Ryszard Ochucki Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Nikt tu nikomu zle nie życzy ale chyba ktoś na allegro perfidnie zrobił Kolegę w przysłowiowe pernambuko" :) W tym roku na jarmarku dominikańskim można było za około stówkę stać się posiadaczem takowych blaszek ss (do wyboru,do koloru). Bardziej majetni mogli nawet zakładać sobie klasery z takimi cudeńkami...:)wszystkich istniejących dywizji elektrycznych. Najciekawsze jest to że na jednym stoisku gość oferował blachę z np. numerem 378 a kilka straganów dalej miałeś kolejne.Przy pytaniu o pochodzenie znaleziska był niezły ubaw- jedni się pienili, inni mieli historię o strychach,lasach,schowkach itp. itd. Pamiętam jak kiedyś kiedyś jeden z bardziej znanych i szanowanych kolekcjonerów blaszek w Polsce ( sporo ludzi go tu na forum zna) sprzedał mi przepiękną blachę ss totenkopf". Jakie było moje zdziwienie kiedy to okazało się że pieniądze zbierane po cichu przed rodzicami (butelki,papier itp;) ) przez wtedy 11 letniego chlopaka na taki istny rodzynek" okazały się wywalone w błoto...Gość sprzedał dzieciakowi totalnego falsa,wtedy nie było jeszcze ich prawie wcale na rynku...ehhh... Znam tego jegomościa po dziś dzień,gadamy nawet ze sobą:) -ja o sprawie zapomniałem,tak to niestety na tym świecie bywa hehe! Pozdrawiam,opyl szybko tego bubla bo sobie ręce popalisz ;))) !!!
luger Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Jeśli o ich oryginalności mają świadczyć pozytywy" sprzedającego to powodzenia. Lepiej trochę poczytać zanim wyda się 100zł a cwaniacy na aukcjach żyją z napaleńców.Pozdrawiam L.
Ryszard Ochucki Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Niestety Panowie- nasze dzieci są skazane na zbieranie perfidnych falsów:) Podrabiacze" dochodzą do coraz lepszych technik... Jeśli ktoś był kiedykolwiek na jarmarku dominikanskim to zapewne widział stoisko z Poznania ( ci śmieszni panowie w niemieckich mundurkach z fryzurami ala kochankowie Ernsta Rohma) na którym jest wszystko ss :) Mają oryginały dla zmyły i całą masę falsów poczynając od igieł i pudełek na gummischutze" z wygrawerowanymi hasełkami typu majne ere.." i oczywiście nieśmiertelny hptm Muller:) a koncząc na kordach,hełmach etc.etc Pozdrawiam i ku pocieszeniu Szanownego Kolegi śmiem nadmienić że piję własnie zdrowie,wznoszę toast za ten nieśmiertelnik:)
Ryszard Ochucki Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 zimny browar se otworzyłem a co mi tam! Pozdrawiam Cię Bjar_1 :)
zygagd Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Rysiek,czytam i sie smieje!W ostatnia niedziele slyszalem o tym handelku.
zygagd Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Wziołem go za 100zeta" tak kolega pisze,tyle to za elektryczna blaszke mozna dac dobremu koledze.Na allegro orginal kosztuje znacznie wiecej.Bywalo ekstremalnie ze SS schodzily za 600zł a nawet wiecej.
Domino(*) Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 Nie lepiej sobie samemu wykopać?Taniej i pewniej (choć nie zawsze) :D.A największą cene za blache SS jaką pamiętam to ponad 800 zika, ale to był oryginał.
Łazior Napisano 29 Wrzesień 2006 Napisano 29 Wrzesień 2006 zrób fotke drugiej strony blaszki,ale wydaje sie,że lipa.
bjar_1 Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 O czym tu gadać - nieśmiertelniki są nędznymi kopiami.Jeśli ktoś chce to od ciebie kupić to opyl natychmiast, a na przyszłość jak nie znasz się na tym i widzisz tylko runy 'SS' to nie kupuj :)
beaviso Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 cyt. Jeśli ktoś chce to od ciebie kupić to opyl natychmiast"Oczywiście zaznaczając, że to fals... Szukanie większego frajera od samego siebie jest cokolwiek nędznym występkiem. Takoż namawianie do niego.
ariks Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 sumos nawet nie pisze jak usłyszał od was opinie ale niestety lepsza taka prawda niż zycie w niewiedzy ja mam tyko 10 blaszek SS ale za to wiem ze są na 100 % bo są wykopane. Czasem trafiaja sie fajne na Ebay czy Aukro ale tam tez trzeba uważac na falsy !!
TORS-HAMER Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 Czesc Mateusz . Gr, plk, Sachsenheimera , nie bronila miasta ,a raczej go zaatakowala. Plk. Sachsenheimer otrzymal zadanie na odzyskaniez rak Bolszewickich dzisiejszych zakladow chemicznych Rokita.gdzie tajnie produkowano gazy bojowe Tabun i Sarin.Otrzymal do wykonania tego zadania kilkuset zolnierzy z doborowych jednostek m,inn,Branderburg, Totenkopf, SSpol.Udalo im sie dwa razy zforsowac Odre i odbic zaklady chemiczne z rak bolszewickich. niszczac urzadzenia produkcyjne,zacierajac slady produkcji .oraz wywiezienie z tamtad gazow bojowych w specjalnych pojemnikach w nie znanym mi kieronku. Akcja ta byla bardzo krwawa z prawie 700 ludzi przezylo kilkadziesiat. Pozdr. T-H
maxikasek Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 możesz coś przybliżyć- daty? grupa płk. Sachsenheimera została rozbita pod Środą Śląską 9 lutego 1945 r. przez 181 dywizję piechoty płk. Pawła Morozowa z 74 korpusu Piechoty, wchodzące w skład VI armii ogólnowojskowej I Frontu Ukraińskiego.I gdzie w końcu walczyła 4 Polizei. W Gdańsku, w Szczecinie czy w Wołowie??
wilhelm6 Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 Witam!4.SS-Panzergrenadier Division SS-Polizei" walczyła m.in. na Kępie Oksywskiej (marzec-kwiecień), a potem pożeglowała na HEL i z czasem dalej na zachód do Świnoujścia. Poddali się Amerykanom w Wittenberg-Lenzen.pozdrawiamdarek6
Mateusz F Napisano 30 Wrzesień 2006 Napisano 30 Wrzesień 2006 Szanowny Tors - HamerDzieki za odpowiedx,jakkolwiek jestem nadal zainteresowany informacjami o SS w obronie Wohlau, to musze rozwiac wszystkie mity na temat lokalnego kontratku zza Odry na Dyhernfurth (Brzeg Dolny)który odbył się 5 II 1945 roku. Proszę mnie nie zrozumieć źle, nie chcę byc dufny czy też chwalić się wiedzą - po prostu kocham mój powiat i miałem przyjemność pisać parahistoryczną prace na temat potyczki pod Brzegiem Dolnym w 1945 roku, swoje badania oparłem na trzymiesięcznym szperaniu w źródłach, bardzo pomogli mi: Leuthena, i Marek, których serdecznie pozdrawiam! Ja po prostu mam dość mitów które narosły odnośnie tego tematu, zwłaszcza, że pogłebił je artykuł w Odkrywcy z cyklu Gaz, gaz (cz. 3 bodajże)1. Max Sachsenheimer był wtedy już generałem majorem, po rozbiciu 17 DP w obronie Przyczólka pod Pulawami dowodził dalej swoja jednostka - tylko pod inna nazwa - Kampfgruppe Sahsenheimer. Była to jedyna zorganizwoana jednostka wycofujaca sie przez teren mojego powiatu na druga strone Odry. Czesc dawnej 17 dP (zostalo 1000 zolnierzy) skoncentrowala sie w Glogowie, gdzie dotarł Sachsenheimer.2. W kontrataku, przeprowadzonym 5 II (nie 4-go, jak blednie podaje wiele źrodeł). Do przeprawy przez Odre uzyto mostu kolejowego (kilkuset ludzi z dawnej 17 dp) oraz 906 kompanii saperow z lodziami desantowymi - oni przeprawili sie przez Odre i stanowili zabezpieczenie. Dyhernfurth bronila (sadzac po randze oficera) zapewne jedynie kompania piechoty pod dow porucznika Maksymowa. Po stronie niemieckiej bylo ilkuset zolnierzy, wspieranych przez baterie dzial 88 mm po drugiej stronie Odry.Po paru godzinach Rosjanie przeprowadzili 2 kontrataki pancerne. 3.Straty byly niewielkie - Rosjanie stracili 7 czolgów (w okntrataku na miasteczko bralo udzial okolo 24 czolgow radzieckich sciagnietych z okolicy). Niemcy musieli stracic maksymalnie kilkunastu zabitych. 4.Niemcy zajeli fabryke gazow bojowych - (tabun, sarin)wypompowali gaz do Odry, zniszczyli dokumentacje miejscowych dwoch filii Gross Rosen (Dyhernfurth I i II, wraz z papierami odnosnie gazow. Mieli Niemcy ze soba naukowcow i technikow - specjalistow. Wracajac, ewakuowali ze soba garstke cywilow. Miasto nie ucierpialo wskutek walk, nie liczac spalonego przez Rosjan w akcie zemsty palacu. W kontrataku nie brali udzial zadni SS mani ani spadochroniarze - bo z tych drugich juz w fazie planowania operacji zrezygnowal Sachsenheimer. Za walke otrzymal on juz nastepnego dnia chyba liscie debu (lub miecze) do RK d. EK (caly ten takstpisze z pamieci - mozna sprawdzic w necie, ja nie mam czasu :) )Jesli Admin bylby laskaw, prosze o przeniesienie tej wypowiedzi takze do watku o fabryce gazow", ja tam sie na necie nie znam ;)A co do samego niesmiertelnik - jestem prawie pewien, ze to fals...faktycznie lepiej samemu wykpac, choc dzieki niektroym dziadom - podrzucaczom (GRRRRR!!!!) to juz nic nie jest pewne.Pozdrowienia Tors - Hamer - w dalszym ciagu oczekuje na info o ss w okolicach Wolowa, pozdro dla Ciebie i resztu Forumowiczow.
TORS-HAMER Napisano 1 Październik 2006 Napisano 1 Październik 2006 Wiadmosc posiadam od weterana tych zdazen .Nie wylano tych substancji do rzeki .Ilosc substancji spowodowalaby nie zlych rozmiarow katastrofe ekologiczna a co z tym zwiazane pewna smierc bedacych w tych terenach oddzialow NiemieckichGen ,Major nie wiem ale to chyba znaczy Polkownik.Rozkaz zajecia fabryki i likwidacji ,byl rozkazem samego A,Hitlera to byla powazna i bardzo skaplikowana operacja Liscie debu z mieczami wraz z awansem dostal po przeprwadzeniu akcji.O akcji wspominaja m,inn. ksiazki. Jurgen Thorwald ES BEGANN AN DER WEICHSEL. I tez opisane jest w AUSCHEITZ IM IG-FARBEN-PROCESS. Holocaustdokumente.Pozdr T-H.
yorik Napisano 1 Październik 2006 Napisano 1 Październik 2006 Wydaje mi się, że odprzedawanie komuś falsa jest nieuczciwe. Trzeba sobie powiedzieć: iestety pomyliłem się i zachowam to dla siebie albo spuszcze do klozetu". Inaczej to po prostu chamstwo i naciąganie kolegów.
Domino(*) Napisano 1 Październik 2006 Napisano 1 Październik 2006 Spuszczenie blachy za 100zł, choćby fałszywej chyba mija się z celem ;d.Nastęnym razem za to będziesz uważał hehe.Pozdro
TORS-HAMER Napisano 1 Październik 2006 Napisano 1 Październik 2006 Podtrzymuje to co wczesniej napisalem zalozycielowi tego tematu .Niech bedzie to falsyfikat JA GO CHETNIE WEZME. poz, T-H.
sumos Napisano 2 Październik 2006 Autor Napisano 2 Październik 2006 Heh TH jak chcesz to możemy się nad tym zastanowić.. Dziś go dostałem, nawet ładny.. Chcesz to przekrtęć - 500 641 138. Pozdrawiam i jestem Wam Koledzy wielce wdzięczny za Wasze odpowiedzi. Dziękuje=D
Mateusz F Napisano 23 Maj 2007 Napisano 23 Maj 2007 Już teraz wiem o co chodziło z SS w Wołowie,Otóż w mieście od 15.11.1944 roku stacjonował 4. batalion uzupełnieniowo szkoleniowy grenadierów pancernych SS (SS Pz.Gren.Aus.u.Ers.Btl. 4.) pod dowództwem podpułkownika (dziwi mnie trochę tak wysoki stopień oficera) SS Delfsa. Była to jednostka uzupełnieniowa poczatkowo 2 pułku Dywizji Polizei", a potem jej 7. pułku grenadierów. Batalion liczył 5 kompanii, i prawdopodobnie brał udział w walkach o Wołów 26.1.1945. Utworzo z niego Kampfgruppe Delfs dodając oddział zbiorczy policji z Wołowa. Grupa bojowa Delfs walczyła potem pod Oławą.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.