Skocz do zawartości

To co z tym StuGiem??


Stadler

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Taaa, tylko że jak już Hartman zaczniesz kogoś obrażać, to może sprawdź najpierw wiarygodność doniesienia" Tankisty, który to wręcz kipi z nienawiści (czyżby był członkie LPRu??? hehe, ot taki czarny humor ;)). Może zanim osądy zaczniesz stawiać, to poczekajmy na Warsa odpowiedź na to oskarżenie?
I żeby było jasno - nie znam ani Warsa osobiście, ani nie jestem jego poplecznikiem, ale rzygać mi się chce jak w kółko czytam tu jakiś zgoła mało sensowne wypociny przepełnione sarkazmem i wyśmiewające niepowodzenie akcji... Najnormalniej w świecie, niektórzy nie mogą sobie powiedzieć STOP i muszą wałkować w kółko to co zostało powiedziane/napisane już kilkadziesiąt razy, a tym samym nie wnosąc nic nowego... Nie wystarczy Wam, że na każdym kroku, w telewizji i prasie, pełno jest takich podłych bzdetów? Zaglądam do tego wątku, bo interesują mnie dalsze losy i próby wydobycia tego StuGa, a za każdym razem szlag mnie trafia jak trafiam na to błoto... Zawsze twierdzę, że jak ktoś nie ma czegoś mądrego do powiedzenia, to niech milczy. Apelowałem już powyżej, żeby raczej wypowiadały się osoby które chcę pomóc, podpowiedzieć, doradzić, żeby w końcu żelastwo opuściło swój grobowiec, ale z przykrością stwierdzam, że temat ten zaczyna cuchnąć, a niektórzy doznają chyba prawdziwej ekstazy gdy mogą dobić i opluć leżącego...
Sugeruję, żeby admin zablokował ten wątek, bo tak jak nasz cały naród - zamiast zabrać się wszyscy do roboty, babramy się w każdym napotkamym g_wnie nie wnosząc nic nowego, a sam topic zszedł do poziomu zerowego...
  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Tankist (a może raczej Panie Gralec?)!
Z drzewem co i jak opisałem w innym wątku i tam odsyłam:
http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=363055.
Jak ktoś ma wątpliwości to dokumenty są do wglądu.
Zarzucanie mi donosów też jest jakimś nieprawdopodobnym kuriozum. Proszę pokazać choć jedno doniesienie do prokuratury lub Policji przeze mnie sygnowane.
Pod rządami obecnej ustawy o zabytkach (z 2003 r.) jest to (o ile mi wiadomo) pierwsza operacja wydobywcza tego typu.
Znowu mamy do czynienia z manipulacją.
Kolejna sprawa. Już pisałem, ale znowu powtórzę, nie byłem organizatorem operacji wydobycia wraku z Grzegorzewa w takim sensie jak mi się to przypisuje.
Na prośbę zaprzyjaźnionego stowarzyszenia jedynie nieodpłatnie przeprowadziłem procedurę zdobycia niezbędnych (a przewidzianych prawem) pozwoleń. Nikt nie zwracał się do mnie z prośbą o organizację sprzętu i ludzi. Pisanie czego innego jest rozmijaniem się z prawdą.
Co do kwestii pozwoleń. Żeby wszystko było jasne. Pozwolenia były wcześniej wydane, ale diabeł tkwił w szczegółach. Chodziło o zapis w jednym z nich, który był niekorzystny dla stowarzyszenia. Negocjacje w sprawie jego zmiany trwały do ostatniej chwili. I w tym sensie pozwolenie otrzymano w ostatniej chwili.
Do reszty absurdalnych zarzutów i steków bzdur się nie odniosę.
Napisano
Prośba do Admina.
Zgadzam się z kol. Xantosem, uważam, że wątek nadaje się do zablokowania.
Koledze Hartmannowi za brak kultury należy się chyba kolejny kartonik. A koledze Tankist przyjrzałbym się, bo jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, to mamy do czynienia z Panem Gralcem, a ten już ma na forum Odkrywcy swoje konto, a w takim razie zgodnie z Regulaminem...
A zresztą, sami dobrze wiecie co Regulamin za coś takiego przewiduje. ;]
Pozdr. wars98
Napisano
Kol. XANTOS czy to się podoba czy nie temat będę wałkował tak długo jak uznam za stosowne, albo mi się odechce, chyba że admin czy bocian uznają za stosowne mnie zbanować, a wtedy bez żalu opuszczę piaskownicę.

Nie mam litosci dla kogoś kto buduje własną pozycję kosztem innych, kapując ludzi.

Jak widac wars98 merytorycznie ( czemu nie jestem zdziwiony? ) nie ma nam nic do powiedzenia.
W kółko ta sama śpiewka i te same argumenty.
To nie ja, to koledzy".
A kto wypisywał jaki to z niego pogromca i jak wszelkie kotki" na samą wieść że wars po nie idzie będą wychodzić z norek po 60-u latach przymusowego postoju?
wars, stwierdzam po twojej odpowiedzi że faktycznie nie masz już nic do powiedzenia.
Oczekiwałem że ustosunkujesz się do zarzutów konstruktywnie, ale wcle się nie rozczarowałem.
Uciekasz przed odpowiedzialnoscia za to co robisz.
Jezeli sie ma jaja, to trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Osmieszyłeś sie i powinieneś wyciągnąć z tego nauczkę na przyszłość a ty płaczesz? Diabeł tkwił w szczegółach? Pozwolenia są albo ich nie ma. Jeżeli nie było, to pisanie o tym było kłamstwem i kwita.

Nie ma litości dla bufonady i błazenady jaką przez kilka miesięcy uprawiałeś na tym forum i innych.
Mówię to publicznie bo organizując publiczna akcję człowiek wystawia się na osądy, i to niekoniecznie te pozytywne.

Nie trzeba się było mianować wielkim organizatorem akcji
a wytłumaczyć przed akcja że dpowiedzialność ponosi Pan X czy Y a ty załatwiasz papiery i sukces jest wspólny.
Mieniłeś sie wielkim eksploratorem i co teraz?.
Bańka mydlana prysła a teraz lamenty zeby nie kopać leżącego.
To reszta środowiska zdecyduje czy dać drugą szansę.

Nie wypisuję tego wszystkiego po to aby kogoś ośmieszyc, chociarz w pełni zasłużył na takie traktowanie, ale nie mozna bezkarnie dyskredytowac kolegów z grona do którego się chce wejść w oczach zarówno opinii publicznej jak również odpowiednich służb RP.

Niektórzy na forum piszą aby teraz pomóc i podac jak wyciągnąć tego Stuga czy co tam jest. Jak można oczekiwać pomocy od kogoś kogo sie opoluwało przez długi czas.
Ja czytałem wszystkie wpisy warsa98 na forum odkrywcy i pamiętam jego chełpliwe i niczym nie uzasadnione wypowiedzi na temat środowiska eksploracyjnego przede wszystkim wyśmiewjące inne osoby i pomysły,
więc teraz trzeba wysłuchać co inni mają do powiedzenia na temat osoby warsa.

W Grzegorzowie zmarnowano pewną szansę i to jest nie do wybaczenia.

Nie piszę tego aby jatrzyć sprawę, ale przejście do prządku dziennego nad tym że wars położył akcję jest nie do wybaczenia.
Jeżeli środowisko eksploratorskie będzie zjednoczone będzie miało wpływ na decyzje w tym kraju, jeżeli takie osoby jak wars bedą je rozwalać od środka, zawsze bedziemy źle postrzegani w instytucjach z którymi musimy współpracować.
Napisano
Jak to dobrze, że poglądy takich osób jak Ty kol. Tankist są odosobnione.
Wszystko co było do wyjaśnienia zostało wyjaśnione. Krzykacze tacy ja Ty mogą się drzeć pod niebiosa i tak nic to nie zmieni.
Z innymi zamierzam od tego momentu dyskutować tylko na privie.
Bardzo dziękuję Wszystkim forumowiczom za słowa otuchy jakie nadsyłają nam po akcji w Grzegorzewie. Bądźmy dobrej myśli.
Pozdrawiam
wars98
Napisano
Wątek nadaje sie do zablokowania bo jest niewygodny dla warsa. Ciekawa propozycja dla admina.
Niech więc wars98 zorganizuje swoje prywatne forum i zaprasza tam wszystkich, którzy chcą sie na jego temat wypowiedzieć pozytywnie, bądź jakiś wierszyk lub piosenka, np łubudubu, łubudubu, niech... itd.
Kolegami, wars to na razie nie jesteśmy i wątpię abyśmy kiedykolwiek zostali.

Donos warsa98 kuriozum?????

Kilka cytatów ( pisownia oryginalna ) z pism warsa do odpowiedniej instytucji:

Proszę zwrócić uwagę na "zawiłośći języka prawniczego jakim to wars sie posługuje. Oszczędzę całości, tylko kilka cytatów, ale dysponuję kompletem dokumentów.

zaczyna się od:

"Jakieś dwa tygodnie przed świetami Bożego Narodzenia 2005, okreżną drogą (od mojego przyjaciela) otrzymałem informację...

"Zadzwoniłem do niego. Przedstawiłem się jako prawnik i współpracownik Muzeum Powstania warszawskiego....

"...Problem w tym, że nawet jeśli nie wiedzieli co wyciągają - załóżmy, choć to mocno naciągana teoria, to po wyciągnieciu, wiedzieli co wyciągnęli, bo Kęszyccy byli na miejscu. A oni znają sie na rzeczy. Skoro tak, to nie mogli oni tego nabyć w dobrej wierze". To było zwykłe, ordynarne paserstwo...

"...Wracając jednak do paserów, tj. braci Kęszyckich, to z odkupionym ewidentnie w złej wierze" zabytkiem pojechali do swojego sezamu"...I co zrobili? Przystąpili do renowcji zabytku. Na takie działania wymagane jest pozwolenie od konserwatora zabytków. O takie pozwolenie oczywiście nie wystapili. I tak złamano prawo po raz kolejny....

'... Dyrektor tego przedsiębiorstwa przypuszczalnie współpracuje z braćmi Kęszyckimi i on (lub dyrektor wodociągów warszawskich, który ponoc także współpracuje z Kęszyckimi) dał im znać o wraku, po czym przekazał (sprzedał) w ich ręce wydobutego Forda GPA."...

Mało że wars chce wyeliminowć konkurencje w swojej drodze do celu, rozumiem, każdy cel uświęca środki.
wars ma kompletną teorię spiskową na temat poszukiwań w Polsce:


...achowanie redakcji miesięcznika "Odrywca i red. nacz. Izabeli Kwiecińskiej. Skandaliczne bez dwóch zdań.
Z róznych źródeł mam informacje, że Instytut Badań Historycznych Sp. z o.o. ( 62-510 konin ul. Spółdzielców 3), który wydaje "Odkrywcę mógł zostać założony w celach takich jak ten opisywany przeze mnie powyżej z Fordem GPA, a więc pozyskiwania informacji o zabytkowych przedmiotach i we współpracy z psedudokolekcjionerami takimi jak bracia Kęszyccy ( czy tylko z nimi ) remontowanie i sprzedaż za granice."
Napisano
Witam!
O samego początku wiedziałem, że Wojewódzki Konserwator Zabytków dla województwa mazowieckiego Pan mgr Ryszard Głowacz udostępnił moje pismo osobom podejrzanym o przestępstwo paserstwa.
Brakowało mi tylko takiego potwierdzenia. :]
Ale od czego są tacy ludzie jak Ty kol. Tankist.
Myślę, że to powinno wystaczyć przed sądem oraz organom ściagania. Bardzo Ci za to dziękuję. Właśnie na taki błąd z Waszej strony liczyłem. I się doczekałem.
Pozdr. wars98
Napisano
a skąd wiadomo, że Tankist to pan Gralec? ja osobiście obraziłbym się, gdyby mnie ktoś niesłusznie pomówił. No chyba, że masz pewność..
Napisano
Zgadzam sie z Tankistem w prawie całej rozciagłości...
Szlag mnie trafiał gdy czytałem jak to Wars wypisuje że musi sie zająć tym, wyciągnąć tamto a jedyne co potrafi to załatwic papiery. Jak z Kobalczykiem? na niego też doniosłeś że zarżnął skrzynię do Lufcika? Na którymś forumnapisałeś że musisz i z nim zrobić porządek.
Napewno Wars ma dobre intencje ale metody iście plugawe: donosy, oskarżenia , oczernianie. Panowie Wars i Oksio, trzeba mieć odrobinę samokrytycyzmu i odwagi żeby powiedzieć to nasza wina, nie znamy sie na tym, żle to wszystko zorganizowaliśmy, uczymy się na błędach", a jeśli nie wy byliście szefami akcji to kto? A może demokracja i każdy dowodził? Jeśli tak to kolejny przejaw amatorszczyzny.
Kwestia kasy, jak sie nie ma miedzi, sie na dupie siedzi" niestety identyfikatory i herbata to nie wszystko przy akcji wydobycia, a i darmowa WZT jest potrzebna dopiero na końcu. Setką wolontariuszy z łopatami tego też się nie załatwi.
Wars, druga akcja- druga wtopa.
-Miał być Heinkel, jest silnik, który skatowaloście przy wyciąganiu.
-Miał być Stug- jest koło od Stuga.
Trochę pokory panie Wars!!!
Napisano
Xantos - gdyby nie donos , to Stuga juzż dawno oglądałbyś w muzeum , bo takie stały warunki w papierach / jak się nie mylę /.
Dwa posty wcześniej wars się przysięga że nie doniósł , a dwa postay dalej prawie donosi na konserwatora że udostępnił donos.
To tak jak w tym góralskim kawale:
Przed biurkiem ważnej persony stoi strwożony góral .
Ważna persona powiewając kartką papieru pyta :
Wyście do nos pisal ??? "
Góral odpowiada :
Pisać to zek pisoł , ale nie do wos , tylko do nich na wos "
Reszta bez jakiegokolwiek komentarza.
P.s . W dalszym ciągu nie kopię , nie wyciągam czołgów , ani niczego co nie moje .
Do Administratora :
Proszę o pouczenie Pana warsa iż podpuszczanie administratora do wydawania kolejnych kartek , czy też innych talonów na cukier , jest nieeleganckie.
Hart
Napisano
Hartmann. Masz problemy z poprawnym czytaniem kiedy się podniecasz. Odpisałem Tankistowi by pokazał (jak ma) doniesienie o popełnieniu przestępstwa do Policji lub do prokuratury sygnowane przeze mnie.
Pismo do konserwatora Głowacza było naturalną konsekwencją zgłoszenia sprawy wraku Forda GPA. Tak więc proszę uprzejmie o nie odwracanie kota ogonem.

R. Lewy" Lewszyk. Proszę pokazać mi donos jakoby miałem Twoim zdaniem złożyć na Pana Kobalczyka. A że mogę niezgadzać się z tym co zrobił? Moje święte prawo.
Co do Heinkla. Co masz namyśli pisząć: skatowaliście przy wyciąganiu"? Pachnie mi to pomówieniem.
Poza silnikiem wydobyte zostały jeszcze inne przedmioty pochodzące z samolotu Heinkel He-111 H6. Wszystkie one zostały zabezpieczone, zakonserwowane i są w dobrym stanie, więc licz się kolego ze słowami, bo pomawiasz tutaj aż dwa stowarzyszenia.
A o StuG-a się nie martw. Ktoś go zapewne wyciągnie, skoro już zostało stwierdzone, że jest tam pod mostem.
Pozdr. wars98
Napisano
Wątek zostaje zablokowany, każda próba polemiki będzie usuwana, za próby reaktywowania wątku będą leciały kartki, jak nie pomoże - bany. Mam dosyć syfu na forum, pomówień, oszczerstw, nie ważne w kogo wymierzonego i czy podstawnych czy też nie.

Chcecie się potaplać w błocie to załóżcie sobie do tego własne forum. Na tym ma być czysto. I nie mówię tu o unikaniu niewygodnych tematów czy politycznej poprawności, tylko o POZIOMIE DYSKUSJI który w ostatnim czasie jest tragiczny! To już drugi wątek o stugu, który leci z forum dzięki temu, że nie potraficie ze sobą gadać.
Napisano
Ależ tak drogi Hartmannie. :)
Poza tym rąbnąłeś się pisząc o muzeum. Zapomniałeś jeszcze dodać w którym... :]
Bądź mężczyzną i napisz w Polskim, czy Niemieckim?
Aaaa... I jeszcze jedno. Osoby w imieniu których występowano (ciekawe dlaczego same nie wystąpiły?), twierdziły i twierdzą (patrz: chociażby wywiad dla Rzeczpospolitej"), że nie mają środków na zajmowanie się renowacją wraków takich jak ten i dlatego też takie przedmioty - po pierwsze ich nie interesują, a po drugie te co już są w ich posiadaniu muszą poczekać na lepsze czasy.
Więc po co komuś zabawka na którą nie ma pieniędzy? To tak w kontekście tekstu kol. R. Lewy" Lewszyka, że jak sie nie ma miedzi, sie na dupie siedzi"...
Pozdrawiam
wars98
Napisano
Jak z naszym środowiskiem mają się liczyć konserwatorzy czy pracownicy WKZ, kiedy niektóre osoby mieniące się naszymi kolegami obdarzają ich takimi kwiatkami jak cytowane przeze mnie powyżej.
Ktoś pomyśli ze odgrywam się na warsie. Mnie chodzi o zasady, które w tym środowisku zawsze obowiązywały , jak obowiązują w innych. Jestesmy pasjonatami i hobbystami.
wars miał szansę po akcji odszczekać wszystko czym opluł ludzi z tego środowiska. Czekałem na to wystaraczjąco długo, ale nie, wars znowu był jak zawsze chełpliwy i rżnął bufona żeby nie powiedzieć gorzej.
Donos warsa znam od paru miesięcy, ale myślałem że się opamięta i wysyłałem sygnały, niestety bez odzewu.

Czy myślicie że w kolejnej zmianie do ustawy o zabytkach ktoś będzie sie liczył z naszym zdaniem jeżeli postrzegani jesteśmy jako zbiorowisko zawistnych, kłócących się ludzi?
Nalezy to sobie wybić z głowy.
Jeżeli wśród nas bedą tacy jak wars donosiciele, urzędnicy nigdy nie zaakceptują zmian, które pomogą w naszym hobby, a docelowo posuną sie jeszcze dalej i niedługo może tylko pod osłoną nocy i w pełnym kamuflażu możecie wyjść z wykrywka do lasu, gdzie za każdym krzakiem bedzie się czaił na was policjant albo inna służba mundurowa.
Policja i media tak jak politycy uwielbiają tematy zastępcze i nośne. Dla nich nie lada gratką jest złapać poszukiwacza z wykopana kupą rdzy w kształcie giwery, niż n-ty raz pokazywać ten sam zakręt na którym już dziesiąty raz w tym miesiącu jest kolejna śmiertelna ofiara wypadku, której samochód wyskoczył z kolein i rozbił się na przydrożnym drzewie. Ten sam poszukiwacz dla policji jest kolejnym dostawcą mafii, jest sukces jest.
Zarzucacie mi że jestem padlinożercą. Zadajcie sobie sami pytanie i przejrzyjcie wątki z końca ub. roku kto rozpętał
to wszystko.
Prawo jakie jest wiemy. ale prawo stanowią ludzie. Kiedyś czołg z pola bitwy był cenny ale dla huty. Dzisiaj jest dobrem narodowym. Co będzie za lat -naście albo-dzisiąt?
Może znowu zmieni się opcja i pójdzie na przetop bo inni ludzie bedą pisać historię. Dzisiaj łuska czy hełm z II wojny nic nie zmaczą dla konserwatora, ale za 100 lat być może za to również będzie ścigać policja.
Do czego zmierzam, zdrowy rozsądek, oto sedno sprawy.

Ale wars nie donosi na uczniaka z wykrywką, który na forum pokazuje wykopany niesmiertelnik albo dziurawy hełm. Jeżeli ten uczniak nie miał pozwolenia na poszukiwania to też złamał prawo!
wars dosnosi bo, tu cytat z tego samego donosu warsa:

...Mieli już ponoć na Zachodzie odbiorcę. Gdyby ukończyli dzieło, to mogliby dostać za nie prawdopodobnie 75.000 Euro..."

a więc to nie problem łamania prawa w samym sobie, a wartość tegoż. Bo cóż może byc wart dziurawy hełm?
Dla znalazcy poszukiwacza to wartość ogromna i najcześciej nie zamieniłby go na nic innego. Bo to wartość jego hobby, którego nie da się wycenić. Dla warsa to wartość też żadna bo tyle co waży i o co kruszyć kopie. Ale GPA to już co innego. Przeciez ta suma niejednemu zakręci w głowie, a poza tym na urzędniku zarabjającym marne grosze na pewno zrobi wrażenie i wywrze odpowiedni wpływ.
To dobrze ze wars zrobił paiery na tego stuga, sam podkręciłem w wątku coś tam koło Konina zalega, czy jakoś tak, aby ludzie wzięli się do roboty i pokazali co potrafią.
Mieli dobre intencje, ale wyszło jak wyszło to wiemy.
Gdyby nie bufonada warsa na pewno ekipa otrzymałaby pomoc od ludzi, którzy nijedno potrafią a i sprzęt też mają.
I nie odjechaliby jak wojsko po jednym dniu, bo rozkaz jest rozkaz, ale pracowaliby aż do skutku. Ale nie opluwa i miesza się z błotem ludzi a potem zarzuca sie im że nie doradzili i nie pomogli. Jak mozna oczekiwać pomocy od kogoś kogo chciało się wcześniej zgnoić i nazywało przestępcami? w ten sposób nie walczy się z konkurencją. konkurencja to motyw do dziłanai aby podkazać że się jest lepszym a nie zaczynac od donosu do odpowiednich służb.

Mało tego, jakby nie było to tak naprawdę Odkrywca" jest pismem branżowym i już nieraz bywało że inni, którzy je prowadzili zamykali bo to marny interes. Niektórzy żałują pare złotych na kolejny numer i chwalą sie na forum że czytają w empiku, ale czytają!
wars wysnuł teorię spiskową że tutaj w poszukiwania cieżkiego sprzętu jest zaangażowany również wydawca Odkrywcy", że cacytuję ooo luuudzieee..."

Ktoś tam napisał że czołgi w wagonach ze złomem opuszczają granice Polski, no to gdzie one trafiają, bo jakoś nigdzie ich nie widać.
Jeden dowód, ale powtarzam DOWÓD, że kompletny cały sprzęt wydobyty z wody lub ziemi albo innego bagna w Polsce wyjechał za granicę. Plotki z magla że na mazurach, coś tam kiedys, jak w piśmie warsa, prosze sobie darować.

Na całym świecie państwowe muzea współpracują z kolekcjonerami i muzeami prywatnymi. Dzięki nim poznajemy np. twórczość arystów bo większość dzieł jest w prywatnych rękach.
Również większoć pojazdów nie tylko pancernych na świecie jest w rękach prywatnych.
I tam nikomu to nie przeszkadza.
Myślę że przedstawiona przeze mnie sprawa skłoni ludzi z naszego środowiska do merytorycznej dyskusji i apeluję o jedność, bo urzędnicy z Min. Kultury juz nam smażą kolejny pasztet.
pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie