Skocz do zawartości

Messerschmitt pod sciółką"


oda

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.
Ukazał się bardzo ciekawy artykuł w Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska" w dniu 6 listopada br. roku. Treść tej nformacji przekazał również w telewizorni red .Maciejewski z wrocławskiej TV w programie informacyjnym Fakty".
Może ktoś z szanownych forumowiczów zna więcej faktów na w/w temat.
Pozdrowionka.

Napisano

Witam.
Zapraszam do lektury artykułu (...może się obejdzie bez babcinych okularów, ... można też skorzystać z lupy(+) w podglądzie obrazu).
Pozdrawiam.

Napisano
http://walbrzych.naszemiasto.pl/wydarzenia/786418.html

kurde a ja wlasnie chcialem to zamiescic :D ale najgorsze jest ze rowniez od dawna slyszalem o tym ale jakos nigdy nie bylo czasu sie tam wybrac :( ciekawym faktem jest rowniez odnalezienie po wojnie niemieckiego spadochroniarza w lasach kolo Klodzka (niedaleko zielenca)
Napisano
Jeszcze jedno miejsce rozbicia samolotu zidentyfikowane. Bardzo dobrze, jak już wydobędą szczątk i uda się je gdzieś wyeksponować chętnie sam zobaczę.
Ale jak zwykle widać jakie pojęcie mają niektórzy dziennikarze na temat tego co opisują. Ludzie czytają takie artykuły, a poźniej jest wielkie rozczarowanie bo się okazuje, że to ie samolot tylko jakiś złom" (niestety, dla większości ludzi to będzie złom). Podobnie było z wydobyciem szczątków Halifaxa jakiś czas temu (było w odkrywcy). W Teleexpresie zrobili wielkie halo, że będzie wyciągnięty wrak Halifaxa, i że to będzie jeden z iluś tam (trzech?) zachowanych. Większość ludzi nie ma po prostu świadomości ile zostaje z samolotu uderzającego w ziemię.
P.S. No właśnie, o co dokładnie chodzi z tym spadochroniarzem?

Pozdrowienia dla znalazców.
Grzesiek
Napisano
A mi podobają się słowa pani

BARBARA OBELINDA,
szefowa wałbrzyskiej delegatury
Wojewódzkiego Urzędu Ochrony
Zabytków we Wrocławiu
– Mieszkańcy Zieleńca mogą
na własną rękę wydobyć wrak
samolotu. Nie muszą mieć
pozwolenia od konserwatora
zabytków. Mimo to, powinni jednak
skontaktować się z nami. Służby
konserwatorskie mają duże
doświadczenie w wydobywaniu
zakopanych w ziemi wraków.
Bardzo podoba mi się też pomysł
stworzenia minimuzeum
i umieszczenia w nim części
niemieckiego samolotu.
Napisano
No tak, chłopki wykopią szczątki za darmochę, a potem pani konserwator zastuka w asyście smutnych panów i szczątki skonfiskuje i jeszcze pan prokurator jakąś agrodę" da:)))
Napisano
Witam.
O ile się nie mylę, każde ustrojstwo" zalegające w glebie" a noszące datę produkcji sprzed 1945 roku, noszące znamiona wartości materialno-historyczno-kulturowej, podlega ustawie o ochronie zabytków.
Więc i w tym przypadku konieczna staje się zgoda konserwatora zabytków.
- Czyż nie tak ?!
Napisano
witam
jestem bardzo ciekawy jak sie potoczy sprawa z panami z gazety"

Ja po zidetyfikowaniu miejsca zalegania samolotu czytaj http://www.odkrywca.pl/rozbity-niemiecki-samolot,538125.html#538125 prawdopodobnie me 109 poinformowałem mojego lokalnego konserwatora zabytków oraz muzem techniki wojsckowej . Na 21.11.2007 roku jestem umówiony na spotkanie w miejscu zalegania samolotu. Oczywiście musiałem zrobić wykop badawczy w celu potwierdzenia czy to jest samolot czy np jakieś śmieci lub cześci od traktora. Jak wydać działałem w interesie Państwa i sprawiło mi to przyjemność Mam nadzieję że niezostanę potraktowany jak przestępca , chociaż mam pewne obawy. Postaram sie dokładnie opisać moje kontakty z konserwatorem , i przekazać to na forum tak aby wieksze grono poszukiwaczy i miłośników historii mogło wyciagnąc wnioski czy byc w ukryciu czy współpracować z WKZ. Na forum odkrywcy jest sporo ludzie i tematów ale niespotkałem sie jeszcze z tematem dotyczącym opisu jak przebiegała współpraca z WKZ .

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie