Skocz do zawartości

Większe akcje NSZ i WiN w latach 1945-1950?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Może ktoś ze Szanownego grona Forumowiczów pokusił by się o zestawienie największych akcji NSZ i WiN w latach 1945-1950 na terenach Polski.Jakieś spektakularne akcje,duże bitwy,zajęcia miast itp.
Interesuje mnie również Wasz pogląd na współprace(jeżeli taka naprawde była) w/w ugrupowań z oddziałami UPA oraz w końcowych miesjącach wojny z Niemcami(jeżeli taka współpraca naprawde była).Zdania na ten temat są podzielone ale może wypowiedzi Forumowiczów rzucą nowe światło na ten temat.
Serdecznie pozdrawiam
Zwierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Poszukaj takiej książki: MOTYKA Grzegorz, WNUK Rafal, Wspolpraca AK-WiN i UPA 1945-1947, Wyd. Volumen, Warszawa 1997, br., s. 212+il. cz.-b.
min. opisany wspólny atak na Hrubieszów w wyniku którego niejaki Wojciech Jaruzelski musiał salwować sie ucieczką.

Pozdrawiam
Michał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec kwietnia major „Bruzda” Jan Tabortowski podjął decyzję o ataku na Grajewo. Celem akcji było uwolnienie aresztowanych przez UB żołnierzy podziemia i oraz sparaliżowanie pracy przedstawicieli „władzy ludowej”. Akcję wykonano w nocy z 8 na 9 maja. Ugrupowanie liczące około 200 ludzi zostało podzielone na cztery grupy - pierwsza pod dowództwem „Ryby” miała zaatakować UBP, druga pod dowództwem „Wawra” Komendę Powiatową Milicji, trzecia pod dowództwem „Olszyny” miała blokować komendanturę radziecką czwarta zaś pod dowództwem „Dęba” miała blokować drogi dojazdowe do miasta. Akcja zakończyła się powodzeniem, a w czasie powrotu rozbrojono jeszcze posterunek milicji w Szczuczynie i zlikwidowano punkt łączności Armii Radzieckiej pod miejscowością Łojki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Szarego" osobiście znam.Przyjeżdza do nas co roku.Jest msza,składanie kwiatów przed pomnikami i super poczestunek(leśna grochówa).Opowiadał o zdobyciu więzienia.Polecam jego książke Wspomnienia Szarego".A tak na marginesie to w ubiegłym roku dosłużył sie szlifów generalskich.

Pozdrawiam
Zwierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To cool. Wspomina może Harnasia" Bembińskiego ? Bo on też był w Kielcach z chłopcami. Ten numer z wysadzanymi minami też niezły. No i każdy z uczestników akcji - partyzantów miał dostac za to 20 dolarów w złocie. Kiedy ujęli Harnasia" i tenże miał dostac czapę, wstawił się za nim podobnież sam Rokossowski, mówiąc, że takich żołnierzy się nie pozbywa....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomina,wspomina...Można słuchać godzinami.Ja odniosłem wrażenie że największym szacunkiem darzy ŚP.Waldemara SzwiecaRobota".Ten cichociemny" poległ niedaleko mojego miejsca zamieszkania.Jest tam pomnik i zawsze jak jest spotkanie to Szary" i jego podkomendni składają kwiaty.
A co mnie najbardziej zaskoczyło to każdy z jego podkomendnych po 60 latach mówi do Niego velPanie Komendancie" oraz np.pyta się czy może się oddalic.Jego żołnierze mają do Niego wielki szacunek.
Panowie!!Może znacie jeszcze jakieś duże akcje?

Pozdrawiam
Zwierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwierzu,
Spytaj może Szarego" o Wilczura" Życińskiego. Ten dopiero to zrobiła parę akcji, że całe wojsko z Kielc wyjeżdżało pod Starachowice......Wpadł w maju chyba 1948.
Co ciekawe - zrzucony na spadochronie po wojnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
W moim zainteresowaniu są oddziały partyzanckie wywodzące siz z rejonu Włoszczowy. Działał tam oddział NSZ - wchodzący przejściowo w skład Brygady Świętokrzyskiej -dowodzony przez Władysława Kołacińskiego Żbika".
Z jego wspomnień wynika, że pod wsią Dąbrowa, (Świętokrzyskie)w dn. 27.04.45r.zaatakowany został przez batalion milicji dowodzony przez Stanisława Olczyka Garbatego", komendanta UB we Włoszczowej. Nie podaje szczegółów potyczki, stwierdza tylko że z jego oddziału poległ 1 jego partyzant.
Co do współpracy z Niemcami, to jest o tym mowa m.in. we wspomnieniach Władysława Marcinkowskiego (Wspomnienia 1934-1945", wydanie z 1998r, Burchard Edition).
Marcinkowski ps. Jaksa" był twórcą Związku Jaszczurczego oraz NSZ. W Brygadzie Świętokszyskiej NSZ był zastępcą dowódcy. Pisze m.in., że haptstürmfurer Paul Fuchs z radomskiego Gestapo nawiązał kontakt ze Związkiem Jaszczurczym celem prowadzenia współnej walki z komuną. Stwierdza także, że przejście umocnień na Pilicy umozliwił im glejt niemiecki. Łącznikiem miedzy Gestapo a NSZ był Hubert Jura Tom", Jerzy", pełniący w Br. Św. funkcję oficera ds spoecjalnych. Są to informacje z pierwszej ręki - oficera NSZ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
witam pozwolę sobie odnowić temat.
W niedzielę 4 marca odsłonięto w Jeziorku tablicę upamiętniającą Stanisława Marchewkę ps. Ryba". Tu się urodził i tu zginął z rąk funkcjonarjuszy UB. Człowiek którego życie skupiło się na walce z okupantem zarówno niemieckim jak i sowieckim. Urodził się 16 listopada 1908 r. W latach 1929-1931 odbył służbę wojskową w 18 pułku artylerii lekkiej w Ostrowi Mazowieckiej, tam też ukończył szkołę podoficerską. W kampanii wrześniowej dowodził plutonem artylerii, w 18 Dywizji Piechoty działającej w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew". Dostał się do niewoli niemieckiej, jednak udało mu się uciec podczas transportu do obozu jenieckiego. Od 1940 r. działał w konspiracji pod pseudonimem Ryba". W ramach akcji Burza" dowodzi plutonem w 33 pp AK. Uczestnik licznych akcji bojowych skierowanych przeciwko wojsku i władzy niemieckiej. Po wkroczeniu Armii Czerwonej, został rozbrojony i wcielony do LWP, z którego zdezerterował wiosną 1945 r. Wrócił do podziemia, aby dalej prowadzić działalność niepodległościową. Jako dowódca,brał bezpośredni udział w akcjach zbrojnych wymierzonych przeciw władzy sowieckiej. Jedną z największych było zdobycie i opanowanie w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. miasta Grajewa. Dowodził udanym atakiem na budynek miejscowego PUBP, z którego uwolniono około 60 aresztowanych. W 1946 r. odkłada broń i wyjeżdza do Łodzi, chcąc wrócić do normalnego życia. Jednak w 1952r. UB zatrzymało Stanisława Marchewkę i zmusiło do współpracy. Według materiałów UBP: Otrzymał on zadanie nawiązania kontaktu z bandą "Bruzdy oraz przygotowanie warunków do jej likwidacji". W lipcu 1953 r. nawiązał kontakt z oddziałem Jana Tabortowskiego ps. Bruzda", po czym ujawnił dawnemu towarzyszowi broni plany ezpieki" i przyłączył się do jego oddziału. Po śmierci Bruzdy" 23 sierpnia1954r. objął dowództwo oddziału. Działał w podziemiu aż do 4 marca 1957 r., kiedy to po zdradzie jednego z członków oddziału Tadeusza Wysockiego egar", został otoczony prze grupę operacyjną SB-KBW. Zginął w walce, rażony kulą jednego z funkcjonarjuszy SB.
Po uroczystości odsłonięcia tablicy odbyła się msza święta w kościele parafialnym w Piątnicy, prowadzona przez biskupa Stanisława Stefanka, który wraz z białostockim oddziałem IPN, objął patronat nad uroczystością. Wzruszającym momentem było złożenie kwiatów na grobie Stanisława Marchewki. Oprócz tzw.oficjeli" składali je również żyjący koledzy, partyzanci, dla których wojna nie skończyła się w 1945 r. Jednym z nich był Leon Sierakowski ps.Siergiej", aresztowany przez UB przesiedział łącznie 9 lat w więzieniu. Dla tych ludzi takie chwile są współczesnem świadectwem historii, która powoli i często z trudnościami odkłamuje fakty fałszowane przez kilkadziesiąt lat PRL. Tym ludziom należy przywrócić pamięć, gdyż poszli drogą najtrudniejszą z możliwych w tamtym czasie. Nie ugieli się, walczyli do końca o Polskę niepodległą i wolną od najeżdżców, za co płacili najwyższą cenę, cenę życia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie