze przypłynęli z północy Szwedzi, a na południu stanął Turek albo Rakoczy to już w ogóle) a panowie z NSZ dokonali przytomnego wyboru - skoro wiedzieli, że bęą mordowani za NSZ w rzekomo wolnym kraju, to woleli go opuścić - jak potem 2 miliony ludzi przez zieloną granicę.ciekawe czemu te 2 miliony ludzi ci sie nie wydają zabawne". :>
kindzal Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 Mgielko, cytuję :Przypadł nam w udziale zaszczyt wkroczenia jako pierwszym oddziałom polskim na prastare nasze ziemie. To, co było marzeniem naszym - choć jeszcze dalekie od realizacji - zaczyna się spełniać..."I to mówią ludzie wspólpracujący (defacto), z Niemcami ? Z tymi samymi Niemcami, którzy od wieków (a juz w szczególnosci w latach 1933-45) zwalczali wszelkie objawy polskości na Śląsku (nie tylko Opolskim)???Prawdę mówiąc nazwanie takiego zachowania zabawnym jest niewlaściwie, powinno być : ponury żart !
herbstnebel Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 no właśnie ta przewrotność :) wierzyli, że te ziemie będą polskie, wierzyli że wojna chyli się ku upadkowi i te rdzenne ziemie będą włączone w terytorium Polski. Po prostu. Pierwszym oddziałom polskim" - no cóż, nie byli wywożeni na roboty, ani do obozu tylko szli zachowując ciągłość jako jakiś tam oddział polskiej armii podziemnej, która nieco wyprzedziła oddziały sowieckie i lwp w marszu na zachód. Gdyby oni naprawdę kolaborowali a nie lecieli w kulki to by propaganda Goebbelsowska złudzeń nie zostawiła. Polityka - kindzale, politycznie trzeba!miał napisać tak:No wiecie chopy, tam się czerwonych biło, terozki czerwone nos goniom, cza wioć! a my musimy ućkać do Amerykanów więc chwilowo uciekamy ze szkopami" A tak masz - Przypadł nam w udziale zaszczyt wkroczenia jako pierwszym oddziałom polskim na prastare nasze ziemie."PATOS
herbstnebel Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 za zaborów też - walczyli z prusami albo z rosjanami, a jak się robiło gorąco to się melinowali w zaborze austriackim, często funkcjonując w tamtych aparatach wysoko. umiejętność podejmowania wyborów :)
kindzal Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 Mgielko, ja bym to nienazywal patosem, tylko marzeniami ściętej glowy".Za takimi slowami winny stać CZYNY, a w tym wypadku nie staly...Popatrz jak postąpil Góra-Dolina" ze Stolpeckiego Zgrupowania AK : wycofywal się za przyzwoleniem Niemców aż z Wilna, ale na koniec uderzyl na nich pod Warszawą. A mógl zrobić to samo co NSZ i zwiać do Amerykańskiej strefy z podkulonym ogonem (a mial z sowietami dużo większe porachunki niż brygada NSZtu)...Gdyby więc chlopaki uderzyli na Niemców, w tych Krapkowicach (zamiast pilnować mostu na Odrze), to powiedzialbym że OK, patos, zaszczyt wkroczenia na te prastare ziemie, itd. Niestety zabraklo im odrobiny...no wlaśnie, czego ?Niewiem, może fantazji ulańskiej, może sily, a może dowódcy z charakterem (jakim byl Góra-Dolina")...Z tych wlaśnie względów niemogę podzielać Twojego zdania...
herbstnebel Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 ta, też to czuję, że im brakowało jasnego planu, jajec itp i się tak szwędali w sumie dalej. Aleee w końcu pomagali tam wyzwalać jakiś obóz jeniecki w Czechach i wioski okoliczne. Przecież zostali uznani w końcu jednostką sprzymierzoną przez amerykanów :>
kindzal Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 Tak,tak...Anders im tylki uratowal (tak samo jak wojakom z SS Galizien).Wiesz, co innego rozbroić kilku obozowych wachmanów (pewnie z Volkssturmu), a co innego przylączyć się do Powstania Warszawskiego...;)Pozdro
herbstnebel Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 chichot historii. Dzięki za info o tym Góra-Dolina, ciekawy człowiek, nieźle niemców w konia zrobił.. noo częściowo mając ich zgody na przemarsz :) ciekawe ciekawe...
Albert Napisano 23 Styczeń 2008 Napisano 23 Styczeń 2008 Mój wuja został ranny na opolszczyżnie, chyba pod koniec stycznia 1945. Nauczał na szkole podchorążych we Freibergu pod Dreznem. Stamtąd jako podoficer, albo już oficer(nie mam dokładnych dokumentów) 123 pułku piechoty(jego macierzysta jednostka) został skierowany na front odrzański w okolicach Opola. tam też został ranny i odesłany do centralnych Niemiec. Taki ot mini-wątek walk na tamtym terenie.
Leuthen Napisano 24 Styczeń 2008 Napisano 24 Styczeń 2008 Rujewit napisał: Co do Estonczykow to nie ma watpliwosci ze walczyli na ziemi opolskiej... Nawet w Obliczach Historii byl dosc obszerny artykul o tej jednosce ktora stacionowal i walczyla w opolskich lasach.. krotko ale byla! A drugim dowodem jest rozmowa z pewnych starszym dziadkiem ktory opowiadal ze przebywali w tych rejonach mlodzi estonczycy i sam jednego z nich chowal(zreszta woytas_op moze to potwierdzic)."Rozbroił mnie ten dowód" na podstawie rozmowy z dziadkiem...Jest dokładny opis walk tej dywizji na Opolszczyźnie - w książce po niemiecku. Ale przecież lepiej pytać dziadków... Gratulacje!
Shark14_a1 Napisano 24 Styczeń 2008 Autor Napisano 24 Styczeń 2008 Leuthen-- mozesz podac tytul tej ksiazki ??
Igor Grożny Napisano 24 Styczeń 2008 Napisano 24 Styczeń 2008 Hary DZ daj zbliżenie tego guziora. Ma jakieś sygnaturki? Na tym J... było kiedyś sporo fantów, ale tak jak wszędzie to co dobre kończy się.
Hary DZ Napisano 24 Styczeń 2008 Napisano 24 Styczeń 2008 Igor, sygnaturka jest ale słabo czytelna, tył jest cynkowy i ma utlenienia, średnica 16mm. Leżał przy listkach.A na J. to już Heniek dobrze pozamjatał.
kindzal Napisano 24 Styczeń 2008 Napisano 24 Styczeń 2008 Heniu, tak ;))http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=353006#353006
Igor Grożny Napisano 25 Styczeń 2008 Napisano 25 Styczeń 2008 Heniek? Hmmm? Trochu tam znalazł. Ostatnim fantem była MG42. Jego kariera się na tym skończyła. W kwestii tego czy wyzamiatał tam dobrze. To bym polemizował. Bo jeszcze po nim wy,ja, a także inni trochę znalezli tam fantów.Listki są fajne. Gratulacje.Pozdrawiam
koles Napisano 1 Luty 2008 Napisano 1 Luty 2008 obejrzyjcie sobie ten filmik:http://video.google.pl/videoplay?docid=2559321171368040414&q=neisse&total=25&start=10&num=10&so=0&type=search&plindex=4
kindzal Napisano 25 Lipiec 2008 Napisano 25 Lipiec 2008 Prudnik dalej ściga 20 SS...tym razem w Czechach :http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080612/POWIAT11/982718665
kindzal Napisano 23 Listopad 2008 Napisano 23 Listopad 2008 Czy któryś z kolegów spotkal się z informacją, jakoby wsród niemieckich jednostek broniących Opola, znajdowal się 500 osobowy batalion granatowej policji z GG ?
profos Napisano 23 Listopad 2008 Napisano 23 Listopad 2008 Tak podawał szef sztabu załogi Festung Oppeln, podpułkownik rezerwy Stobwasser, w swoich wspomnieniach wojennych. Według innego wysokiego oficera walczącego w Opolu, majora rezerwy Mathiasa Wensauera, tego batalionu policji z GG w Opolu nie było.A dlaczego pytasz? Znalazłeś jakiś fant po tych policmaistrach?
kindzal Napisano 23 Listopad 2008 Napisano 23 Listopad 2008 Pytam z czystej ciekawości, czy oprucz plk. Stobwassera są inne zródla potwierdzające takowy fakt.pozdr.kindzal
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.