Skocz do zawartości

Fallschirmjäger na terenie Polski i jeszcze kilka innych spraw


Leuthen

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam !!
W marcu 1945, w Kołobrzegu, też spotkać można ślady kontaktu z FJ (foto). (chyba, że się mylę w sprawie FG42).
Pozdrawiam serdecznie !!

  • Odpowiedzi 120
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Witam
Po zdziesiątkowaniu w rejonie Grudziądza, niedobitki Szkolno Zapasowej Brygady HG wraz z dowódcą wycofały się do Kołobrzegu. Doszło tylko kilkunastu żołnierzy.

Pozdrawiam
Napisano
W swoim czasie najbardziej znanym Fallschirmjägrem na terenie Polski był Włodzimierz Janiurek
http://www.kprm.gov.pl/17314_17287.htm
Napisano
Służbę rozpoczął 5 stycznia 1945 r. w bazie lotniczej w Könniggrätz czyli w Hradec Kralove. Bazę Janiurek tak opisuje: Kilka heinkli 111. Trzy czy cztery maszyny węgierskie. Ich piloci dziwni jacyś - w zielonych mundurach honwedów i marynarskich czapkach ze wstążkami. Paliwa ani śladu. Jego resztki zatankowano chyba do zapalniczek kadry. Niemieccy bohaterowie przestworzy - sto zestrzałów, dwieście, a nawet trzysta, jak twierdzono o Nowotnym - śmiertelnie znudzeni, a na dodatek trawieni lękiem o przyszłość jakże niepewną, zabijali czas w burdelu w centrum miasta."
Napisano
Dokladnie Walwuch, byli to żołnierze z 21 Batalionu, który został włączony do Brygady już na terenie Grudziądza. Prawdopodobnie chodzi o grupę, która wyłamała się z oblężonego miasta w noc przed kapitulacą. Dowódaca po przełamaniu blokady i przejściu przez lasy w Jamach. Zebrał prawdopodobnie 34 ludzi. Następnie próbował marszu na Gdańsk. Zrezygnował z tego kierunku i ruszył na zachód. Dotarł do Szczecina z 5 ludźmi. Gdy się poddawał miał pod swoimi rozkazami tylko trzech żołnierzy ze swej jednostki.
Napisano
Na marginesie Fundacji Pamięć. Już trzy lata leży urzędowe
zgłoszenie a raczej prośba o ekshumację nie oznaczonych mogił żołnierzy niemieckich z mojego rejonu tak około 20.
I co leży i tylko przyszło pismo żeby się zgłosić do
urzędu wojewódzkiego i wskazać miejsce na mapie. Mapy z lokalizacją wysyłałem a co ja jestem ich przedstwicielem czy co żeby jeździć sto km prosić o urlop w pracy itp. nie chodzi mi o stratę czasu bo go mogę w uzgodnionym terminie poświęcić ale dokładał z własnej kieszeni do tego nie będę.
Jeżeli by byli zainteresowani(Fundacja Pmięć) do za trzy lata chociaż kogoś wysłać i nanieść miejsca w jakiejś
tam ich ewidencji.Jeszcze jestem w stanie zrozumić może natłok zgłoszeń może bardziej masowe mogiły a nie ok.20.
ale jak upłynie jeszcze z pięć to nie bardzo w szere chęci
fundacji uwierzę.
Pozdrawiam.
Napisano
Witam.
Czytałem wszystkie wypowiedzi w tym temacie jednym tchem".
Chcę też coś dodać.Była tu mowa we wcześniejszych odpowiedzich o walkach w Brzegu Dolnym o tzw.(dzisiaj) ROKITĘ.Tak się składa że w tamtym rejonie mam sporą część rodziny i słyszałem że w rejonie mostu kolejowego zrzuceni byli spadochroniarze.Nie wiem na ile wiarygodne są te info i ilu miało ich być,nadmieniam jednak,że (o ile pamiętam) była o tym również wzmianka w książeczce o historii Brzegu Dolnego która trafiła do kiosków ładnych parę lat temu.Czy ktoś może zweryfikować te informacje?Zaprzeczyć lub potwierdzić?
Mieli oni podobno osłaniać odwrót grupy szturmowej SS która w dzień zajęcia ROKITY przez rosjan, zakradła się nocą w celu wykradnięcia dokumentów i sabotażu.
Pozdrawiam.
Paweł
Napisano
A czy przypadkiem w akcji w Brzegu Dolnym nie brały udziału jakieś pododdziały z wycofującej się w kierunku Głogowa 17 DP pod dowództwem gen. Sachsenheimera? Piszesz o grupie szturmowej SS", ale czy tam takowa była?

pzdr

bjar_1
Napisano
Witam

Dodam jeszcze, ze w nocy z 5 na 6 marca spadochroniarze, którzy stacjonowali w cytadeli grudziądzkiej, podjęli decyzję i postanowili przebić sie do swoich, wyruszyli, miedzyczasie jeszcze porzucili po drodze niepotrzebny sprzet, posuwali sie wzdłuż Wisły na Parski, zostali zauwazeni w miejscu ujscia rzeki Osy do Wisły, tam zdziesiątkowani przez Rosjan, kilkudziesieciu ludzi probowalo sie przebic do Gdańska, nie udało im sie to wyruszyli do Kołobrzegu, a część do Szczecina. Wraz ze spadochroniarzami posuwały sie jeszcze oddziały Volsksturmu,przy ujsciu Osy ustaliły, ze będą atakować most na Osie. Walke wygrali, ale most odbili. Niewiadomo, dokąd poszli.

Pozdrawiam
Napisano
Faktycznie kilkanaście grup próbowało wyrwać z Cytadeli grudziądzkiej. Spadochroniarze wraz z zołnierzami z 34. Batalionu Fortecznego ( niestety nie udało mi się jeszcze ustalić nazwiska dcy)oraz resztek Volksturmu z jednego z Batalionów (w Grudziądzu powstały dwa),dowodzonego przez Stublewiza, próbowały najpierw sforsować most na Osie w Świerkocinie. Udało się wyłamać sporej grupie spadochroniarzy. Jak już pisałem dowodzeni byli przez Borgisa. Pozostałe oddziały zostały przez Rosjan odepchnięte od mostu (trudno je traktować już jako zwarte formacje). Ruszyły w kierunku Wisły. Faktycznie dostały się pod ostrzał pomiędzy Świerkocinem a Parskami. Zawróciły więc na Cytadelę. Stublewiz dostał się do niewoli na terenie Cytadeli i został tam prawdopodobnie rozstrzelany. Teraz chyba najciekawsza część opowieści. Sztab Brygady Spadochronowej, opuścił Cytadelę trochę później. Ruszył w kierunku mostu w Świerkocinie. Niestety okazało się, że Rosjanie obsadzili go dużymi siłami i nie było mowy o przejściu. Ruszyli więc w stronę Małego Tarpna i Mokrego i dopiero tam następnego dnia dostali się w ręce grupy polskich cywili (oczywiście uzbrojonych). W trakcie tej akcji zginęły trzy osoby z tej grupy. Następnie zostali przekazani Rosjanom i w efekcie trafili na Sybir. Dowódca Brygady wrócił z niewoli po 10 latach. Z tego co wiem zmarł dopiero w 1970 roku. Wielokrotnie wcześniej występując z odczytami na spotkaniach kombatantów-spadochroniarzy.
Napisano
Witam ponownie.
Bjar_1, dzięki jednej z osób przesiadującej na tym forum dowiedziałem się wielu szczegułów na temat walk w Brzegu Dolym.Okazało się że nie użyto w walkach spadohroniarzy,jak wcześniej myślałem.Nie użyto również jednostek SS.
Błędy,jakie popełniłem na tym forum,opisując domniemane działanie FJ i SS wynikły z opowieści ludzi tam mieszkających i z kziążeczki o Brzedu Dolnym.Wszystkich których wprowadziłem w błąd BARDZO przepraszam.
Pozdrawiam.
Paweł
Napisano
Witam !!
No tak, państwo drodzy, pod wpływem emocji 'poleciałem' trochę z tą fotką :( Przepraszam za bląd. I dzięki Oskar za korektę.
Walwuchu i Krasnoludku, mogli byście może podać źródło, gdzie mógłbym przeczytać cosik o tych FJ, którzy doszli do Kołobrzegu ? Bardzo bym był wdzięczny...
Pozdrawiam serdecznie !!
Napisano
Witam!
Był kiedyś artykuł o tej ucieczce na starej stronie miasta Grudziądz. Kiedyś go drukowałem, jak odnajdę to zeskanuję i wrzucę do tego działu.

Pozdrawiam
Napisano

Poli masz rację to jest FG 42 choć wg mnie w jakiejś dziwnej zmodyfikowanej" wersji - brak na zdjęciu tłumnika płomieni. Poza tym chyba wszystko OK. Pozdr.

Napisano
Luca-jest tylko kilka pozycji w literaturze, które zawierają informacje o spadochroniarzach w Grudziądzu. Wszystkie są w języku niemieckim. Niestety wszystko co ukazało się w języku polskim na ten temat w zasadzie jest bzdurą. Kolejna mozliwość to źródła archiwalne ale w zasadzie tylko niemieckie. Mozna próbować także przez Wast lub Związek Niemieckich Sadochroniarzy. Czasami można uzyskać od tych instytucji ciekawe materiały ale raczej są mało ufni i zakładają złe intencje osoby pytającej.
Napisano
Witam czy może ktoś podać mi link do tematu na forum gdzie były zamiesznone zdjęcia Fjr ?? Gdyż za cholere niemoge tego znaleść.

Z góry dziękuję.
Napisano
http://odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=73238#73406


@ Krasnoludek,
Czy masz na mysli knigi Heinza Blissa??
Jak tak o zdradz mi jak je dostales,bo ja jakos nie moge dorwac:(

pzdr
sten
Napisano
Rozumiem, że ten wątek zdominowali spadochroniarze z Kujaw i Pomorza, ale ja, stary uparciuch, wracam do września 1939
[[[
...marek123 napisał: A panowie niewiem czy wiecie ale kopania spadochroniarzy w dniu 1 lub 2 września 1939 roku opanowala lotnisko w Dukli na Podkarpaciu !!!!!!!!!!
Byla to chyba jedyna akcjia powietrzno desantowa na terenie polski i chyba jedna z pierwszych........."

Nie było odzewu na ten post, ale ja czytając to zbaraniałem. Nigdzie, ale to nigdzie (mówię o poważnych źródłach) nie znalazłem wzmianki na ten temat. Wiem, że spadochroniarze szykowali się do opanowania mostów na Wiśle, potem wysłano ich jako ochronę sztabu którejś armii, bodajże 10, gdzie wyłapywali w lasach radomskiem żołnierzy polskich, potem, chyba już inny batalion, walczył w rejonie Woli Gułowskiej, bo tam chyba zginął pierwszy spadochroniarz w tej wojnie. Poprawcie mnie jeśli możecie...
]]]
Czekam na odzew i pozdrowienia
Badylarz
Napisano
Badylarz - jeśli chodzi o most na Wiśle w Grudziądzu, to Hitler rozważał możliwość, przejęcia tego mostu przez spadochroniarzy, aby mogły szybko i bez przeszkód do Grudziądza wkroczyć czołgi Guderiana. Plan odrzucono bodajże 30 lub 31 sierpnia 1939 roku.

Krasnoludek - mógłbyś mi podać jeszcze jakieś informacje na temat tych spadochroniarzy, którzy uciekali 5 marca 1945? Może skany z jakichś książek? Dzięki

Nie mogę znaleźć tego artykułu, którego Wam obiecałem. Mam inny, też o spadochroniarzach z G-dza, jak ktoś chce to niech pisze, wrzucę skana. Artykuł dotyczy jakiegoś tam projektu o poszukiwaniach tych zaginionych grudziądzkich spadochroniarzach, oraz jest trochę opisane o nich, kiedy uciekali, z jakimi jednostkami itp.

Pozdrawiam
Napisano
Mogę podać konkretne tytuły ksiązek ale to za 1,5 tygodnia. Ruszam w ostępy gdzie nie ma internetu :)
Walwuch daj spokój z tym tekstem z internetu, sam go pisałem więc mogę spokojnie stwierdzić co w nim jest:)
Natomiast to o czym wspominasz na koncu to tzw. projekt Martiego. Fajna ogólnie sprawa, mogę spokojnie polecić

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie