szajko Napisano 5 Lipiec 2007 Autor Napisano 5 Lipiec 2007 http://gazetaolsztynska.wm.pl/Sprzedawal-cenna-rzymska-bizuterie-w-internecie,26920\\Policjanci z Olsztyna i Iławy zapukali w środę rano do drzwi jednego z mieszkańców kamienicy przy ulicy Królowej Jadwigi w Iławie. Powodem były informacje, że mężczyzna sprzedaje zabytkowe przedmioty na aukcjach internetowych. Jest to w Polsce zakazane.Informacje na temat 32-latka zbierali policjanci z Komendy Głównej Policji w Warszawie. Pomagała im grupa archeologów z Olsztyna i Gdańska. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono kilkaset różnego rodzaju przedmiotów historycznych: cenną rzymską biżuterię, wiele monet i fragmenty biżuterii. Mężczyzna miał w domu wykrywacz metali, którym posługiwał się podczas poszukiwania skarbów. - Ten mężczyzna jest fascynatem historii, ale z pewnością świadomie, niszczył stanowiska kulturowe - mówi doktor Arkadiusz Koperkiewicz z zakładu archeologii Uniwersytetu Gdańskiego, ekspert współpracujący z policją. - Część biżuterii mogła pochodzić z grobów. Niestety zatrzymany mężczyzna zbierał te przedmioty i sprzedawał na aukcjach internetowych. Szkoda, że nie działał w porozumieniu z konserwatorem zabytków.Jednak w największe zdumienie wprawił policjantów arsenał, jaki zgromadził w mieszkaniu 32-latek. - Funkcjonariusze znaleźli cztery zapalniki od granatu, w tym jeden czynny - mówi Waldemar Jackowski, zastępca komendanta powiatowego policji w Iławie. - Oprócz tego w mieszkaniu była rura z zapalnikiem od niemieckiego granatnika przeciwpancernego, a także pocisk do tej broni. W innym pomieszczeniu policjanci znaleźli pół kilograma prochu, który mężczyzna zsypywał ze znalezionych naboi.Do Iławy ściągnięto specjalną grupę pirotechniczną z Olsztyna. Zarządzono ewakuację budynku.Mężczyzna otrzyma kilka zarzutów. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.Dominik Jaskulski/www.gazetaolsztynska.pl\\"A mnie jego zupełnie nie żal. I wielu innych pseudoposzukiwaczy-handlarzy. Taki ***** sprawi, że w promieniu 100 km policjanci będą patrzyli bykiem na niosącego wykrywacz i skwapliwiej korzystać z donosików sąsiadów. A po czym poznać ich na forum? Ano po pytankach: \\proszę o wycenę\\", \\a ile to jest warte\\". Później gadka o \\etyce\\" poszukiwacza itp. pierdoły. Dla mnie rzecz znaleziona nie ma i nie musi mieć ceny. Nie zamierzam niczego sprzedawać. Gnać takich cwaniaczków z forum, bo póżniej pozostaje już tylko skamlenie, że władza ogołociła zbieracza ze znalezisk. Pozdrawiam Wszystkich z deszczowej Warmii, szajkoPost został zmieniony ostatnio przez moderatora woytas 12:09 05-07-2007
wicja1 Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 W największym angielskim piśmie dla poszukiwaczy The Searcher" jest dział pod tytułem Identyfication and valutation".Stworzony po to by między innymi wyceniać znaleziska.W normalnym kraju z przyjaznym prawem jest to normalne.U nas niestety nie.A jeszcze dochodzi do tego jakaś taka obłuda w nas samych.Najlepszym przykładem niech będzie wielostronicowy wątek na konkurencyjnym forum nt. niewyceniania monet.Jednocześnie główni autorzy tego wątku mają bogate w numizmatyczno-artefaktowe komentarze konta na A" i nikomu to nie przeszkadza.Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień!!!"A prasowe rewelacje z reguły trzeba podzielić przez 4.Pozdrawiam,wicja1.
Grzechotnik Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 Przesadzasz SzajkoNie trzeba się unosić, po czasie jak zwykle się okaże, że prawda jest mniej sensacyjna. Jak z kolega który oddał do muzeum rzymskie fanciki, a w domu zrobili mu z wdzięczności rewizję i zajeli monetki kupione na alledrogo. A dwa, handlowanie znaleziskami nie jest niczym złym. Nie każdy jest krezusem i ma dużą pensję pozwalającą na wszystko. Nie każdy zbiera każdy fant. Jednego interesuje moneta średniowieczna i nie widzę potrzeby by nie sprzedał np militarii, odznak niemieckich, czy psiego znaczka jeśli takie trafi. Kto inny zaś odwrotnie zbiera psie znaczki a nie intersuje go moneta. A i do muzeum się popierdólki czasem oddaje o ile są faktycznie ciekawe bo chyba nie myslisz, że ma sens oddawanie każdego silbergrosza :), czy byle blaszki i podobnie czyni wielu z nas. A muzealnicy, cóż fanta przyjmują z radością a z żalem mówią, że niestety nie moga oficjalnie z nami współpracować bo takie prawo. Niebezpieczeństwo jest zaś gdzie indziej - to np, profesor biegły w sprawach sądowych który ukradł i wywiózł tylko z chęci zysku stare woluminy warte 500 tys, a wyroku odsiadki nawet nie dostał - równi i równiejsi są jak widać. Niebezpieczeństwem są takze przypadki archeologów którzy fanty biorą do badań a potem latami albo wogóle ich nie zwracają, a takie przypadki" zdarzały sie nawet sławnemu Gumowskiemu i nie chodzi tu najczęściej o popularne fanty. Niebezpieczeństwem jest także to, że my jako środowisko eksploratorów takich negatywnych zachowań naukowców z przeciwnej strony barykady silnie nie nagłaśniamy i nie piętnujemy podczas gdy owa przeciwna strona głośno i bezpardonowo wrzuca detektorystów do jednego kotła z rabusiami pomników, czy szpilkarzami rabującymi stare groby którzy najczęsciej wywodzą się z ich środowiska i dlatego ciężko ich im dorwać.Niebezpieczeństwem jest też pazerność co niektórych muzealników i archeologów na popularne i nie rzadkie fanty które potem gniją w muzealnych magazynach by po paru latach zostać skreślone ze stanu bo się rozpadły. Proponuje sprawdź ile w ciągu roku muzea skreślają fantów z powodu ich zniknięcia z magazynów, lub rozpadu z powodu braku konserwacji lub właściwych warunków przechowywania. Czyż nie lepiej te popularne i wcale nie rzadkie właśnie sprzedać w prywatne ręce a skupić się na tych cennych, rzadkich i określanych mianem skarb narodowy?Dla Twej informacji na wystawach nie ma nawet 1% tego co posiadają muzea.
kuprlli Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 A od kiedy Gumowski, bo rozumiem, że chodzi koledze o Mariana Gumowskiego był archeologiem?PozdrawiamKuprlli
woytas Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 Panie Szajko - jeśli jeszcze raz użyje Pan słowa obraźliwego zostanie Pan ukarany żółtym kartonikiem! Proszę potraktować moje słowa bardzo poważnie
Barnaba Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 witam.to mnie odwiedzili smutni panowie o 630 rano. to co napisala gazeta olsztynska w promilu pokrywa sie z faktami. bylem w redakcji i w nastepnym numerze bedzie sprostowanie. juz teraz moge powiedziec ze: prochu bylo 1/3 sloika o pojemnosci 3\\4L. zapalniki byly 2 + 2 mechanizmy zwalniajace iglice, wyrzutnia to rura od panzerfausta z kielichem bez gruchy detonatora a jedynie z resztkami prochu od ladunku miotajacego (to co zostalo na sciankach przy jego wydlubywaniu) pocisk do w/w wyrzutni to metalowa atrapa gruchy wypelniona pianka montazowa. do tego kilka lusek armatnich i mauserowskich z calymi splonkami. co do artefaktow to jestem tylko handlarzem i nie biegam po stanowiskach. tanio kupic i sprzedac z zyskiem kazdy moze. ale dla wladz kazdy kto ma wykrywacz niszczy stanowiska. tak panowie niedlugo posypia sie oskarzenia o gwalty wszak arzedzie" przestepstwa kazdy z nas posiada.pzdrBar_Naba
darmatt Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 no to jakbym oglądał Misia": A gdyby to ...." ;)
szajko Napisano 5 Lipiec 2007 Autor Napisano 5 Lipiec 2007 Przepraszam Panie Woytas, nie powtórzy się to więcej, trochę mnie poniosło. Słowo może nie było eleganckie, ale jak widzę zostałem wybiórczo potraktowany. Słowa tu używane są niekiedy cięższego kalibru i nikt jakoś uwagi na nie zwraca. Widać różna jest miara. Przepraszam.Szajko
woytas Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 Żaden z moderatorów nie siedzi na forum 24h - gdyby użytkownicy nie używali takich słów było by znacznie prościej.
Catadero Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 Dziennik Bałtycki-21 września 2004(Artykuł dotyczący próby kradzieży podstawy działa 88,wyrytego przez koparkę przy okazji kopania rowu dla jakichś rur.)TytułPomorze.Złodziejom nie udało się rozmontować i wywieżć z kraju zabytkowej armaty."I dwucentymetrową czcionką-Chcieli ukraść broń Hitlera"A w przypisach do artykułu takie kwiatki:Kopią nielegalni.(...)O kosztach poszukiwacze mówią niechętnie.Wykrywacz kosztuje od 1,5 tys. do 7 tys.zł.Magnetometr(służący do badania zmiany pola magnetycznego kuli ziemskiej)-7 do 8 tys.zł.Na wydobycie samolotu lub czołgu(do tego potrzebny jest dźwig i niskopodłogowy pojazd) trzeba wysupłać od kilku do ok. 30 tys.zł.Zachodni kolekcjonerzy płacą za samolot lub czołg ok. 100 tys. euro.(...)"Dorota Abramowicz.
Catadero Napisano 5 Lipiec 2007 Napisano 5 Lipiec 2007 I na koniec coś z górnej półki:Wieczór Wybrzeża-11 lutego 1999.Trzymał w domu pancerfausta..."Policjanci z wydziału kryminalnego KMP w Gdyni otrzymali informację o interesujących zbiorach gromadzonych w mieszkaniu 54-letniego Andrzeja P.W dwupokojowym lokalu na 9 piętrze wieżowca policjanci odkryli karabiny maszynowe typu maxim,karabin snajperski z lunetą typu mauser,sprawny nagan z lat 40,a za zasłoną w dużym pokoju spoczywał spokojnie pocisk PRZECIWLOTNICZY pancerfaust!"Od siebie muszę dodać,że na dołączonej do artykułu fotografii są: Totalny zgniłek karabinu(czy to mauser?) z przyczepioną jakoś lunetą myśliwską,ładny Nagant,3 magazynki do TT,granat jajko,polski,z zapalnikiem(pewnie deko),magazynek do P-64 i trochę amunicji.Ani śladu po maximach czy przeciwlotniczych panzerfaustach".Koniec.Na dzisiaj.
oksio Napisano 6 Lipiec 2007 Napisano 6 Lipiec 2007 Catadero-Nie kopali zwykłych rur tylko nad 1000-ką magistrali gazowej !!! obok szkoły i kościoła !!!I a reszta prawie dobrze nie działo a podstawa i nie przypadkiem ale na zlecenie.Podstaw taka sobie ale kościół Zabytkowy .Pozdr.Oksio
Catadero Napisano 6 Lipiec 2007 Napisano 6 Lipiec 2007 Otóż to.W moim poście przepisałem słowo w słowo fragment artykułu,co jest zaznaczone cudzysłowem.To nie ja krzyczę w tytule,że Chcieli ukraść broń Hitlera" i łodziejom nie udało się wywieźć z kraju zabytkowej armaty".To sz.p.Dorota.Poza tym zgadzam się ze wszystkimi wyrażonymi przez Ciebie opiniami,jakie zamieszczono w artykule.Natomiast w/w artykuł posłużył mi tylko jako jeden z przykładów na to,że dziennikarze nie zawsze mają wiedzę na tematy,o których piszą.A ubarwianie i robienie sensacji na siłę nie zawsze się sprawdza.Pozdrawiam, Catadero.
oksio Napisano 6 Lipiec 2007 Napisano 6 Lipiec 2007 Tak Jest !!!Nie do końca tak jest jak się nam wydaje jeśli w Anglii pojawił by się na aukcji wykopek z grobowca który jakiś Kolo sobie upatrzył to konsekwencje by miał .Do pewnych spraw trzeba mieć wiedze i doświadczenie .On nie miał na pewno wiedzy . Często nie wiemy jakie znaczenie mają warstwy kulturowe przy stanowiskach archeologicznych.Co do wykopów militarnych pomine to milczeniem . Bo mi ciśnienie skoczy .pozdr.oksio
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.