wulfgar Napisano 1 Wrzesień 2006 Autor Share Napisano 1 Wrzesień 2006 http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=12471&wid=8484693&rfbawp=1157100805.878Całkiem niezły artykuł Wołoszana". Zgadzam sie z nim w 100%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 1 Wrzesień 2006 Share Napisano 1 Wrzesień 2006 O, nic nowego, swoją myśl wyraził już wcześniej, przy okazji któregoś odcinka Sensacji XX wieku". Rozmowę ambasadora czeskiego z Beneszem dość wiernie odtworzono zresztą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grba Napisano 16 Wrzesień 2006 Share Napisano 16 Wrzesień 2006 Ambasador USA w Moskwie Joseph E. Davies to postać odrażająca. W Moskwie ambasadorował w latach 1937 i 1938, w czasach terroru, procesów moskiewskich...Sowieci kupili go. W Moskwie pan ambasador taniutko kupował lub dostawał w prezencie antyki, które pozwolono mu wywieść z ZSRR. Uległ fascynacji Stalinem. Ambasadorowanie opisał w superkłamliwej książce Misja w Moskwie", która została sfilmowana w 1941, a dzisiaj jest zawstydzającą apologią Stalina i stalinizmu.W sprawie Polski osobnik ten zapisał czarną kartę mając wpływ na politykę zagraniczną Roosevelta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grba Napisano 16 Wrzesień 2006 Share Napisano 16 Wrzesień 2006 Stanley Cloud , Lynne Olson, Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2004str. 254W rozmowie ze Stalinem Davies zapewnił, że Roosevelt nie jest przeciwny roszczeniom Kremla wobec polskich ziem, ale nie może powiedzieć tego publicznie z przyczyn politycznych. ależy mu" bowiem na tym, y nie powstało najmniejsze podejrzenie, że któryś z trzech aliantów nie przestrzega zasad Karty Atlantyckiej". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Forteca Napisano 17 Wrzesień 2006 Share Napisano 17 Wrzesień 2006 Minister wierzył, że Francuzi, którzy wydawali miliardy na budowę bunkrów Linii Maginota, nie będą tam kryć swoich żołnierzy, ale wyślą ich, aby ginęli w walkach na granicy Niemiec."Ciekawe czy pan Wołoszański wie ile owe miliardy (całe 10 przez 10 lat) stanowiły budżetu wojskowego Francji :)))) Pewnie myśli że około 50%... i myli się o jedno zero. :DI jakby na to nie patrzeć Francja wysłała swoich żołnierzy aby gineli na terenie Niemiec.A roli Stalina w wyniszczeniu Polski i raterskim" ciosie w plecy ani słowa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grba Napisano 23 Wrzesień 2006 Share Napisano 23 Wrzesień 2006 W całym Twoim wykładziku popartym germańską literaturka brakuje dwóch wydarzeń: paktu Ribbentrop-Mołotow i zerwania go przez Adolfa H. 22 czerwca 1941. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Teuto Napisano 24 Wrzesień 2006 Share Napisano 24 Wrzesień 2006 oh....oh.... Bogowie moi mili ... tylko tyle......szanowny grba ?,- wykładzik" i wyklęta germańska literaturka" oraz ten smutny wyrzut ,- zerwania przez Adolfa H. 22 czerwca 1941. paktu Ribbentrop-Mołotow" ! Zakładam, iż w przypadku zerwania" go przez Stalina (Hitler zdążył Stalina wyprzedzić o tydzień w tym zerwaniu"), byłbyś usatysfakcjonowany i pewnie trąbił byś na cały Swiat o genialnym posunięciu" ZSRR w...... ZSRR. No cóż, tego rodzaju życzenia i pseudohistoria powoli ale systematycznie zanika, a Ty ten trend nie powstrzymasz ! O podpisaniu paktu wspomniałem, S.L Sharp to firma" Anglosaska, Graf Raczyński-ambasador Polski w Londynie, Dokumenty Jałtańskie to do cholery,- Dokumenty Jaaałtańskiie, Der Spiegel" to kontrolowany periodyk na angielskiej licencji, Jörg Friedrich- oficjalny beerdowski historyk w dodatku już nawrócony przez anglosaskich oswobodzicieli". Gdzie Ty tu widzisz germańską literaturkę" ? Naucz się człowieku z jednego zrozumieć wszystko, albo wklej, twoim zwyczajem, jakiś obowiązujący pseudohistoryczny czy ortodoksyjny elaborat który od góry do dołu wszystkiemu zaprzecza i według Twojego mniemania rozwieje wszystkie (nie tylko moje) wątpliwości. :) I proszę nie wynajdywać żadne historyjki czy bajeczki. Do tego jest plac zabaw. A ironię wetknij ..... najlepiej w jakiś zakamarek,- ten rodzaj argumentacji" jeszcze nikomu jego image" (imidż) nie poprawił. Okaaaaj ?- jak mawia pewien gatunek przeżuwaczy.Ale ale... właśnie przypomniałem sobie pewną, tym razem niemiecką (brrrrr :)) opinię, Berliner Zeitung" (27.4.2004) o dotychczasowej formie relacjonowania historii pisała : Jeśli państwa/rządy ustalają przebieg historii, i nie pozostawią historyczne badania społeczeństwu, i do tego w Kodeksie Karnym ten rodzaj historii dekretują (paragrafami, w co należy wierzyć,p.m.), to nie jest nic powiedziane o historycznej prawdzie, lecz wszystko o tych państwach/ rządach.".Pomyślności życzęv.T.Potrzebujemy pełną garść głupców!Popatrzcie, dokąd nas ci oświeceni doprowadzili ! G. B. Shaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.