Skocz do zawartości

Bielsko Biała 2006


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum. Jestem członkiem GRH The Rock, która po raz piąty pojawiła się na zlocie w Bielsku Białej. Sprawa, o której piszę, jest nieprzyjemna, ale uważam że wszyscy, którzy organizują i uczestniczą w zlotach powinni znać, aby zdarzenia tego typu nie miały więcej miejsca. Nie wiem czy już wiecie, ale zostaliśmy wyrzuceni ze zlotu. Podczas zakończenia chcieliśmy pokazać flagę USA, która została skradziona i zniszczona przez załogę z Urala z Jaworzna. Organizator kategorycznie się nie zgodził. Co prawda odzyskaliśmy dzięki niemu flagę, ale zostaliśmy tylko poinformowani kto najprawdopodobniej jest sprawcą, mieliśmy też załatwić tę sprawę bez dymu (zanieście im flaszkę i grzecznie poproście o zwrot"). Reakcja organizatora była dla nas bardzo szokująca, cytuję: co mnie obchodzi kawalek zniszczonej szmaty". Załoga urala jest odpowiedzialna za kradzież kilku innych flag (zaginęła między innymi przedwojenna japońska flaga cesarska, i australijska, nasza to flaga USA, którą przykrywa się trumny poległych żołnierzy (reakcja ekipy z urala, której powiedzieliśmy co to za flaga: o i co, może sie popłaczesz?"), szyta, haftowane gwiazdy, cała bawełniana). Co ciekawsze, załoga Urala dostała nagrodę za uczestnictwo w zlocie, my dostaliśmy zakaz wejścia na zlot. Ale to nie koniec - ponieważ flaga którą nam skradziono nie nadawała się do powieszenia, zastąpiliśmy ją inną - podczas naszej nieobecności w bazie ktoś ją zerwał i wrzucił do ogniska.

Tak teraz wygląda flaga:
http://img54.imageshack.us/my.php?image=flagazd0uk9.jpg

Kacper Federowicz
GRH The Rock
2/503/173 Airborne
Vietnam 1965-1971
  • Odpowiedzi 71
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
No dobrze ,ale na co liczysz zamieszczajac ten post na forum ? Ot chlopaki z urala zdobyli wasz flagę ,tak jak na wojnie sie to czasem udaje. !Odtwarzacie jednostke wojskowa ,ktora nie broni wlasnych symboli ? Sadze ,ze weterani tej jednostki zerwali by wam naszywki ,emblematy tej jednostki ,za taka wpadke !
Pilnujcie ich lepiej na przyszlosc !

Bron Boze nie chce z was szydzic ,potepiam zlodziejstwo w kazdej formie ,nawet to dla hecy i dla tzw jaj ,ale ludzie kiedys oddawali zycie za pewne symbole...

pik
Napisano
Co innego zdobyć, a potem przyjść rano: gdzie macie flage? jak jej pilnujecie?" i ją oddać, a co innego ukraść, zniszczyć, i udawać głupka jak sie po nią przychodzi. To że odtwarzamy jednostkę wojskową nie znaczy, że jesteśmy zawodowymi żołnierzami (a przynajmniej nie wszyscy z nas) - jesteśmy ludzi których łączy wspólne hobby i pasja. Jeśli każdy zlot ma wyglądać jak wojna o flagę, to chyba coś tu nie gra - jak tak dalej pójdzie dla jaj" będą przebijane opony w pojazdach, zakładane pułapki pod namiotami, a rzeczy będą ginąć - czy tak ma to wyglądać? Czy organizatorzy mają być obojętni dla osób uczestniczących w zlotach? Czy uczestnicy mają być usuwani za to, że starali się napiętnować złe zachowanie innych, a złodzieje i wandale mają dostawać za to nagrody?
Napisano
No panowie to przesada z tą flagą to ci kolesie przesadzili byłem na zlocie i słyszałem jak ktoś z waszej ekipy darł się w nocy że flaga została skradziona.A ci z Urala o ile dobrze pamiętam to odtwarzli jakąś ruską formacje z wojny awgańskiej nie ma się co dziwić goście reprezentują ten sam poziom co ci w Awganistanie czyli bardzo niski może za dużo samogonu se chłopcy wlali.Rada na przyszłość na noc chowajcie waszą flagę bo pamiętam żę w 1990r jak miał przyjechać do nas jakiś amerykański generał to tych flag w nocy pilnował wartownik. A pik78 w Bielsku Białej był zlot grup rekonstrukcyjnych a nie wojna chyba przesadziłeś z tą krytyką. Pozdrawiam Tomek
Napisano
No i proszę, skrzywdzono niewiniątka. Chyba zapomnieliście jak to w zeszłym roku narobiliscie syfu, fajnie było co..., jak to kochacie wojnę i jeszcze lepsze teksty, który z was podpisywał się moim nazwiskiem? Dziwi mnie tylko, że organizator w BB tak dlugo się cackal z wami. Apeluje do wszystkich normalnych rekonstruktorów o nie popieranie całej tej pseudogrupy. Uważacie, że teraz co, nalezy wam się jakieś współczucie. Obraziliście wielu ludzi, i to naprawdę wielu i teraz oczekujecie poparcia. Przecież mieliście byc piratami i olewać wszystkich. Panie fedorowicz idź pan po rozum do głowy. Czy mam wasze teksty i listę wyciagnąć na swiatło dzienne? Proponuje się uspokoić i zachowac się choć raz jak dorosly czlowiek. Możecie byc pewni, że jutro będzie tu jeszcze ciekawiej. Parę osob chętnie się jeszcze podzieli opiniami o 173.
Nie pozdrawiam
czarna dziura :-)
Napisano
Nikomu nie każę się lubić, a już zwłaszcza panu. To nie jest miejsce na kolejne kłótnie między ludźmi interesującymi się militariami. Celem mojej wypowiedzi w tym temacie nie jest użalanie się nad moim losem, nie chcę waszego współczucia czy poparcia - jeśli tak pan to odczytuje, to jest pan w błędzie. Chcę tylko aby inni wiedzieli jak zachowała się załoga urala i organizator zlotu w bielsku. Opinię na ten temat pozostawiam użytkownikom forum.
Napisano
Jarku, nie ważne komu i co zgineło, ważne że doszło do takiej sytuacji (byłem jej obserwatorem na zlocie). Zlot pojazdów i grup to miejsce w którym ich uczestnicy powinni się czuć bezpiecznie, niezależnie z jakiej są formacji (nawet SS-mani, których szczerze nienawidzę). Jednak to co się wydarzyło w BB i co się dzieje na zlotach w Polsce przechodzi ludzkie pojęcie. Pijane bydło w ruskich mundurach, na emkach, gazach, uralach i innym gównie robi taki chlew że na zlotach w BB, Darłowie i innych miejscach nie zobaczysz świetnie odrestaurowanych pojazdów, niekiedy unikatowych - ich właściciele boją się przyjeżdżać na te imprezy. Tydzień temu wróciłem ze zlotu w Czechach. Masa ludzi i wspaniałych pojazdów, dużo świetnej zabawy i przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Na całą noc szło się na zabawę z kapelą country a rano wracałes do swojego namiotu takiego jakim go zostawiłeś. Z własnego wieloletniego doświadczenia wiem, że jeżeli chcecie fajnie i miło spędzić czas, coś zobaczyć i kogoś spotkać to jedźcie na zloty do Czech, do Belgii czy Anglii, bo to co się uprawia na zlotach w Polsce (w tym w BB) przechodzi już ludzkie pojęcie.
Napisano
Co by nie bylo, trzeba powiedziec stanowczo STOP zlodziejstwu. Czlowiek nieraz stara sie zdobyc jakis ciekawy eksponat (niejednokrotnie za sporo szmalu) a tu palant jeden z drugim przyjdzie i zwienie go w trakcie swietnej zabawy".
Napisano
Kolego C. Ranger a niby to dlaczego (nawet SS-mani, których szczerze nienawidzę)." ????? Takie podejście do rekonstrukcji dyskwalifikuje Ciebie jako rekonstruktora!!!!! Zapewne kochasz braci" z rycerskiego Wehrmachtu jak i bohaterskiej Krasnej Armii??? Albo jesteś rekonstruktorem albo ideologiem. A najlepiej jakbys był powstańcem warszawskim wtedy nikt by Koledze nie zarzucił braku patriotyzmu, a tak ubierasz sie w mundur obcej narodowo armii. Przepraszam ale w tym wątku musiałem odnieść się do tego typu wypowiedzi". To jest paranoja która dotyczy wielu tzw rekonstruktorów uważających się za lepszych ideowo. I tyle.
Każda kardzież i pohańbienie każdej flagi zasługuje na potępienie. A szczególnie dotyczy to rekonstruktorów. Stary Czereśniak mówił siedząc w mundurze niemieckim: ie szata zdobi człowieka". Świete słowa.
Napisano
No cóż...
Muszę przyznać, że FritzX ma nieco racji, choć zgadzam się w pełni z opinią C.Rangera.
Nie byłem na tym zlocie i opisaną sytuację znam tylko z kilku relacji, choć są one zbieżne. Naganny jest postępeg kolesi z Urala, bo dziś ylko" ukradli i zniszczyli czyjąś własność, a jutro co? Uralem wjadą do namiotu w ramach kawału?
Ranger przytacza złą opinię o polskich zlotach - wypada zastanowić się czemu taka jest?
Może dlatego, że - tak jak w opisywanej sytuacji - organizator dążył do załagodzenia sprawy? Osobiście w takiej sytuacji (dodajmy jeszcze uszkodzenie jeepa przez pijanego kierowcę UAZa i rozwalenie ręki zlotowiczowi przez tego samego jegomościa)wezwałbym policję i miałbym w głębokim poważaniu prośby organizatora o ierobienie dymu". Albo potrafi utrzymać porządek na zlocie, albo lepiej niech zajmie się organizacją wystaw zbieraczy motyli czy innych podstawek pod piwo.
Chłopaki ze 173 nie zadzwonili po policję, bo - prawdopodobnie - nie chcieli robić wbrew organizatorowi, zatem nie możecie mieć teraz pretensji, że Wasze szkody nie zostały wyrównane. Owszem, cywilizowany człowiek w takiej sytuacji wyciąga portfel i pyta ile?", ale cywilizowani ludzie nie kradnę i nie niszczą cudzej własności.
Niestety, to Polska właśnie i takie rzeczy na zlotach nie należą do rzadkości, podobnie jak siadanie na motocyklu bez pytania o zgodę, włażenie do samochodów, czy też branie do ręki cudzych fantów do zdjęcia".
Moim skromnym zdaniem jeżeli nie zmieni się tej sytuacji poprzez egzekwowanie swoich praw od organizatora, to w krótkim czasi emożna się spodziewać, że na zlot pojazdó historycznych" przyjedzie Ural w kwiatki, dwa żółte UAZy i grupa rekonstrukcji czegoś ubrana jak pajace, bo nikt normalny ani pojazdu ani własnych fantów narażać nie będzie.
Napisano
Niestety polskie zloty" to domena bydła i buractwa. W ogóle nazywanie tego zlotem pojazdów militarnych lub czymś podobnym zakrawa na kpinę.
Ja to widzę tak - trafiła kosa na kamień. Oczywiście zachowanie rusofilskiego bydła z urala zasługuje na zakaz wjazdu tych osobników na każdą imprezę i nie ma tu znaczenia komu coś takiego zrobili. Taką wieś mogą robić u siebie na łące z kumplami z remizy a nie na organizowanej imprezie masowej.

Natomiast śmieszy mnie ironia losu, że zdarzyło się to grupie, której członek bez żenady wyrzygał się komuś na namiot na poprzednim zlocie" w BB a zmęczona wspólnym Redds'em reszta wyprawiała cyrki na poziomie pijanych małolatów. Weterani tej jednostki naprawdę byliby dumni... Dla mnie to grupa" jak 90% innych, które mogą się umawiać co najwyżej na wspólne chlanie a nie coś poważniejszego.
Także ciekawe jest, że gdy dzieje się im coś złego to od razu płacz na prawie wszystkich możliwych forach a gdy sami coś zrobią to słowo przepraszam" nie istnieje.

Trzeba było zachować się po męsku i załatwić sprawę jak należy. Bezczeszczenie symboli narodowych jest przestępstwem, do tego dochodzi kradzież i zniszczenie cudzej własności, a z tego co wiem w grupie jest jakiś policjant więc powinno być jasne gdzie to należy w takiej sytuacji zgłosić? Ale tu przecież trzeba czynów a nie tylko słów, tak jak po Motobajzlu kiedy nasz dzielny stróż prawa przechwalał się swoim małolatom jak to wszyscy przed nim uciekali na ostatnim Motobajzlu, podczas gdy w rzeczywistości jego nos ledwo wystawał zza tyłka kolegi... Lepiej było słuchać organizatora, który ich olał i prosić o zgodę na publiczne darcie szat" i histerię nad podartą flagą...

Może to mocne słowa, ale jakoś nie żal mi ludzi o mentalności Kalego, którzy najpierw potajemnie i bardzo wulgarnie obrabiają ludzi, którzy dzielili się z nimi wiedzą, pomagali zdobyć sprzęt i przede wszystkim poświecali im czas, ludzi, którym mogą co najwyżej buty szorować. A na swoje usprawiedliwienie mają tylko to, że inni nie są święci". Podam tylko jeden przykład, choć można je mnożyć do rana i to tylko wierzchołek góry lodowej; układanie dziecinnie idiotycznych wierszyków (i to z jakimi błędami...) obrażających Jacka Sadowskiego jest naprawdę na poziomie dna i 5-ciu metrów mułu. Nie każdy musi człowieka lubić, ale ze względu na to, że nie ma obecnie w Polsce lepszej grupy od Golf/2/5 Marines to jakiś szacunek się należy. Ale dla nich wszyscy ludzie, którzy faktycznie coś wiedzą są (dosłowne cytaty) je..kami teoretykami" i są na liście do odstrzału". Inne cytaty zwyczajnie nie nadają się do publikacji. Szkoda, że takie pyskówki i poziom bojowości panuje tylko w biednych umysłach takich ludzi i na ajnych forach". Trzeba mieć gigantyczne kompleksy, żeby takie rzeczy pisać o przyzwoitych ludziach.

Nie prowadzę tu żadnej wojny podjazdowej, chcę tylko żeby ludzie wiedzieli z kim mają do czynienia.

Nie ma co się ciskać koledzy" z The Rock (a nazwę waszej jednostki poznaliście dzięki nikomu innemu jak znienawidzonemu przez was Jarkowi vel Czarna Dziura, kolejny je..k teoretyk" na liście do odstrzału"). Najwyższy czas zrozumieć, że smród, którego narobiliście w tym środowisku będzie się ciągnął za wami do końca i nikt normalny nigdzie nie potraktuje was poważnie. Za taki fałsz i bezczelne obrażanie poważnych ludzi zwyczajnie wcześniej czy później się płaci. Pozostaje jedynie robić sobie samemu tylko wystawki z serii Airborne", w których rzeczywiście nie ma nic wspólnego ze spadochroniarzami a wygląda to jedynie na zrzutkę na zasadzie każdy daje co ma i hurra mamy wystawę! A że nie ma nic konkretnego... Najbardziej airborne" jest współczesna butelki po whisky wstawiona między normalny ekwipunek, a także nie epokowe panele sygnalizacyjne itp. wynalazki. Także życzę wam chłopcy" kolejnych życiowych sukcesów" i powodzenia na nowej drodze życia oraz zrozumienia, że wbijanie noża w plecy i palenie za sobą mostów nie popłaca.
Napisano
cisogear widze że jednak ta zasada sie nie sprawdza że człowiek z wiekiem staje sie mądrzejszy i nabywa życiową mądrość i Ciebie dotyczy w 100%... otóz chce Cie poinformowac ze organizator olał każdego i nas i Huberta któremu zgineły 2 flagi w tym przedwojenna flaga Cesarstwa Japonii i Karpatyczków. Bier przyszedł tylko do nas i tylko nam powiedział kto je ma ... nie uwazasz tego za XXXXXXXX ?? to my odzyskaliśmy wszystkie flagi. Jego zlot on jest organizatorem i pozwala na takie zachowanie ?? powinien sam odzyskac te flagi a tamtych wyrzucic ze zlotu a nie dawac im jeszcze nagrode, zwłaszcza ze Ci z UAZA spowodowali jeszcze kilka poważnych wypadków z narażeniem ludzkiego zdrowia. A jeden z ich koleżków mało co nie wjechał potężną ciężarówa w nasz namiot i marinsów czego świadkiem była kupa ludzi potrafisz sobie wyobrazic co wtedy by było ?? sprawa dotyczy XXXXXXX gulczasów którzy po pijaku jeżdzą autami i kradną cudza własność a co żeby zamiast tej flagi ukradli lekkiego ?? albo całą kolekcje naszywek gdzie są naprawde rodzynki od jednego z naszych członków ?? albo kogoś zabili. I nie rób off topicu wyżalaniem sie jacy to my złe h^^^ jesteśmy ... odnośnie tego skomentuje to bardzo krótko... ta cała \\wiedza\\", z która sie nami dzielono nazywa się kompromitacją (\\ja sie kompletnie nie znam na robieniu zdjęć szczyt moich mozliowsci to zrobienie zdjęć dla maniekina w domu\\" a kilka postów później jechanie równo po naszych zdjęciach i mysl że coś takiego jest bardzo prosto zrobić...) hipokryzją, obłudą przechwalaniem się i wyżalaniem i błyszczeniem inteligencją zasadami ortograficznymi, mi nikt niczego nie załatwia ze sprzetu wszystko zdobywam sam. A co sie tyczy wystawy ... to zrób Ty taką, my przynajmniej cos robimy poza budowaniem swojego wywyższonego ponad wsyztskimi \\ego\\". A co sie tyczy paneli sygnalizacyjnych .. potwierdza sie kolejna zasada. Jeżeli jakis wielki kolekcjoner czegoś nie ma a ma to coś kto inny to on tego mieć nie może !!!! i to jest współczesne albo kopia. Otóz Cie informuje że te panele były kupione w locie na ebay`u są one datowane na 68 rok i 73 a przepakowywane w 75


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora polsmol 22:22 20-07-2006
Napisano
[WYCIĘTO OBRAŹLIWY FRAGMENT NIE ZWIĄZANY Z TEMATEM]

Czy ja gdziekolwiek napisałem, że organizator dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków? Czy gdziekolwiek napisałem, że pochwalam bydło z urala czy kogokolwiek zachowującego się jak stepowa dzicz i bambusy z republik bananowych? Chyba wyraźnie na początku wyraziłem się co sądzę o takich zachowaniach, NIEZALEŻNIE od tego kto i komu coś takiego zrobił. Napisałem też, że to przestępstwo, a numer telefonu, pod który się takie rzeczy zgłasza we względnie cywilizowanym kraju każdy zna. Marudzenie organizatora, który boi się, że jego nieudolność wyjdzie na jaw nie powinno mieć znaczenia. Jest jeszcze inny i mniej przyjemny sposób załatwienia sprawy, na który to bydło też sobie zasłużyło. Każdy dorosły człowiek powinien wiedzieć co ma zrobić w takiej sytuacji zamiast wystawiać zniszczoną flagę na publiczny widok w wiekszości zapijaczonych oczu, jakby to cokolwiek miało zmienić.
Wyraziłem się jasno na ten temat już za pierwszy razem, teraz to powtórzyłem, nie widzę powodu do ponownego tłumaczenia jasnej wypowiedzi.

P.S. Proszę się nie martwić o moją mądrość. Jestem jeszcze młody i z pewnością z wiekiem osiągnę tak porażającą mądrość życiową jaką niektórzy tu prezentują.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora polsmol 22:24 20-07-2006
Napisano
Jeszcze mała uwaga co do moich ulubionych tekstów o zazdrości i przerośniętego ego... Akurat jestem na szarym końcu listy osób, którym to można zarzucić. Poza najwyżej trzeba osobami nikt nie wie dokładniej co mam w zbiorach. Zazdrość o posiadanie panela to też słaby argument, gdyż panele w różnych wersjach i z różnymi datami sprzed 1970 leżą u mnie od dawna i nie uznaję ich, zwłaszcza w takim wzorze, za niezwykły rarytas. Nie kieruję się tak niskimi pobukami w kolekcjonerstwie jak zazdrość. Co do starej mądrej zasady" to niestety ja ją przytaczałem w stosunku do pewnych osób, napewno wiesz o kim mowa, gdy po pokazaniu kilku rzeczy zostałem wyśmiany, ponieważ akich rzeczy nie może być w Polsce" a ja napewno musiałbym sprzedać mieszkanie", żeby je kupić... Także to też bardzo chybiony argument w stosunku do mojej osoby. W tym przypadku to naprawdę nie mam czego zazdrościć, nawet gdybym bardzo się starał.
Dlatego też wyleczyłem się z pomysłów wystaw i artykułów, bo niby dla kogo mam to robić, dla 3 czy 4 osób? Od reszty specjalistów" z porażającymi kolekcjami" dowiem się tylko tyle, że mam kopie, bo za oryginały musiałbym oddać mieszkanie. Nieważne, że oryginały pewnych eksponatów widzieliby pierwszy raz w życiu na oczy.
Nie zapominam też, że to Polska i bardziej martwiłoby mnie to, czy wszystkie rzeczy do mnie wrócą niż to czy wystawa jest zrobiona jak należy.

Nie uważam też sensu pisania, aby potem jakiś kolejny guru pyskował, że ktoś śmiał wcinać mu się w jego temat". Właśnie tego typu geniusz" pisał w niby poważnym magazynie, że STABO było wykonane z lin lotniczych (sic!!!) i załączał rysunek tegoż sprzętu na poziomie przedszkolaka... Przez takich ludzi poważne osoby przestały pisać wartościowe artykuły o tematach, o których wtedy w Polsce nikt nie miał zielonego pojęcia.

Wreszcie co do pomocy, pomoc była i wystarczyło mieć tylko nie ściśnięty umysł i słuchać rad. Widać też ewidentne niezrozumienie krytyki co do zdjęć, nie chodzi tylko o technikę ale przede wszystkim o treść tego zdjęcia. Nie wystarczy mieć świetny sprzęt fotograficzny i umiejętności żeby robić dobrą rekonstrukcję... Ktoś może nie potrafić zrobić dobrej fotki manekina, co nie znaczy, że nie potrafi ocenić zdjęcia z rekonstrukcji. Przecież tego się w ogóle nie da porównać. Jeśli ktoś sam nie nakręcił nigdy filmu to znaczy, że nie może krytykować ani odróżnić kiczu od poważnej produkcji? W tym temacie akurat nie można lepiej trafić jak na krytykę ludzi, którzy przez lata przeanalizowali tysiące zdjęć i zdobyli ogromną wiedzę.
Jeśli komuś poprawi to samopoczucie to zawsze mogą być nieszczerzy i z angielską grzecznością przytakiwać, że jest super... Tak właśnie wyglądają aspiracje 95% młodych grup w Polsce, wszystko co robią musi być chwalone, inaczej cała piaskownica się obrazi i zaczną się spory.
Wystarczy trzasnąć sobie kilka byle jakich galerii z całą kolekcją na plecach i czekać na tort i farewerki.

Właśnie dlatego, że niektórzy zdają sobie sprawę ze swoich słabych możliwości (brak czasu, brak odpowiedniego sprzętu, brak porządnego fotografa, brak wystarczającej wiedzy na dany temat etc.) w rekonstrukcji to potrafią się do tego przyznać i zostawić to komuś znacznie lepszemu, a samemu pozostać obserwatorem i siłą rzeczy krytykiem. Jeśli nie chce się słyszeć krytyki to nie należy pokazywać czegoś publicznie.
Zresztą skoro pomoc była kompromitacją to dlaczego tak masowo ludzie pielgrzymowali do pewnej osoby... Jeździć do człowieka, który jako jeden z pierwszych w Polsce zaczął się zajmować tematem i ma jedną największych kolekcji w Polsce i bardzo bogatą wiedzę, a potem robić takie rzeczy za jego plecami. Można też zawsze wypocić kretyński wierszyk ośmieszający drugiego takiego człowieka... To bym dopiero określił jako przerośnięte ego...

To wszystko ode mnie. Nie chcę już pisać nic więc, zwłaszcza żeby nie odchodzić od głownego tematu. Ja swoje potępienie dla żenującej organizacji BB już wyraziłem. Niech nikt nie liczy jednak, że dopóki nie podejmie się stanowczych działań to będzie traktowany poważniej niż na zasadzie psy szczekają, karawana jedzie dalej". Założę się, że za rok BB się odbędzie w identycznej formie i będą towarzyszyć temu takie same wypadki.
Napisano
No to jeszcze coś w temacie Urala i zlotów.
http://img129.imageshack.us/my.php?image=im000005ui6.jpg
To jest rzeczony Ural. Jeżeli taki złom w abstrakcyjnym kolorze z plandeką z przyczepy do Ursusa jest pojazdem zabytkowym" i przyjeżdża na zlot, to nie dziwię się, że poziom ich jest niski.
Ciekawe jaka jest zgodność tego czegoś z oryginałem? Jaka jest zgodność umundurowania załogi? I takie coś dostaje nagrodę. Ciekawe za co?
Po co przyjeżdżają na zlot? Pojeździć można po polu, nachlać piwa w knajpie - do tego nie trzeba zlotu.
Dlatego dopóki takie sprzęty" z takimi załogami będą na zlotach, dopóki będzie przyzwolenie na takie występki i dopóki na prośbę pana organizatora" będzie się zamiatać śmieci pod dywan, zamiast dzwonić po policję i egzekwować swoje prawa od organizatora, dopóty poziom będzie jaki jest, a żaden poważny reenactor i posiadacz historycznego pojazdu się na nich nie pokaże. Bo i po co?
Napisano
przeczytaj ciso swój 1 post w tym temacie, i post który otwiera temat sprawa dotyczy sytuacji na zlotach i ekipy urala. W Twojej wypowiedzi znalazłem tylko kilka zdań na temat tych buców a reszta... off topic ... ale masz racje jest u nas 40% społeczeństwa analfabetów. Jeżeli to jest pojazd historyczny o czym napisał wcześniej przedmówca Królik, i jeżeli oni dostają nagrody za takie coś ... Temat został wywleczony po to aby ludzie którzy organizuja zloty mieli na uwadze podobne zachowania i żeby wszelkie formy kradzieży były piętnowane - stąd pomysł żeby powiedzieć to publicznie (swoją droga w bb okradli jeden sklepik) i mała nadzieja że dotrze to również do organizatora tegoż zlotu, żeby był świadom że wiwatujący tłum na widok jakiejś zakichanej ciężarówki, która chyba w znikomym stopniu przypomina tą z epoki to nie wszystko. Bo zlot zlotem, ale bezpieczeństwo ich uczestników jest najważniejsze, bo wkrótce na takie zlotu nie przyjedzie nikt z obawy przed kradzieżą czy zniszczeniem sprzętu
Napisano
żeby wyrazić sie jasno ten sklepik znajodwał sie na terenie zlotu i sprzedawał jakies ciuchy niezbyt związane z militariami ... ale fakt jest faktem
Napisano
Każde zdarzenie ma dwie strony. Być może nie zrozumiałem sytuacji lub została przedstawiona tylko z jednej strony. Organizator zakazał wstępu 173 za to, że ukradli im flagę? Przecież byli w BB jak u siebie i mieli świetny kontakt z organizatorem. I nagle znajomość się skończyła? Przede wszystkim nie powiedzieli wszystkiego, wydaje mi się, że jeszcze dowiemy się ciekawych rzeczy. A wracając do zlotów, to byłem w BB parę lat temu i wiem do czego wszystkie te niewiniątka są zdolne. Nie wierzę, że to było powodem wywalenia i zakazu wstepu na nastepne imprezy!Nie ma też powodów użalać się nad nieszczęsnymi zlotowiczami, którzy w dużym procencie jadą się głównie nawalić, najarać itd..., a organizator ma im pilnowac bagaży, jak się czlowiek z łańcucha urwie to musi się liczyć z konsekwencjami. Przecież tak bylo w BB zlotowiczu jane. I o co chodzi, jak ja mogę być nawalony to mi wolno, z Rafałem wszystko załatwię, czy nie na tym polegał zlot? I nagle mamy święte oburzenie, ale znamy zdarzenie tylko z jednej strony. Nikt inny tylko Hubert opowiadał mi zaraz po powrocie, że jeden z grupy 173 strzelał do niego z kulek, no jasne po co ma im jakiś ćwok przechodzić przez teren. To jest godne pochwały? O ile wiem, on swoje rzeczy wyegzekwował. Jest jeszcze jedna kwestia, a mianowicie poczucie pewności, które prowadzi do prowokowania. Kto wie, jak grupa 173 pewnie czuła się na zlocie, przecież z Rafałem się wszystko załatwi, to nasze miejsce.....No i trafili na takich samych, a nawet mocniejszych . I nagle szum, oburzenie, organizator to lub śmo, jaki to jest niedobry. Niech ktos spróbuje zorganizować jaką kolwiek imprezę i wyegzekwować posłuszeństwo uczestników, musiałby 90% wywalić. Nad czym my ubolewamy, mam nadzieję, że nad tym, że w wiekszości tego społeczeństwa brak elementarnych zasad kultury. Może najwyższy czas zacząć od siebie autorzy tego postu. Przecież jak juz pisałem, 90% zlotowiczow to ci z urala, pod wzgledem zachowania, kultury etc...Wiem, bo akurat cos jednak zorganizowałem. Nie ma co ubolewać, zachowanie zlotowiczow nie zależy od organizatora, jak się zacznie przestrzegac regulaminu to mało kto przyjedzie. Sprzątanie pod dywan to też domena uczestników. I mamy kolejną sutuację typowo polską, jak to napisał CISO prawo kalego", chyba, że nie wszyscy wiedzą co to za prawo". Jak mnie to dotyczy to bezpieczeństwo", ale jak kogoś innego to już mniej wazne. Ja tu widzę jeszcze jedną piękną polską cechę, msciwosc, wywalił nas to my mu teraz pokażemy. Mam też wrażenie, że na zlocie wszyscy byli po raz pierwszy i chyba stad to świete oburzenie, a przecież nasłuchalem się jak to na takich imprezach jest super.Jak się dziwilem i mowiłem, że piwo to w domu moge wypić ( krolik odkrył prawie amerykę, ale o zlotach dowiedzial się przecież w tym tygodniu ) to wiekszość uznała mnie za nienormalnego.Przydaloby sie troche obiektywizmu , te ekscesy nie zaczęły brać się od zeszłego weekendu, panowie bywalcy zlotów. Uszczestnicy powinni wziąc część odpowiedzialności za imprezę, inaczej będą to tylko gorzkie żale.

Jarek Możdżyński
Twierdza Modlin"
Napisano
Tak OT troche, bo jako sporadyczny czytelnik Forum nie wiem co to za grupa 173" i o co w tej całej awanturze chodzi. Ale bylem na paru zlotach jako widz i też mam alergie na punkcie ruskich pojazdow i ich załóg, ktore na tych zlotach niestety dominują.
Więc może by tak - tytułem próby - zakazać wstępu/wjazdu na teren jakiegoś szanującego się zlotu posiadaczom sowieckich i post-sowieckich pojazdow??? Powszechnie wiadomo, ze wieśniaczość większości zlotów w Polsce bierze się przede wszystkim z obecności na nich czerwonych Uazów i lakierowanych na wysoki połysk Gazów na chromowanych felgach, na których wozi się nawalona kompania kolesi, ktorzy z historycznymi pojazdami wojskowymi ani wiernością realiom odtwarzanego" okresu nigdy nie mieli nic wspólnego...
Napisano
Na zlot w Czechach nie mają wjazdu ruskie pojazdy i ekipy jako uczestnicy i myślę że to zdaje egzamin i że właśnie dlatego jest tam tak zajebiście, wszyscy się świetnie tam czują. Kilka zdjęć z tej imprezy jest w poście Roberta http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=339662
I to co mówiłem: tam gdzie takie pojazdy" http://img129.imageshack.us/my.php?image=im000005ui6.jpg zdobywają puchary, na tych imprezach nie zobaczysz sprzętów z pierwszego linka. I kto na tym traci?
Napisano
Starczyłoby po prostu dopuszczać tylko to, co jest zgodne historycznie. Czyli Ural - tak, ale w malowaniu odpowiednim i odpowiednich mundurach dla załogi (polowy mundur wz.69 dla pichoty ZSRR w najprostszej wersji z minimum wyposażenia to 200zł). Wtedy to ma sens, bo Ural sam w sobie ładnym pojazdem JEST :)

Co do flagi, to godne potępienia - chamstwo i głupota, ale... jak nikt nie pilnuje flagi to się ja chowa, żeby uniknąć wszelkich nieprzyjemności...

Pozdrawiam
BN
Napisano
O to mi wlasnie chodziło. Tak dla - na przykład - Gaza-67" w drugowojennym malowaniu i ekipie w odpowiednich strojach z epoki. ie" dla bylejakich sowieckich pojazdów i ich jeszcze bardziej dziadowskich załóg w mundurach typu fantazja na temat militarny" (krótkie spodenki z kreszu plus góra od amerykańskiego BDU plus polski helm za 5 zlotych z Allegro) plus laska w mini.
Choc oczywiscie nic nie mam przeciwko laskom w mini, jako takim ;-)
Napisano
jeszcze ostatnia kwestia, CZARNA DZIURA, chyba nikt jeszcze nie wie od czego to sie wzielo, i jest to porownywane do roznych obrazliwych rzeczy, otoz okreslenie to wzielo sie zartobliwie, od tego, ze kazdy dobry fant ktory wpada do kolekcji Pana Mozdzynskiego juz nigdy nie zobaczy swiatla dziennego, i jbylo to okreslenie jak najbardziej pozytywne.

prosilbym aby nie wycinac kawalkow moich postow i nie dogadywac, poniewaz nie zabralem glosu w tej dyskusji po to by wywolywac awanture lecz po to by sprostowac pare spraw

z powazaniem
Piotrek Kolasiński
GRH THE ROCK
Napisano
A moje zdanie jest taki, że najlepiej uchronilibyście innych od takich przygód wzywając Policję, a nie idąc na układy z organizatorem.
Zrobienie z tego dymu (a było to przestępstwo) dałoby do myślenia zarówno sprawcom jak i organizatorowi, któy w przyszłości musiałby zatroszczyć się o odpowiednie zabezpieczenie zlotu i pozbycie się tzw. ydła". Poszliście na ugodę, bo nie chcieliście z nim zatargu, to teraz macie. Publiczne darcie szat niczego już nie zmieni, a jedynie może wywołać uśmiech politowania u czytających, że nie załatwiliście sprawy do końca, zaś teraz macie żal do kogoś.
Powtarzam: z takimi sytuacjami trzeba walczyć i to ostro, a nie iść na ukłąd, bo coś tam i zamiatać brudy pod dywan. Na drugi raz po prostu dzwońcie na 997.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie