oda Napisano 13 Listopad 2007 Autor Napisano 13 Listopad 2007 Witam.Ukazał się bardzo ciekawy artykuł w Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska" w dniu 6 listopada br. roku. Treść tej nformacji przekazał również w telewizorni red .Maciejewski z wrocławskiej TV w programie informacyjnym Fakty".Może ktoś z szanownych forumowiczów zna więcej faktów na w/w temat.Pozdrowionka.
oda Napisano 13 Listopad 2007 Autor Napisano 13 Listopad 2007 Witam. Zapraszam do lektury artykułu (...może się obejdzie bez babcinych okularów, ... można też skorzystać z lupy(+) w podglądzie obrazu).Pozdrawiam.
krystian-szabla Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 http://walbrzych.naszemiasto.pl/wydarzenia/786418.html kurde a ja wlasnie chcialem to zamiescic :D ale najgorsze jest ze rowniez od dawna slyszalem o tym ale jakos nigdy nie bylo czasu sie tam wybrac :( ciekawym faktem jest rowniez odnalezienie po wojnie niemieckiego spadochroniarza w lasach kolo Klodzka (niedaleko zielenca)
paulus76 Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 A tutaj w formacie pdf:http://www.e-walbrzych.pl/index.php?rok=2007&miesiac=11&dzien=06
dect Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 @ krystian-szablaW sensie: sztywnego czy ukrywajacego sie? Mozesz cos wiecej o nim napisac?
Trooper85 Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 Jeszcze jedno miejsce rozbicia samolotu zidentyfikowane. Bardzo dobrze, jak już wydobędą szczątk i uda się je gdzieś wyeksponować chętnie sam zobaczę. Ale jak zwykle widać jakie pojęcie mają niektórzy dziennikarze na temat tego co opisują. Ludzie czytają takie artykuły, a poźniej jest wielkie rozczarowanie bo się okazuje, że to ie samolot tylko jakiś złom" (niestety, dla większości ludzi to będzie złom). Podobnie było z wydobyciem szczątków Halifaxa jakiś czas temu (było w odkrywcy). W Teleexpresie zrobili wielkie halo, że będzie wyciągnięty wrak Halifaxa, i że to będzie jeden z iluś tam (trzech?) zachowanych. Większość ludzi nie ma po prostu świadomości ile zostaje z samolotu uderzającego w ziemię.P.S. No właśnie, o co dokładnie chodzi z tym spadochroniarzem?Pozdrowienia dla znalazców.Grzesiek
krystian-szabla Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 a no chlop sztywny byl jak cholera , poprostu zawisl na drzewie i dyndal az sie zerwal i go ktos znalazl ... przybyla milicja zabrala i dalszych losow owego denata nie znam .
Woodhaven Napisano 13 Listopad 2007 Napisano 13 Listopad 2007 A mi podobają się słowa pani BARBARA OBELINDA, szefowa wałbrzyskiej delegaturyWojewódzkiego Urzędu OchronyZabytków we Wrocławiu– Mieszkańcy Zieleńca mogąna własną rękę wydobyć wraksamolotu. Nie muszą miećpozwolenia od konserwatorazabytków. Mimo to, powinni jednakskontaktować się z nami. Służbykonserwatorskie mają dużedoświadczenie w wydobywaniuzakopanych w ziemi wraków.Bardzo podoba mi się też pomysłstworzenia minimuzeumi umieszczenia w nim częściniemieckiego samolotu.
f35jsf Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 No tak, chłopki wykopią szczątki za darmochę, a potem pani konserwator zastuka w asyście smutnych panów i szczątki skonfiskuje i jeszcze pan prokurator jakąś agrodę" da:)))
oda Napisano 14 Listopad 2007 Autor Napisano 14 Listopad 2007 Witam.O ile się nie mylę, każde ustrojstwo" zalegające w glebie" a noszące datę produkcji sprzed 1945 roku, noszące znamiona wartości materialno-historyczno-kulturowej, podlega ustawie o ochronie zabytków.Więc i w tym przypadku konieczna staje się zgoda konserwatora zabytków.- Czyż nie tak ?!
krystian-szabla Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 w sumie bardzo niedobrze ze zostalo to naglosnione , gdyz niedlugo nie bedzie co wydobywac bo poleci tam stado ludu z wykrywaczami i rozszabruja wszystko ;/
aniolg Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 witam jestem bardzo ciekawy jak sie potoczy sprawa z panami z gazety"Ja po zidetyfikowaniu miejsca zalegania samolotu czytaj http://www.odkrywca.pl/rozbity-niemiecki-samolot,538125.html#538125 prawdopodobnie me 109 poinformowałem mojego lokalnego konserwatora zabytków oraz muzem techniki wojsckowej . Na 21.11.2007 roku jestem umówiony na spotkanie w miejscu zalegania samolotu. Oczywiście musiałem zrobić wykop badawczy w celu potwierdzenia czy to jest samolot czy np jakieś śmieci lub cześci od traktora. Jak wydać działałem w interesie Państwa i sprawiło mi to przyjemność Mam nadzieję że niezostanę potraktowany jak przestępca , chociaż mam pewne obawy. Postaram sie dokładnie opisać moje kontakty z konserwatorem , i przekazać to na forum tak aby wieksze grono poszukiwaczy i miłośników historii mogło wyciagnąc wnioski czy byc w ukryciu czy współpracować z WKZ. Na forum odkrywcy jest sporo ludzie i tematów ale niespotkałem sie jeszcze z tematem dotyczącym opisu jak przebiegała współpraca z WKZ .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.