Szarubek Napisano 4 Czerwiec 2006 Autor Napisano 4 Czerwiec 2006 Powód, dla którego rozpocząłem temat Fokkera na forum, zamieszczam obok. To jest zbiornik olejowy samolotu Fokker F VIIb/3m rozbitego w rejonie Białej Podlaskiej. Zbiornik ten ma kształt graniastosłupa o podstawie trójkątnej, jest wykonany z blachy mosiężnej (dlatego też zapewne zachował się w dobrym stanie) i zaopatrzony jest w tabliczkę znamionową z czytelnymi napisami “E. Plage i T. Laśkiewicz Lublin”, “samolot F.VII”, “oliwa 28 l.” oraz numer agregatu “83”.Św. pamięci Dziadek mojej Małżonki był we wrześniu 1939 roku żołnierzem 34 pułku piechoty i gdy wrócił z wojny to w październiku poszedł a szaber" by utrzymać rodzinę, Wtedy właśnie znalazł ten zbiornik i przynióśł do domu. Niestety nie dożył spotkania ze mną i nie powiedział mi gdzie go znalazł, dlatego szukam wszelkich informacji. Oto co dotąd ustaliłem.11 września 1939 roku nad lotniskiem polowym Franopol kilkanaście kilometrów na północny wschód od Białej Podlaskiej ok. 13.00 zawisł rozpoznawczy Henschel 126. Na lotnisku tym przebywał od dwóch dni VI Dywizjon Bombowy Lekki Brygady Bombowej w składzie 64(4) i 65(5) Eskadr Bombowych Lekkich pod dowództwem mjr obs. Alfreda Peszke. Razem kilkanaście Karasi i dwa Fokkery. Dokładnie w tym czasie na lotnisku tym lądowało uzupełnienie dla VI Dywizonu w postaci załóg samolotów II Dywizjonu Bombowego Lekkiego i 42 Eskadry Rozpoznawczej. W związku z rozpoznaniem lotniska przez Niemców dowódca dywizjonu otrzymał rozkaz przebazowania na lotnisko Wielick. W pierwszej kolejności odleciały samoloty bojowe - Karasie. Już po starcie 4 Eskadry Bombowej Lekkiej rozkazy się zmieniły i punktem docelowym dywizjonu stało się lotnisko Falenicze koło Włodzimierza Wołyńskiego. Tego popołudnia z lotniska Franopol wystartowały trzy lub cztery Fokkery. Jeden z nich, należący do II Dywizjonu Bombowego Lekkiego, został nad Włodawą ostrzelany przez własną obronę przeciwlotniczą. St. sierż. pil. Tomasz Zając został ranny w nogę. Stery przejął mechanik kpr. Surma, który wylądował szczęśliwie w Wielicku.Dwa Fokkery VI Dywizjonu zostały wkrótce po starcie zaatakowane przez samoloty niemieckie. Pilot samolotu 4 Eskadry plut. pil. Antoni Krul aby uniknąć zestrzelenia zdecydował się na lądowanie “na wprost” na zaoranym polu. Samolot został rozbity, lecz załoga nie odniosła poważnych obrażeń. Drugi samolot, należący do 5 Eskadry Bombowej Lekkiej pilotowany był przez kpr. pil. Waleriana Nowakowskiego. Na pokładzie znajdowali się por. obs. Radosław Modrzewski, plut. pil. Tadeusz Kulesza, kpr. pil. Stefan Junczys, kpr. pil. Roman Kaszuba kpr. strz. samol. Stanisław Kaliszewski i kpr. strz. samol. Władysław Klekawka. Według relacji Waleriana Nowakowskiego oraz Romana Kaszuby samolot po starcie został zaatakowany przez kilka - kilkanaście samolotów niemieckich. Pilot aby uniknąć zestrzelenia szukał miejsca do przymusowego lądowania. Dał pełne obroty wszystkich silników i zniżył się do koron drzew. Gdy tylko skończył sie las przymierzył się i wylądował na pierwszym polu, jakie zobaczył. Były to okolice Ortela Książęcego - południowy wschód od Białej Podlaskiej. Zahaczył prawym skrzydłem o samotną gruszę, zrobił cyrkiel" i skapotował. Wszyscy lotnicy, którzy byli na pokładzie przezyli wypadek. Walerian Nowakowski znalazł się w szpitalu w Białej Podlaskiej.Samoloty niemieckie najprawdopodobniej należały do 2/76ZG i startowały z Kielc. Nie wiadomo czy wystartowały na rutynowe wymiatanie", czy lot ich był konsekwencją informacji podanych przez załogę rozpoznawczego Henschla. Osobiście nie wierzę w tak szybki przepływ informacji, ale kto wie? Lotnicy niemieccy najpierw spotkali klucz samolotów 53 Eskadry Obserwacyjnej. Klucz ten wykonywał lot w składzie rzutu powietrznego eskadry - dwa samoloty “Czapla” i jeden RWD-8. Zadaniem było przebazowanie z lotniska Stara Wieś koło Węgrowa, do którego zbliżały się niemieckie kolumny pancerne, na lotnisko Brześć nad Bugiem. Według relacji dowódcy formacji por. obs. Stanisława Waszkiewicza, samoloty polskie 5 km na zachód od Białej Podlaskiej zostały zaatakowane przez 5 Junkersów 86 - w rzeczywistości prawdopodobnie były to Messerschmitty 110. W wyniku walki zestrzelony został RWD-8 z załogą w składzie: ppor. obs. Stanisław Hudowicz i ppor. pil. Oskar Sobol. Samolot rozbił się w poblizu torów kolejowych linii Warszawa – Brześć, niedaleko wsi Styrzyniec. Obaj lotnicy polegli.Kilka minut później Niemcy spokali samotnego Fokkera i zaatakowali go. Dalszy ciąg opisałem powyżej. Dowódca 2 Saffel I/76 ZG Wolfgang Falck miał w czasie całej II wojny światowej zaliczone 8 zestrzeleń, w tym 3 w czasie Wojny Obronnej Polski 1939. Jeden to Karaś w okolicach Dalikowa pod Łodzią, a pozostałe dwa to RWD-8 i Fokker F-VII 11 września - źródła zachodnie podają różnie - Biała Podlaska lub Bialastok". Wielokrotnie podczas podróży po Polsce spotykalem się z przejawami nieznajomosci geografii - dla większosci pań w kasach PKP (ba, nawet urzędników urzędów centralnych najważniejszych instytucji RP) Biała Podlaska, Bielska Podlaski, Białystok i Bielsko-Biała to jedno i to samo miasto. Cóż więc dziwić się przedstawicielom innych nacji.Mam kilka wątpliwości:1. Gdzie lądował Fokker Antoniego Krula?2. Czy na lotnisku fabrycznym PWS w Białej Podlaskiej były i czy zostały w 1939 roku zniszczone jakieś Fokkery F VII?3. Dlaczego Walerian Nowakowski nie kierował się na lotnisko PWS, tylko próbował ladować w polu" - przecież od zaatakowania w rejonie linii kolejowej do lądowania w Ortelu miał mniej wiecej tyle czasu, by zdecydować sie na lądowanie na pobliskim lotnisku w Białej Podlaskiej. Być może lecąc kosiakiem nad drzewami nie widział go, nie mógł jednak o nim nie wiedzieć. Wystarczyło lekko odchylić się w lewo i wyszedłby wprost na pas. (Łatwo mi to po latach mówić, prawda? - sam kiedyś pomyliłem kościoły i wyprowadziłem parę Sokołów nie tam, gdzie zamierzałem - i nikt przy tym do mnie nie strzelał)4. Z którego samolotu pochodzi ten zbiornik? Nie przypuszczam by znalazca w tym czasie zapuszczał się ze wsi Leszczanka (kilka kilometrów na południowy wschód od Białej Podlaskiej) aż na lotnisko w Małaszewiczach, gdzie było w tym czasie kilka wraków Fokkerów (ile?).5. W jednej z relacji jest mowa o tym, że Niemcy nie mieli żadnych trudności z atakowaniem nieuzbrojonego Fokkera, gdyż na tle lasu dokładnie było widać jego żółte skrzydła. O ile pamietam rysunki i zdjęcia Fokkerów należących do lotnictwa wojskowego, to były malowane w całosci na kolor oliwkowy - czyżby ten pochodził z lonictwa cywilnego (a więc z LOT-u) i został zmobilizowany? LOT-owskie Fokkery miały biało-granatowe malowanie kadłuba i zółte skrzydła.Zamierzam napisać na ten temat artykuł i zbieram wszelkie informacje - wdzięczny będę za każdą rzeczową uwagę. Gdybym tematem zainteresował się kilka lat wcześniej miałbym możliwość spotkania się z lotnikiem z tego Fokkera - w 2002 roku w Kaliszu zmarł Roman Kaszuba. Walerian Nowakowski był razem z Jerzym Pawlakiem współautorem książki Brygada Bombowa - kurs bojowy" wydanej w roku 1983. W tym samym roku zmarł. Czas jest nieubłagany - ci wspaniali ludzie żyli obok nas i nieraz tylko przez skromność nie wspominali o tym, że uczestniczyli w wielkiej historii.A propos Małaszewicz - dotąd widać z powietrza zarys dawnego pasa startowego i miejsca lejów po bombach. Teraz pas przecina bocznica kolejowa, ale gdyby tam poszukać, to kto wie?Pozdrowienia dla wszystkich Odkrywców
rwd Napisano 30 Czerwiec 2006 Napisano 30 Czerwiec 2006 Dane dotyczące Fokkerów FVII w polskim lotnictwie są rozbieżne. Na ogół podawane jest, że pod koniec 1938 lotnictwo wojskowe miało 21 Fokkerów. Wśród nich były 3 samoloty, które latały poprzednio w PLL LOT. Nie przemalowano ich na kolor zielony i w srebrno-granatowych barwach, ale z szachownicami, brały udzial w wojnie. Jest znane zdjęcie samolotu w takich barwach z numerem 112. O nieprzemalowanych Fokkerach wspominał też płk. Biały. Był to jakiś raoprt lub coś podobnego - nie pamięta w tej chwili. Dwa nieprzemalowane Fokkery zestrzelili Niemcy - 11 i 14 września. Gdzie - nie wiem.Wojskowe Fokkery oznaczno też jako F VII/3MW.Czy można prosić o wymiary zbiornika?Do czego ma być ten artykuł?
Szarubek Napisano 30 Czerwiec 2006 Autor Napisano 30 Czerwiec 2006 Zmierzę, jak tylko znajdę się w Białej i odpowiem w przyszłym tygodniu.Artykuł piszę dla Lotnictwa" - tam przeczytałem w numerze 2/05 w monografii Messerschmitta Bf 110 o zestrzeleniu Fokkera w rejonie Białej i poszedłem tym tropem.Pozdrawiam - Szarubek
Szarubek Napisano 8 Lipiec 2006 Autor Napisano 8 Lipiec 2006 Byłem, zmierzyłem, mam nadzieję, ze będzie widać - wymiary są w milimetrach. Pozdrawiam - Szarubek
Szarubek Napisano 2 Sierpień 2006 Autor Napisano 2 Sierpień 2006 Uzupełnienie do historii opisanej w pierwszym poście - pomnik w miejscu upadku RWD-8 ok. 200 m na południe od torów linii Warszawa-Terespol, niedaleko wsi Jaźwiny, 5 km na zachód od Białej Podlaskiej (na nastepne wyprawy bedę brał GPS-a).
Szarubek Napisano 2 Sierpień 2006 Autor Napisano 2 Sierpień 2006 Napis na pomniku. Z przekazów ustnych wiem, że wcześniej (ok. 20 lat temu) był tam kamień, na którym wypisane były nazwiska obu lotników z RWD-8. Na razie nie wiem, co stało się ze Stanisławem Hudowiczem.Pozdrawiam - Szarubek
okejos Napisano 6 Sierpień 2006 Napisano 6 Sierpień 2006 ja kiedys poszukiwalem szczatków 2 RWD -8 porzuconych przez słuzby techniczne koło miejscowosci Kaplonosy (niedaleko włodawy) zostaly rozszabrowane przez chłopów a silniki zakopane.. jeden silnik odkopali niemcy drugiego nie znalezionio. jedyne co udalo mi sie zlaesc to kadlubowy zbiornik (paliwa?) kopletny z tabliczką znamionową i numeraami. zbiornik ten ofiarowałem muzeum Lotnictwa w Krakowie.pare lat temu. a silnik drugi.... chyba czeka na swojego odkrywcę.. z opisów chłopw był to rzedowy silnik z napisem warszawa na górnej czesci....samoloty były transportowane z Białej podlaski.
Szarubek Napisano 8 Sierpień 2006 Autor Napisano 8 Sierpień 2006 RWD - Twoje informacje na temat Fokkera w barwach cywilnych (strata 11 września) pokrywałyby sie z moimi. Podaj źródło, a powołam się na Ciebie. Gwoli ścisłości - artykuł będzie miał formę listu do redakcji i nie zamierzam domagać się za niego żadnych profitów. Chodzi mi tylko o przybliżenie sie do prawdy historycznej.Relacja o żółtych skrzydłach pochodzi od Waleriana Nowakowskiego i została zapisana przez śp. Antoniego Srokę.Walerian Nowakowski został kilka dni wcześniej zestrzelony w czasie lotu na rozpoznanie w rejonie Płocka przez własną artylerię plot. Uratował się ze spadochronem jako jedyny z załogi Karasia" i wrócił do eskadry bodaj 10 września. Jako że załamał się psychicznie przed dowódcą eskady został przez niegop odsunięty od lotów bojowych i przydzielony na Fokkera. Dalszy ciąg opisałem.Pozdrowienia - Szarubek
kolega deutsch Napisano 9 Sierpień 2006 Napisano 9 Sierpień 2006 Cytuje: Sposród przydzielonych do BB trzy Fokkery w barwach LOT-u, jeden z 11 i dwa z 17 EB zostaly odeslane do warszatów parku CWL-1 w Deblinie w celu przemalowania.**"** Na jaskrawe kolory transportowych Fokkerów, majacych jeszcze niebieskio-srebrne malowanie LOT-u, zwracal uwage plk pil. Jan Bialy w Kronice 2 dyw bomb z wrzesnia 1939 r. Niemniej jednak latano na nich w czasie kampanii. Obydwa zostaly zniszczone w wyniku np-a w dniach 11 i 14 IX 1939 r. " Za A .Morgala Samoloty Wojskowe w Polsce 24-39" Pytam sie teraz - przemalowane czy nie ?!?
rwd Napisano 10 Sierpień 2006 Napisano 10 Sierpień 2006 Witam. Odpowiedź dał już kolega deutsch. Dane o zestrzeleniach pochodzą z książki Jerzego Pawlaka - Polskie eskadry w wojnie obronnej, wrzesień 1939. Wydanie II, rozszerzone z 1991 roku.Moim zdaniem były nieprzemalowane. Dlaczego? Fokkery, jak odnosłem wrażenie przy czytaniu książek o wrześniu 1939, były dzieckiem niechcianym". Najczęściej wymienia się samoloty Łoś" i Karaś". Malowanie całego samolotu niesie za sobą całą masę spraw papierkowych". Tak jest do tej pory. Nie sądzę więc, żeby wojsko zdecydowało się wydawać pieniądze na niezbyt potrzebny sprzęt.Poza tym najczęściej malowanie robi się przy większym remoncie sprzętu.
rwd Napisano 10 Sierpień 2006 Napisano 10 Sierpień 2006 Okejos mam pytanie.Czy masz może zdjęcie tego zbiornika z RWD-8 albo chociaż treść tabliczki i numery? Byłby zainteresowany.
Szarubek Napisano 10 Sierpień 2006 Autor Napisano 10 Sierpień 2006 Myślę, że pozostawienie samolotów przejętych z lotnictwa cywilnego w dotychczasowych barwach wynikło z całkowitego załamania logistyki polskiego lotnictwa po pierwszych bombardowaniach baz lotniczych i problemy natury papierkowej" nie mają tu nic do rzeczy. Wiele RWD-8 przejętych z aeroklubów też zostało nieprzemalowanych.Należy przy tym pamiętać, że położenie nowej powłoki lakierniczej na cały samolot wyłącza go na kilka dni z lotów. W dodatku jak to zrobić w zbombardowanym hangarze...To, że najczęściej wspomina się Łosie" i Karasie" wynika z tego, że były to samoloty bojowe, które wykonywały podstawową część zadań eskadr lotniczych. Fokkery, RWD-8 i sporadycznie PWS-26 były przydzielane eskadrom bojowym w pojedynczych egzemplarzach jako samoloty pomocnicze - łącznikowe i transportowe, dlatego tak mało o nich słychać.Na takiej samej zasadzie jeszcze kilka, kilkanaście lat temu pułkach lotnictwa myśliwskiego i myśliwsko-bombowego najwięcej było słychać o samolotach bojowych, a przecież w każdym z tych pułków był klucz lotnictwa transportowego na AN-2 i to były prawdziwe konie robocze".Dyskusje towarzyszące wprowadzeniu Fokkerów do uzbrojenia są rzeczą jak nabardziej naturalną - teraz przecież też trwają dyskusje nad F-16. Niemniej jednak w 1939 roku Fokker był już wycofany z linii jako samolot bojowy i doskonale nadawał się do powierzonej mu roli samolotu transportowego. Tutaj jak najbardziej pasuje porównanie z AN-2 w obecnych czasach - też przestarzały, powolny, niemniej niezawodny, jednak lubiany przez załogi i doskonale wypełniający postawione mu zadania. Nawet możliwości przewozowe oraz osiągi oby samolotów są zbliżone, nie mówiąc o tym, że reprezentują podobny poziom technologiczny.Nasi przeciwnicy w 1939 roku zresztą dysponowali przecież do końca wojny samolotem transportowym Ju-52, który też nie był żadną rewelacją, niemniej jednak sprawdzał się.Słabą stroną zarówno Fokkera w 1939 roku, jak i Ju-52 w późniejszej fazie wojny były ich niskie osiągi, które w warunkach przewagi powietrznej przeciwnika czyniły je całkowicie bezbronnymi.To się nagadałem;-)Pozdrowienia - Szarubek
okejos Napisano 11 Sierpień 2006 Napisano 11 Sierpień 2006 musze przeszukać archiwalne plyty ale jest rysyko ze nie mambylo to pare lat temu i od tamtego czasu komp mi padl i stracilem dane z dysku.jak nie oddali na zlom w muzeum to powinien byc.
Szarubek Napisano 20 Październik 2006 Autor Napisano 20 Październik 2006 Wczoraj dowiedziałem się, że 18.10.2006 r. (przedwczoraj) w Bostonie zmarł Władysław Klekawka, podczas wojny 1939 roku kapral strzelec samolotowy, jeden z lotników, którzy lecieli Fokkerem 5 Eskadry Bombowej.Cześć Jego pamięci.
Spirit of Warsaw Napisano 22 Luty 2017 Napisano 22 Luty 2017 Patrz >>> Lotnictwo i okolice >>> Luftwaffe.Ciekawostki z aukcji - część 2.Ad. postybodziu000000 2017-01-13 14:14:08Spirit of Warsaw 2017-01-13 14:20:21 i 2017-01-13 19:38:25colias1 2017-01-13 16:34:17https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum27/sl1600_copy94.jpg................................Proszę kol. moderatorów przeniesienie do działu „Lotnictwo i okolice”
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.