Skocz do zawartości

Najlepsi żołnierze II wojny światowej


Nazir

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam! Nie wiem czy już był taki temat na tym forum, ale czy możecie mi powiedzieć jacy żołnierze waszym zdaniem byli najlepsi podczas II wojny światowej tzn. jakimi czynami i aktem odwagi zapisali na kartach historii?
Pozdrawiam
Napisano
Pytanie z rodzajuco lepsze święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc"?.Jaką miarę chcesz przyjąć-ilość przelanej krwi?Swojej własnej,danego oddziału,czy wroga?Ilośc nadanych odznaczeń czy ilość dezercji?Zachowanie w walce czy taktyka?Okopy czy walki rajdowe?Obrona czy atak?Początek czy koniec wojny?Jednostki ochotnicze,zawodowe czy z poboru,a może z mobilizacji?
Określ jakieś dokładniejsze kryteria,to może dyskusja się rozwinie.
pozdrawiam
kruszyna
Napisano
Nie mozna dac jednoznacznej odpowiedzi, w kazdej armii były swietne jednostki i takie ktore nie przetrwały 1 dnia walki. Bardzo wiele zalezało tez od dowodztwa i uzbrojenia a niekiedy od błedow przeciwnika, pogody, szczescia i wielu innych czynników. Ja osobiscie uważam za najlepszych zołnierzy fińskich w zimie 1939 i powstancow warszawskich w 1944, chociaz zarowno jedni jak i drudzy przegrali militarnie, to zrobili wszystko a nawet wiecej niż mogli. Oczywiście jest wiele armii.oddziałow i poszczegolnych zolnierzy ktorych mozna uznac za doskonałych nawet chyba w najgorszej ze wszystkich armii - armii włoskiej.
Napisano
Witam! Chodziło mi o pojedyńczych żółnieży np.Fritza Christena
Najlepszym przykładem żołnierza walczącego w krańcowo trudnych sytuacjach, walki z fanatyzmem, odwagą i wytrwałością, zachowaniem spokoju w obliczu przegranej i gotowości do poświęcenia się, niż ucieczki i okazania się słabszym od wroga, jest historia SS-Sturmanna (starszego szeregowego) Fritza Christena, działonowego z 2. kompanii dywizjonu przeciwpancernego dywizji SS "Totenkopf.
Pluton Fritza Christena rankiem 24 września 1941 roku zajmował pozycje tuż za północną stroną miejscowości Łuszno i przyjął na siebie cały ciężar sowieckiego ataku pancernego. W pierwszych starciach zginęli w plutonie wszyscy żołnierze z wyjątkiem Christena. Pozostał on jednak przy swoim dziale przeciwpancernym Pak 38 i nieustępliwie samotnie prowadził ogień ze swojej pozycji. Zniszczył sześć sowieckich czołgów, a pozostałe zmusił do wycofania. Przez następne dwa dni samotnie trwał na pozycji przy armacie kalibru 50 mm i wielokrotnie, raz za razem, odpierał ataki sowieckiej piechoty i czołgów, pozostając bezustannie wystawionym na grad pocisków artyleryjskich, moździerzowych oraz ogień broni maszynowej. Całkowicie odcięty od reszty swojego oddziału i dywizji, bez żywności i wody. Nie opuścił swojego posterunku. W nocy zbierał naboje do armaty z rozbitych wokół niego działonów i ostrzeliwał sowieckie czołgi i piechotę do świtu.
Gdy 27 września po kontrataku dywizji "Totenkopf Sowieci zostali wyparci z Łuszna, zdziwieni towarzysze Christena znaleźli go przygotowanego do strzału za działem przeciwpancernym, a przedpole okopu, który samodzielnie utrzymywał przez prawie trzy dni, było zawalone dziesiątkami ciał i otoczone płonącymi wrakami czołgów. Przez 72 godziny Fritz Christen sam zniszczył 13 sowieckich czołgów i zabił ponad 100 żołnierzy nieprzyjaciela!
Za ten godny uznania akt indywidualnej odwagi dowódca "Totenkopf odznaczył go Krzyżem Żelaznym I klasy i zgłosił jednocześnie do odznaczenia Krzyżem Rycerskim Orderu Krzyża Żelaznego, który Christen otrzymał z rąk Hitlera w "Wilczym Szańcu w Gierłoży."
Chociaż i o załogi np.Michael WITTMANN i załoga jego czołgu. Pozdrawiam
Napisano
wlsnie...
jeszcze jaka klasyfikacje zalozyc? kto najwiecej zatlukl ludzi pancerfaustem?
kto najwiecej zaciukal widelcem?
kto zastzrlil najwieksza liczbe partyzantow?
itp itd...
Napisano
Podałem tylko przykład i chce abyście to wy podali podali kto waszym zdaniem jest żołnierzem który walczył w podobnych sytuacjach a nie chodzi mi o czczenie żołnierzy SS!!!!!!
Napisano
Stanisław Skalski - najlepszy pilot Wojska Polskiego (22 zestrzelenia). Podczas jednego z pierwszych lotów zestrzelił niemieckiego Heinkla, po czym wylądował koło rannej załogi, pomagając ją opatrzeć i ratując przed samosądem mieszkańców okolicznej wsi.
Napisano
Boże broń od takich ohaterów". Choć ów ss-man wykazał się niewątpliwie zaciekłośćią i odwagą w walce to jakich porządków za linią frontu jego waleczność broniła? Obozów koncentracyjnych? Bezwzględnej eksterminacji Żydów i Słowian? Tak i w tym wypadku żałuję, że tego ycerza" żelaznego krzyża nie rozjechały czym prędzej sowieckie czołgi.
Napisano
dziadek mojej znajomej, ranny w biodro przez 3 dni samotnie przedzieral sie zima do swoich". Sluzyl w wehrmahcie, na kaukazie- byl Polakiem sila wcielony, wycieczke oplacil utrata prawej nogi. Dla mnie bohater nr- 1
Napisano
może tak jak mówisz bronił obozów koncentracyjnych a może bał się dostać do niewoli rosyjskiej więc wolał zginąć - niestety rosjanie go nie rozwalili przynajmniej przez te 3 dni
Napisano
o ja pier.... takiego wątku jeszcze nie widziałem . jestem pod wrażaniem osoby , ktora go złożyła ,jednak większy podziw mam dla wszystkich którzy podjęli dyskusję na ten temat . bezapelacyjnie najdzielniejszy żołnierz w 2 wojnie światowej to Fritz Christen / ocena po lekturze wątku /
Napisano
po przyjrzeniu sie technikom szkolenia żołnierzy ss .. takie czyny przestają dziwić ;/ wyczyn niezły ... choc niezbyt poprawny politycznie temat ;/ osobiscie uważam że o gustach sie nie dyskutuje .. to tak jakby dyskutowac po raz 10000000 który czołg był najlepszy .. lub który myśliwiec .. można dyskutować ..spierać sie.. kłócić . i tak w nieskończonośc ..pozdrawiam
Napisano
Witam
Moim zdaniem najdzielniejszym żołnierzem a raczej żołnierzami byli Hubalczycy".I to wcale nie z tego powodu że mieszkam w rejonie ich walk...Sami przeciw jednej z największych armii świata,wychodzili zwycięsko z niejednej bitwy...Tak...Major na białym koniu" był bez wątpienia wzorem cnót żołnierskich,patriotycznych a jego duch walki w obronie Ojczyzny był ogromny.Do tej pory jego legenda jest żywa...Przypomniały mi sie słowa mjr.Dobrzańslkiego-... a więc w całej Polsce tylko my"
To jest moje zdanie
Pozdrawiam
Zwierz
Napisano
Moim zdaniem najlepszymi żołnierzami byli myśliwcy z dywizjonu 303

