Skocz do zawartości

Kiedy dowiemy się prawdy?


U96

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Pierwsze przebłyski
http://wiadomosci.wp.pl/OID,9190981,kat,1356,wid,8150270,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fwiadomosc.html%3Fkat%3D1356%26wid%3D8150270%26rfbawp%3D1137075145.761
Napisano
w wojskowej gwarze nazywalo się to kiedyś płacz matki nad usranym dzieckiem"- niezupelnie normalny koleś pojechał do Iraku i se nie poszczelał i nie powalczył a jeszcze obrazony na cały swiat bo on zorganizowałby to lepiej na wzór amerykańskich filmow z Johnem Rambo . Tragedia ,kogo oni wysyłają do tego Iraku
Napisano
Do Iraku pojechały trepy po znajomości dla kasy. Nie wyszkolenie, umiejętności czy przydatność a plecy były istotne. Więc wygląda to jak wygląda, jedyna wartość bojowa to rozśmieszanie wroga. Patrzą jak zarobić, coś sprzedać, dostać łapówe, tu idą wszystkie siły i środki.
Wojtek
Napisano
Lokomotyw co ty piszesz człowieku. Widać ze niewiele wiesz a chcesz zabrac głos, tylko po co? NIe wyrażaj si ena tematy o których nie masz pojecie, a ten gosc od artykułu mówi dużo prawdy...
Napisano
z tego co mi mówił kolega, który miał jechać do Iraku lecz zamiast jego pojechał jego kumpel z jednostki to jest tam istny cyrk ! większość trepów chodzi na fazie.
Napisano
żeton - wiem dobrze co pisze bo spedziłem w wojsku 25 lat i wiem doskonale jak ono wyglada od wewnątrz -ale też wiem jakie szkody moga przyniesc kretyni w mundurach nasladujacy Rambo ,jadący do Iraku dla sławy molojeckiej" -wojsko nie składa się z pojedynczych Johnów Rambo ale jest twór działający zespolowo , odpowiedzialnie i wyraznie na rozkaz
Napisano
Witaj Lokomotywa!
Zaraz dopadną nas eksperci od misji którzy się na oglądali „Demonów Wojny „ z Lindą
Na każdej misji znajdzie się koleś który chce zabłysnąć np. w „Fakcie”
A jak się kozaczy to przypomnijcie sobie wypadek w Bośni.
Jeden krzykacz po tylu misjach ?
Pomyślcie!
Napisano
A ja zastanawiam się, kiedy poznamy prawdę, co tam się dzieję. Nie papkę z televizorni lub wzmianki pismaków. Mam nadzieję ze ktoś rozliczy tych „generałów” i ich przydupasów z tego, co robili i jak dowodzili. A to jest wypowiedź żołnierza, którego nie znacie i nie wiecie, co robił i kim tam był a wszystko standartowo upraszczacie, bo tak łatwiej. W tej wypowiedzi może być dużo prawdy, ale was to nie obchodzi. Nie oglądałem „Demonów Wojny „ z Lindą i nie czytam „Fakty”, ale trzeźwo myślę.
Napisano
Cyrograf15 napisał :
Do Iraku pojechały trepy po znajomości dla kasy.(...)jedyna wartość bojowa to rozśmieszanie wroga. Patrzą jak zarobić, coś sprzedać, dostać łapówe (..)"

Widzę, że kolega bardzo obeznany w temacie :-/

NIE POJECHAŁEM DO IRAKU PO ZNAJOMOŚCI DLA KASY !!!

A co z tymi, którzy naprawdę robią tam krecią robotę za parę marnych dolarów i obietnicę dalszej służby w wojsku ?
Nie wszyscy tam walczą biurkami i patrzą jak na boku dorobić. Obrażasz mnie i tych, którzy nie tylko tam zapieprzali ale też stracili zdrowie.

Szczście, że nie wszyscy myślą podobnie w przeciwnym razie zamiast pomocy medycznej otrzymałbym pewnie zastrzyk z Pavulonu.
Napisano
Zapomniałem dodać, że dorobiłem się w Iraku i dlatego jadę jutro do szpitala po raz enty od prawie 2 lat,bo z nadmiaru zarobionej tam kasy stasznie się rozchorowałem.
  • 3 weeks later...
Napisano
Witam wszystkich.
Już wróciłem ze szpitala bogatszy o kolejne cierpienie i świerze blizny.
Temat jak widzę umarł śmiercią naturalną, zatem osmielam się go odkurzyć.
Może ktoś wniesie coś nowego do dyskusji ?
Napisano
Witaj Foster73.
Wszelkie konflikty zbrojne, rozpoczynają i kończą politycy.
Żołnierz jest po to,aby zapełnić czas między podpisaniem pierwszej i ostatniej decyzji, w każdym konflikcie.Jak różni są ludzie,tak różne są ich postępowania.Cieszę się,że Ty piszesz jak normalny, dobry żołnierz,(wielu na tym forum woli bajorko,lub sensację). Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Z saperskim pozdrowieniem.
oktogen
Napisano
Zrobię sobie przyjemność i dodam,że najlepszymi fachowcami w naszym kraju,od działań wojennych, są: cywile,magazynierzy,zaopatrzeniowcy i pisarze sztabowi.Wszak ezerwiści wygrywają wszystkie wojny". ;)
Napisano
Hej Oktogen tylko niech pan nie wyexploduje z tej zolnierskiej dumy.Ten kraj potrzebuje dobrej gospodarki iPRACY dla mlodych ludzi a nie wojen gdzie zostana kalekami i dostana kopa na koniec
Napisano
TORS-HAMER już odpowiadam na zadane przez ciebie pytanie o ozkopany Babilon".


Pierwszymi szabrownikami byli sami Irakijczycy. Na wieść o upadku Bagdadu tłuszcza kradła wszystko co miało jakąkolwiek wartość. Dotyczy to tak ruin Babilonu, jak i pałacu położonego na sztucznie usypanym wzniesieniu. W jednej z sal pałacowych na własne oczy widziałem klapek (takie obuwie noszą tubylcy), który zawiesił się na żyrandolu odpornym na strącenie.

Co robili Amerykanie po rozwinięciu bazy wokół pałacu i Babilonu - nie wiem. Nie było mnie tam wtedy.
Pamiętać jednak trzeba, że to nie my Polacy założyliśmy Camp Babilon tylko właśnie nasi amerykańscy koledzy.

Nasz pobyt był zorganizowany o tyle, że płaciliśmy już 1$ za wstęp na teren ogrodzonych ruin Babilonu. Kwota śmiesznie mała ale wiadomo, zdażali się ludzie oszczędni ;-)
Pamiętam, że naszemu zwiedzaniu przyglądali się z dala zatrudnieni dozorcy". W końcu to przecież muzeum - chociaż pod chmurką. Goście byli sympatyczni, sami pokazywali co ciekawsze miejsca i stare cegiełki z hieroglifami.

Czy były próby kradzieży i wywózki cegiełek do kraju ? Możliwe. Jednak z tego co mi wiadomo, działalność naszej żandarmerii nie ograniczała się do wlepiania mandatów za zbyt szybką jazdę lub brak nakrycia głowy. Nasze bagaże były na tyle dobrze rzepane" , że pewnie niektórym przeszła ochota na lewe pamiątki.

Mam nadzieję, że to zaspokaja ciekawość Twoją i innych odnośnie dewastacji i rozkradania Babilonu.

pozdr.
Napisano
Foster dla amerykanów 1 dolar jest kwotą symboliczną. Po prostu zapłać, żebyś nie myślał, że za darmo.
Niestety mało ludzi o tym wie i to przykre.
Napisano
Boruta - czy cokolwiek przywozili poza pierdułkami zakupionymi na targowiskach i w sklepikach tego nie wiem. Mój powrót z Iraku z wiadomych względów odbył się w błogiej nieświadomości i w nieco inny sposób.
Słyszałem jednak, że nasze MP nie pozwalało na wywóz niegroźnych nawet hełmów czy też bagnetów. Ile w tym prawdy trudno mi powiedzieć ale żaden z moich kolegów nic takiego sobie nie przywiózł.

Yorik - masz rację. Zresztą 1$ nawet dla mnie był kwotą symboliczną za możliwość zwiedzenia tego , co pozostało ze starożytnej kultury i chodzenie po śladach" Aleksandra Macedończyka.
Poprostu zdażali się Poznaniacy" i Szkoci" wolący oszczędzić 1 $ , przeciskając się przez dziurę w ogrodzeniu zamiast przejść bramą Ishtar (jest zajebiście piękna, możecie mi wierzyć na słowo).
Napisano
Ja to wiem, jak karabin przemycić: po prostu zabierasz dwa (jeden swój i drugi iracki) i mówisz, że ten drugi to kumpla, który tam z tyłu coś ciężkiego niesie, i że mu pomagasz, no i spoko.
Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie