maskot5pu Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 witam serdecznie nieczęsto wypowiadam się na tym forum ,ale zmusza mnie do tego sytuacja jaka zaistniała .tak się składa że dowodziłem grupą saperów która prowadziła szturm na kozły z drutem kolczastym .chciałem zaprzeczyć jakoby odległość jaka dzieliła moich podkomędnych od ładunknów była inna niz ustalałem osobiście z pirotechnikiem .linia została wyrównana przed podejściem sapera z ładunkiem wydłużonym w odległosci około 15-20 metrów widac to na zdjeciach robionych z boku.Z mojej strony myślę że to tylko wymówka w związku z dużą ilośc niedociągnięć ze strony pirotechniki.pozdrawiam maskot5pu
krzysiek Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Hmmmm,zostałem skorygowany przez kolegów, okazało się, że rzeczywiście niektórzy mieli chlebaki z logo MPW i z napisami :).Przepraszam Łukasz, po prostu nie zauważyłem :)A jeśli chodzi o sprawy ginięcia, to sprawa jest bardziej skomplikowana. Oczywiście zawsze jest problem z osobami do których się mierzy i które nie padają, ale z drugiej strony jest tez problem z tym, że na rekonstrukcji każda kula zabija :)Zabitych pada strasznie dużo w porównaniu do rannych, ponadto jednak celność ognia karabinów powtarzalnych nie była tak wielka, nawet z najbliższej odległości.PozdrawiamKrzysiek
SZAREK Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Zacznijmy od tego że nie ma ludzi nieśmiertelnych są tylko żle trafieni,a świadczy to zdolnościach strzelca.Po drugie po Iłży miałem o chłopcach z GRH Tomaszów bardzo dobre zdanie,uderzenie kolbą to radykalnie zmienia bo czuję je do dzisiaj,,no cóż Rycerski Wermaht,,Po trzecie to co zaszło tam na polu świadczy tylko o tobie,nie mam zielonego pojęcia czym zasłużyłem sobie na tak skupiony atak aż trzech Niemców- z tego co piszesz to była egzekucja nie walka no i trzeba było jeszcze mnie przejechać motorem albo sdk-fem może to by ciebie usatysfakcjonowało.Po czwarte zarzut że boję się pobrudzić mundur też jest fałszywy,koledzy z 51 i nie tylko potwierdzą że podczas bitwy podczas rekonstrukcji w Iłży poległem dwa razy.Po piąte na pewno się na polu bitwy nie spotkamy bo nikt normalny nie stanie do inscenizacji z człowiekiem który grozi mu że będzie do niego strzelał z jednego metra a raczej wątpię aby jakaś szanująca się grupa chciała takiego idiotę mieć wśród siebie.A ja ze swojej strony powinienem skierować sprawę do prokuratora o stosowanie gróźb karalnych, bo strzał z mauzera do człowieka z jednego metra grożi nie tylko poważnymi obrażeniami,ale nawet śmiercią.
revolt Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Potwierdzam że kolega Szarek inaczej porucznik" w iłzy nie szczędził swojego munduru. Co do jego nieśmiertelności-ten gość z tego co się nie myle jest autorem scenariusza i odpowiada za prowadzenie strony polskiej,czyli gość musi non stop rowadzić GRH WP. po polu by nie spieprzyć scerariusza.Ktoś pisał że Szarek biegał po przedpolu okopu-stałem przy nim od początku i wyszedł z umocnij około 3 razy- Przegonić publike która weszła by pod lufy-bo ochrona nie potrafiła ich upilnować.-podszedł do rekonstruktora WP w wieku ponad 50 lat który pojawił się- coś gdał i meldował nie temu cłowiekowi.- pobiegł do gościa który bawił się w krzyzówkę Świerczewskiego z Jaruzelskim obserwując ruchy wojsk nepla 10 metrów przed okopem.Pozatym względy bezpieczeństwa zakazują celowania do ludzi z broni nawet jeśli chodzi o amunicję ślepą.Problem z erminatorami" można rozwiązać poprzez osoby które nie otrzymują broni do łapki-kto nie strzela ten ginie,ale to już jest sprawa wewnątrz grup.pozdrawiam revolt.
SZAREK Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Dzięki revolt za posta w mojej obronie dodam tylko małe sprostowanie autorami scenariusza było kilka osób z grupy a już los tak chciał że za przebieg polskiej obrony odpowiedzialny byłem ja i starałem się tę funkcję wypełnić jak najlepiej,jak to wyszło to już na tym forum ktoś ocenił.Ja ze swojej strony chcę powiedzieć że bez waszej pomocy to by się nie udało.Potyczka przebiegła w miarę sprawnie a co najważniejsze obyło się bez strat w ludziach i to po obu stronach a to dla dowódcy jest najważniejsze ,,koledzy i przyjaciele,, za to wam chłopcy serdecznie dziękuje.
armata Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Jestem de facto .właścicielem-użytkownikiem wzmiankowanej armaty i zaręczam że nie ma takiej możliwości żeby pirotechnik przy takich ładunkach jakie widziałem w jego posiadaniu mógł w jakikolwiek sposób uszkodzić D44 wkładając je do komory nabojowej(opornik pełny,ciśnienie w powrotniku 43At to dla tych mądrych co nie znają obsługi ww sprzętu)pirotechnik moim skromnym zdaniem nie wywiązał się ze zobowiązań ponieważ zamówiłem 5 strzałów a razem z próbnym było 4!!!???? i to pirotechnikowi należy zapisać na + ponieważ armata strzeliła doskonale.Lecz koziołki nie wyleciały jak zapewniał piro... i to załamało cały scenariusz gdyż nie zabraliśmy achtungów dla zabezpieczenia ,jeśli chodzi o armatę problemy z szybkością strzelania związane gyły z ilością zanieczyćzeń po ładunkach piro(Lecz to składa na własne barki gdyż mogłem to przewidzieć) . Poza tym jeśli ktoś wpółpracował z firmą piro to gdzie podziało się dublowanie zapalników-na tym zakończę gdyż nie wszystko jest winą piromana i nie chcę w ferwoże walki opluwać ludzi którzy włożyli wiele wysiłku a zostali uznani zanieudulnych lub nikompetentnych
armata Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Jeszcze jedno małe ''ale'' Pierwszy Łomżyński Batalion Remontowy pomógł w reko ile mógł(jak zawsze) i za to należą sie podziękowania,dowództwo zaangażowało maksymalną ilość ludzi i sprzętu a co my rekonstruktorzy z tego zrobiliśmy było widać.Podziękowania dla wszystkich uczestników i tych wypisali rzetelną krytykę(jestem nowy i dla informacji informuje ARMATA to ALTENREICH).Wszystkie uwagi uwzględnimy poprawimy błędy i N 2008 będzie conajmniej tak dobry jak N 2006
Klemens Forel Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Ku...e kilka wybuchów i było by tak fantastycznie tego ewidentnie brakuje!!!!!!!!!!!!!!!!!11
leszek01 Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Robo01 link jest bardzo ciekawy!!Myślę, że po obejżeniu i przeanalizowaniu materiału z linku wiele osób bedzie mogło wydać w miarę obiektywną opinię o rekonstrukcji Nowogród 2007"Film pozwoli zweryfikować niektóre wypowiedzi zamieszczone na forum.Pozdrawiam
malpa Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Ja tez bylem na inscenizacji jednak z przyczyn niezaleznych nie moglem zobaczyc glownego pokazu .Najwieksze wrazenie sprawila na mnie ilosc ogladajacych ten pokaz.Warto podjac tak wielki wysilek w zorganizowaniu widowiska mimo pewnych niedociagniec -nikt nie jest idealny - bo to zostanie na dlugo w pamieci ogladajacych.Moze w przyszlym roku warto zorganizowac dla ogladajacych mala ekspozycje plenerowa pokazujaca zdjecia schronow i uzbrojenia z epoki.Zorganizowac maly szlak forteczny do istniejacych schronow.Zorganizowac impreze ktora trwa caly dzien .
ubenfurer Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 I COś SIę mi myśli że tak będzie za rok , dobre podejście do sprawy malpa - pozdrawiam ,P.S.petardy które rozdawałem przed reko założe się że nie zostały do końca wykorzystane , dlatego wcięło po części tak jak i bluzę także i te wybuchy .
rfx Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Witamjestem gorącym kibicem rekonstrukcji w Nowogrodzie, więc mogę nie być obiektywny :PA teraz kilka uwag:- pole bitwy jest świetne, rozwojowe, ma dobrą wielkość, a publiczność świetny przegląd sytuacji,- wszyscy widzieli, że zasieki miały eksplodować, i że Niemcy na to czekają. Chyba ta dłużyzna została przyjęta ze zrozumieniem,- ostrzelanie z armaty schronu było niewypałem - dużo ciekawsze było zeszłoroczne ręczne wysadzanie (radzę przywrócić ten element). W tym roku akurat wszyscy patrzyli na ruszających do akcji szkopów, aż tu nagle w drugim końcu pola schron eksplodował. Efekt zmarnowany (no, poza tym trochę nie wyszła pirotechnika),- mnie nie raziła nieśmiertelność wojaków, może dlatego, że zdawałem sobie sprawę z ograniczeń rekonstrukcji,- jak ktoś napisał wyżej - kto padł, prawie zawsze był martwy. Zabrakło krwawych jęków i charkotów, odczołgiwania się z pola bitwy,- konferansjer nie do końca był zorientowany w scenariuszu: wycofujących się na linię obrony polskich policjantów ze skrzynką (pierwsze ujęcie na tym filmie z youtube) zaanonsował jako wzięty do niewoli niemiecki zwiad z dokumentami. Obciachowo wyszło, zwłaszcza że za później jeńcy" brali udział w polskim ataku,- no i nie wiem, co jest lepsze? Mieć 60 świetnie wyposażonych rekonstruktorów, czy 100 z brakami? Jako widz, wolałbym tą drugą opcję.Mała prośba na koniec. Pisząc posty, zwróćcie uwagę na grube błędy, jakie pojawiły sie wyżej. Rozumiem, ze przed wojna żołnierze byli niegramotni, ale lepiej nie rozciągajmy rekonstrukcji przedwojennych realiów na to forum.Pozdrawiam :-)
armata Napisano 30 Sierpień 2007 Napisano 30 Sierpień 2007 Niestety zeszłoroczny ładowanie armaty ręczni achtungami zaowocowało rozerwaniem łuski przed załadowaniem oraz przygłuszeniem kilku uczestników,lepsza koordynacja z piro i będzie wszystko OK a co do zdobywania schronu to grupa szturmowa jest w gotowości tylko że w tym miejscu faktycznie unieszkodliwiono schron za pomocą działa i pokusiliśmy się o troszkę realizmu historycznego
rfx Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Skąd macie info, że zniszczono go ogniem armatnim?
POLONIKUS Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Witam Serdecznie ! TomHagen1 jest mi niezmiernie miło ponownie widzieć Cię na forum.Dziękuję za tak przyjacielskie słowa , i Ja też pozytywnie Cię wspominam z tych naszych debat na forum.Tak ja wspomniałeś w poście,że relacje świadków z tamtych dni są bardzo istotne , co moim zdaniem powinno jeszcze bardziej jednoczyć pasjonatów i wzajemnym zrozumieniu. Powiem Ci TomHagen1 ,że wierzę w to iż spotkamy się na którejś rekonstrukcji.Tak,w tym roku nam się nie udało zobaczyć i porozmawiać osobiście , ale następny rok - 100 %.Zapraszam Cię na moje pw. wilczur18@wp.pl.- Panowie, wszelkie plany rekonstrukcyjno-inscenizacyjne zawsze będę super , jeżeli one nie będą ograniczone finansowo.Zdolności insenizacyjnych rekonstruktorom nie brakuje,lecz za każdym razem doskwiera brak kasy.Bogatsza gmina lub większe miasto , a więc i dofinansowanie jest większe.Przy takich rekonstrukcjach organizatorzy z własnej kieszeni niejednokrotnie dopłacają do całości.Jak mowi porzekadło : ,, Tak Krwaiec Kraje jak mu materiału staje . W tym przypadku Nowogrodu pomimo iż pole rekonstrukcyjne było bardzo dobre,przede wszystkim przestrzeń gdzie mogłoby się swobodnie znależć inne pojazdy II W.ś. lecz jak wspomniałem - finanse.Każda Grupa Rekonstrukcyjna z wielkim zapałem dwoi się i troi aby wypaść jak najlepiej,nie tylko przed publiką ,ale i przed zaproszonymi grupami rekonstrukcyjnymi.Poświęca się dla pasji własny czas jak i każdy pokrywa koszta dojazdu we własnym zakresie.Jest to poświęcenie.A każdy z uczestników posiada indywidualne osobiste warunki materialne,które też trza wziąść pod uwagę.Grupa Niemiecka - rekonstruująca Wehrmacht 42 Batalion Pionierów , nie zgodzę się z tym abyście stosowali wobec siebie samokrytykę.Owszem jest to etyczne co świadczy o zasadach.Mundury jak i sprzęty mieliście na zdyscyplinowanym poziomie.Arturowi śmiało można podać grabe za wydawane komendy w trakcie ćwiczeń.A swoją drogą Arturze miło mi było Cię poznać. Bo każdy Dowódca reprezentujący daną grupę ,czy polską ,czy niemiecką posiada zasady zachowawcze i wyczucie maxsimum realizmu batalistycznego.Tak jak i Tobie ,oraz mojemu dowódcy grupy Polskiej Ponuremu ,powiem Tak - Dziękuję Wam Panowie ! bo daliście z siebie wszystko , a włożony trud rodzi efekty.I z każdym rokiem Wasza Rekonstrukcja będzie na coraz wyższym poziomie. Czy ktoś zdoła wstrzymać strumień w biegu ?,, WSZAK WYŚCIE Z TEGO ZROBILI JAK W NAZWIE , WŁASNE NAZWISKA . PACIERZ CO PŁACZE , I PIORUN CO BŁYSKA ".Z serdecznym pozdrowieniem i z poważaniem dla Was . AK - Wilczur
HMURA Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Panie SZAREK.To nie ja w trakcie inscenizacji zaatakowałem pana kolbą i wypraszam sobie takie insynułacje i wyzwiska pod moim adresem bo nie o to chodzi, to co pisałem wcześniej pisałem pod wpływem emocji po bitwie.Ale nie o tym chciałem napisać.Jesli czuje się pan urażony tym co napisałem wcześniej ( nie miałem tego na celu) to chciałem pana przeprosić za moje słowa,ale w tamtym momencie emocje wzieły górę.Jeszcze raz przepraszam.Pozdrawiam
HMURA Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Jeszcze jedno.Taka mała sugestia na przyszłość żeby pan nie obrażał ludzi lub grup ( polecam najpierw upewnić się do kogo pan pisze,lub kogo pan opisuje) bo póżniej wychodzą z tego przerażające historie.Jwszcze raz pozdrawiam
HMURA Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Jeszcze jedno.Taka mała sugestia na przyszłość żeby pan nie obrażał ludzi lub grup ( polecam najpierw upewnić się do kogo pan pisze,lub kogo pan opisuje) bo póżniej wychodzą z tego przerażające historie.Jwszcze raz pozdrawiam
HMURA Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Jeszcze jedno.Taka mała sugestia na przyszłość żeby pan nie obrażał ludzi lub grup ( polecam najpierw upewnić się do kogo pan pisze,lub kogo pan opisuje) bo póżniej wychodzą z tego przerażające historie.Jwszcze raz pozdrawiam
SZAREK Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Jeśli ktoś może dawać tu jakieś sugestie to ja,ponieważ to pan naruszył moje dobra osobiste,wyzywał,a nawet groził naruszeniem ciała cytuję -strzał z jednego metra ,proszę się w takim razie przedstawić z której z grup pan jesteś.Wtedy nie jako anonim możemy pewne kwestie przedyskutujemy.Nikt nie będzie urażony ani poszkodowany jak na razie mam pęknięte żebro.I to mi wystarczy aby wyrobić sobie o panu opinie,a takie tłumaczenie że emocje, że stres.Do dowódcy grupy z której jest HMURA ,radziłbym poważnie zastanowić się nad tym panem bo może kiedyś zrobić komuś większą krzywdę. Ja taką osobą obawiałbym się dowodzić.
Dunczyk Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Panowie w tym miejscu pragnę Was zastopować dalsze pisanie w tym guście zaprowadzi Was do kartek i ostrzeżeń oraz do zamknięcia wątku. O s t r z e g a m!!!
armata Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Informacje o użyciu armaty do obezwładnienia ww schronu zaczerpnąłem z książki''Kampania wrześniowa w oświetleniu niemieckim'' autor płk Alojzy Horak rozdział Obrona blokhauzOw pod Nowogrodem nad Narwią.Faktycznie sam ostrzał doprowadził do zdobycia schronu ponieważ po rozstrzelaniu kopuły i zabiciu części obrońców niemiecka piechota wraz z pionierami wysadziła drzwi iwybiła pozostałych obrońców
leszek01 Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Czy istnieje możliwość uzyskania skanu bądź też xera tego rozdziału ?
ubenfurer Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 jak wykupisz prawa do tego artykułu to tak :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.