-Frantisek
-Daszewski
-Kustrzyński
-Kołaczkowski
-Urbanowicz
-Arentowicz
-Radomski

no i cała reszta ich kolegóz dywizjonu oraz obsługa naziemna bez nich....było by cienko.

Pozdrawiam Rycerz7
Napisano
Stawiam na Ericha Hartmanna- asa mysliwskiego nr 1 w II wś.
Zestrzelił ok. 350 maszyn npla [dane są różne], większość na froncie wschodnim, co nie zmienia faktu, że był świetnym pilotem.
Napisano
Ja również zgodzę się z tym, że odwaga nie zna ideologii, dlatego bohaterscy bywali też SS-mani, choć NIE byli bohaterami, tylko (w większości) zbrodniarzami. Dziwnie to trochę brzmi...

Dla mnie wzorem cnót żołnierskich jest Generał Skalski. To rycerz, nie tylko żołnierz. I nie ma w tym zdaniu żadnej przesady. Żałość człowieka bierze, patrząc jak umarł ten człowiek. Polska za którą walczył wychowała bydlęta, które go okradły i ludzi, którzy pozwolili mu umrzeć w zapomnieniu w przytułku.

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!!!
Napisano
Co do oceny Wittmana to sie nie zgodzę- został wypromowany przez propagandę. Na froncie wschodnim działali tacy asowie pancerni, że Wittman to przy nich rekrut.
Ponadto był szują, jego podkomendni wręcz go nienawidzili.
Napisano
Z tego co wiem było kilku asów pancernych o większych osiągnięciach od Wittmana ale on jest najbardziej znany (zapewne faktycznie dzięki propagandzie).Asem lotniczym nazywa się ponoć pilota mającego powyrzej 6 zestrzeleń, jak jest w wypadku dowódców czołgów? albo dział przeciwpancernych bo bardzo mnie to interesuje.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie