Skocz do zawartości

filmik z wyciągania transportera przez braci


jacenty2004

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że wystarczy, jako że tak się składa że dopóki nie udowodni się komuś winy w sądzie według prawa nie ma mowy o przestępstwie a poświadczanie nieprawdy jak i szkalowanie jest w tym kraju karalne.

wars strasznie mieszasz, lawirujesz, motasz i zachowujesz się według najlepszych wzorców ziobronizmu. Kreujesz się na obrońcę ludu w parciu na szkło. Prawda jest taka że przestałeś rozróżniać prawdę od fałszu i w celu uzyskania wątpliwej jakości informacji sięgasz po nielegalne lub półlegalne środki. To niedobrze bo zajadłości Ci nie brakuje a takie zacietrzewienie w tym wieku źle wróży.

Przy okazji robisz mi z serwisu bagno a do tego nie dopuszczę. Chcesz sie realizować i promować rób to gdzie indziej. Chcesz załatwiać sprawy z kimkolwiek rób to gdzie indziej. To nie jest serwis Panów Kęszyckich, to nie jest serwis innych kolekcjonerów, to nie jest Twój serwis ale prywatny serwis gazety.

Dlatego koniec z tym łajnem, żeby było sprawiedliwie dopuszczę tu tylko oficjalne stanowisko drugiej" strony o ile taki układ przestępczy istnieje :)


Wszystkie inne posty od teraz będą usuwane a wątek zostanie docelowo zablokowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 319
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Bocian, za pozwoleniem, bo choć nie jestem, co podkreślam, nie jestem stroną w tym sporze, to zostałem tu potraktowany jak przestępca, choć nigdy nic nikomu nie ukradłem.
Oczywiście, z zachowanie zasad kultury wypowiedzi.

Piotrusiu, gdzie jest ów słynny nakaz?
Jedynym rozwiązanie sytuacji jest pokazanie tego nakazu. Inaczej możemy bić pianę jeszcze długo, a mnie się nie chce.

Napisałeś, że był proces.
Gdzie, jak, kiedy dokładnie - poproszę sygnaturę sprawy i sąd który orzekał. Tak się składa, że od pewnego czasu, przynajmniej od 18 lat , w zasadzie nie ma w tym kraju procesów tajnych, a tym bardziej nie ma tajnych wyroków.
Więcej każdy wyrok jest jawny, a tajne może być jedynie uzasadnienie. Innymi słowy KAŻDY Z NAS może sprawdzić gdzie leży prawda i ja chętnie by to sprawdził.
Więc uprzejmie poproszę - sygnatura, sąd, itd - w końcu jesteś prawnikiem więc wiesz o co mi chodzi.
I poproszę tu na forum - sprawa jest publiczna, więc poprosze publicznie.

To wszystko jest bardzo proste - pokaż, a zyskasz większą sympatję kolegów,a ja będę musiał złożyć ci co najmniej wyrazy ubolewania, itd. Ale POKAŻ TO WRESZCIE.

JA tylko chciałem ci zwrócić uwagę, że za słowa trzeba odpowiadać. Piszesz:
P.S. I jak tu można mówić o dobrym imieniu osób które przegrały proces? Wolne żarty."

No i właśnie o to chodzi. Ja cały czas pamietam by nie naruszyć tej delikatnej granicy, kiedy inne zdanie przerodzi się w zdanie uwłaczające dobremu imieniu interlekutora, na przykład Twojemu - jakoś nie mam ochoty widzieć się z Tobą w sądzie.
Ale ciśnie mi się wątpliwość czy ty tez o tym pamiętasz. Przecież ktoś się kiedyś może wkurzyć i zaciągnąć cię przed oblicze sędziego.
Warto? Moim zdanie nie, ale jak uważasz.

No więc dawaj te dokumenty i zakończmy te sprawe.

Załączam pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, panowie. Czytam i oczom nie wierzę. Czy to znaczy, że podważacie wyrok wydany w imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej przez niezawisły Sąd?!

Sąd, wyrok i jego sentencję, sygnaturę akt, datę, strony etc. - to wszystko możecie znaleźć albo u konserwatora albo u Panów Kęszyckich. W czym problem?
Przecież Pani Redaktor dzwoniła do konserwatora. Czyżby nie dopytała? Czy wygodniej było to pominąć?

Koniec. Sprawiedliwość została wymierzona, czas wreszcie ją wyegzekwować. To (transporter) jest mienie publiczne, a nie prywatne.
Możecie mnie tu odsądzać od czci i wiary, możecie obrażać, ale prawdy nie zmienicie. Ta sztuka Wam się nie uda. I dobrze.
Bez odbioru...
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warsiu...teraz to już ie ma bez odbioru, powiedziałęś o ludziach wyrokowcy", a w moich przynajmniej oczach oznacza to to samo co przestępcy, z racji tego proszę abyś umożliwił mi zapoznanie się z wyrokiem ( nikt nigdy go nie podważął , przestań sobie bzdurać w tej małej główce czegoś co nikt nigdy nie powiedział )
aby zapoznać się z wyrokiem proszę o podanie danych na podstawie których uzmysłowię sobie ża w wymienieni osobnicy są przestępcami jak to miałęś przyjemność określić pozyżej i że ciązy na nich prawomocny wyrok. Jako stróż prawa jesteś chyba świadom swego obowiązku udowodnienia tego co napisałęć i że twoje bardzo mocne słowa zaciążą na imieniu Panów Kęszyckich.
Nie ukrywam że jestem ci bardzo wdzięczny za tą informację jako że firma w której pracuję miała w najbliższym czasie podpisać z w wymienionymi Panami umowę na prowadzenie prac budowlanych na dznaczną kwotę, ale po twoim doniesieniu zablokowałem podpisanie umowy ( zgodnie z funkcją jaką pełnię)
Mam nadzieję że Panowie Kęszyccy jeśli by jednak okazało się że nie ciąży na nich żaden wyrok prawomocny a jest to tylko twoje urojenie nie zarządają od ciebie odszkodowania w wysokości wartości umowy bo uwierz mi że cię nie stać ....


PZDR PATRON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ w tym watku wyraźnie opowiedziałem sie po jednej ze stron ( a więc niejako poczytywany tutaj byłem na poły z głównymi bohaterami, nie tylko przez warsa, jako potencjalny przestępca ),
więc uważam, ponieważ sprawy poszły tak daleko, że mam prawo do zabrania głosu.

że zacytuję:
Bracia Kęszyccy przegrali proces przed Sądem Rejonowym..."
Sąd, wyrok i jego sentencję, sygnaturę akt, datę, strony etc. - to wszystko możecie znaleźć albo u konserwatora albo u Panów Kęszyckich. W czym problem?"

ano problem w tym warsie,

tak jak nie było żadnego procesu, tak nie ma żadnego wyroku sądu w sprawie tzw. sapera ( lub la sapera" jak chcą niektórzy).

Jeżeli dzwonisz warsie do urzedu państwowego ( WKZ w Radomiu ) przedstwiając się jako funkcjonariusz państwowy innego Ważnego Urzędu, to przynajmniej uważnie wysłuchaj swojego rozmówcy.
Włosy się na głowie jeżą, co jak usłyszałem od kompetentenej osoby, potrafisz wyczyniać w swojej krucjacie przeciwko P. Kęszyckim.
Ciekaw jestem ( nie będąc prawnikiem ), czy w Kodeksie Karnym jest odpowiedni zapis o fałszywym podawaniu się za pracownika-funkcjonariusza służb państwowych i uzyskiwanie w ten sposób informacji od innego państwowego urzędu nie bądąc stroną w sprawie, w celu osiągniecia osobistych korzyści????
Zresztą dwa lata temu przy okazji Forda GPA było przecież podobnie. Wtedy dzwoniąc do wodociągów, podałeś sie za pracownika Muzeum Powstania Warszawskiego.

Teraz reasumując:
Kłamiesz na forum pisząc o wyroku sądu, którego nie było nigdy w tej sprawie.
Dobre rady dla P. Kęszyckich zostaw lepiej dla siebie.
Czyżbyś teraz miał wziąć na warsztat, jak byłeś uprzejmy zapodać, i zająć się miał odbieraniem z kolekcji Ares następnych pojazdów?
A może juz piszesz kwity do odpowiednich instytucji na temat mojej skromnej osoby???
I lepiej nie znikaj, bo niestety możesz być teraz potrzebny.

Jeszcze na koniec słówko do Kol. acera
Nie przejmuj sie tak bardzo akurat tym składnikiem majatku Skarbu Państwa, rozejrzyj sie najpierw dookoła siebie a potem weź kamień do ręki i rzucaj w winnych. Nic nie jest tak oczywistym jakby się wydawało na pierwszy rzut oka.
A poza tym, chyba tak do końca nie znasz sprawy, więc daj na wstrzymanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bocianie, nie reprezentuje ani Skarbu Państwa, ani panów Maciej i Stanisława Kęszyckich, ale z racji tego, że reprezentuje jako Prezes Zarządu Fundację Wojskowści Polskiej, współpracującą zarówno ze Skarbem Państwa jak i kolekcją Ares w/w Panów jestem jak najbardzie zainteresowaną stroną.

Ponieważ Fundacja przymierza się do współpracy z kolekcją w sprawie polskich zabytków historycznych chciałbym wyrobić sobie zdanie o naszym partnerze.

W związku z powyższym - padły konkretne zarzuty - ja chce je sprawdzić - powiem więcej musze je sprawdzić. Prawo nakład na mnie taki obowiązek, aby nie narazic Fundacji na straty.
Resumując, Panie Piotrze Lewandowski alias WARS98 prosze podać konkrety dotyczące pańskich słów ws. rozprawy sądowej dotyczącej niemieckiego transportera opancerzonego w wersji saperskiej w 1999 roku - sąd który sprawę rozpatrzył, sygnatura akt.

Proszę, bo pomimo iluś tam wykonanych telefonów nikt podanych przez Pana faktówe nie potwierdził.

Gdzie jest prawda ???????????????????????????????????

Z poważaniem

Jacek Haber
Fundacja Wojskowści Polskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, spokojnie... :)
Jak się tłucze kokosy, to nie ma się czasu na inne sprawy.
Myślę, że na gwiazdkę i przywitanie Nowego Roku będą i prezenty i rózeczki oraz fajerwerki. ;]
Będą sygnaturki, skany, zdjęcia. Dla każdego coś (nie)miłego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wars jeżeli zdecydowałem się dopuścić dalsze istnienie tego wątku tylko po to aby dało się wyjaśnić całą sprawę jak jest faktycznie i aby każdy użytkownik na tej podstawie mógł wyrobić sobie własne zdanie to interesuje wszystkich stan prawny dzisiejszy. Nie to co będzie lub jak się sprawa rozwinie. Czyli te wszystkie dokumenty i materiały na podstawie których napisałeś to co napisałeś i zrobiłeś to co zrobiłeś.
Jeżeli nie posiadasz tych materiałów lub Twoje działania nie były do końca legalne zamieść jak prawdziwy facet sprostowanie.

To nie łapówka za prawo jazdy że zda jeleń to kasę się bierze a jak nie zda to mówi trudno i ją zwraca.
Każdy dorosły bierze odpowiedzialność również prawną za to co pisze lub mówi. Nie wiem jaki jest stan faktyczny, nie mam dostępu do prawników, dokumentów haków więc sam jestem ciekawy o co tutaj się wszystkim rozchodzi bo to że zrobiliście tu bu..el nie ulega wątpliwości.


Tylko obie strony proszę o stonowane wypowiedzi i konkretne dokumenty a nie lanie wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Usunąłem posty nie będące jedną ze stron.

Końcówka tego jakże ślicznego wątku ma na celu wyjaśnienie czy doszło do manipulacji czy nie.

Jedna ze stron twierdzi iż doszło do manipulacji i przedstawienia pewnych sytuacji i faktów inaczej niż jest w rzeczywistości.

Drugie strono twierdzi iż nie ma czasu zdobyć/zajrzeć w te dokumenty na podstawie których przecież napisał to co napisał po czym to strono nabrało dyplomatycznie wody w usta jak jednak okazało się że widział to czego nie ma lub myślał że jest a nie było.

Jeżeli ktoś z tego coś rozumie lub nie to ja proszę o wyjaśnienie bo sam jestem ciekaw czy białe jest czarne czy czarne jest białe.

Faktem natomiast jest że sprzęt stoi w Polsce, nie było na razie żadnego rzeczonego wyroku a ktoś bawił się w domorosłego detektywa naruszając samemu prawo w związku z czym państwowe urzędy zastanawiają się czy wszcząć w tej sprawie postępowanie jak również to iż nasz forumowy prokurator generalny gra na zwłokę licząc na ponowne ruszenie sprawy po świętach w którymkolwiek kierunku aby wyjść jakoś z tego z twarzą.

Zmęczyć się można tym Ziobronizmem i wydawaniem wyroków zanim to zrobi jedyna instytucja która ma do tego prawo w tym kraju. Jak również populizmem, samopromocją i parciem na szkło co poniektórych dzieci z forum.

Liczą się fakty poparte dokumentami a w dorosłym świecie bierze sie odpowiedzialność za swoje słowa.


Więc proszę zainteresowanych o przedstawienie konkretnych dokumentów, numerów spraw, orzeczeń w sprawie tak aby reszta użytkowników miała szanse na wyrobienie własnego zdania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bocian. Jak tak bardzo jesteś ciekawy i usiedzieć nie możesz przed komputerem, bo sprawa spać Ci nie daje, to ja mam dla Ciebie idealne rozwiązanie! Mówię (a raczej piszę) śmiertelnie poważnie.
Mamy coś takiego jak ustawa o dostępie do informacji publicznej. Każdy ma prawo w oparciu o nią napisać do delegatury w Radomiu i dowiedzieć się wszystkiego o tej sprawie.
Usatysfakcjonowany?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsiu wcześniej napisałeś konkretne oskarżenia które mają konkretne następstwa. Napisałeś je na jakiejś podstawie prawda?
W takim razie posiadasz te dokumenty pod ręką więc jak ludzie grzecznie proszą opublikuj je. I tylko tyle.

Konkretne pytanie konkretna odpowiedź.

A za troskę o mój sen dziękuję sypiam doskonale.

Nie interesuje mnie jakiś złom, interesuje mnie wyjaśnienie tej sprawy od strony prawnej. Jeżeli kogoś się oskarża to trzeba mieć do tego powody.

Nie znam Kęszyckich osobiście, znam ich z książek Wójcika który jest dosyć kontrowersyjny sam w sobie. Gdzieś mi tam mignęli na jakimś zlocie i nie interesuje mnie też co robili jak zarobili ani co będą robili, nawet nie jestem w stanie ich rozpoznać który jest który.

Ale na forum którym się opiekuje chciałbym aby każde oskarżenie publiczne miało swoją podstawę inaczej jest pomówieniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Bocianie,
Gdyby to było pomówienie, gdyby nie było dowodów w tej sprawie, gdyby nie było prawomocnego wyroku, to wierz mi, ale obsługująca Panów Kęszyckich kancelaria (mec. T. de Virion?) już dawno by działała. :)

A wszystkim zatroskanym i zniecierpliwionym oraz naprawdę ciekawym losów sapera proponuję napisanie do konserwatora w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dowiedzą się wtedy bardzo ciekawych rzeczy. :]

Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Bocianie i Szanowni Forumowicze
Jeszcze rok temu, tak wywoływany do tablicy, z ochotą opisałbym wszystko na temat Sapera. Niestety, obecnie, poprzez zaistniałe fakty, aż do ostatecznego zakończenia sprawy z urzędami – nie mogę tego uczynić. W historii wydobycia i dalszych losów Sapera nie było nic tajnego. Fakt wydobycia nagłośniony w mediach lokalnych i ogólnopolskich oraz opisany w książkach, zarówno w Polsce jak i poza granicami kraju. Transporter pozostawał cały czas w kraju w naszej kolekcji, jest obecnie i nie zmieniał miejsca pobytu, jak sugerowano na forum. Tak samo jak nie było żadnego procesu sądowego w tej sprawie i oczywistym jest, że również nie istnieje żaden wyrok sądowy. Ta sprawa nie ma drugiego dna.
Wszyscy, którzy byli zainteresowani i zwracali się bezpośrednio do nas z pytaniami lub ochotą obejrzenia zbiorów, otrzymywali wszelkie informacje oraz wszelką pomoc - w ramach możliwości ( stąd min. zdjęcia pojawiające się na forum – nigdy nie czyniliśmy tajemnicy z naszej kolekcji ). I tak na pewno będzie dalej.

Zgodnie z obietnicą cała historia Sapera ukaże się na łamach „Odkrywcy” oraz na forum.
Pozdrawiam Wszystkich
M. Kęszycki

PS. Panie Bocianie odpowiadając na Pańskie pytanie: „Jedna ze stron twierdzi iż doszło do manipulacji i przedstawienia pewnych sytuacji i faktów inaczej niż jest w rzeczywistości”, informuję, że nie tylko w przypadku Sapera taki fakt miał miejsce. Pewien osobnik, uważający się za prawnika, stosuje obrzydliwe i nieprawne metody. Chcąc pozyskać informacje, podszywa się pod PRACOWNIKA różnych instytucji, aby w ten sposób zdobytą wiedzę wykorzystać do osiągnięcia własnych, sobie tylko wiadomych celów, po czym w sugestywny sposób przekazuje zawoalowane niedomówieniami, na publicznym forum.

A korzystając z okazji
Życzę wszystkim Świąt wypełnionych radością i miłością,
niosących spokój i odpoczynek.
Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia,
pełnego optymizmu, wiary, szczęścia i powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie