Skocz do zawartości

Dziadek partyzant


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Złapałem znowu wykrywacz do ręki i zacząłem dokładniej sprawdzać to miejsce. Po chwili usłyszałem głośne piiiiiiiiiiiiiiiiiii:
- Kurczę! Tam jeszcze coś jest! ……………………….
Napisano
Pewnie znowu trzeba bedzie pozyczac ksiazki i czytac wybrane ustepy...:) byle nie Ania z zielonego wzgorza":) Szczepciu gratuluje.Pomazyc tylko mozna o takim dreszczyku emocjii uwienczonym tak pieknymi znaleziskami.Tak 3maj Szczepciu.Pzdr
Napisano
Szczepciu a w jaki sposob pozbyles sie tego lepiku z chelmu ? Poprostu odrywales i kruszyles ten lepik, czy moze probowales cos na cieplo dzialac ?

pozdro pol
Napisano
Ciśnienie momentalnie mi się podniosło, ale zanim cokolwiek zacząłem działać, mój znajomy padł na kolana i zaczął energicznie szukać przyczyny tego sygnału, odrywając kolejną deskę. Pomyślałem, że jak tak dalej pójdzie, to strych będzie wyglądał jak ser szwajcarski. Po kilku chwilach w jego ręce zobaczyłem………………………………
Napisano
Nasze poszukiwania trwały jeszcze jakąś godzinę, ale, niestety, nic już nie wyskoczyło.

Znajomy tak zapałał miłością do tego bagnetu i kordzika, że ni cholery nie chciał się ich pozbyć, tłumacząc się, że będzie miał pamiątkę po dziadku. Na otarcie łez zostały mi pozostałe fanty.

.....................................
Myślę, że nie zanudziłem Was tą historią. A muszę powiedzieć, że przygoda była przednia.

Pozdrowienia
Szczepciu
Napisano
Do Winchestera i Pola!

Nie opalajcie i nie grzejcie! Najlepszy bardzo ostry nóż; do tego równie ostra szpachelka; potem rozpuszczalnik, a na końcu szczotka na wiertarce.

Pozdrowienia
Szczepciu

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie