Skocz do zawartości

Partyzant


Szturman88

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
A wyjątkowo perfidne były numery rozbojów i gwałtów rodaków na innych rodakach z wykorzystaniem niemieckich ciuchów.
Napisano
Morwa-jeden z partyzantów od Zapory działającego głownie na lubelszczyżnie w swych wspomnieniach pisze o zasadzce i bitwie pod Bełżycami w dniu 24,05,1944 i wspomina że ujęto 10 niemców których następnie rozstrzelano w lesie.
Przeważnie w różnych opracowaniach ten temat jest pomijany.
Poza tym po wojnie środowisko partyzanckie poszerzyło swoje kręgi.Opłacało się być zbowidowcem i nie było problemu z załatwieniem 2 lub 3 świadków.A ci którzy walczyli również po wojnie i byli represjonowani nie przyznawali się do działalności.
Obecnie środowiska partyzanckie zasilają" coraz młodsi kombatanci.
Więc kto jest prawdziwym partyzantem i pariotą?
  • 4 weeks later...
Napisano

Witam, właśnie przeczytałem 2 część wspomnień Żbika" [IOH nr 6].
Jestem pod wrażeniem .
Dla tych co nieczytali fragment na foto. ;)
Swen H. się chowa ze swoimi aśniami".

Napisano

Fragmenty wybrane na chybił-trafił.
Warto przeczytać całe wspomnienia.
Prawda jest taka że jeńcy na wojnie to straszny balast", a co robiono z wziętymi do niewoli opisał też omantycznie" H.Sienkiewicz w O i M"

Napisano
Te całe wspomnienia Żbika w IOH to beletrystyka - powieść/scenariusz napisana przez jakiegoś prawicowego grafomana/oszołoma nie ma tam nic prawdy , a najbardziej bawi współpraca z uwczesną MO opisana tylko po to aby ośmieszyć tą formację.
Wielu zwykłych bandziorów próbowano gloryfikować i także wielu z nich próbowało znależc sobie ideologie do swych bandyckich działań ale to co tam powypisywano to zwykłe bajki
Napisano
Lokomotywa najwyraźniej jestem prawicowym oszołomem, grafomanem i wciaż błądze......poleć nam jakieś ksiązki pisane przez uczciwych" autorów i weteranów z MO I SB, najlepiej emerytowanych, o walkach z reakcyjnymi bandami.Jak widać wiekszosć z nas błądzi. W końcu musimy sie od tych gigantów prawdomówności i uczciwości" dowiedziec jak to naprawde utrwalano władze ludową. Aha i wskaż gdzie ten oszołom w tych wspomnieniach szkaluje i brużdzi tak chwalebną organizację jak MO to wystosujemy protest do redakcji Oblicz Historii"..Jak on śmie ośmieszac takich działaczy...ludzi honoru co niejednokrotnie stracili zdrowie w walce o utrwalenie władzy ludowej. TE oszołomy nie maja umiaru lokomotywa... Ale nie bój sie .Sa chyba organizacje kombatantów UB i MO .Powiadomimy pułkownika ZUbera i MOlibdena to zrobi z tymi prawicowymi oszołomami porządek...Stosów sie im zachciewa, polowania na czarownice..utniemy im ręce
Napisano
No, ja myślę kolego Wulfgar, że w tym co napisał kolega Lokomotywa vel Parowóz jest sporo prawdy. Wszak wymiar sprawiedliwości niepodległej i ludowej, osądził tych andziorów" Pileckich, Fieldorfów itd. Tak więc, ja bym się powstrzymał z oszołomskimi", prawicowymi i skrajnie nacjonalistycznymi atakami na wyważone, poparte wiedzą merytoryczną, poprawne politycznie wypowiedzi kolegów z forum.
Rzekłem.
Napisano
no co jest koledzy wulfgar i hoffmander - nie stać was na bardziej rzeczowe i sensowne wypowiedzi , prymitywizm waszych wypowiedzi jednoznacznie określa wasz światopogląd
Napisano
Witam.
Te wspomnienia jak się były już publikowane w Karcie, bodaj nr 47 z 2005r. Ale sam o tym wiem dopiero od 3 tyg.
www.karta.org.pl
Dałem te wspomnienia do przeczytania koledze T. z którym pracuje i pochodzi on z tych okolic. Jego ojciec i bracia ojca, w sumie 4 osoby, byli w AK, placówka DYnów, w czasie wojny i po. Jednym z dow. był por. Tadeusz Wrażeń Ryś" (potem w Kanadzie, Toronto)i Barć Ryś". Ciekawy jestem co powie.
Dla interesujących się okolicą tamtejszą:
http://www.dynow.pl/lf-37,ls-7.html
sam jeszcze nie czytałem ale chyba warto.
pzdr
Napisano
No i pisząc bez tekstu przegapiłem pierwszą nieścisłość (w sumie drobną i raczej redakcji)na którą zwrócił mi uwagę kolega. Ppor. Tadeusz Wrażeń Ryś nie zginął w strzelaninie w Błażowej podczas kontroli dokumentów. Po wojnie wyjechał ~maj 1947, Kanada, Toronto. Ok 1991 był w Dynowie i spotkał się ze swoim kolegą z partyzantki od którego syna pochodzi ta info i jest ona pewna. Nie wiem czy Wrażeń jeszcze żyje.
Może u Dąmbskiego był to inny Ryś".
Zastrzelony na trasie odwrotu w czasie akcji Burza generał. Sprawa jest o tyle ciekawa że jeden gen Wehrmachtu (w innym miejscu autor wspomnień pisze że Luftwaffe ?), Erik von Neumann, zginął w zasadzce na trasie Hyżne-Szklary w poł lipca, zastrzelony przez któryś Oddz. Partyzancki z OP San, wraz z nim polegli adiutant, kapelan i kierowca (Kapelana pochował proboszcz z Hyżnego ) U Dąmbskiego ginie nieznany gen. Luftwaffe, w Borku Starym (koło Hyżnego, nie znalazłem m. Nieborów/Nieborowo) Ten sam? Przyznaje że może być jakiś błąd w pisowni nazwiska gen. Neumana bo nie mam czasu ryć w celusprawdzenia tej info. Info głównie za:
http://kurierblazowskii.w.interia.pl/nr78/78q12.htm

nawiasem mówiąc b. polecam.

A sam strzeliłem byka bo Barć miał pseudo Krogulec".

Idę bo wywalą mnie z roboty

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie