Skocz do zawartości

Nasz pomysł na zmianę wizerunku poszukiwacza!


lain

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W dniu dzisiejszym w Gdańsku,wzieliśmy udział w festynie zorganizowanym przez Mops. pt.Aby każdy czuł że nie jest sam" Wsród stoisk straży miejskiej,pogotowia,psychologa,występów teatrów,cheerlederek, itp itd pojawiło się stoisko poszukiwacza skarbów" :)
Niech zdjęcia przemówią same za siebie:)

Napisano

Po 3 godzinach zabawy z dzieciakami oraz ich rodzicami(!) festyn zakonczylismy rozdawnictwem fantów oraz wypowiedzią przez mikrofon do ludzi że to pożyteczne i fajne hobby.Dostalim dyplom.Wrażenie pozostało bardzo dobre!Pozdrawiam.

Napisano
Bardzo ładnie!!! Ale i tak uważam ,że więcej dobrego uzyska się jeśli każdy facet z wykrywaczem będzie zakopywał po sobie dołki i zostawiał w spokoju mogiły i cmantarze.
Napisano
Świetny pomysł ale co zmieni? Nie robić burdy w terenie!!!. Do mnie ludzie bez takich chepeningów podchodzą bardzo życzliwie. Wiadomo ,że zawsze trafi się menda tego nie unikniesz. A jak masz pare zbędnych fantów to podaruj je jakiejś szkole dieciaki będą miały wielką radoche przez lata. Policja ,Archeolodzy i masa innych nie zmieni zdania niewiem co byś robił(jesteś potęcjalnym zagrożeniem)


Pozdrawiam Dol
Napisano
Fajna sprawa
Tylko zawsze znajdzie sie jakas menda co wszystko zniszczy-wystarczy jeden taki wrzod i cala opinia o nas i naszym srodowisku wezmie w leb. Jakis czas temu komentowalismy artykuly w gazetach na nasz temat- moze by byla jakas mozliwosc kontrartykulu w gazetach?
Ale wszyscy musimy starac sie o NASZ wspolny wizerunek-czyli zero cmetarzy, stanowisk archeologicznych- zakopane dolki i gdziekowlwiek to mozliwe wyrabianie pozytywnych opini na nasz temat.
Napisano
Witam !!!
Fajna akcja, potrzebna, edukajyjna, można by jeszcze wymieniać lecz to nie zmieni naszego POSZUKIWACZY" - złego wizerumku w mediach. Pismaki nie znając lub nie chcąc znać dokładnie tematu, idą po najmniejszej linii oporu i szukają sensacji . A wiadomo jak coś jest niznane budzi niepokoje i podejrzenia. Temat się sprzedaje ,nakład rośnie. A grzyzipórki dopisują sobie punkty za tzw. załatwione sprawy ".
Moja propozycja jest taka:
Musimy wspólnymi silami napisać tzw. LIST OTWARTY który następnie powędrowałby do nieprzyjaznych wydawnictw i środków masowego przekazu. Mogą nas spławić ale wydaje mi sie że pismaki widzieli by w tym interes bo jako w ich mniemaniu są OBIEKTYWNI nie zajmując żadnego stanowiska, stalili by się rozjemcą w walce archeologów z poszukiwaczami. Tu widzę szansę przebicia i wyjścia z podziemia może nawet zmian ustawowych, ale żeby nie zapeszyć!
Takie jest moje zdanie . Niech każdy od siebie napisze kilka zdań lub cały referat. Ustalmy ostateczną wersję LISTU OTWARTEGO i poszły konie po betonie. Napewno nam to nie zaszkodzi może nawet dziennikarze ( sic! )zmienią nastawienie widząc że nie jsesteśmy jakimiś zachukałymi samolubami a chcemy się chwalić i pokazywać, udostępniać nasze znaleźiska a co najważniejsze NASZĄ HISTORIĘ.
PROSZĘ O ODZEW !!!!!!!!!
Napisano
He,he,moja żona pracuje w szkole niedaleko Choszczówki (Warszawiacy i wielu innych wiedzą, co to za teren) i prowadzi Kółko Regionalne. Kiedyś wymyśliła, żeby zabrać dzieciaki z Kółka na wycieczkę, na której bedzie Pan, który szuka pamiątek z wojny":-), którym to Panem miałem być ja. Zgodziłem się, ale kategorycznie odmówiłem zabrania wykrywacza i pokazywania czegokolwiek innego poza łuskami, klamerkami i odznakami. Potem dzieciaki mówiłyby w domu i w szkole, że Pan niewypały wykopywał", a tak grzecznie poopowiadałem im o wydarzeniach, jakie działy sie w okoliocy podczas wojny, pokazałem im okopy, ziemianki, w międzyczasie wdeptałem pod mech trochę łusek od mausera i powiedziałem, że u było stanowisko karabinu maszynowego" - dzieciaki mało się nie pozabijały, jak zaczęły łuski odgrzebywać, he,he. Potem spotkałem w lesie kilku poszukiwaczy, jak się potem okazało - kocura i TIX'a, którzy chyba myśleli, że jestem lesśniczym, jak do nich zagadałem:-) Ogólnie fajnie jest czasem podzielić się swoją pasją, ale OSTROŻNIE, no i można sobie konkrencję wychować, niestety, albo i dobrze, sam już nie wiem...
Pozdrowionka!
Napisano
Witam!
Gratuluje pomyslu i realizacji. Dziekuje za przedstawienie mnie (poszukiwacza) w swietle innym niz utarlo sie robic do tnaszym reporterom. Trzymajcie tak dalej chlopaki :)
Napisano
obawiam się ,że opinia tworzy się na podstawie tego co wyczyniają kopacze i domorośli pirotechnicy ,których ciężko czasami określić mianem odkrywców i kolekcjonerów.A że potem o tym się pisze? Jak jeździsz samochodem dobrze to jest cisza,ale jak zabijesz po pijaku 20 osób na przystanku to napiszą o tobie nawet w szkolnej gazetce w USA i o to właśnie chodzi.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie