kokesh Napisano 17 Sierpień 2007 Autor Napisano 17 Sierpień 2007 Kilka lat temu pewien starszy człowiek z którym pracowałem opowiedział mi pewną historię . W 1944 r jako młody chłopak , mieszkał w Bodzanowie k/o Ciechanowa i był świadkiem przymusowego lądowania Amerykańskiego czterosilnikowego bombowca, który to ścinając po drodze skrzydłem sporą brzozę, zatrzymał się za stodołą u sąsiada .Wysiedli z niego Amerykanie gorączkowo pytając o Niemców , gdy się dowiedzieli że ich niema uspokoili się i zaczęli częstować dzieci słodyczami i gumą do żucia .Znajomy zapamiętał to bardzo dobrze bo był to jego pierwszy w życiu kontakt z tak wspaniałymi delicjami .Po paru godzinach przyjechali Rosjanie i zabrali lotników , była ich chyba 9-ciu ale tego zbyt dobrze znajomy nie pamięta.Po kilku dniach Rosjanie znów się pojawili tym razem po amunicję karabiny i [to ważne ]silniki które wymontowali, podobno dla takiego samego bombowca który lądował gdzieś pod Szczecinem .Tygodnie mijały a samolotem nikt się nie interesował ,a że potrzeba jest matką wynalazku miejscowa ludność zaczęła wielce interesować się tym składem materiałów ,jakże potrzebnych na wyniszczonej okupacją i wojną Polskiej wsi .Na początek poszły opony na zelówki do poniszczonych chłopskich butów , potem aluminiowe blachy na pokrycia dachów ,pleksi świetnie nadawała się na szyby do okien a kilometry kabli i przewodów znalazło tysiące zastosowań w wiejskich zagrodach .Po kilku latach na polu stał już sam szkielet ,lecz i on nie był bezpieczny gdyż w nowej socjalistycznej Polsce potrzeba było chleba, młodzieżowa organizacja zrzeszona przy miejscowym POMie postanowiła pociąć ten imperialistyczny szkielet na kawałki i z aluminiowych belek wykonać dyszle do kopaczek ziemniaków ,ot jak się przydała w powojennym rolnictwie amerykańska technologia.Tak że kilka lat po wojnie, amerykański wielki bombowiec został wchłonięty przez miejscową ludność ,niczym zżarta przez robaki padlina wielkiego ptaka leżącego na polu .Opowieści znajomego wydają mi się wiarygodne, był to człowiek poważny i nie skory do fantazjowania ,ponadto sam brał udział w cięciu tego potwora jak się wyraził .Ciekawi mnie czy jest ktoś na forum kto również spotkał się z podobną relacją na temat tego bombowca , może ktoś z okolic Bodzanowa.Po zagrodach powinno przecież pozostać sporo pamiątek po tym samolocie i pewnie jeszcze kilku świadków pamiętających to wydarzenie .Pozdro...
Darek419 Napisano 17 Sierpień 2007 Napisano 17 Sierpień 2007 Witaj.W twojej opowieści znalazłoby się kilka nieścisłości.pozdro
kokesh Napisano 17 Sierpień 2007 Autor Napisano 17 Sierpień 2007 Darek,jeśli wiesz coś na ten temat to podziel się z nami .Jest to opowieść zebrana z wielu opowieści, które słyszałem od tego znajomego np. jednego dnia opowiadał mi o dyszlach do kopaczek, innym razem gdy z luźnej rozmowy wypłynął temat mundurów, znajomy zaczął opowiadać o tych Amerykańskich lotnikach jakie to mieli fajne kombinezony, z licowanej baraniej skóry .Chodzi o to czy , lądowania amerykańskiego samolotu pod Bodzanowem miało miejsce .Jeśli ktoś coś wie napiszcie .Pozdro...
Darek419 Napisano 17 Sierpień 2007 Napisano 17 Sierpień 2007 http://www.starszyzna.zhp.pl/index.php?act=item&id=978,162,3
Louis Napisano 17 Sierpień 2007 Napisano 17 Sierpień 2007 Bardzo fajnie czytało się te wspomnienia. Z niecierpliwością czekam na info w dziale asze odkrycia" czy udało się odszukać jakieś elementy tego aluminiowego kolosa w okolicznych zagrodach :). Pozdrawiam
kokesh Napisano 17 Sierpień 2007 Autor Napisano 17 Sierpień 2007 Jednak znajomy nie kłamał , opowiadał prawdziwą historię której był świadkiem ,wielkie dzięki Darek .Pozostaje jeszcze kwestia czy coś pozostało z tego kolosa w chłopskich zagrodach do naszych czasów . Ja do Bodzanowa a właściwie do Reczyna mam spory kawałek ,ale może ktoś z kolegów z Płońska lub Ciechanowa zainteresował by się tematem . Pozdro...
Darek419 Napisano 18 Sierpień 2007 Napisano 18 Sierpień 2007 Witam.Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie.To też nie mój teren niestety.pozdro
Aftan Napisano 20 Sierpień 2007 Napisano 20 Sierpień 2007 Witam serdecznie!Na początku chciałbym sprostować że Bodzanów leży nie koło Ciechanowa ale 25 km na północ od Płocka.Wiem to ponieważ mieszkam w gminie Bodzanów.O lądowaniu lotników amerykańskich w Reczynie słyszałem od ojca który jako radny gminny w Bodzanowie uczestniczył kilka lat temu w jakiś uroczystościach w Reczynie związanych z tym lądowaniem.Wiem ,że na tej imprezie byli ci uratowani lotnicy ze Stanów Zjednoczonych.Temat ten jednak nie za bardzo mnie interesował więc nie dopytywałem się o szczegóły.Jak dowiem się czegoś więcej o tym samolocie to obiecuję tu napisać.
kokesh Napisano 21 Sierpień 2007 Autor Napisano 21 Sierpień 2007 Aftan ,dzięki serdeczne i czekamy na info.Pozdro...
simon1 Napisano 29 Sierpień 2007 Napisano 29 Sierpień 2007 Ten samolot to B-17G #43-38150 z 490 Grupy Bombowej. Wyladowal tam 3 lutego 1945 po misji na Berlin. Lotnikow bylo raczej 9, a jesli dobrze pamietam, do Polski przyjechal pare lat temu pilot Spiegel, ktory jeszcze chyba zyje w Kaliforni.Czesci z tej Fortecy zostaly uzyte do naprawy B-17 #44-6592, ktora wyladowala tego samego dnia w Toruniu. Ta Forteca po naprawie zabrala obie zalogi i pilota P-51 (ladowal 14 lutego na lotnisku w Inowroclawiu po misji na Chemnitz) i odleciala do Poltawy, a nastepnie do Foggia we Wloszech, gdzie wyladowala 17 marca 1945.AMIAP sie klania.:O)
rusal007 Napisano 21 Listopad 2008 Napisano 21 Listopad 2008 Witam! Temat juz moze troszke nieaktualny!! ale moge dodac kilka newsów. U dziadka mojego chrzestnego wielokronie bawilem sie jednym ze smigleł z tego samolotu... on mial jako jeden z niewielu najwiecej itemów z tego samolotu gdyz jego dom byl na przeciwko wczesiniej wspomnianych 3 brzózek. do Dzis mam łuski po nabojach z Tego samolotu. Niestety wiekszosc blach i innych elementow poszla do przerobu:D a Ostatnimi laty wszytsko wyczyscili cyganie kupując to swietne alu na patelnie... Jest wiele historii o ktorych moznaby pisac... Podobno jeden z silnikow odrazu zabrano i zawieziono do innego samolotu, ktory mial podobna awarie. Samolot ten szukal przez ok 40 min miejsca na lądowania krązac nad gmina bodzanow. Poźniej rolnicy z reczyna pełnili warte przy wraku. Moj dziadek(wtedy 13 letni) wspomina najbardziej obrotowe gniazda karabinow maszynowych. zawsze wspomina niesamowite lozyskowanie i swobode ruchów jak i to ze mogl sie praktycznie kierowac w kazdym kierunku. Mozna by takdlugo dlugo pisac.... Pozdrawiam
rusal007 Napisano 21 Listopad 2008 Napisano 21 Listopad 2008 moze jeszcze warto podac stronke http://www.historiabodzanow.pl/ kiedys mialem zaszczyt nalezec do TEGO kola ;]
PeterN Napisano 4 Listopad 2009 Napisano 4 Listopad 2009 Znalazłem fotkę tego bombowca po lądowaniu. Moja małżonka pochodzi z Bodzanowa :)
rusal007 Napisano 5 Listopad 2009 Napisano 5 Listopad 2009 Super fotka xD do dzis rosną tam te brzozy.Pozdrawiam
jamato Napisano 5 Listopad 2009 Napisano 5 Listopad 2009 Zdjęcie prima sort", zresztą jak cała historia. A może ktoś sprawdzi co tam w trawie piszczy?
por.pil.020 Napisano 5 Listopad 2009 Napisano 5 Listopad 2009 Tak, zdjęcie super, ale coś mi tu nie pasuje... Zdjecie zrobiono w czerwcu 1945 roku i samolot jest kompletny a w relacjach wyraźnie pisze ze lotnicy z pomocą rusków zabrali silniki i KM-y jeszcze w lutym... może to inny B-17
rusal007 Napisano 20 Luty 2010 Napisano 20 Luty 2010 śmigło z wspomnianego samolotu. Znajduje sie w ogrodzie człowieka, ktory goscił u siebie Amerykańskich lotników"
WERTTREW Napisano 22 Luty 2010 Napisano 22 Luty 2010 Może tu coś znajdziesz, w interesujący, Cię temacie:http://www.werttrew.fora.pl/zaslyszane-opowiesci-i-legendy,9/b17-w-okolicach-plocka,475.html
robos74 Napisano 28 Styczeń 2013 Napisano 28 Styczeń 2013 Zdjęcie wielkości jednego piksela?! Zlituj się chłopie nad ślepym człowiekiem!!!
PeterN Napisano 31 Styczeń 2013 Napisano 31 Styczeń 2013 Cześć.Wyręczę kolegę xtzaba, mam nadzieję, że się nie pogniewa :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.