Skocz do zawartości

Odkrycie roku!!! Działo Bofors wz.36


Tominew

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszytkich Odkrywców!!!
Po krótkiej przerwie spowodowaną aurą zimową chciałbym sie pochwalić niesamowitym odkryciem takiego oto cudeńkiem. Przeleżała ponad 60 lat pod ziemią na głębokości 70 cm, brakuje w niej kół, tarczy i zamka, ale podejrzewam że w okolicy muszą sie jeszcze te części znajdować. Dalsze poszukiwania zostały zaprzestane z powodów gęstych opadów śniegu. Cekawostką jest to że w lufie znajdowała sie słoma ze smarem, a na zewnątrz sporo orginalnej zielonej farby.

Napisano
Naprawde robi wrażenie, a jeszcze widzieć to jak moi znajomi to odkopywali to już odlot. Miejscówka niczego sobie. Pozdrawiam wszytkich
Napisano
Powiadają, że na świecie są tylko dziwy. A jednak cuda się zdarzają!!! Jestem pewien, że znajdzie się również zakopana tankietka. Ja szukam cierpliwie motocykla Sokół lub jakieś części, być może gdzieś jeszcze leży nieodkopany. Ekipa ze Starachowic szuka pelotki Boforsa, lecz na razie bez skutku, ponoć na pewno były zakopane w pewnym miejscu (nie wiem czy 40-tki czy 75-tki).
Napisano
Faktycznie , niezłe odkrycie.
Mój kolega kiedys znalazł tylko felge do tej armatki, a tu prosze prawie cała armatka.
Napisano
A mam male pytanko, nie chodzi mi o dokladne namiary, ale gdzie ten boforsik został wyciągniety, tak w przyblizeniu kolo jakiego wiekszego miasta??
A tak pozatym to wspaniały okaz, gratulacje i zeby sie reszta tego cuda znalazła.
Pozdrawiam Marcin
Napisano
Moze wiecej szczegolow z wydobycia, jakie tereny,jak wpadliscie na jej trop, czy to przypadek czy byl jakis wczesniejszy sygnał. Bardzo prosze zdradz cosik wiecej od fotek:)
Pozdrawiam Chrum
Napisano
Witam Wszytkich!!!
Historia odnalezienia tej armatki jest dość dziwna i niedokońca rozwiązana. A więc zaczeło się od tego że otrzymaliśmy wiadomosć od teścia mojego kumpla że na wschód od Warszawy , niedaleko granicy jakiś jego znajomy po wojnie zbierał z okolicznch lasów i pól pozostałości po wojnie. A było tego jak mozna przypuszczać bardzo wiele. A że służył jako choraży w 1939 Polskiej Armii , to tuż przed poddaniem sie do niewoli zaczeli ukrywać sprzęt tam gdzie się dało. A że nagromadził tyle tego sprzętu że w okolicach swego domostwa zaczął to ukrywać , przed grasującymi UBkami. Podobno były też tam i ury, visy i rkmy, Ale czy to prawda???? Niestety dziadek ten już nie żyje,ale przed śmiercią powiedział gdzie zakopał tą armatkę.Ciekawostką jest to że armatka jak na tyle lat przeleżawszy w ziemi , była dobrze zakonserwowana, ponieważ przykryta była słomą,a w lufie miała wycior z dużą ilością zaschnietego smaru.

Pozdrawiam i życzę Wesołych świąt

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie