Skocz do zawartości

Srebrna boratynka


pokemon

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 148
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

witam. pokemon- zerknęłem na foto z aukcji tak jak prosiłeś i na moje oko jest to miedziana boratynka posrebrzana w epoce, o falsie nie ma mowy.na moim foto prezentuje podobną, obawiam się że i ta sira jest też posrebrzana ale żeby to stwierdzić musiał bym ją mieć na dłoni.nadmienie że na monetach się nie znam i to tylko moje przypuszczenia. numizmatyka ma tak bogatą literaturę że napewno wyjaśnicie sprawę srebrnych boratynek, ja mam więkrzy ból z identyfikacją medalików-zero literatury ale problemy typu- srebrnyczy nie- mamy podobne,włosy mi już siwieją od tego główkowania.pokemon a może jako miłośnik boratynek porwij się na temat dotyczący tego czy ten włoch przekraczał limity bicia.takie stawiano mu zażuty. sąd sejmowy go uniewinnił,w 1662 komisja generalna we lwowie go uniewinniła,a.mikołajczyk w 1983 z zastosowaniem prawa thordemana też nie do końca przekonał historyków o nieuczciwości tytuska.to by było odkrycie.pzdr.

Napisano
Im lepsze wykrywacze, tym więcej srebrnych boratynek.
Myślę że to naturalny proces - do tej pory większość wykrywaczy je pomijała, nie zdziwiłbym się, jak za jakiś czas pojawi się jeszcze kilka świeżo wykopanych.

Ale fakt pozostaje, że nie są popularnym znaleziskiem, i ze względu na swój stopień rzadkości nie będą one trafiały się każdemu i na każdym polu.

Mam nadzieję że będę należał do szczęściarzy co ją znajdą ... czego i Wam życzę!
Napisano
Banderas zalerzy od tego jak dlugo byla w kwasku i amoniaku bo nie wiem czy widziales posrebrzany przedmiot ktory byl w takim roztworze dosc dlugo-poprostu pojawiaja sie konkretne wrzery bo nieraz warstwa srebra niedostatecznie izoluje. Tym bardziej nie wierze zeby na takiej monecie byla idelnie dokladna warstwa srebra ktora by uniemozliwila kontakt z miedzia a co za tym idzie juz po kilku minutach bylby niebieski roztwor ktory niesposob niezauwazyc a kolega sir nic o tym nie wspomina : bardziej przychylabym sie do zdania fuksa ze jest to kwestia coraz to lepszych wykrywaczy ktore nawet takie malenstwa ladnie zasysaja..
Napisano
Koledzy. Zbyt długo siedzę w boratynkach, żeby mnie tu na takie plewy brać, także dominer wcale mój świat w gruzach nie legł :-)
Wręcz przeciwnie. Utwierdziliście mnie w przekonaniu, że wiekszość nie odróżnia i nie odróżni srebrnej boratynki od miedzianej. Zacznę od tego, że srebrnych w 1664 roku nie bito, bo i po co? 1664 rok to szczytowy okres emisji boratynek, puchy w skarbie, nędza i stagnacja Państwa. Doszukałem się historii tych srebrnych, więc się z wami podzielę: otórz jak wiadomo w 1659 wybito pierwsze boratynki z miedzi. Moneta ta była bardzo niechętnie przyjmowana przez ludność, więc rok później zaproponowano Królowi emisję srebrnych emitując pierwsze i ostatnie ok. 5.000 egzemplarzy tych monet. To samo uczyniono rok później z odmianą litewską. Oba typy wybito tylko i wyłącznie w jednej mennicy Ujazdów. Różnica polegała na tym, że za dukata płacono rynkową ilość srebrnych boratynek, a miedzianymi kurs stale wzrastał tak, że płacono całymi zapieczętowanymi workami, poza tym bieda była tak wielka, że pojawiający się na rynku kawałek srebra był zaraz chowany do kufra i nie prędko albo w ogóle nie wracał do obiegu. Król odrzucił dalsze emitowanie boratynek ze srebra jako zbyt drogi gips", natomiast te które już wybito, uległy rozproszeniu, więc zawsze jest jakaś szansa, że któryś z was, jednak taką wykopie :-)
Napisano
Do banderasa- po co mam wyjaśniać zagadkę bicia dodatkowych emisji przez Boratiniego, kiedy jest to już wyjaśnione i powszechnie znane:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Boratynka
Oczywiście, że Boratini przekraczał limity bicia, bo każdy kombinował wtedy na lewo i prawo. A że mu nie udowodniono, to miał szczęście że mu reki nie obcięli, albo nie wlali rozgrzanego metalu do gardła :-)
Co do niby posrebrzania winowajczyni tego tematu, to chyba się mylisz:
http://www.exploracja.cyberdusk.pl/phpbb2/viewtopic.php?p=43914&sid=c93c7aa3fa826a81e9afff411cc73bf1
Ja tam wierzę generałowi, a efekt widoczny na zdjęciu to zapewne efekt czyszczenia, a dokładnie trawienia w jakimś roztworze. Połysk metalu wyszedł tylko w puklach włosów, albo jubiler polewał kwasem?
Napisano
No i jeszcze słówko do kolegi sir- jeśli kolega jest pewny swego, to polecam wizytę u jubilera vide powyżej :-)
Zaprezentowane zdjęcia boratynek nie mówią jednoznacznie, że to miedziane, ale bardzo wiele na to wskazuje, więc nie sugerujcie się pierwszym wrażeniem i grą światła. Sam mam takie w różnych odmianach i co druga po mocniejszym przetarciu szmatką byłaby w tej kategorii srebrna. Żeby uniknąć niepotrzebnej fatygi, proponuję koledze eksperyment- drobny papier ścierny i delikatny masaż rantu monety. Diagnoza będzie wymowna. Oczywiście zbyt duże ryzyko tak? Więc pozostaje żyć w przekonaniu że mam srebrną boratynkę mając miedzianą, albo faktycznie iść do jubilera.
Pisałem to powyżej i jeszcze raz napiszę- to nawet nie srebrzenie, to tylko patyna.
Pozdro :-)
Napisano
Swoją opinię opieram na kolorze monety który jest całkiem inny niż kolor miedzi (lekko niebieskawy) jak i na reakcjach chemicznyc którym poddałem monete. Po moczeniu w kwasku (60 minut) moneta straciła tylko czarną patyne, zachowywała sie inaczej niż miedziana w kwasku. A po moczeniu w amoniaku tez ok 60 min.) nie pozostawiła po sobie zielonej wody. Wiec jestem pewny że nie jest wybita w miedzi. Mam zaprzyjaznionego jubilera więc moge go odwiedzic i rozwiac moje jak i twoje wątpliwości.

Pozdrawiam!
Napisano
Tak bym proponował. Gdyby okazało się to prawdą, byłbyś rewolucyjnym odkrywcą, więc na pewno warto. Srebro za Kazika było bardzo liche. Twój egzemplarz solidnie wygląda :-)
Moczenie niewiele da. Zauważ, że jest to kilkuset-letnia patyna (warunki glebowe, nawóz itd). Z tego co pamiętam, to nawet gotowanie w oliwce nic nie zmieniało, ale papier ścierny wszystko wyjaśnił. Może zbesztacie mnie, że papier niszczy monetę itd. ale sama ewentualna rzadkośc monety warta była podjęcia takiego ryzyka. Ślad na rancie prawie niewidoczny. Moneta nic nie straciła, bo mogła być w takim albo nawet w gorszym stanie wykopana. Gdyby papier się nie sprawdził, na pewno byłbym w następnym kroku u jubilera, unikając zbłaźnienia się już na samym starcie. Kiedyś byłem z łyżką na której było do groma podejrzanych punc, które też wydawały się próbami. Dodatkowo była tak podtarta w użytku, że nie wiedziałem czy jest to mosiądz posrebrzany, czy też srebro pozłacane. Jubiler wziął, spojrzał, oddał i mówi- to nie srebro. Nic za poradę nie wziął. Macie jakieś inne doświadczenia w tym temacie?
Napisano
Zła wiadomość: boratynka nie jest srebrna :( -nie będę bogaty.

Dobra wiadomość: boratynka nie jest miedziana. Jubiler zaprzeczył, że jest to miedź. Wiec jest rzadsza niż te srebrne, bo nigdzie nie ma wzmianki o wybijanych w innych metalach niż miedź i srebro:P Może ma to związek z miejscem w którym została znaleziona- pomiędzy starą cerkwią a kuźnią.

to by było na tyle
pozdrawiam wszystkich!
Napisano
Nie no sir, nie obrażaj się i nie uciekaj. Nie ma ludzi wszech wiedzących. Wszyscy popełniamy błędy i po to jest to forum, żeby jeden drugiemu pomógł, naprowadził, doradził, czasem wyprostował :-)
Jak teraz któryś z was wykopie srebrną boratynkę, niech najpierw przeczyta ten wątek :-)
Spodziewałem się tego, bo mam z tym trochę doświadczenia, ale świętował nie będę bo cenię boratynki- są fajne, więc ty też się nie zrażaj :-)
Teraz spowodowałeś, że cały świat dominera legł w gruzach he,he
Pozdrawiam :-)
Dasz dół, czy jakoś... :-)
Napisano
Spoko wcale sie nie obrazam i nie uciekam. Monetka nie jest ze srebra ale nie jest równiez z miedzi, wiec jest to dziwne i daje do myslenia. Wydaje mi się, że nie jest to również fals z epoki bo stępel wygląda na oryginalny.
Napisano
hehe co to to nie :-) Boratynka mimo ze nie jest ze srebra nie jest tez miedzi wiec nadal zagadka nie jest rozwiazana i powiewa mi tu sensacja :-)
pozdrawiam
Napisano
Aaaaaaaaaaa...jesteś dominer? Ten wątek możemy omówić na priv jeśli któryś z was zechce, bo odbiega od tematu i zaśmieci go. Wcale nie mam nic przeciwko temu, aby odkryć nową odmianę, ale moim zdaniem standard i tyle. Pozdrawiam :-)
Napisano
Mysle ze klucz do zagadki ma swoich zbiorach kolega sir - azeby ja rozwiklac nalezaloby zweryfikowac stop metalu z ktorego jest zrobiona ta boratynka chociaz napewno nie da to jednoznacznej odpowiedzi na nurtujace nas pytanie czy jest to inna odmiana chociazby dlatego ze w dlaszym ciagu nie wyklucza to falsa , nawet trafinie kilku podobnych egzmeplarzy nie bedzie moglo w 100% wyjasnic tej zagadki chociazby dlatego ze jak slusznie pokemon stwierdzil pismiennictwo naukowe" nie omawia odrebnej odmiany boratynek a gdyby istnialy prawdopodobnie bylaby jakas wzmianka..pogloski o srebrnych boratynkach wykopanych tu i tam zapewne moga wynikac rowniez z powodu stopu z jakiego jest np ta wykopana przez sira- nie dala reakcji z kwaskiem jak i amoniakiem wiec pierwsze co sie nasuwa to srebro ktore jak widac jest niekoniecznie trafnym spostrzezeniem. pozdrawiam :-)
Napisano
Heh :-) trzy dni temu pisałem, że nie zdziwiłbym się gdyby aukcja zakończyła się przed czasem... i proszę, dziś to nastąpiło...
Coś chyba jednak z tą boratynką było nie tak jak być powinno...
Napisano
Koleś nie chce podać za ile sprzedał tą srebrną boratynkę. Napisał mi, że to tajemnica handlowa i że kupujący nie wyraził zgody na ujawnienie ceny. Coś mi tu śmierdzi. Co mu zależy powiedzieć? To nic nie zmienia.

Sir, to z jakiego metalu wykonana jest twoja boratynka?
Ja, w swoim zbiorze posiadam jedną, która ma średnicę o jakieś 2 mm większą niż pozostałe. Ciekawe czy to fals.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie