Skocz do zawartości

Żądło Genowefy L jak Lucy - Janusza Meissnera, warto czy nie?


KubaWinter

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
Fajne, przeczytaj, ale zacznij od Szkoly Orlat" tegoz autora, to bedziesz mial pelna trylogie lotnicza Meissnera.

Pozdrawiam

P.S. W Szkole Orlat" tak naprawde to sie na koncu zaczynala wojna bolszewicka, a nie druga swiatowa ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez czytalem eskadre (wydanie z taka badziewna okladka, chyba zreszta jedyne po wojnie), ale srednio mi sie podobala. Tzn. byla niezla, ale w porownaniu z innymi Meissnera jest raczej slaba, taki propagandziak". Z moich ulubionych Meissnera to:

Opowiesci Pogodne"

Pilot Gwiazdzistego Znaku"

trylogia o Janie Martenie (Czarna Bandera", Czerwone Krzyze", ielona Brama")

Zbior opowiesci, niepamietam tytulu, szesc zwyklych i szesc niesamowitych, o przesadach wsrod lotnikow

no i oczywiscie autobiografia


Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slate - wiekszośc tych koleśiów nie przeczytała nawet Rogaśia z doliny Roztoki" a Ty wymagasz żeby czytali tak powazną literaturę . Poszukiwacze tajemnic II wojny swiatowej przyznaj ą się że nie znają podstawowych pozycji książkowych z tej epoki
W Opowieściach pogodnych " jest ciekawe opowiadanie opowieśc pod psem a nawet dwoma"
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione opowiadanie to to o ordynansie, z Polesia o ile dobrze pamietam (czytalem pacholeciem bedac, a to juz niestety jakis czas temu bylo :)) ) i jego udziale w zalotach. Tego numeru z odbiorem reszty za roze to chyba nigdy nie zapomne :))

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiekszośc tych koleśiów nie przeczytała nawet "Rogaśia z doliny Roztoki a Ty wymagasz żeby czytali tak powazną literaturę . Poszukiwacze tajemnic II wojny swiatowej przyznaj ą się że nie znają podstawowych pozycji książkowych z tej epoki".
Lokomotywa, Ty nic nie rozumiesz - po prostu poszukiwacze całe dnie spędzają w terenie i nie mają czasu na takie bzdety jak czytanie książek - przecież w bibliotekach nie znajdą fantów :-)))))))))))

Pozdrawiam
student historii Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Żądło Genowefy" i L jak Lucy" tak naprawdę to pochłonąłem wcześniej niż Dywizjon 303" i tak naprawdę był to dla mnie pierwszy kontakt z literaturą wojenną.
Co do wartości historyczno-faktograficznych to jest tam tego mało,ale książka opowiadająca o wojnie i walce widzianej oczami lotnika to jak najbardziej wciąga :).
Natomiast Eskadra" niezbyt mnie zainteresowała.
O ile mnie pamięc nie myli przeczytałem jeszcze dwie ksiązki Jana Nagórskiego które były jakoś powiązane ze sobą i opowiadały jego historię lotów arktycznych i służby w lotnictwie morskim. Też bardzo ciekawe lektury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie