Skocz do zawartości

Niewypały,co z nimi robić?


Rekomendowane odpowiedzi

niedaleko miejsca gdzie kopie są doły gdzie po wojnie saperzy wszystko zakopali.jakiś idiota albo kilku rozkopuje, wywala na wierzch i to co rozbroi to zabiera, a to czego nie zdązy to zostawia.masa trotylu, a najgorsze że rozrzuca zapalniki.ostatnio wlazłem na taki zapał z detonatorem.dobrze że nie wybuchł.na wierzchu było wykopanych ze 100 pocisków 88mm.p.panc, odłamkowe.teraz już nie ma ani jednego.jak kiedyś spotkam tego debila napi..le go saperką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

nie obchodzi mnie to czy ktoś rozbraja czy pełne zabiera do domu.ale niech nie zostawia tak tego na wierzchu.kopie 2 kilometry czy 3 od tego i się boje ze jak mnie kiedyś złapią to będzie na mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
czasami są znajdowane skorupy ponieważ:

1 ktoś przed Tobą rozkręcił (nie musiał być to poszukiwacz, zaraz po wojnie mógł to być jakiś cywil)

2 mógł nie być skręcony (nie pamiętam dokładnie ale moździerze na stanowisku nie były wszystkie uzbrojone)

3 mógł zostać wymyty przez wodę (częste zjawisko wśród granatów było nawet na forum że ktoś znalazł kilka pustych i się dziwił :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra...
A co zrobić jak już wybuchnie nam w łapach?
Jak się pozbierać do kupy?
Czy jak już się poskładamy to policja wlepi nam mandat.
I gdzie lepiej się zabić w lesie,czy piwnicy??

Tak samo idjotyczne pytania jak ten post.
Przecież odpowiedz jest oczywista...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zachowania Policji, przynajmniej iłżecka Policja przyjechała na miejsce zdarzenia w 5 minut, zabezpieczyła teren, wezwała saperów i na nich czekała. Saperzy przyjechali, niewypał spakowali i szybciutko odjechali.Nieprzyjemności nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co napisał Swojak potwierdziło sie w Kazimierzu nad Wisłą.Policja przyjechała szybko,przypilnowała,saperzy po ok.godzinie przyjechali,towar zabrali( foto na forum : miejsca do poszukiwań-Kazimierz nad Wisłą)Nieprzyjemności nie było.Wszyscy mundurowi byli w porzadku.Oby tak zawsze !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawód-emerytowany SAPER ,grupa wiekowa-7".
Szanowni koledzy poszukiwacze,czytam wasze wypowiedzi i od niektórych siwe włosy jeżą mnie się na głowie.W latach 50-70 XX w.naoglądałem się kalek-pseudosaperów i tego co pozostało po pseudosaperach.Ten złom jak wy to nazywacie urwipałki,urwiłapki" wyprodukowano w celu wyeliminowania siły żywej npla-czytaj-Z A B I C I A !!!!!!.
Pomimo ponad 60 lat po II WŚ większość niewybuchów i niewypałów jest dalej aktywna-materiały wybuchowe nie ulegają tak szybko destrukcji a zapalniki były produkowane z myślą o długotrwałym przechowywaniu.Niektóre zapalniki posiadały zabezpieczenia transportowe i te ulegały zniszczeniu po wkręceniu/uaktywniały się/-mogą detonować przy próbie wykręcenia.Szczególnie niebezpieczne są zapalniki od niewybuchów-tam w zasadzie wszystkie elementy zabezpieczające są uszkodzone/zniekształcone/i iglica w momencie wstrząsu ,uderzenia lub próbie manipulacji przy nim może zostać zwolniona co spowoduje zadziałanie spłonki
i wybuch.Materiały w detonatorach ulegają z czasem przemianom chemicznym i stają się coraz bardziej czułe na wszelkie czynniki zewnętrzne między innymi na zmianę temperatury otoczenia/np.zakopany i wyjęty z ziemi niewybuch lub niewypał/.abawa" z zapalnikami z tworzyw sztucznych/od min możdzierzowych ,itd/to już szczyt najwyższej głupoty.Niewielu z Was rozpozna która z min możdzierzowych jest niewybuchem/zniszczone zabezpieczenia/, a która niewypałem.Te zapalniki są długowieczne i bardzo czułe.W wielu rodzajach amunicji/bomby ,miny, pociski artyleryjskie/były stosowane tak zwane pułapki" i w przypadku manipulowania przy nich następuje detonacja/kilku moich kolegów-saperów straciło przez to życie bo trafili na coś takiego/.Saperzy,specjaliści od urwipałek" także popełniają błędy,zżera ich rutyna i potrafi zgaśnąć w ich mózgu czerwona lampka UWAŻAJ" -płacą wówczas wysoką cenę-kalectwo lub śmierć.Reasumując to pokryte rdzą żelazo to jest!!!!!!!!!!!!! Ś M I E R Ć !!!!!!!!!!!!!,a życie jest piękniejsze.

ps.thomson,dla kilku złotych chodzisz po krawędzi brzytwy i może zgasnąć Ci ta czerwona lampkaU W A Ż A J".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

święte slowa nunki.
sąsiad mojej babci też chciał przykozaczyć i rozbrajając jakąs mine z Iwś stracił ręke, gdyby nie interwencja mojego śp. pradziadka to wąchałby kwiatki od spodu.
wielu niewypałów czy też niewybuchów nie spróbował by rozbroić ich konstruktor.
wypowiedzi takie jak zaprezentowal w temacie adek1990 powinno się tępić..
przestrzegam przed manipulowaniem przy grubym kalibrze, wkoncu co komu po kawałku mosiężnej blachy albo stalowego szrotka..
co do moździerzy to niby trotyl nie jest groźny bez cisnienia i odpowiedniej temperatury, aczkolwiek z tego co wiem może zareagować z tlenkiem żelaza >rdzą< więc odradzam nawet jeżeli mają zabezpieczenie.

pozdrawiam!
Dawid.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu z Was uważa ,że amunicja karabinowa to pestka",lecz wśród niej jest także niebezpieczna.Jest to amunicja z pociskami zapalającymi /pocisk naboju posiada w swym wnętrzu materiał zapalający ,który może się spalać bez dostępu powietrza i w wodzie a przepali beton i stal/ oraz amunicja wskażnikowa/minipocisk artyleryjski z materiałem wybuchowym detonatorem i iglicą/.Po ponad 60 latach leżenia w ziemi brak jest widocznych cech znakowania tej amunicji -farby w zasadzie już rozłożyły a pociski przerdzewiały.Cechowano farbami spłonkę lub jej brzeg,malowano nieraz łuskę ,malowano pocisk.Przy próbie manipulowania przy pociskach w/w amunicji/kombinerki,młotek/możecie doprowadzić do jej zapalenia lub detonacji.
Najważniejsza sprawa NIE ZOSTAWIAJCIE URWIŁAPEK" NA ZIEMI LECZ JE ZAKOPUJCIE!!!!!!!!!!!!Dzieci w swoich dzialaniach i zabawach są nieobliczalne,nie wyczuwają grożącego im ze strony tego żelastwa niebezpieczeństwa.Nie chcecie ich chyba mieć na sumieniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie