Skocz do zawartości

Mein Kampf" w Szczecinie


maxikasek

Rekomendowane odpowiedzi

za GW
Policja zarekwirowała Mein Kampf" w dwóch szczecińskich księgarniach

Policjanci przeszukali dziesięć szczecińskich księgarń i dwie hurtownie. Zarekwirowali 50 egzemplarzy książki Adolfa Hitlera Mein Kampf" - znaleziono je w księgarniach Zamkowej i Naukowej

Dochodzenie nadzoruje prokuratura. - W tym przypadku mówimy o przestępstwie rozpowszechniania cudzego utworu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - tłumaczy Stanisław Felsztyński z prokuratury okręgowej. - Grozi za to od pół roku do pięciu lat pozbawienia wolności. Będziemy również sprawdzać, czy oferowanie tej książki nie jest publicznym propagowaniem faszyzmu. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Zawiadomienie o przestępstwie oraz wniosek o ściganie złożyli w tej sprawie przedstawiciele Kraju Związkowego Bawarii, który jest właścicielem praw autorskich i nikomu nie zezwala na druk. Książkę opublikowało w lutym Wydawnictwo Książki Niezwykłej XXL. Władze Bawarii zareagowały natychmiast. Akcję konfiskowania i zabezpieczania nakładu rozpoczęła w maju wrocławska prokuratura. Wiele księgarń i hurtowni wycofało kontrowersyjną publikację. Nie wszystkie - w Szczecinie książki można było kupić do 30 sierpnia. - Mein Kampf" idzie równie dobrze jak Kod Leonarda da Vinci" - mówił Gazecie" na początku sierpnia Krzysztof Wawrzonek, kierownik księgarni Zamkowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno nie wolno było tego wydawać z racji szerzenia ideologii faszystowskiej... Tymczasem w Krakowie, na straganach w przejściu podziemnym dworca gł. PKP są każdego dnia wystawione 2-3 egz., i to wyglądające na nówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka wydan.Jedno slowackie bo w Polsce nei wolno drukowac.Jedno polskei jak jeszcze mozna bylo.1 angielskie.Tutaj nikt nie zakazuje propagowania bzdur i belkotu ktory nawet za czasow Adolfa 3malo sie na pulce dla fasonu ale bron Boze nie do czytania.Moim zdaniem ten zakaz to jakis obled..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co tyle zamieszania? W tut. ksiegarni przez cały czas można sobie za 29 PLN kupic te dzielo". Mimo decyzji wroclawskiego sadu nakazujacego wycofanie wszystkich egzemplarzy z ksiegarn i hurtowni. Kolejny przyklad hipokryzji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wolno drukować czy nie wolno...
sprawa załatwiona jest bardzo prosto:
prawa do Main Kampf" ma Land Bawaria - na mocy postanowien sojuszniczych
a własnym postanowieniem z chyba 1946r.(?) postanowiła nie udzielać (sprzedawać) nikomu nigdy praw do tego dzieła.
Tak wiec każde wydanie jest po prostu pirackie i tyle.
Oczywiscie poza tym, w każdym państwie nakłada się na to jakaś tam ustawa o zakazie rozpowszechniania tresci faszystowskich itp.
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, jak slusznie od jakiegos czasu obserwuje - tzw. Ksiegarnia Odkrywcy" podobno nie majaca nic wspolnego z tut. poratlem i wydawnictwem, oferujac do sprzedazy tego gniota ROZPOWSZECHNIA TRESCI NAZISTOWSKIE zakazane przez Konstytucje RP....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja tutaj? Nudno to jak sie trafia okazja...
A co maja te prawa Bawarii do lamania naszej Konstytucji? Co jest wazniejsze? Mnie osobiscie to w Bawarii interesuje Zugspitze, Neuschwanstein, ladne widoczki, skoczne cymbalki itp. Natomiast ich jakies prawa mi dyndaja. Wazne jest nasze prawo. Kropka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Onetem:

Wrocław: Proces przeciw wydawcy Mein Kampf"
Proces przeciwko wydawcy Mein Kampf" Adolfa Hitlera rozpoczął się przed wrocławskim sądem. Z powództwem cywilnym wystąpiły w tej sprawie niemiecki Kraj Związkowy Bawaria, mający prawa autorskie do książki oraz wrocławska Prokuratura Okręgowa.
Domagają się zaniechania wydawania książki oraz wycofania ze sprzedaży całego jej nakładu.

Prokuratura Wrocław Stare Miasto prowadziła śledztwo przeciw wydawcy o propagowanie faszystowskiego ustroju państwa, nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych. W jego toku ustalono, że wrocławskie wydawnictwo XXL wydrukowało 3 tys. egzemplarzy Mein Kampf", z czego 108 skonfiskowano w śledztwie. Mec. Jacek Franek, reprezentujący Kraj Związkowy Bawarii i tamtejsze Ministerstwo Finansów wskazał, że właściciel wydawnictwa nie dostał zezwolenia na wydrukowanie Mein Kampf", ponieważ z zasady nie jest ono wydawane nikomu. Prawa autorskie do książki Hitlera nie wygasły, bo przysługują Bawarii przez 75 lat od śmierci autora, czyli do 2015 r. Rząd Bawarii nabył je w 1948 r. na podstawie wyroku sądu w Monachium o skonfiskowaniu mienia należącego do Hitlera.

Już po rozprawie Franek powiedział PAP, że rząd Bawarii nie domaga się odszkodowania czy zadośćuczynienia finansowego, a jedynie zakazu wydawania Mein Kampf". Robimy to ze względu na pamięć ofiar II wojny światowej. Nie chcemy też szerzenia faszyzmu" - wyjaśnił. Dodał, że prawa autorskie służą rządowi Bawarii nie do zarabiania ak brudnych pieniędzy" lecz do kontrolowania i decydowania o rozpowszechnianiu tej pozycji książkowej.

Marek S. z wrocławskiego wydawnictwa XXL nie stawił się we wtorek w sądzie. Reprezentujący go mec. Andrzej Mękal powiedział, że nie dotarł do niego pozew, ale mimo to pozwany chciałby zawrzeć ugodę. Powiedział, że Mein Kampf" nie jest wydawana od kwietnia tego roku. Taki jest stan faktyczny, a zatem chcielibyśmy zawrzeć ugodę i tym samym obiecać, że więcej nie będziemy wydawać tej pozycji" - mówił.

Mec. Franek oświadczył: ie mamy nic przeciwko ugodzie, ale wolelibyśmy, aby pozwany najpierw zapoznał się z pozwem. Bowiem oprócz zakazu wydawania, domagamy się również wycofania całego nakładu z księgarń". Wniósł też o wyznaczenia dodatkowego terminu rozprawy, na której będzie mogło dojść do ugody. Na ugodę zgodziła się również prokurator Aleksandra Szymańska-Kopeć. Sąd przychylił się do wniosku i wyznaczył sprawę na 29 września.

Podobne śledztwo - jak poinformowała mec. Joanna Lassota, też reprezentująca rząd Bawarii - prowadzi prokuratura krakowska, bowiem i w Krakowie pojawiły się książki autorstwa Hitlera. Są identyczne jak te wydawane przez wrocławskie wydawnictwo. Tyle tylko, że nie ma już podanego wydawcy. Jeśli prokuraturze uda się ustalić kto wydaje krakowski +Mein Kampf+ też ich pozwiemy" - powiedziała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem Mój Bój i wydaje się mi on skrajnie nudnawy i bez jaj. Mam nawet 2 wydania (ciekawe bo wydane albo gdzies w pribałtyce albo w polsce a dla zmylenia napisane że tam)Całe to zamieszanie jest o nic, bo trzeba nieć dużo samozaparcia aby przeczytać, więc raczej jest to pozycja skierowana do badaczy historii niż neonazistów. Czytałem też Historię Partii Bolszewickiej, autorstwa nieznanego (prawdopodobnie Stalina), równie porywająca lektura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
Przed wrocławskim Sądem Rejonowym toczy się proces karny p-ko polskiemu wydawcy MK" - Markowi Siekierkowskiemu o karalne naruszenie praw autorskich bawarskiej instytucji - z art.116 i 118 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994r.
Więcej tutaj - http://tinyurl.com/o89b7
Dziś sąd wymierzył świadkowi -specjaliście od prawa autorskiego emerytowanemu prof.Bogdanowi Michalskiemu karę grzywny za 4-te nieusprawiedliwione niestawiennictwo.
http://wiadomosci.onet.pl/1398487,11,item.html
Prof.B.M określa się jako luzny sympatyk Samoobrony"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorskie prawa osobiste zachowuje nadal Mikołaj Kopernik,bo przecież nie przestał byc autorem swoich dzieł.
Autorskie prawa majątkowe,łączone z wydawaniem dzieł dawno wygasły - 70 lat po jego śmierci. Dzieła Kopernika może więc wydawać /i tłumaczyc/każdy.
Ściągawka z praw autorskiego i praw pokrewnych tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_autorskie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 1 year later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie