Skocz do zawartości

Rzeczka- bez strumyka


Rysiek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
DO 4-2:

Jak mniemam mieszkasz chyba w niemczech ?
Czyżby w niemczech kogos to raziło że eksploruje się GS ?

Tak się na szczęście składa, że poszukiwaczy zainteresowanych eksploracją GS w Polsce nie brakuje i mam nadzieje, że niejedna tajemnica zostanie jeszcze odkryta. A zbrodnie narodu niemieckiego należy piętnować na każdym kroku i ciągle o nich przypominać. Dążenie do odkrycia prawdy to najwyższy hołd dla pomordowanych tam ludzi.

d007
  • Odpowiedzi 105
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Kruku popieram. Radzę poczytać o metodach likwidowania po upadku Powstania Warszawskiego - Cywilów - matek, dzieci, starców, chorych przez iemieckich rycerzy"

http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/zbrodnie_wh_ss.htm

Czytając warto pamiętać - że w Procesie Norymberskim tych zbrodni nie sądzono - sprawcy żyją po dzień dzisiejszy....
Dla jasności: trzeba użyć czerwonej strzałki na dole strony.. ;)

Napisano
Przylaczam sie do Kruka :)
Kazdemu Niemcowi zafundowalbym darmowa wycieczke po Oswiecimiu i Majdanku. Nie mam nic do tego narodu ale gadanie o ranach i o niewspominaniu przeszlosci rozpala do szalenstwa. Zabito ponad 6 milionow obywatelki polskich, zniszczono najpiekniejsze zabytki, a co najgorsze narazono nas na 50 lat komunizmu!!
Jesli jest szansa ze eksploratorzy znajda jakies slady zbrodni to z przyjemnoscia pomoge im je ujawnic.
zrobie to z najwieksza przyjemnoscia zeby pani od wypedzonych" zatkac usta. swoja droga niech wypedzieni maja pretensje do Wielkiej Trojki. Polska nie miala w tym zakresie nic do powiedzenia.
a jak sa jeszcze jakies watpliwosci to mozna wrocic do pradziejow i zaanektowac pol ziem niemieckich bo przeciez Berlin zalozyli Slowianie :)
pozdr
robert_kudelski
Napisano
chociazby z szacunku dla pracownikow oraz zolnierzy ,ktorzy zgineli tam w wypadkach przy pracy" - podkreślam dwa słowa ŻOŁNIERZY i WYPADKACH.

- jakich żołnierzy raczej katów, sadystówi zbrodniarzy wojennych. O żadnym szacunku dla nich nie moze być mowy!

- wypadkach? No tak więc nie było to planowe mordowanie więźniów poprzez katorżniczą pracę lecz wypadki"...

Ręce opdają jak się coś takiego czyta...
Napisano
stary: on nie pracę więźniów ma na myśli mówiąc o wypadkach" - pisząc te słowa myśli o czymś zupełnie innym... - po prostu - napisał zbyt od serca"... - rozumiesz?
Napisano
W temacie GS jestem zielony jak szczypiorek na wiosnę, ale koledze d007 powiem, że Akagi nie sugeruje, iż w Instytucie Geodezji i Kartografii (w tej kolejności) fałszowano zdjęcia lotnicze. Akagi mówi o retuszu zdjęć a tego dokonywano i dokonuje się nadal (!!-tak, tak tylko teraz zostawia się czarną lub białą plamę) ze wzgledu na utajnienie jakiś obiektów. I tu moje pytanie. czy rejon ten był zamkniętym terenem wojskowym przez jakikolwiek okres po wojnie? Bo jeżeli tak to może być rozwiazanie nurtujacego Was problemu.
Napisano
....robi, robi, robi.......bo teraz już nikt nie ukrywa faktu, że coś jest (tzn. obiekt) tylko co i jak jest. Zresztą co mnie to......
Napisano
Dzięki za wsprcie Piotrze, zapomniałem, że w końcu jestes fachowcem w tej dziedzinie i możesz parę faktów Panom wyjaśnić.

papa

a.
Napisano
Nie robi. Wiem bo mam znajomego w zajmującej się zdjęciami firmie Geosystems i mają tam osobny pokój gdzie siedzą wojskowi i pzreglądają a jak trzeba cenzurują każde wykonane zdjęcie. I z tego co wiem to procedury sa takie same w całej polsce. Nie można komercyjnych zdjęć szpecic jakimiś plammai dlatego ładnie je drzewkami zasłniają.
Napisano
Panowie, jak to jest. Zaczęliście b. ciekawą merytoryczną dyskusję, duzo faktów i wiedzy. Kończy się to na wycieczkach" i animozjach. Polskie Piekło" ???
Napisano
Zdjęcia lotnicze i satelitarne są dość mocno związane z moją dziedziną pracy więc pozwolicie się wtrącić. Rację w zasadzie macie obydwaj. Stosuje się różne metody cenzurowania zdjęć. Dawniej przy tradycyjnej fotograficznej obróbce wycinało się ze zdjęć treści niejawne. Obecnie przy przetwarzaniu numerycznym można sobie pozwolić na różne szlaczki np. las. Ale obie metody są nadal stosowane.
Przykład z okolicy placu Powstańców Śląskich we Wrocławiu: http://www.wroclaw.pl/plan/2/27bl.htm
Problem dostępu do informacji niejawnych w aspekcie zdjęć lotniczych i satelitarnych jest dość istotnym problemem w geodezji. Jeśli ktoś jest tym tematem bardziej zainteresowany to polecam poczytać:
http://www.atomnet.pl/~geodeta/2001/70text1.htm
http://www.atomnet.pl/~geodeta/2001/72text2.htm
http://www.atomnet.pl/~geodeta/2001/74text1.htm
Sorry, że odbiegłem trochę od głównego tematu.
ZGR
Napisano
Znalazłem na tym forum ciekawy temat i jak zwykle wtrącę się [ tylko nie fikać:) - żartuję:) ].
Mieszkam we Wrocławiu na ul.Wandy i wyretuszowane miejsce na planie, do którego podał Pan link widzę z okna:)
Rodzi się tylko pytanie - co tam może być takiego tajnego - sztab Śląskiego Okręgu Wojskowego?:)
Pozdrawiam , ciekawy link.
Napisano
OK jeżeli zdaniem fachowców kawałek strumyka naprzeciko wejść do sztolni jest retuszowany ze wzgędu na swoją tajność w 1974 roku to niech już tak na miłość boską zostanie.

Dla mnie to co prawda idiotyczne wytłumaczenie ale nie chce mi się już dyskutować na ten temat bo to do niczego nie prowadzi oprócz kłótni.

pozdrawiam
d007
Napisano
Ja to tylko ciekawy jestem, jak w takim razie kolega d007 interpretuje w świetle faktów (istnienie strumyka na zdjęciach z różnych okresów, a przede wszystkim przedwojennych) zanik strumyka na zdjęciach z 1974 roku? Cud??
Napisano
Podobnie wygląda sprawa z drogą. Na zdjęciu zamieszczonym przez Pana TM parę postów wcześniej (21.08.2003), droga główna jest prawie niewidoczna http://www.s34621q.republika.pl/. Mam to zdjęcie u siebie w całości. I tylko na odcinku przed sztolniami jej nie widać. Z kolei na innych zdjęciach wszystko jest ok.

Mathew
Napisano
KoKo: ja tylko pisze to co moje oczy widziały na zdjęciach Mathewa i faktycznie sprawa jest dziwna i na Twoje pytanie nie potrafie odpowiedzieć. To jest własnie kolejna tajemnica. Dlaczego tak jest ? Może fałszerstwo, może retusz, może cud, ja nie wiem.

pozdrawiam
d007
Napisano
A może ściema wywiadowacza. Mówiąc prościej, utajnienie obiektu bez żadnego znaczenia strategicznego, że szpiedzy trcili czas na jego penetrację. I to chyba tyle bo innego rozwiązania nie widać.
Napisano
do Mathew:
Zdjęcie które NA PEWNO pochodziło z 1974 nagle okazuje się, że wcale NIEKONIECZNIE musi być z 74 r. Jeszcze trochę okaże sie,że to zdjęcie niekoniecznie musi przedstawiac okolice Rzeczki tylko zupełnie inny teren. Na zdjęciu TM jak piszesz droga asfaltowa jest prawie niewidoczna ale JEST. Taka niestety jest specyfika zdjęć lotniczych,że niekiedy wiele obiektów może być niewidocznych i to bez żadnego maskowania. Przestańmy w końcu rozmawiać o czymś co być może jest tylko wytworem wyobraźni. Niech kolega Mathew w końcu udostępni gdzieś w sieci swoją mapę. Oglądniemy wszyscy i wtedy możemy już wyciągać konkretne wnioski.
do polsmol:
Myslę, że nikt nie traciłby czasu na retuszowanie zdjęć tak dla zabawy. Nawet w czasach gdy prawie wszystko było tajne, było szczegółowo ujęte w prawie co jest tajne (tzw. obszary zamknięte) a co nie.
I jeszcze jedno: obiekty tajne były na zdjęciach retuszowane, jak wcześniej napisałem wycinane , przykrywane białą plamą lub plamą nieostrości. Widać było, że coś jest tajnego - nie widać szczegółów. Natomiast jeśli na zdjęciu Mathew strumyk zniknął tak, że nie ma śladu po nim to moim zdaniem raczej niemożliwe na tradycyjnej kliszy fotograficznej. Czyli w grę wchodziłoby tylko maskowanie rzeczywiste w terenie.
ZGR
Napisano
Po przeczytaniu kolejnych postów, można tylko stwierdzić że większość adwersarzy nie ma pojęcia o kompleksie w Rzeczce. Mimo to prowokuje i podejmuje dyskusje w kwestii im zupełnie obcej. Kolega Rysiek (16.05) doszukał się w kanale przeniesienia napędu traka ujścia do koryta Walimki kanału burzowego. Tu nadmienię że przed wybuchem wojny stał w tym miejscu trak wodny (Sägewerk), pozostałościami po nim są fundamenty, fragment zawalonej piwnicy, obmurowane cegłą koryto i wspomniany kanał. Mało właśnie w miejscu tego tartaku przykryto koryto Walimki płytą betonową na długości 4-5 m, nie jest to żadne maskowanie tylko przejazd na drugą stronę rzeczki. Przejazd istniał już przed wojna, i jest doskonale widoczny na załączonym zdjęciu lotniczym , jak i przedwojennych mapach. Faktycznie w Rzeczce drążono cztery sztolnie, i więźniowie idąc do pracy skręcali w lewo do sztolni. Jednakże Walimiu było kilka obozów i wygląda na to, że kolega nie wie za bardzo gdzie znajdował się obóz komanda drążącego sztolnie (więźniowie obozu koło zakładów włókienniczych nie zajmowali się budową sztolni).
Co do retuszu zdjęć, to przytaczana argumentacja D007 „...jakim sposobem na ORYGINALNYCH (opieczętowane)zdjęciach lotniczych Instytutu Kartografi i Geodezji można dokonać retuszu ?...” jest delikatnie mówiąc zabawna. Posiadam wiele zdjęć, map i innych dokumentów ostemplowanych przez różne instytucje i biblioteki z którymi mogę robić co mi się żywnie podoba, czyli mazać, kolorować , zakreślać itp. W Instytucie Kartografii i Geodezji mają wiele kompletów tych samych zdjęć czy map np. górniczych, mało tego te same dokumenty często znajdują się też i w innych archiwach. W wypadku zdjęć ważne są klisze i tych raczej nie można wynieść. Inna sprawa że zdjęcia te nigdy nie były tajne i nie było czego tam maskować, a w takie retusze nie bawiono się w latach 70. Po prostu albo by zdjęć nie udostępniono, albo istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa fragmenty zaczerniono.
Bardzo szczegółowo wyjaśnił zagadnienia retuszu i czytania zdjęć kolega ZGR. Dla laika zdjęcia ujawniają tylko część szczegółów. Ważne jest kompleksowe badanie zdjęć, wykonanych często o różnym naświetleniu i w różnych porach roku. Analizuje się wszystko np. cienie dostarczają wiele informacji o wysokości budynków, drzew, budowie i nośności mostów itd. Linie energetyczne często bez cienia są niewidoczne, natomiast dzięki cieniom można rozpoznać nawet kratową budowę słupów energetycznych. Dzięki stereoskopom i stereofotogrametri można doskonale uzmysłowić sobie ukształtowanie terenu, szczególnie górzystego. Ważne są dodatkowe informacje załączane do zdjęć np. pułap, pora ich wykonania, kierunek nalotu. Po wnikliwej analizie zdjęć można np. określić drogi górskie którymi mogły poruszać się 10 tonowe ciężarówki i ile lat ma las na zdjęciach. Ale na zdjęciach i mapach trzeba się znać, a nie przeżywać orgazm z tytułu słabej widoczności drogi czy koryta rzeczki na zdjęciu. W wypadku zdjęć lotniczych w zasobach archiwalnych znajdują się też opracowania i interpretacja zdjęć (nie koniecznie pod kątem eksploracji skarbów) i po nie proponuje sięgnąć kolegom

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie