Skocz do zawartości
  • 0

co to może być???


Szefo

Pytanie

znalazłem coś takiego dziwnego (rys) i wziąłem z ciekawości , może ktoś może wie co to jest i do czego służyło, jest z ok 0,5-1mm blachy a ten zakreskowany fragment to coś jakby sprasowany mocno korek, nakładało się to chyba na coś, jakaś końcówka może element zdobniczy, może wy coś wymyślicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro nie ma tyłu to jest też pozbawiony zapalnika ze spłonką NP10. Zostaje sam materiał wybuchowy (TNT badz tez pentryt z domieszka pylu magnezowego). Ja takie cacko wypalalem w ognisku, oczywiscie dobrze zabezpieczonym, zeby pozar sie nie rozniosl. Zero ryzyka, tylko ze taka skorupke poki ciepla (tzn. czerwona) lepiej po wypaleniu wrzucic do wody zeby sie lekko z powrotem zahartowala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie kombinujcie , nie do ognia !! nawet jeżeli nie ma zapalnika. TNT topi się w około 80 stopniach , można od biedy zagotować w garnku z wodą , to wypłynie , ale w ogóle nie polecam takich zabaw. Pozdrawiam i życzę zrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja akurat się rozrywkami nie zajmuję, bo się na tym nie znam. Nie odróżnię TNT, od kwasu pikrynowego, czy szedytu. Wiem tyle, że część materiałów jest wrażliwa z wiekiem na udar (bodajże kwas pikrynowy tworzy sole- pikryniany, które są wrazliwe). W każdym razie tak czytałem i nie mam zamiary tego sprawdzać osobiście.
Dlatego doradzanie komuś wypalania w ognisku jest nieodpowiedzialnością. (Z resztą pierwszy raz słysze o ognisku, w gotującej się wodzie to słyszałem).
Raz może się to udać z kumulacyjnym, a jak potem ktoś to samo spróbuje ze 155mm? Ten P-panc kumulacyjny nie ma zapalnika,a jak potem ktoś weźmie inny obiekt który jest bez jednego zapalnika ale za to ma drugi? Np. od garłacza odłamkowy?
Zwróćcie uwagę, że na to forum mogą zaglądać ludzie którzy nie odróżnią granatu od bomby itp, a jak przeczytają jakie to łatwe i proste to mogą się zabrać za rozbrajanie i dłubanie i nieszczęście gotowe.
Dlatego mam nadzieję, że Bocian usunie te posty (łącznie z tym)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ognisko
Hmm
pokazywali mi saparze jak trotylu się pozbyć , podobno to bezpieczne ale tylko podobno .
Ognisko fajna rzecz szczególnie jak kto woli żeby je zgaśić przy pomocy 10 m dołu dookoła bo pomyliły mu się pociski.
A tak wogóle to powinni zakazac kilku odcinków macgaywera i pierwszą częśc Libratora bo pokazują jak odzyskiwać materiał wybuchowy ;-).
pozdrawiam domorosłych saperów i życzę duzo szcześcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem coś takiego dziwnego (rys) i wziąłem z ciekawości , może ktoś może wie co to jest i do czego służyło, jest z ok 0,5-1mm blachy a ten zakreskowany fragment to coś jakby sprasowany mocno korek, nakładało się to chyba na coś, jakaś końcówka może element zdobniczy, może wy coś wymyślicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he ale tu się rozkręciło aż miło :)

Również nie polecam metod ogniskowych, pozatym po co to wyciągać ze środka niszczyć oryginał,

Z innej strony to widzę że tu co niektórych podszedł sprytnie nasz kolega co kurwa nie odrużnia granatu od bomby he he i jeszcze znosi matce pod materac.

Voucur przeczytaj regulamin forum.

Szefo i uważaj z tym , słyszałeś kiedyś o przypadkowo montowanych w segmentach kumulacyjnych zabezpieczeniach antypartyzanckich w celach utrudniajacych pozyskanie mat. wybuchowych (modne po 44) , smugi azydku ołowiu (były wersje z piorunianem rtęci ale te można olać ze względu na higroskopijność , oczywiście jeśli potrafisz określić wilgotnosć i je odrużnić) wymiesznego z kruszonym szkłem.
Ponadto zdarzają się z ładunkiem gazowym bardzo podobne do kumulacyjnych z wyglądu, miły podobne zadanie jak flak 37 mm chyba tak jakoś, chodziło o to by wpadło to do pomieszczenia, czy kabiny pilota i zrobiło senność, ale to krótkie serie he he
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko, nawet mi do głowy nie przyszło bawić się w fajerwerki, nie ma detonatora, więc mam bezpieczne miejsce i mogę to tam przechowywać, nie zamierzam się bawić w sapera, bo nie zamierzam się ten 1 raz pomylić:), co do higroskopijności to myśle że byłbym w stanie sprawdzić, ale niech stoi tak jak jest, poco narobić sobie kłopotów.
pzdr
Szefo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie