Skocz do zawartości

Festung Posen" Epizod 7 Tygrys z Poznania"


YARD

Rekomendowane odpowiedzi

A ja czytałem inną książkę: Boje o Poznań", choć w sumie ciężko się ją czyta. Z jeńcami było różnie, ciężkie walki, miny, pułapki, zasadzki przy poddawaniu się (np. szedł ścisły szereg poddających się Niemców, a za nimi ich kolesie z bronią gotową do strzału i jatka, również sami zabijali swoich, co chcieli się poddać). Prawdę mówiąc o jeńcach jest tam niewiele, np. o zdobyciu szpitala są dwa zdania i nic więcej, temat jakby celowo pominięty. Część jeńców popełniła samobójstwo, były kłopoty z wodą, jak nasi im miejski kran zakręcili (szklanka dziennie na głowę), pijastwo. Ciekawie była opisana obrona i zdobycie wzgórza cmentarnego, walki w XIX wiecznych umocnieniach, krwawość walk. O Węgrach niestety nic, trochę o SS-manach, o śmieci Golena (popenił samobójstwo, może przekręciłem nazwisko). Mi ta książka niewiele mówi, bo w Poznaniu byłem tylko raz na targach i cytadeli nie widziałem.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kilka uwag:
str.36 stary dowcip" z tureckimi, czerwonymi fezami.Chyba książke czytali scenarzyści filmu łoto dla zuchwałych" [albo odwrotnie? :} ]
Na str. 67-68 i 46 opis walki Tygrysa z rosyjskim działem p-panc Pak-92 kal. 92mm. Nie słyszałem o takiej sowieckiej armacie . Na str . 46 w przypisie sprostowanie że R.Siegert się pomylił i były to poczciwe armaty 76,2mm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. No to jeszcze coś dodam.
Str. 70 -sprawa ostrzału Cytadeli przez Rosjan zdobytym działem kolejowym kal. 210mm. [w przypisieBardziej prawdopodobne że było to działo kolejowe typu K5 kal.280mm , gdyż było ich więcej w użyciu."]
Sowieci mieli swoje działa 203mm i 210mm [nie kolejowe ;) ].Nigdzie nie wyczytałem o zdobyciu przez Rosjan działa kolejowego w ok. Poznania.
Moje uwagi zamieszczam po to by nie brać za pewnik tego co napisze Niemiec -naoczny świadek , uczestnik wydarzeń" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja takich szczegułów nie pamiętam, w ogóle cieżka książka, czytałem ją z pół roku z długimi przerwami i w końcu skończyłem. O ostrzałach tam niewiele, to znaczy piszą, że były, i co uszkodzono, ale czym dokładnie, to nie.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nadmieniałem o innej ksiązce z tej serii na tym forum.
Czyta się bardzo dobrze tylko coś mi sie nie chce wierzyć we wszystkie przygody autora. Może cała seria to lipa?

Festung Posen 1945. Z Poznania na Zachód. Przeżyć na tyłach wroga" Berlemann Wilhelm.

Wilhelm Berlemann brał udział w walkach o Festung Posen jako młody, niespełna 21-letni oficer. W momencie rozpoczęcia działań obronnych w 1945 roku był już doświadczonym, jak na swe młode lata, piechurem. Wcześniej brał udział w walkach na froncie włoskim, skąd został skierowany do V. Szkoły Podchorążych, właśnie w Poznaniu. W obliczu wielkiej ofensywy Armii Czerwonej, która rozpoczęła się 12 stycznia 1945 roku, jego rocznik rozwiązano, a młodych junkrów rzucono do obrony miasta.

Książeczka nie jest o walkach ale o tym jak przez 6 miesięcy jeden koleszka i paru innych idą z Poznania przez Szczecin do Berlina. Pytanie mam takie, czy to są prawdziwe przygody czy sobie ktoś to wymyślił w stylu Hassela. Bo jak prawdziwe to ma to klimat Robinsona Crusoe. Co kilka stron opisy porzucania broni i jej znajdowania, zakopytania dokumentów. Czy coś możecie zeznać na ten temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie