Jadzia Napisano 3 Październik 2005 Autor Napisano 3 Październik 2005 Witam,czy ktoś spotkał się ze szkolnymi nabojami do Ur-a, tego typu co nabój mauserowski na zdjęciu, i czy w ogóle były jakieś szkolniaki do Ur-a??Pozdrawiam Jadzia
Boruta Napisano 3 Październik 2005 Napisano 3 Październik 2005 Nigdy nie widziałem, chyba nie było takiej potrzeby, przeca ta broń chodziła jak mauser, więc ne trzeba było uczyć ładowania, itp.Pozdrawiam
bjar_1 Napisano 7 Październik 2005 Napisano 7 Październik 2005 Polskie naboje szkolne monolity" do UR-a były produkowane ,z tego wiem są skrajnie rzadkie.Ponadto Niemcy do zdobycznych używanych przez siebie UR-ów produkowali naboje szkolne Exerzierpatronen" z czerwonego tworzywa ze stalowym denkiem (podobne jak mauserowskie ,9 mm i Kurzpatrone).pozdrawiambjar_1
PATRON Napisano 7 Październik 2005 Napisano 7 Październik 2005 no tak i to chyba podobno Na Bema :-))))))PZDR PATRON
DTH Napisano 7 Październik 2005 Napisano 7 Październik 2005 Moj sceptycyzm wynika z tego, ze zaden z tych naboi, ktore widzialem nie wchodzi do komory Urugwaja (jest wiekszy), a widzialem tylko 3-4 sztuki takie, jak powyzej. Chyba, ze byly jakies inne...
bjar_1 Napisano 8 Październik 2005 Napisano 8 Październik 2005 DTH - w książce Landminera Polska amunicja strzelecka 1919-2004" ten szkolny nabój do UR-a opisany jest jako prawdopodobny falsyfikat wykonany współcześnie - właśnie ze względu na różnicę w wymiarach.pzdrbjar_1
DTH Napisano 8 Październik 2005 Napisano 8 Październik 2005 Wiem o tym, bo sam te informacje Mu podalem:))
DTH Napisano 8 Październik 2005 Napisano 8 Październik 2005 Kilka lat temu te monolity pojawily sie na rynku w pewnej, rzeczywiscie niewielkiej liczbie. Nabylem jeden, nie bardzo wiedzac co o tym sadzic, bo od poczatku pojawily sie watpliwosci. Nie wiem, czy ktos z nudow pobawil sie i wykonal taka partie ( raczej nie robil tego dla zysku, bo cena nie nie powalała ), czy tez przyswiecaly temu inne pobudki, niemniej okazalo sie, ze te naboje nie wchodza do muzealnych Urów, wiec moja teoria jest taka, ze to jednak wspolczesna zabawka. W zasadzie podrabia sie dzis wszystko, na co pozwala technika, wiec dlaczego nie to...Tyle, ze to dzialanie przynosi wiecej szkody, niz pozytku, bo potem zawsze jest grupa tych, co uwazaja pewna rzecz za oryginal, a inni ja deprecjonuja, robi sie zamieszanie i w koncu nikt nie ma pewnosci, co jest czym. Najlepszy przyklad to chyba niemieckie helmy i niekonczace sie sesje mędrców na allegro. No coz, kolekcjonerstwo staje sie ryzykownym fachem, bo diabel tkwi dzis w...pieniadzu.
bjar_1 Napisano 8 Październik 2005 Napisano 8 Październik 2005 Tak ,ten nabój szkolny jest co najmniej dziwny. Chodzi mi np. o bicia na dnie łuski - wydaje mi się ,że przy polskim naboju były by to normalne sygnatury jak na amunicji bojowej lub ich brak. Tu zaś ciężko coś wymyślić.W każdym bądź razie to ciekawostka :)pozdrawiambjar_1
DTH Napisano 8 Październik 2005 Napisano 8 Październik 2005 Sygnatury smierdza na odleglosc, sa jeszcze jakies z boku na lusce, niemniej jak mowie, cena 25 zl nie powalala, wiec na wszelki wypadek wzialem. Natomiast nie wydaje mi sie, zeby to pochodzilo z epoki.
Jadzia Napisano 11 Październik 2005 Autor Napisano 11 Październik 2005 Witam,czyli te plastikowe są ok, a na inne raczej uważać?nie pytam dlatego że mam takowy, ale zaciekawiło mnie to po prostu, a swoją drogą mieć takiego plastikowego fanta to by była super ozdoba kolekcji!!pozdrawiami dziekuje za zainteresowanie.Jadzia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.