Skocz do zawartości

odkrycia ODKRYWCY albo bajek cd.


krecio

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytalem sobie pewien artykul. Autorem jest p. Zbigniew Rekuć - osoba o raczej niekwestionowanej pozycji w tzw. srodowisku". Na tyle, ze drukowany jest (byl) rowniez i przez tut. pisemko. Nie podam gdzie ten tekst sie znajduje zeby nie byc posadzany o stronniczosc - wystarczy, ze jest to periodyk zajmujacy sie obliczami historii innymi niz gdzie indziej oglaszanymi. Artykul dotyczy listopadowego numeru O", a scislej dziela" red. P. Maszkowskiego traktujacego o odnalezieniu przez ww. tropu nowej gigantycznej i oczywiscie obecnie niedostepnej podziemnej fabryki w Gluszycy. Przyznam, iz dobrzy koledzy" jeszcze w listopadzie przyslali mi skan tego artykulu i ja go przeczytalem. Nie, zeby z wypiekami.. Raczej z zazenowaniem, iz jeszcze dzis w takim pismie jak O", z taka przeszloscia, mozna popelniac takowe bzdury i snuc takie bajania. Oczywiscie pogratulowac nalezy wyobrazni piszacemu, sprawnosci w sztuce erudycji, itd. Tylko co to ma wspolnego z rzetelnym dociekaniem prawdy, dbaloscia o fakty i szacunkiem dla - nawet bylych - czytelnikow. Pan Rekuc bez zbednej zjadliwosci" (ulubione slowo redakcji O") wykazal elemantarne bledy, zenujaca niewiedze i brak znajomosci tematu przez autora Maszkowskiego. Bledy i niewiedze celowo uzyta do napisania klamliwego artykulu lub po prostu dyletanctwo i lenistwo. Zauwazylem, iz cecha ta nie jest odosobnionym przypadkiem dotyczacym tylko red. Maszkowskiego. W ostatnim numerze O" pojawia sie tekst innej osoby traktujacy o locie Wroclawia". Kazdy kto kiedykolwiek zetknal sie z problematyka skrytek niemieckich, skarbow itp., wie, ze to haslo jest obok tzw. szczeliny", zlotego pociagu" czy Bursztynowej Komnaty" swego rodzaju kultowa legenda. Ale legenda bardzo skonkretyzowana w swojej tresci. Akurat zloto Wroclawia" nalezy do tej kategorii, jaka ma nawet legendarna lecz opisana zawartosc. A tu pojawia sie tekst, ktory w tytule sugeruje wprost zidentyfikowanie tego wirtualnego bytu. Ale jakiz zawod spotyka czytelnika gdy dowiaduje sie, ze nie chodzi bynajmniej o depozyty bankowe lecz ZLOTE WYROBY REKODZIELNICZE Z WROCLAWIA. Drobna, a jakze istotna roznica... O tym nowym trendzie pisemka staralem sie informowac ogol czytajacych (?) juz po artykule red. Maszkowskiego o Sokolowsku. Watek zostal zablokowany. Czyzby lepiej i bezpieczniej bylo dyskutowac o zardzewialych resztkach gnijacych w ziemi?
Swoja droga to ja proponowalbym zmiane nazwy gazety z Odkrywca na Stworca. Duzo blizsze prawdy...
pozdr.
krecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he krecio.
masz racje. tekst o nowym kompleksie w gluszycy byl co najmniej gafa. co oznaca ze nikt nie czyta artykulow od strony merytorycznej. od dawna pokutuje problem rady naukowej (czyli specjalistow w zakresie tematyki poruszanej przez O.), ktora w przypadku gazety historycznej, lub co najmniej popularnonaukowej, musi istniec.
ale trzeba przyznac redakcji ze numer styczniowy jest chyba najlepszym od kilkunastu miesiecy. przynajmniej ja, czytelnik szukajacy tematow skarbowych", znalazlem sporo tekstow do przeczytania.
mam nadzieje ze kilka artykulow doczeka sie kontynuacji. bo o depozytach forstera wiadomo wiecej (chociaz oczywiscie nie z polskiej bibliografii) i sprawa waplewa zajmowaly sie odpowiednie sluzby zostawiajac po sobie troche wiecej dokumentow (gdzies cos mam jakby autor byl zainteresowany).

pozdr
robert_kudelski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kudi:):):): Rada Naukowa Ci sie widzi? Hi,hi,hi... Przypomnij sobie letnia dyskusje z Proteusem w sprawie przyspisow, zrodel, dokumentow i ich znaczenia dla wszelkiej dzialalnosci poznawczej. Tam pokutuje poglad, ze prymatu tzw. badan terenowych czyli wycieczka autkiem w plener i tekscik pod wplywem chwili, chumrek na niebie, zapachu laki czy widoku romantycznych gruzow. Za duzo wymagasz. O ostatnim numerze sie nie wypowiem bo nie czytalem. Ale jesli pewna Pani Redaktor zlotnictwo wroclawskie utozsamia ze zlotem wroclawia"... No, wybacz...
pozdr.
krecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kudi, krytyka Zbyszka Rekucia w Twoim wykonaniu jest chyba trochę nie na miejscu. Tak sobie tylko gdybam. Czytałem, ale nie przeczytałem Twoją książkę o tajemnicach nazistowskich grabieży i przestałem czytać, bo szkoda mi biurka. Bałem się, że zasypiając rozwalę je głową. Dawno nie wydałem tak głupio tyle kasy!!!
Krecio, ze złotem Wrocławia masz moim zdaniem 100% racji!!!

Qaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qaz,
Ksiazka o grabiezy dziel sztuki nie jest do czytania przed snem. Poniewaz trzeba dbac o bezpieczenstwo glowy (ewentualnie rozbitej) czytelnikow proponuje zebys przeslal mi na priva swoje konto to odesle Ci pieniadze za ksiazke (wraz z kosztami odeslania jej do mnie). Przyda mi sie chociaz jeden egzemplarz.
czegos nie rozumiem Qaz?
moja krytyka Zbyszka? a niby gdzie taka krytyka sie pojawila?
moze znowu zasypiasz i przez to nie rozumiesz co ludzie pisza?

pozdr
robert_kudelski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qaz,
chyba schodzimy na niepozadana, prywatna wymiane zdan... i zaraz watek krecia po raz kolejny zostanie wrzucony gdzies do wora...
poniewaz jestes niezadowolonym czytelnikiem (na razie jedynym) to proponuje Ci zwrot kosztow. to chyba uczciwe prawda?
moze nie zrozumiales tego watku. bo ja przyznalem racje kreciowi, ze piotr maszkowski popelnil blad w swoim tekscie, co wyluszczyl zbyszek rekuc w grudniowym numerze innej gazety. nie wiem wiec dlaczego zarzucasz mi krytyke zbyszka? ja sie z nim zgadzam w pelni. chodzilo o inny kompleks nalezacy do koncernu Kruppa...
gdzie tu zenada?
pozdr
robert_kudelski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Qaz. Coś Ci się pomyliło... Kudi nigdzie i nigdy nie krytykował Zbyszka Rekucia. Znam ich obu i wiem co piszę. Mogą i pewnie różnią się w pewnych kwestiach, ale krytyka?? Chyba musisz być baardzo zmęczony.
Krecio. Piotr Maszkowski ma dość dobre pióro, ale na podziemiach to się raczej nie zna. Wyciągnął zbyt daleko idące wnioski z relacji robotnicy przymusowej i tyle. Problem w tym, że przy Odkrywcy" nie ma Rady Naukowej i że ktoś (Redaktor naczelna) to puścił do druku. Ot co!
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, czasy się zmieniają a Krecio nie :)
Wątek nie zostanie usunięty dopóki dyskusja będzie na poziomie.

Ale jeżeli Krecio naruszysz ten poziom zostaniesz definitywnie usunięty z forum raz na zawsze. To taki kubełek zimnej wody na dzień dobry.

Przedstaw nieścisłości w artykule, zapewne Piotr Maszkowski chętnie Ci odpowie, wyraź swoje na ten temat zdanie. Podyskutujecie, podaj fakty a wszyscy z tego wyniosą korzyść i dowiedzą się czegoś interesującego. Może zaprosimy do dyskusji Zbyszka Rekucia żeby wyprostować kolejny zakręt w historii.

Tak wygląda krytyka czy też dyskusja.
Jestem za dyskusją i wymianą zdań. Sam z ciekawością to poczytam, ale uprzedzam że osobiście zablokuje dostęp Piotrowi Maszkowskiemu do forum lub usunę jego posty jeżeli będzie chciał coś napisać a dyskusja będzie tylko wycieczkami zamiast normalną wymianą zdań na poziomie.

Nie mam do Ciebie nic osobistego, po prostu nie podoba mi się taki natarczywy ton który prezentujesz w wymianie zdań.
Szanuj innych a sam będziesz szanowany, nie ubliżaj i nie obrażaj. Nikt Ci nie pluje do zupy ani nie robi na wycieraczke, a zły czy dobry artykuł to nie zbrodnia na ludzkości po której trzeba spalić miasto napalmem.


A więc dyskutujcie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bocian,
Mysle, ze chyba lepiej dla Ciebie i Twoim mocodawcom jest zblokowanie mnie od razu. Nie przyjmuje zadnych aluzji i insynuacji o obrazaniu kogokolwiek przeze mnie. Prosze o konkrety. Bo jak narazie to raczej ja powinienem czuc sie dotkniety Twoimi grozbami i ich podstawa.
Ja ze swej strony opisalem to co wyczytalem. Wg. mnie nic dodac i nic ujac nie musze. Zrobil to Z. Rekuc. Ja tylko to opisalem. Co do innych tekstow konkrety podalem. W poprzedniej dyskusji nadgorliwy Marecki watek zablokowal, a odpowiedzi red. Maszkowskiego byly w zasadzie slowna gierka niz odpowiedzia na moje uwagi.
A zmieniac sie w zakresie logiki i rozumienia slow nie zamierzam. To, ze niepodoba Ci sie moj ton czy styl wypowiedzi to jest Twoj indywidualny odbior. Ja przyjalem taka forme bo uwazam, iz ten sposob jest wlasciwy dla miejsca i tematyki. Wolno mi. Ja nikogo jak na razie nie obrazilem. Nie uzylem slow wulgarnych. Chyba, ze wytykanie bledow popelnianych przez O" jest niedopuszczalne i obrazliwe. Wtedy, naturalnie jestem wielkim zbrodniarzem i okrutnikiem...
pozdr.
krecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
W Głuszycy, jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, rzeczywiście powstawała podziemna fabryka (Me-262), ale Piotr Maszkowski źle połączył relację z dokumentem Kruppa. I wyszło to co wyszło. W którymś miejscu popełnił błąd, przeoczenie. Wspomniana relacja przypuszczalnie dotyczyła podziemi za zakładami MK o których wiadomo, że miały być i nic ponadto. Dokument Kruppa dotyczy zaś obiektu ulokowanego w masywie Grochowej koło wsi Przyłęk. Odległość ok. 30 km jest dość spora, więc raczej nie chodzi o jeden i ten sam obiekt. Pytanie tylko dlaczego doszło do takiej gafy?
Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko i zwięźle:
Krecio błąd historyczny wyraźnie występuje i trzeba to przyznać.
Co do książki Kudi to nie uwazam zeby byla to propozycja do zasypiania. Mi przypasowała, gratulacje. Zwróć rownierz uwagę na to ,iż rozpatrywanie wiarygodności pisma słowami ...tekst o nowym kompleksie w gluszycy byl co najmniej gafa. [...] ale trzeba przyznac redakcji ze numer styczniowy jest chyba najlepszym od kilkunastu miesiecy" mija się całkowicie z celem. Dla mnie mimo wszystko Odkrywca pozostaje wiarygodną i godną polecenia pozycja szczególnie w Polsce. Środowisko poszukiwaczy nie jest tak wielkie jak np.fanów gier komputerowych zatem naklad i mozliwosci finansowej samej gazety nie sa tak wielkie. Co za tym idzie ? To ,że ilość stron, ludzi, artykułów i wszystkiego bedzie mniej. Nie zawsze da sie sprawdzić każdy szczegół i każdy przecinek. Biorąc pod uwage te argumenty, nasze zainteresowania pismu takiemu jak Odkrywca" można wybaczyć.
Mimo wszystko dyskusje popieram bo krytyka jest bardzo potrzebna. Ale nie żeby wchodzić w konflikty i przepychanki tylko w razie czego sprostować.
Bocian straszenie usunięciem z forum to lekka przesada. Co to jest ten poziom? Jak go zdefiniujesz ? Nie wiem o co chodzi z chęcią bym się nie mieszał ale obawiam się ,że kiedyś np ja zostane tak potraktowany.
pzdr. Julek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julianni. Piszesz, że Nie zawsze da sie sprawdzić każdy szczegół i każdy przecinek", a ja pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Dokument Kruppa o którym mowa jest dość jasny i precyzyjny. A mimo tego artykuł powstał...
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie pisania poprzedniego posta pojawily sie dwa nastepne.
Krecio Mysle, ze chyba lepiej dla Ciebie i Twoim mocodawcom jest zblokowanie mnie od razu" dlaczego tak uważasz ? I po co prowokujesz to jest wlasnie to o czym pisalem przed chwila i to o co Bocian sie przyczepia i faktycznie mozna takiego stylu nie lubić. Mnie też nie przypada do gustu.
Weźmy dobry przykład warsa98 i wróćmy do dyskusji.
Nie mam ostatnio czasu na zaglebianie sie w forum wiec tylko czytam a prawie nic nie pisze i czesto natrafiam na spory zamiast tematyki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wars98 źle mnie zrozumiałeś nie mówiłem o samym dokumencie, tylko przeanalizowaniu całego już artykułu przez redakcje. Wiesz jak jest ! Jesli zajmuje Cie cos innego lub jestes zmeczony mozesz cos nawet sprawdzic a bledu nie skojarzysz. pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julianni. Ale mapy to chyba istnieją, co? 30 kilometrów to nie jest przeoczenie". To już ewidentna wpadka redakcji. Jak coś innego zajmuje, to trzeba sobie odpuścić. A jak się jest zmęczonym, to trzeba odpocząć. Dzień jest do pracy, a noc do spania. Pozdro ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze dokonac waznego sprostowania. Otoz zaslepiony swoja zjadliwoscia przypisalem artykul red. Maszkowskiego pt. Sladami wspomnien Anny" do numeru listopadowego. Jest to moj niewybaczalny blad. Tekst ten znalazl sie w numerze pazdziernikowym. Absolutnie nie tlumaczy mnie to, iz skan otzrymalem dopiero w listopadzie. Confiteor, mea culpa.
krecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie