nero1989 Napisano 12 Listopad 2003 Autor Napisano 12 Listopad 2003 Od niedawna intteresuję się militariami i chciałem się dowiedzieć jak najlepiej oczyszczać przedmioty które znajdę. Bo np. znalazlem ostatnio w Studziankach kilkanaście łusek od mosina albo mausera tyle że strasznie skorodowanych jest na nich dość gruba rdza i narazie mocze w occie ale nie wiem czy to coś da. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrowienia NeRo
kloki Napisano 12 Listopad 2003 Napisano 12 Listopad 2003 Ja bym takich łusek wogule do domu nie brał. :) Serio. Nie ma co zardzewiałych łusek zbierać, jeszcze nie arz znajdziesz łuski, z tym, że mosiężne, których rdza nie bierze. Mają one sam nalocik brudu ziemnego. Naprawde, ja takie fanty zostawiam. To jest moje zdanie, ale rób co chcesz, twoja wola. Też na początku, jake zaczalem szukac, zbieralem wszystko, nawet najbardziej zardzewiale. Teraz dopiero widze, że to naprawde nie ma sensu, łusek mosiężnych jeszcze pewnie znajdziesz ho ho.. i jeszze więcej. Ale jak juz się uparleś i chcesz je czyścic to chyba elektroliza, no lub nawet ten ocet. Fajne dziury wyjdą :)
nero1989 Napisano 13 Listopad 2003 Autor Napisano 13 Listopad 2003 moze i masz racje troche sie zabardzo napalilem :Pdzieki za dobra rade pzdr.
berthie Napisano 13 Listopad 2003 Napisano 13 Listopad 2003 Poczytaj sobie posty w tym dziale i po takiej lekturze powinieneś wiedzieć prawie wszystko. pozdro
Gość Napisano 13 Listopad 2003 Napisano 13 Listopad 2003 Chyba mauser, bo mosin miał mosiądzowane i wystającą kryzę.Pozdrawiam
igok Napisano 14 Listopad 2003 Napisano 14 Listopad 2003 oj J chyba mosin bys sie zdziwił ile stalowek wycagnelem zanim znalazlem mosiezna /narazie mam 2-3 szt a troszke wendruje/
maxikasek Napisano 17 Listopad 2003 Napisano 17 Listopad 2003 Niestety mosin miał taką konstrukcję naboju że nawet mosiądzowane całe naboje znalezione w ziemi można w większości wypadków przełamać w palcach.
kloki Napisano 17 Listopad 2003 Napisano 17 Listopad 2003 No i tu bym się zgodził. Ostatnio wyciągałem czubek z wykopanego pocisku. Ruszam na wszystkie strony i nagle łuska w połowie się złamała, pokruszyła się. Co to za gówno?! Wszystko to ruskie jakies badziewie było. Czyszcząc lufę od Mosina z bagna to samo- puknąłem młotkiem i komora zamkowa się ukruszyła, wszystko jakies takie zdeformowane.
MK Napisano 19 Listopad 2003 Napisano 19 Listopad 2003 Jaka prawda taka prawda - jeszcze nie trafiłem na mosiężne ammo do Mośka. Znalazłem Mośka 38 z nabojem w komorze (zresztą ciekawa historia, w 10 sekund po wyciągnięciu pocisku trzasnęła iglica...) i był stalowy - najlepszy stan jaki widziałem, a widziałem wiele - może akurat mam pecha?A co do zardzewialych łusek - sam pierwszym razem przyniosłem pełen plecak (wstyd? się przyznać:) takowych, teraz już nieco ochłonąłęm. Ruda żelaza jest wszędzie...PODROWIENIA wielkie ELOMK
Natan Napisano 19 Listopad 2003 Napisano 19 Listopad 2003 Witam, to co piszecie o łuskach od Mośka to dla mnie ciekawostka bo znalazłem dość dużo I woj mosiężnych i w 90% są w super stanie natomiast austr. od Manlincherasą dużo gorsze. Często albo już są popękane lub pękają na zwężeniu trzymającym pocisk.A też są mosiężne.PozdrowieniaNatan
Gość Napisano 19 Listopad 2003 Napisano 19 Listopad 2003 Mosin jest cały z mosiądzu, natomiast mannlicher ma stalowy czubek, ktory to korodując rozsadza łuskę. Tylko te z ładownic są niezłe.Pozdrawiam
Kiler Napisano 19 Listopad 2003 Napisano 19 Listopad 2003 Ja rowniez wyciagnalem mnostwo mosieznych lusek do mosina. Oczywiscie I wojna. Owocnych poszukiwan!
Voucur Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 I wojenne luski do Mosina byly w wiekszosci produkowane z mosiadzu, kiedys ze Sloma znalzezlismy zreszta 2 konserwy bo 440 szt. ammo Mosina z 1938 roku i tez byly mosiezne. Ten akurat mosiadz byl calkiem dobrej jakosci. Austriacki ma chyba gorszy sklad - wieksza zawartosc cynku w stosunku do miedzi. Najlepsze sa chyba polskie luski Mausera II RP.Co do czyszczenia lusek stalowych - zgadzam sie... Nie ma po co ich zabierac do domu. No chyba ze sa to jakies super rzadkie okazy... Np. do MG 151/15 to chyba bym nie wyrzucil...A propos - luski nie byly mosiadzowane", tylko chyba miedziowane". Z takim okresleniem spotkalem sie w literaturze fachowej.
Voucur Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 I wojenne luski do Mosina byly w wiekszosci produkowane z mosiadzu, kiedys ze Sloma znalzezlismy zreszta 2 konserwy bo 440 szt. ammo Mosina z 1938 roku i tez byly mosiezne. Ten akurat mosiadz byl calkiem dobrej jakosci. Austriacki ma chyba gorszy sklad - wieksza zawartosc cynku w stosunku do miedzi. Najlepsze sa chyba polskie luski Mausera II RP.Co do czyszczenia lusek stalowych - zgadzam sie... Nie ma po co ich zabierac do domu. No chyba ze sa to jakies super rzadkie okazy... Np. do MG 151/15 to chyba bym nie wyrzucil...A propos - luski nie byly mosiadzowane", tylko chyba miedziowane". Z takim okresleniem spotkalem sie w literaturze fachowej.
Frozzer Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 2 konserwy to nic, my ze sloma znalezlismy ze 20 takich konserw :-Da to jeden zasyp, a bylo ich juz 3, w kazdym po 20 albo i wiecej hehe
Voucur Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 Frozzer: i w dupe powinniscie dostac ze ich nie zabraliscie ze soba... ;) Wiem o tych konserwach, az mnie krew zalewa ze to gdzies po lesie lezy... Szkoda gadac, ale ze Sloma tak zawsze ;(
Voucur Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 A, nie chodzilo mi o ilosc tylko rocznik - te orunskie" byly z 1938r., wasze piramidki" - I wojna.
miggi1 Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 Ja znalazłem kilka łudek mauserowskich obszytych brezentowym płótnem i na jednej były bicia kontroli jakości jak znajdę fotkę to dam - ale te wszystkie z piaseczków
miggi1 Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 a to już mosinek w łudce z tekturową przekładką równierz z piaseczków
miggi1 Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 a to już mannlicherki już nie z piaseczków a z fortecznego szamba rzmi śmiesznie" ale fanty z szamba podobnie jak z bagna są w idealnym stanie wyciągnąłem tych mannlicherków cały kosz (po butlu na wino 20 L) były też inne fanty zapłonniki do dział i innepozdrawiam miggi1 szambonurek" he he he
Frozzer Napisano 3 Grudzień 2003 Napisano 3 Grudzień 2003 z drugowojennych konserw znalezlismy jedna, chyba zapalajace, wszystkie zolte czubkino a 1sza wojna to tepoluki i ostre, wszystko niklowane, piekne
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.