draven85 Napisano 9 Kwiecień 2007 Autor Napisano 9 Kwiecień 2007 witammam takie pytanie czy alianci dokonywali regularnych lotów nad Polską które przebiegały przez trasę Łeba-Władysławowo czy raczej były to pojedyncze misje?
beaviso Napisano 9 Kwiecień 2007 Napisano 9 Kwiecień 2007 Pojedyncze misje bombowe i dość regularne zadania na minowanie Zatoki Gdańskiej. Ale wtedy latali nad Bałtykiem.
draven85 Napisano 9 Kwiecień 2007 Autor Napisano 9 Kwiecień 2007 ok dzięki pytam bo w mojej okolicy rozbiły sie 2 samoloty jestem w trakcie szukania ich szczątków i ciekawi mnie jakie mogły być ich cele. pozdrawiam
beaviso Napisano 9 Kwiecień 2007 Napisano 9 Kwiecień 2007 Jeżeli jesteś z Kaszub, to rozbite samoloty alianckie najpewniej pochodzą z jednego z kilku nalotów na Gdynię/Gdańsk. Uszkodzone przez artylerię przeciwlotniczą ulegały rozbiciu podczas lotu znad portów Trójmiasta do domu, kilka zapewne spadło na wymienionym obszarze.Pozdro z Gdańska,M.
lokfan Napisano 9 Kwiecień 2007 Napisano 9 Kwiecień 2007 Witam!Przesyłam listę nalotów 8 Armii USAAF, która latała" nad północną Polską (choć jak widać nie tylko)LIST OF 8 AIR FORCE MISSIONS TO TARGETS IN POLANDNote: not all targets were in Poland during WW2. Therefore in the wartime documents they can be listed as Germany.Date Target Comments9 OCT 43 Marienburg, Danzig, Gdynia 9 APR 44 Rahmel, Marienburg, Posen 11 APR 44 Sorau, Stettin, Politz, Trechel 13 MAY 44 Stettin 29 MAY 44 Politz, Misdroy, Krzesinki,Posen, Sorau,Schneidemuhl 20 JUN 44 Konigsberg, Politz 21 JUN 44 “Frantic II” 26 JUN 44 Drohobycz Mission from Russian bases6 AUG 44 Gdynia, Rahmel 7 AUG 44 Trzebinia “Frantic” operation25 AUG 44 Politz 15 SEP 44 Supply for Warsaw uprising (cancelled) 18 SEP 44 Supply for Warsaw uprising 6 OCT 44 Stargard, Stettin 7 OCT 44 Politz 12 MAR 45 Swinemunde Pozdrawiam!lokfan
draven85 Napisano 9 Kwiecień 2007 Autor Napisano 9 Kwiecień 2007 dzięki za pomoc w tym miesiącu powinienem dowiedzieć się więcej faktów od kobiety która widziała szczątki tych samolotów. Już raz ojciec z nią rozmawiał i mówiła , że byli to amerykanie na ile to prawda nie wiem. w okolicy nie było dział przeciw lotniczych, najbliższe chyba w Żarnowcu z tego co słyszałem. Mam nadzieję, że uda mi się zlokalizować miejsce pozdrawiam
alex1939 Napisano 9 Kwiecień 2007 Napisano 9 Kwiecień 2007 Witam siędzę już parę miesięcy w tej problematyce z tym że raczej interesują mnie działania lotnictwa alianckiego wokół Zalewu Szczecińskiego. Zainspirował mnie artykuł z Odkrywcy Alianckie wraki...". Czy ktoś z forumowiczów przeszukiwał może wskazane w nim miejsca katastrof? A może ktoś zna jakieś inne? Pozdrawiam alex1939
draven85 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 witam odświeżę post i mam następujące pytanie- czy ktoś ma doświadczenie w odnajdywaniu wraków samolotów? czy jest możliwe aby jakieś ciekawe szczątki zalegały głęboko w ziemi? Udało mi się zlokalizować miejsce rozbicia B-17 z opowieści wiem, że wojsko pozbierało to co z niego zostało ale jak już pytałem czy może coś być głęboko w ziemi?
lokfan Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Witam!Zależy co rozumiesz przez słowo ciekawe".Szczątki samolotów po katastrofach to zbiór tysięcy fragmentów rozsianych na dużym obszarze. Silniki zależnie od kąta upadku maszyny oraz prędkości i rodzaju podłoża na jaką spadł samolot potrafią się wbić w ziemię parę metrów.Jeśli samolot po upadku palił się to oczywiście ogień bezpowrotnie niszczy większość części. Do tego dochodzi czas i kwaśność ziemi w której szczątki leżą. Aluminium i duraluminium bardzo często po wykopaniu po prosty rozlatuje się w rękach. Oczywiście działalność ludzka na terenie katastrofy, a więc wszelkie prace leśne, budowlane czy też rolnicze pozostawia też piętno na szczątkach ,które potrafią być rozwleczone na setki metrów. Jeśli samolot rozbił się na terenie bagnistym to jest szansa na dość duże fragmenty i to w dość dobrym stanie. Rozejrzyj się dobrze po okolicy, ludzie po wojnie demontowali wszystko co mogło ,acz nie musiało się przydać. W czasie swoich wędrówek tropami lotniczych katastrof widziałem wiele lotniczych elementów które wykorzystano w gospodarstwach na rozmaite sposoby. Jeśli podejmiesz próbę eksploracji tego miejsca to zwracaj uwagę na części numerowane ,a zwłaszcza tabliczki znamionowe, bo tyko te mogą służyć, nie tylko do identyfikacji typu, ale też i samego egzemplarza, a więc do napisania o nim całej historii. Powiem Ci z doświadczenie ,że takie prywatne" śledztwa są w tej całej zabawie" najbardziej fascynujące. Jeśli będziesz potrzebował pomocy w identyfikacji części i wszelkich sprawach z eksploracją tego miejsca to chętnie służę pomocą. Działam w towarzystwie ludzi od lat związanych z tego typu sprawami.Do B-17 posiadamy prawie pełną dokumentację.Pozdrawiam!lokfan
draven85 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 lokfan mamy jedną część z numerami wiemy jaki to dokładnie samolot , znamy załogę , datę rozbicia itp. Z relacji ludzi wiemy , że szczątki były zbierane przez wojsko , ludzie z okolicy też zabierali do domów to co im sie przydało. Znaleźliśmy trochę kawałków blach , amunicji i tak jak mówisz pełno popalonych części które sie rozsypują. Teraz nie wiemy czy warto kopać głęboko z nadzieją ,że coś tam jest czy raczej małe szanse są na to?
lokfan Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Witam!Puki wychodzą części to zawsze jest szansa na coś większego!Są dwa rozwiązania Twojego dylematu , albo kopać do bólu, lub użyć georadaru, choć i ten przy dużym nagromadzeniu drobnych szczątków może podać zafałszowany obraz. Nie poddawajcie się!A jeśli macie skompletowane dane dotyczące tego dramatu to pochwalcie sie nimi, zawszeć to następna tajemnica rozwiązana!I pamiętaj im większa i cięższa część tym głębiej wbita w ziemię.Pozdrawiam!lokfan
draven85 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 B-17 miała numer seryjny 42-97465.pilot - R. Walker - poległ we wraku samolotudrugi pilot - J. Latham - wyskoczył na spadochronie, dostał się do niewolinawigator - F. Jackson - j.w.bombardier - M. Greenawalt - j.w.radiooperator - D. Gerber - j.w.mechanik pokładowy/górny strzelec - L. Havlas - j.w.lewy boczny strzelec - L. Mills - j.w.prawy boczny strzelec - K. Parshley - wyskoczył na spadochronie, ostrzelany przez myśliwce podczas opadania, zmarł z randolny strzelec - F. Croft - wyskoczył na spadochronie, dostał się do niewolistrzelec ogonowy - B. Kustaborder - wyskoczył na spadochronie, był ranny, znaleziony martwy na ziemi według amerykańskich źródeł rozbił sie 9 kwietnia 1944 r wracając z nalotu na Gdynię.jeszcze adres do strony :http://www.457thbombgroup.org/Fate/RLF052.HTML
draven85 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 lokfan tutaj jest linki do paru części może coś rozpoznasz?:http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=479858#479858
lokfan Napisano 13 Wrzesień 2007 Napisano 13 Wrzesień 2007 Masz może te zdjęcia w lepszej rozdzielczości?Jeśli nie, to spróbuj zrobić je od nowa i prześlij mi je na priv w lepszej rozdzielczości, postaram się pomóc ,ale to w najbliższy weekend.Pozdrawiam!lokfan
draven85 Napisano 13 Wrzesień 2007 Autor Napisano 13 Wrzesień 2007 lokfan nie wiem czy jeszcze mam te części jeśli znajdą się to w przyszłym tygodniu wyśle pozdrawiam
MrSmith Napisano 14 Wrzesień 2007 Napisano 14 Wrzesień 2007 Hej, dołączę się do postu bo nurtuje mnie jedna historia.Czy jest możliwe aby jakiś angielski czy amerykański samolot zwiadowczy czy myśliwiec we wrześniu 1944r. 60 km na wschód od Warszawy na terenach już wyzwolonych przez A Cz. wylądował na łące, zabrał na pokład przypadkowego chłopaka i odleciał?Wydaje mi się że musiałbyć to radziecki samolot ale niestety moja babacia nie jest ekspertem lotnictwa :)
simon1 Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 Byla taka historia, ze w 1944 roku B-17 wyladowala na sowieckim lotnisku polowym w Polsce, zabrala chlopaka, i odleciala na nastepne lotnisko. Zaloga amerykanska miala za to sad polowy, a chlopakiem zajeli sie spece z NKWD.Odgrzebie date i wiecej szczegolow, a MrSmith moze tez cos napisze wiecej?
alex1939 Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 Witam Dziadek kiedyś opowiadał mi o lądowaniu na łące zwiadowczego kukuruznika". Podobno wylądował, postał z 15 minut i wystartował z powrotem. Pamięta, jak od razu po wylądowaniu pobiegł do niego z kolegami. O żadnym zabieranym chłopaku jednak Dziadek mi nie wspominał... Zdarzenie to miało miejsce około 1944 roku w okolicy miejscowości Dobre (50 - 60 km na wschód od Warszawy). Pozdrawiam alex1939
Adr Napisano 14 Październik 2007 Napisano 14 Październik 2007 alex1939 jesli szukasz info na temat wrakow alianckich maszym w okol. Szczecina, sprobuj poszukac na stronce Kuriera Szczecinskiego a archiwum, pamietam ze pare lat temu, pisali o jakims (lancaster jak pamietam) co na bagnach sie rozbil, dotarli do miejsca katastrofy, ale to co wyciagali to byly glownie smieci - niestety, m.in. paskiz alu, zrzucane, skutecznie zaklucaly prace niemieckich radrow. -Stronka gazety:www.kurier.szczecin.pl-Archiwum:www.kurier.szczecin.pl/?d=archiwumPzdr. Adrian
alex1939 Napisano 14 Październik 2007 Napisano 14 Październik 2007 Dzięki wielkie:) a nie pamiętasz może mniej więcej roku/miesiąca w którym wydano ten artykuł? Pzdr alex1939
Adr Napisano 14 Październik 2007 Napisano 14 Październik 2007 Wiesz nie mam pojecia, ale chyba 05 lub 04. pzdr
MrSmith Napisano 4 Luty 2008 Napisano 4 Luty 2008 W sprawie chłopaka który wsiadł do samolotu:Przpytałem Babcię dokładnie i przyznała się jednak że był to kukuruźnik - dwupłatowy, kolor zielony.Samolot lądował pod koniec września 1944 (miejscowość wyzwolona od 29 lipca) w pobliżu pewnej szkoły i dużo dziaciaków podbiegło do niego i tak jak wspomniałem jeden wsiadł się przelecieć". Miał wtedy ok. 15-16 lat. Najciekawszy jest fakt że od tamtej pory chłopak już nie wrócił do rodziny i odezwał się dopiero po latach z zagranicy (prawdopodobnie Anglia). Na pewno nie doleciał tam kukuryźnikiem" :) ale ciekawe jakie okolicznosci sprawiły że tam się znalazł.Myślę że nie obrazi się jak podam jego imię i nazwisko:Janusz Knyzio.
Krzysztal Napisano 31 Marzec 2008 Napisano 31 Marzec 2008 Wracając do sprawy nalotów amerykańskich maszyn da cele w Polsce...Pewnie już wiele osób widziało te zdjęcia, ale niech tam...http://www.footnote.com/searchdocuments.php?query=Poland&collection=28439236#47653984Strona zawiera m.in zdjęcia wykonane podczas nalotów amerykańskich bombowców na cele w Polsce. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać nazwę celu n.p:Oswiecim". Niektóre zdjęcia, choć bardzo mało formatowe, zapierają dech w piersiach...Jeszcze małe pytanko: Czy ktoś słyszał o ataku liberatorów 15 armii powietrznej na jakiś cel militarny w pobliżu Nysy, w dniu (chyba) 2 grudnia 1944, podczas nalotów na Śląskie obiekty przemysłowe? Ktoś może wie co to był za cel? Czy może ktoś jest pewien, że w tym dniu nie było ataku na Nysę, tylko nawigator w prowadzącym samolocie przysnął na chwilę;)
draven85 Napisano 14 Lipiec 2008 Autor Napisano 14 Lipiec 2008 Witam odświeżę wątek i pochwalę się , że dzięki magowi1 powstała tablica informacyjna na temat katastrofy samolotu którego szczątki zidentyfikowaliśmy. szkoda że nie można wkleić większego rozmiaru bo tak jest raczej mało czytelna ;)
woytas Napisano 14 Lipiec 2008 Napisano 14 Lipiec 2008 to daj linka do fotosika...szukam informacji na temat samolotu alianckiego ktory rozbil sie w Rybniku w roku 1943 badz 1944 - bral udzial w nalocie na Kedzierzyn.Zostal ostrzelany w rejonie Gliwic i jedna z zrzucanych bomb trafila w kaplice Cmetarza psychiatrycznego w Rybniku - rozbil sie gdzies w rejonie PKP w Rybniku
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.