Skocz do zawartości

Minelab Quattro MP vs Minelab Explorer I i II


zgryzik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dodam trzy grosze do dyskusji. Chodze z R1 c.scopa i bedąc w Vikingu w innej sprawie, bawiłem się Eksplorerem II i napewno jego pierwszą wadą,jest jego ciężar. Nie chce krytykować tego sprzętu bezpodstawnie bo wiem że to wykrywacz bardzo dobry ale za tą cene powinien producent postarać się o zmniejszenie jego wagi i jak dla mnie osoby przyzwyczajonej do czytelnego wyświetlacza to w tym sprzęcie jet za dużo przekazywanych naraz informacji ale to sprawa do wyeliminowania wprawą i doświadczeniem z tym detektorem.
  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Witam!

Uff, Krecix, ale Ty uparty jesteś..:)
Z wymienionymi przez Ciebie fantami XLT radzi sobie nad wyraz dobrze, tyle że trzeba wiedzieć jak go ustawić..
Spójrz na tego:

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=5813201012&rd=1&sspagename=STRK%3AMEWA%3AIT&rd=1

Kolega pisze o znalezieniu 9mm ozdoby na kilkunastu centymetrach i o znalezieniu złotej monety na miejscu w którym widać było ślady stóp innych poszukiwaczy.. To chyba dobra rekomendacja?
Jeśli jeszcze Ci mało to spytam czy miałeś kiedyś okazję znaleźć złotą monetke o średnicy kilku milimetrów? Założę się że nie i co więcej, powiem Ci że dopóki nie zmienisz sprzętu nigdy takiej nie znajdziesz:) Wiem co mówię bo regularnie takie właśnie znajduję a zabrany na miejsce kolega ze swoim exploderem tak się wk...ił że żeby zacząć też wyciągać monetki, rzucił na bok explodera, zaczął kopać i ręcznie przesiewać ziemię:))

Pozdrawiam

VW
Napisano
Nigdy nie znalazlem zlotej monety o srednicy kilku milimetrow i nikt inny takiej monety do tej pory nie znalazl i nie znajdzie z jednego prostego powodu:
nigdy nie bito tak malych zlotych monet ;-DDDDDDDDD

Co do twojego kolegi... eksplorerka nie wszyscy potrafia obsluzyc ;-) a zeby miec efekty trzeba z nim conajmniej rok intensywnie pobiegac.

ps. gratuluje regularnego wykopywania zlotych monet o srednicy kilku mm
Napisano
Witam!

Krecix, sorry ale muszę to napisać: jesteś kompletnym ignorantem bracie..
Nie dość że ewidentnie nie znasz się na sprzęcie (nawet swoim!), nie potrafisz czytać ze zrozumieniem (pisałem wyraźnie że byłem użytkownikiem explodera), to na dodatek nie mając wiedzy o numizmatyce, wypowiadasz się autorytatywnie w tej kwestii.. Zadaj sobie choć odrobinę trudu, poszperaj w sieci i poszerz swoją wiedzę. Nie zarzucaj komuś kłamstwa jeśli kompletnie nie wiesz oczym mówisz.

Pozdrawiam

VW
Napisano
Akurat w numizmatyce siedze dosyc mocno i nie slyszalem o zlotych monetach o srednicy kilku mm - przez kilka mm rozumiem przedzial od 0-9 mm powyzej tego przedzialu nalezy uzywac slowa kilkanascie mm ;-)

Ps. wole opierac swoja wiedze na ksiazkach niz na tym co jest w sieci...
Napisano
Witam!

Co prawda nie siedzę zbyt mocno w temacie monet i dział może nie ten, ale tak z ciekawości: jaką średnicę miały augustalisy Fryderyka II?

pozdrawiam
wilhelm6
Napisano
Krecix - to Twoja sprawa skąd czerpiesz swoje informacje ale sęk w tym że ich nie przyswajasz:) Zalecam powiększenie księgozbioru i nie mówienie że jesteś w czymś mocny bo zwyczajnie się ośmieszasz.

Złote monety takich rozmiarów znane są od starożytności i występowały w różnych kulturach. Na Twoim miejscu nie traktowałbym internetu po macoszemu..
Tu masz np. link do tych z Indii:

http://www.pomexport.com/1images/C_IND.htm

Te które ja znajduję są nieco większe bo zwykle ich średnica wynosi ok 4-5 milimetrów przy grubości poniżej milimetra. Znajduje je, pojedynczo, na głębokości do 10 centymetrów przy pomocy XLT ze standardową cewką i programu mojego autorstwa i pełnej dyskryminacji.

Ponieważ te znaleziska są dla mnie dochodowe, kwestia exploder czy quatro czy jakikolwiek inny wykrywacz ze stajni Minelaba (oprócz ich doskonałych sprzętów produkowanych do poszukiwań samorodków złota) nie wchodzi w rachubę bo zwyczajnie tych monet nie widzą.

To chyba powinno Ci wystarczyć. Czy zdobędziesz sie na słowo przepraszam"?

Pozdrawiam

VW
Napisano
Moze najlepiej wrzuc fotki swoich mikroskopijnych goldow - przytaczanie przykladow monet z indii raczej do mnie nie przemawia (szanse znalezienia takich w Polsce sa mniejsze niz trafienie 6tk w totku kilka razy pod rząd).

Albo najlepiej podaj nazwe swoich minigoldow będzie łatwiej... - osoba ktora od ciebie je skupuje chyba poinformowala cie co trafiles ? czy sprzedajesz je na wage u zlotnika ? ;-))))
Napisano
Krecix - zamykam z Tobą dyskusję bo widzę że jest to pozbawione sensu, nie potrafisz się przyznać do błędu a w dodatku wątek odszedł zbyt daleko od pierwotnego założenia.
Nie mam potrzeby udowadniania Ci czegokolwiek a swoją ignorancję udowodniłeś sam:(
Dodam tylko że brakteaty, obojętnie czy w połane czy nie, to betka przy takich monetkach a XLT radzi sobie równie świetnie z, już nie złotymi co prawda, minimami o średnicy 2 milimetrów..

VW
Napisano
Owszem dyskusja odeszla daleko od pierwotnego tematu a Ty nie jestes w stanie podac nazwy swoich mikroskopijnych goldow o znacznej wartosci - zakladam ze to co piszesz jest po prostu bajką :D
Zamykam temat bajkopisarstwa.
Napisano
No to jak koledzy się już wyszumieli" to wracamy do właściwego tematy jakim jest Minelab Quattro MP vs Minelab Explorer I i II" a o milimetrach w numizmatyce dyskutować proszę w innym dziale, uprzedzam, jakiekolwiek nowe opinie nie związane bezpośrednio z tematem : Minelab....." ,dosięgnie nagła i tajemnicza dematerjalizacja"

Pozdrawiam
Martin
Napisano

Setki wykrywaczy przyzwoitych firm zachodnich jest w stanie wykryć przedmioty średnicy kilku mm i nie jest to absolutnie tylko domeną Explorera II. Oto mosiężny przedmiot o wymiarach 6×4,5 mm znaleziony Cortesem. Jeżeli cewka standartowa wykrywacza nie wykrywa np. denarków użyj cewki mniejszej.

Napisano
Może to i racja, ale myślę że tacy jak my, czyli ludzie którzy już troszkę zębów zjedli na sprzętach różnych i różnistych, powinni dzielić się swoją wiedzą i mówić wyraźnie co myślą i dlaczego..
Wiem że mam bardzo specyficzne wymagania od wykrywacza, bo w końcu niewielu poszukiwaczy interesuje taka mikro drobnica, ale to nie zmienia postaci rzeczy że jest to cenny kolor" którego explorer nie widzi, nawet z założoną ósemką.

Pozdrawiam

VW
Napisano
Ups, sorki ale chyba pisaliśmy post w tym samym momencie jl72:)
Trafiłeś w sedno! Mniejsze monetki się zdarzają na naszych terenach, tyle że są najczęściej nie wykrywane bo sprzęty ich nie widzą.. Explorera nijak nie mogłem ustawić (nie mogli tego też zrobić znajomi z explorer.net)żeby je chwytał, obojętnie z jaką cewką.

Pozdrawiam

VW
Napisano
Witam!

Przecież napisałem że trafiłeś w sedno:) Chodzi oczywiście o celtyckie 1/24 statera, których rozmiary wahają się średnio od 3 do 6 milimetrów.. Nie unikam odpowiedzi tylko jeden z forumowiczów miał mocny przerost formy nad treścią, ot co:))
Nie jestem alfą i omegą i być może jest sposób że takie tycie cele explorer zobaczył, ale ani mi ani duuużo bardziej doświadczonym użytkownikom tego wykrywacza nie udało się tego zrobić. Zresztą, nawet gdyby je wykrywał to i tak ma sporo innych minusów, jak pisałem już powyżej. Myślę że nie jest to wylewanie pomyj" tylko retoryczna krytyka.
Jest kilka sprzętów, które widzą" ten cel, ale dzieje się to kosztem zmniejszenia dyskryminacji. Pracuję głównie z XLT właśnie dlatego że mam pełną wizualną i dźwiękową kontrolę nad celem i bardzo przyzwoity zasięg.

Pozdrawiam

VW
Napisano
jl72 - trochę jednak wątpię bo explorer znany jest ze swoich problemów z wykrywaniem przerwanych złotych łańcuszków na plaży etc. Ale chętnie taką próbę zobaczę i jeśli się uda cel wychwycić a następnie znaleźć go z takiej samej głębokości, przy takim stopniu zmineralizowania gleby co mój XLT, to szczerze pogratuluję:)

Pozdrawiam

VW
Napisano
Znowu odbiegne od tematu przewodniego...
Fakt celtyckie monety moga miec takie mikroskopijne wymiary...
Napisze cos innego - ilosc w jakiej je kopiesz i fakt ze sa to zlote celtyckie monety, ktore przynosza znaczny dochod swiadczy tylko o jednym...
Niszczysz nieznane (albo znane - tym gorzej dla Ciebie) BARDZO WAZNE STANOWISKO ARCHEOLOGICZNE /prawdopodobnie duza celtycka osada lub cmentarzysko/.
Napisano
Fajna wymiana zdan,ale sie nic nie dowiedzialem poza tym ze cos mozna ustawic.Moze jakis przyklad ustawien na taka drobnice?Jako mniej doswiadczony ,bardzo byl bym wdzieczny za kilka przykladow ,nawet na prv.
Napisano
Panowie
Nie jest prawdą że Minelab Ex.II czy Quattro nie widza takich małych monet. Mam Quattro i wiem jakie drobiazgi łapie dużą cewką. Poza tym sprzetów które to potrafią jest wiele więcej i nie jest to zaleta wyłącznie XLT.
Krecix z twoich wypowiedzi wnioskuje że czepiasz się i próbujesz dolozyć jak nie z jednej strony to z drugiej. Wykazałeś brakiem wiedzy a próbujesz robić z siebie fachowca.
Przypominam że temat był o róznicach między Quattro a ExploreremII.
  • 2 months later...
Napisano
Przeczytałem z uwagą całą dyskusję i muszę stwierdzić że była to dyskusja ludzi z pasją i życiowym zainteresowaniem.
Mam szwagra którego celem w życiu jest dłubanie w nosie i łojenie browara pod płotem! Nie pytajcie tylko skąd go wziąłem. TO NIE JA!.
Jakieś 10 lat temu pojechałem do A.M. w Mońkach / taki gość który wg mnie i nie tylko ,na temat wykrywaczy wie dużo, bardzo dużo/. Z tamtej rozmowy do tej pory pamiętam zdanie - żeby coś powiedzieć o wykrywaczu trzeba z nim chodzić przez kilka lat. Jaka to była racja? Osobiście polecam do zapamiętania. Historię przytoczyłem trochę do wypowiedzi VanVordena który porównał nam dwa sprzęty i założę się że z jednym z nich nawet spał!/Mam nadzieję że się nie obraził na mnie za to zdanie./
Prawda jest taka że nie jesteśmy w stanie przez sezon czy dwa nauczyć się czuć wykrywacz a tym bardziej po tak krótkim okresie móc porównać go z innym i stwierdzić który jest lepszy.
Obecnie mam M.E.II. Gdy go pierwszy raz włączyłem to myślałem że wylądowało UFO a na wyświetlaczu ktoś mi włączył film video. Po sezonie uzytkowania już tak nie powiem a nawet tak nie pomyślę. Na wyświetlaczu faktycznie jest dużo informacji ale to tylko kwestia przyzwyczajenia i ustawienia. Można to praktycznie ograniczyć do minimum np. ikoną rozciągania ekranu. Dane mi też było wymienić się na Quatro. Przy nie bawieniu się ustawieniami, praktycznie bez różnicy. Podobna waga, zasięg. M.E. II dużo bardziej precyzyjny w podaniu rodzaju metalu. Ja narazie żadnych uszkodzeń mechanicznych nie miałem. Widziałem też jak w terenie rozebrano M.E. I / z winy posiadacza - zapomniał sztyftu do baterii/ na prawie części pierwsze i przy pomocy scyzoryka, kabla i kombinerek go uruchomiono. Kończąc tą wypowiedz/pewnie nudną/ uważm osobiście że lepiej mieć sprzęt który można naprawić chałupniczą metodą niż taki z którym od razu trzeba biec do serwisu. Pozdrawiam i życzę udanego sezonu 2006.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie