kuba321 Posted September 14, 2006 Author Share Posted September 14, 2006 Podzielcie się swoimi doświadczeniami ze Strażą leśną, Policją i innymui służbami mundurowymi. Czy ktoś oberwał już mandat za kopanie w lesie? ? ? ? KOPAĆ, NIE KOPAĆ? Uciekać, czy się maskować? Oj ciekawy temat! Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 Ja jestem Służba Leśna. Mandat w lesie od Służby Leśnej można dostać za czyny wymienione Kodeksem Wykroczeń i Ustawą o lasach - tj. za czyny szkodnictwa leśnego.Normalnie sprowadza się to do ścigania ludzi zostawiających po sobie chlew w lesie, transzeje, zryte uprawy, śmietniska pobiwakowe.Chcesz mieć spokój - powiedz miejscowemu leśniczemu że wybierasz się na poszukiwanie, zgłoś w Nadleśnictwie.Zachowuj się z kulturą w lesie to i kulturalnie będziesz potraktowany. Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 Temat był zresztą szczegółowo omawiany.http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=331543#331592 Link to comment Share on other sites More sharing options...
ubenfurer Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 kultura,grzeczność,ład i porządek = spokojne kopanie w lesie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kowal7 Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 To fakt, można się dogadać...,chociaż wolę nie mieć tych wzrostów adrenaliny...Leśnik też czlowiek, w tym sezonie bylem namierzony dwa razy..., jeden chyba spotkał pierwszego kopacza w życiu w swoim lesie, bo patrzyl na mnie jak na ufo..., ale okazal się bardzo w porządku...Generalnie nie jest tak źle jak się mówi..., gorzej chyba na terenie gdzie inni zostawili po sobie poligon, bo jak wytłumaczyć, że ty tego nie zrobiłeś...Są rejony, że z dogadaniem się bylo by napewno ciężko, ale trudno się leśnikom dziwić...Taką mają pracę... Link to comment Share on other sites More sharing options...
tosh Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 WitamPisalem juz w naszym adomskim" watku iz lesniczy wyprosil nas z lasu, a bylo to tak: wjechalem samochodem przez otwarty szlaban (oczywiscie nie powinienem, ale z pewnych wzgledow wjechalem), bylo nas trzech, stalismy przy lesnej drodze i gadalismy i tym i otamtym, kopania nie rozpoczelismy, sprzet rozlozony na glebie w pozycji bojowej... przejechal jeden grzybiarz, drugi i trzeci i w koncu dwoch lesniczych na rowerach (jeden z nich byl najwyrazniej liderem, i wiekiem i gadka...). Oczywiscie dane wlasciciela pojadu (czyli mnie), grozba mandatu 200 PLN , ale po milej pogawedce, ze : :panowie zapewne meteorytow szukaja..." (teren bylego obozu Ostlegionow) obeszlo sie bez kar finansowych (trzeba uwzglednic wiele czynnikow: humor lesniczego, konwersacja bez uzywania wykrzyknikow i tp...), a i jeszcze sie zapytalem, czy nie zna innych miejscowek, nie kolidujacych z jego terenem...odpowiedzial, ze a i owszem, zna, ale ze to rowniez nalezy do terenow Nadlesnictwa, w ktorym on dziala, i ze musimy miec zgode wymienionego organu na eksploracje...coraz powiazniej mysle o dzialaniach legalnych...pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
iglanadon Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 W sumie to raz się nadziałem na leśniczego szukając miejscówki po starej karczmie, na początku był bardzo oficjalny, ale później jak żeśmy sobie pogadali to opowiedział mi o wszystkich znaleziskach o których słyszał podczas pogłębiania rowów w lesie i innych ciekawostkach Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cyrograf15 Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Jak w wiekszości zawodów są Leśnicy i leśnicy. Najgorsi są całkiem młodzi na stanowisku (sam wiek leśnika nie jest tak istotny). Taki nie wie co zrobić i boi się zdecydować. Stary leśnik zwykle powie gdzie mu nie łazić i jak się pospsząta po sobie to nie ma sprawy. Zdecydowanie lepiej jest się dogadać przed jak dysutować w czasie nioczekiwanego spotkania. Wjazd do lasu też zwykle jest do załatwienia.Wojtek Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Ja się uważam za młodego wiekowo. Na swoim stanowisku też nie pracuję od dziesięcioleci. Ale za gorszego od gestapowców się nie uważam. Będąc w lesie w pracy nie odnotowałem u siebie kryzysów decyzyjnych. Tu jest prawie jak w wojsku : tak ma być i koniec. To nie Sejm.I na koniec - nigdy nikomu nie wlepiłem mandatu - w skrajnych wypadkach pouczenie i groźba sankcji wystarczały. Mandaty i karanie to promilowy margines pracy leśniczych. Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 I jeszcze jedno - najbardziej jako leśnicy nie znosimy chlewa po niektórych poszukiwaczach w lesie. I nierozumnych poszukiwaczach - włażenia mimo ostrzeżeń o ścince i obalaniu drzew. O pozostawionych kraterach i porytych młodych uprawach o wyszła czarna za rany" nie wspomnę. Wtedy można stracić panowanie nad sobą. Wtedy oprócz młodego pokolenia lasu niszczy się pracę ludzką - ludzi, którzy pracowali w lesie.I to skutkuje właśnie i mandatami. Link to comment Share on other sites More sharing options...
woytas Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 upsAcer moge kiedys isc z Toba na wykopki?Nikt nam nie podskoczy :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Zawsze ugościmy :) -- > % ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 15, 2006 Author Share Posted September 15, 2006 Acer... mądrze gadasz... ludziska czytać mi tu zaraz wypowiedzi ACERA i się uczyć!! Mnie osobiście ściska za serce jak widzę tony śmieci w lesie. No i rolnicy pakujący całe TONY diabelstwa w okopy :/ Trochę kultury by się przydało. Co do dziur w ziemi ...ja zakopuję za sobą wszystkie dołki.... i te małe i te duże. Ostatnio co dopiero wszedłem do lasu, teren poryty jak na Księżycu... nie zdążyłem jeszcze łopaty wbić a tu Leśniczy. Cierpliwie wysłuchałem litanii i grzecznie odmaszerowałem, lepiej w takich sytuacjach nie polemizować :))) Link to comment Share on other sites More sharing options...
suchy ss Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 dobra z lesniczym mozesz sie dogadac, isc wczesniej do siedziby" i sie umowic jakos:) a co jak policja sie zjawi? z nimi moze nie byc tak latwo poniewaz mozemy miec do czynienia z materialami wyb. i przez to chyba nas nie zostawia w spokoju" co nie?PS. w sumie jak u mnie w domq byla policja to powiedzieli szczerze ze kopac moge ale jak znajde niewypal to mam zglosic i wtedy bede mial spokuj, ale oczywiscie wczesniej nagadalem mu ze znam te rozne pierdolki i artykuly itp to zdzwonil do przelozonego na komedzie i powiedzial to co ja mu powiedzialem:D i mnie zostawili(na razie):Dpzdr.Dawid Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 W lesie zawsze częściej spotkasz leśnika niż policjanta.A z prostej przyczyny - leśnik pracuje non top w lesie.A policjant to sobie może od czasu przejechać, bo ma gdzie indziej do roboty. Link to comment Share on other sites More sharing options...
suchy ss Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 akurat kolo jednej miejscowy czesto przejezdza policja i trzeba sie maskowac:Dpzdr.Dawid Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Cóż, suchy, nie znam wszystkich miejscówek w tym kraju.Mogę odpowiadać za teren swojego Nadleśnictwa, bo to znam.Jeżeli tak, to tak jak powiedzieli panowie z Komendy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
suchy ss Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 a nooo i tak musi byc bo Polska to kraj policyjny:P nie no jak im ktos kiedys zadzwoni to sie przestrasza:Ppzdr.Dawid Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba321 Posted September 16, 2006 Author Share Posted September 16, 2006 Z policją mam do czynienia na codzień i nawet logicznie myśląc Policjant nie pcha się do lasu szukać SAPERA amatora. Raczej zjawi się jak Leśniczy po niego zadzwoni. A policja też człowiek. A więc nie zabieraj pocisków uzbrojonych do domu i starej ostrej amunicji. No ja osobiście trotylem rozpalam w piecu bo akurat trafiłem MAŁĄ baryłke i szkoda było mi ją zostawić :]] ale traktuję to jak węgiel, taki drobniejszy... MIAŁ :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
woytas Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Acer jak sie kiedys moze umowimy to pewnie ze beda %) :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
acer Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Nie widzę przeciwwskazań :)pozdro Link to comment Share on other sites More sharing options...
woytas Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 A propo lasu to wlasnie dostalem maila, ze ktos odnalazl moja pierwsza skrytke geocache- wlasnie w lesie :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
cecholek Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 jak na razie w terenie spotkałem sie z miłymi policjantami , zatrzyali sie obok , zapytali co robie , poogladali wykopane fanty i odjechali . Gorzej jest jesli policje wezwie jakis locas ktory sadzi ze ,,bombow,, szukamy !!! wtedy juz sie trzeba gruuubooo tlumaczyc... :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
suchy ss Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 pytam tak na przyszlosc:) policjanci co byli u mnie to spoko chlopaki z nich byli, niczego sie nie czepiali:) a co do lesnikow w mojej okolicy to tez sa swoje chlopaki, jak szlem na wykopki to trafilem na jakis ich zjazd w lesie(bylo chyba 3 lesnikow i 2 zwyklych ludzi pracujacych w nadlesnictwie) od razu sie skapli ze mam piszczalke:D posluchali, pogadali i na koniec sami mi dali namiary na linie okopow w lesie, wiec z lesnikami jest tak jak pisze acer, kar za darmo nie daja i jak jestes wporzo to i oni sa wporzo:Dpzdr.Dawid Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubas Posted September 25, 2006 Share Posted September 25, 2006 Od czasu jak leśniczy przeżucił się na rower to jakoś za często go spotykam i cały czas mówi to samo:) Wiec narazie odpoczywam, żeby nie osiwiał za szybko przezemnie. Zamiana wykrywacz na książki i poszukiwania nowych miejsc.PZDR Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.