frost Napisano 22 Grudzień 2005 Napisano 22 Grudzień 2005 Całe nieszczęście Ił-a 2 polega na tym,że był made in USRR;) Wszystkie informacje na jego temat pochodzą od producenta" i jako takie są skażone mniej lub bardziej propagandą. Problem staje się tym większy,że jedyną możliwością weryfikacji jest archiwum strony przeciwnej, również niekoniecznie obiektywnej. Prosty przykład - straty Ił-ów 2. Z resztą w miejsce Ił-2" można wpisać co tylko chcemy : Jak-9, Ła-5, Tu-2 itd. Myślę,że sami Rosjanie nie wiedzą jakie to były straty. I obecnie jest to najpewniej niemożliwe do ustalenia. To był zupełnie inny front i inny rodzaj myślenia. Tak różny od echnicznego" frontu zachodniego, że po latach wiele kwestii jest wręcz niezrozumiałych i niewiarygodnych. Pod tym linkiem jest trochę ciekawych informacji o wadach,zaletach,taktyce i relacje pilotów Szturmowików. http://www.militaryfactory.com/aircraft/detail.asp?aircraft_id=134A na fotce szczątki Ił-a 2 wyciągniętego kilka lat temu z Balatonu. Doskonale widać opancerzenie kadłuba wraz z centropłatem i kabiny. Potwierdza się opinia o łamaniu kadłuba w czasie przymusowego lądowania.
tosh Napisano 22 Grudzień 2005 Napisano 22 Grudzień 2005 tekst przeczytalem od poczatku do konca (ze zrozumieniem), zauwazylem watpliwosci i nadal uwazam, ze mimo wszystko salot ten spelnial role, do ktorej byl zaprojektowany (rosyjska mentalnosc co do gospodarki zasobami ludzkimi zakladala duzy margines strat, wiec, jak wspomniales wyzej, ze stratami sie nie liczono...ten watek tez nalezy brac pod uwage, bo wynikaja ciekawe wnioski...)dlaczego pozniejsze konstrukcje nie powtorzyly sukcesu produkcyjnego Il 2 ? bo pozniejsze konflikty nie wymagaly ogromnej ilosci samolotow wspierajacych bezposrednio dzialania naziemne, w powiazaniu z wyszkoleniem pilotow i powszechnym rozwojem broni rakietowej nie bylo ewidentnie takiej potrzeby...Wietnam, Korea, Irak...czy w jakis sposob oddaja specyfike frontu wschodniego z lat 40-tych?inna charakterystyka pola walki, inne uzbrojenie walczacych stron, to byly konflikty, krotko mowiac, regionalne, a nie rozciagniete na fronty o dlugosci przekraczajacej grubo ponad 1000 km...wspominajac, iz powstaly pozniej maszyny podobnego przeznaczenia chcialem zasygnalizowac, ze samolot pola walki nadal jest potrzebny, a Il 2 nie byl slepym zaulkiem techniki, zapoczatkowal pewna specjalizacje skrzydlatego oreza.pozdrawiam
bombel Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 ToshŚlepym zaułkiem było tworzenie opancerzonego samolotu.Samolot wspierający działania naziemne nie musi byc odporny na odłamki (bo tylko na nie był odporny Ił-2) ale musi mieć skuteczne uzbrojenie w możliwie dużej ilosci a tego jak widać Iłowi brakuje. Powinien także być samolotem zdolnym sie obronić przed wrogimi myśliwcami lub działać wyłącznie w osłonie własnych myśliwców. W pierwszej roli najlepiej sprawdzały sie myśliwce bombardujące natomiast przykładem drugiej filozofii jest np. B-25J który w 1945 roku był wolniejszy niz Łoś ale za to był potężnie uzbrojony i było regułą że nie działa bez osłony.Podobną ślepą uliczka była idea szybkich bombowców" która była dość popularna pod konieć lat 30 (przykładem radziecki SB-2)Dlatego z uporem powtarzam Ił-2 to chybiona idea a jego sukces ma pozamertoryczne żródła.PozdrawiamBombel
bombel Napisano 23 Grudzień 2005 Napisano 23 Grudzień 2005 Jako dyżurny szwarccharakter" w odniesieniu do tego doskonałego samolotu mam kilka pytań do kolegów którzy nie zadają sobie trudu krytycznego spojrzenia na samolot. Padają tutaj wyrażenia typu:der schwarze Tod"Praktycznie jedynym sposobem na trwałą eliminację Iła 2 było odstrzelenie mu statecznika pionowego"piloci opracowali znany atak z kregu"to wszystko znane mi jeszcze z lat 80 bzdury na temat tego samolotu.A oto kilka pytań:1. Kto ma zdjęcie samolotu Ił-2M3 z działkami 37 mm( najlepiej frontowe)??2.Dlaczego jeśli to działko było tak doskonałe (przebijalnośc 50 mm pancerza) to w samolocie Ił-10 uzyto dużo gorszego 23mm?3.Kto widział Iła z chłodnicą pod spodem i dlaczego trafienie chłodnicy ma powodować eksplozję samolotu?4. Kto zna realcje o stosowaniu tzw ataku z kręgu" inne niż informacja z ksiązek pisanych na temat szturmownika? (w tej kwestii bardzo chętnie pospieram sie z kimś kto twierdzi że wogóle była to jakaś stosowana i racjonalnie uzasadniona taktyka ataku na cel naziemny a nie wyłącznie informnacja prasowa która żyje własnym życiem w oderwaniu od rzeczywistości)PozdrawiamBombel
honker Napisano 24 Grudzień 2005 Napisano 24 Grudzień 2005 witam,od. 4 punktu gdzies tak ze 25-30 lat temu czytałem wspomnienia jednego ruskigo pilota który zaczał słuzbe w lotnictwie jeszcze przed wojną w pułku bombowym.w wyniku strat bojowych pułk do początków 43 ze dwa razy zmieniał rodzaj samolotów i taktyke ich użycia,w końcu jeszcze pod stalingradem dostali ił-y.opisuje cały szlak bojowyaz do konca wojny.jeżeli przyjąć ze te wspomnienia nie są typowa propagandą (bardzo krytycznie wypowiada się o decyzjach dowódctwa wyższego szczebla,o stosowaniu sztywnych zasad lotu bojowego,ale też o wymyślaniu nowych taktyk bojowych wbrew rozkazom i zakazom wyż szych szczebli.niestety nie pamiętam ani autora ani tytułu ale jeśli jeszcze jest w bibliotece to spróbuję ją znależć .życzę wszystkim wesołych świąt marek
von Neumarkt Napisano 24 Grudzień 2005 Napisano 24 Grudzień 2005 Drodzy państwo,czytając wasze posty odnoszę wrażenie że iły-2 były wykorzystywane tylko do niszczenia czołgów,a przecież to tylko margines działań wojennych.A gdzie ataki na transporty kolejowe,na kolumny samochodowe i piesze,wkońcu na małe zgrupowania wojskowe.A opancerzenie?myślę że było wystarczające, aby dolecieć do celu wyprawy,ochronić pilota przed drobnymi odłamkami,i pociskami małokalibrowymi,a że spadały?Amerykanie też spadali,i to w nie małych ilościach.Pozdrawiam i życzę wszystkim miłych świąt.
kot05 Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 Mam no takie pytanie: w jakim muzeum te zdjecia od wyciagnietego samolotu sa zrobione (frost)?pzdr
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 Kot05 - Ił-2 ze zdjęć powyżej znajduje się obecnie w muzeum w Szolnok. Dołączam fotkę z wydobycia Szturmowika ( zestrzelonego w 1943 r.) z Balatonu w 1999r.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 I jeszcze jedno zdjęcie węgierskiego" Iła. Tym razem z 2004 r.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 I dwa w jednym ;) Fotka do postu o Szturmowiku i kobietach na frontach II WŚ. Strzelec Konstantinowa.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 Padło wcześniej pytanie o zdjęcia rakiet RS-82 i RS-132.Niestety na razie udało mi się znaleźć tylko taką fotkę archiwalną.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 I jescze zdjęcie egzemplarza muzealnego z Moskwy.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 I jeszcze jeden Szturmowik z rakietami. Tym razem ciekawie zaprezentowany egzemplarz w Woroneżu.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 Uproszczony schemat opancerzenia wczesnej serii Ił-a 2.Zwraca uwagę niezwykła jak na warunki radzieckie troska o przeżywalność" pilota. Chociaż ze strzelcami różnie to bywało..
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 W początkowym okresie gdy nad frontem pojawiły się dwumiejscowe Ił-y 2 żywot strzelca nie był zbyt długi. Na jednego zabitego pilota Szturmowika przypadało 7 poległych strzelców. Nim dopracowano taktykę straty wśród strzelców były tak duże,że podobno więźniom gułagów proponowano odkupienie winy właśnie jako tylnym strzelcom Szturmowików. Ile w tym prawdy ?A na zdjęciu uśmiechnięta załoga Szturmowika po kolejnym locie bojowym. Cztery gwiazdy symbolizują zestrzelone faszystowskie samoloty.
frost Napisano 26 Grudzień 2005 Napisano 26 Grudzień 2005 I jeszcze jedno.. Czy ktoś zastanawiał się jak wyglądało wyposażenie kabiny pilota Ił-a 2 ? Niestety większość egzemplrzy muzealnych ma kabiny mocno zdekompletowane lub zdewastowane. Okazuje się,że jak na zacofaną",prymitywną" i na dodatek radziecką konstrukcję wyposażenie było całkiem bogate.
bombel Napisano 27 Grudzień 2005 Napisano 27 Grudzień 2005 A teraz kilka słów dla piewców samolotu Ił-2M3.Z tym samolotem jest jak z kwiatem paproci. Wszyscy o nim mówią albo co najmniej słyszeli ale nikt go jeszcze nie widział. Proszę szanowne koleżeństwo o zwrócenie uwagi że na żadnym z załączonych tutaj zdjęc nie ma owego doskonałego samolotu. Dlaczego zatem ci Rosjanie mieli taki skarb ale go jakoś nie produkowali.Raz jeszcze powtarzam należy oceniać go racjonalnie a nie cytować propagandowe banały.Fakt masowej produkcji i użytkowania do końca wojny wcale nie świadczy że był to dokonały samolot.A co do śmiertelności strzelców, to jeśli ktoś widział tę konstrukcję to wie że nie byli niczym chronieni do roku 1944 (posiadany prze ze mnie pancerz pochodzi z tego okresu i jest z samolotu który już posiadał opancerzone burty w po bokach strzelca). Do samolotów zwykle strzela się z tyłu więc nie dziwne że jeśli ktoś siedzi przed pancerną wręgą (chroniącą zbiornik paliwa i pilota) to w razie ataku może liczyć tylko na opatrzność albo że wcześniej sam trafi napastnika.PozdrawiamBombel
frost Napisano 31 Grudzień 2005 Napisano 31 Grudzień 2005 A oto kwiat paproci" - Ił-2 typ 3M uzbrojony m.in. w dwa działka NS-37 kal. 37 mm. Wersja ta została opracowana na przełomie marca i kwietnia 1943 r.
frost Napisano 31 Grudzień 2005 Napisano 31 Grudzień 2005 Tym razem fotka gdzieś z frontu". Idea uzbrojenia Ił-a 2 w działka 37mm pojawiła się już w 1941r ale zastosowane wówczas działka SZ-37 nie spełniły oczekiwań ( duży odrzut, mało efektywna amunicja ). Dopiero pojawienie się bardzo skutecznego działka NS-37 pozwoliło na wprowadzenie do produkcji seryjnej nowej wersji Szturmowika.
acer Napisano 31 Grudzień 2005 Napisano 31 Grudzień 2005 Często ostatnie widoki przed oczami strzelców pokładowych...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.