Skocz do zawartości

Kolejny nasz? trafiony.


idiota

Rekomendowane odpowiedzi

Przed sądem stanął były pracownik straży jasnogórskiej. W swoim mieszkaniu zgromadził prawdziwy arsenał. Miał aż kilka tysięcy sztuk amunicji i broń. Ten skład był groźny i mógł doprowadzić do detonacji.
51-letni Henryk O. pracował w straży jasnogórskiej. Pasjonował się militariami. Zbierał amunicję i broń, ale nie tylko zabytkową. Informacja o niebezpiecznym hobbyście dotarła do policji, która zainteresowała się jego kolekcją. Przeszukała mieszkanie i znalazła kilka tysięcy sztuk amunicji nie tylko z czasów II wojny światowej, ale i współczesną - polską, belgijską, niemiecką, meksykańsjką. Strażnik gromadził nawet zapalniki do granatów i trotyl. Miał też dwie sztuki broni palnej sprawnej technicznie i ponad 100 pistoletów do... wstrzeliwania kołków w ściane. Znaleziono też u niego lufe fabryczną, skróconą i przygotowaną do wytwarzania broni.
Henryk O. twierdzi, że militaria znalazł w lasach w okolicy Częstochowy.
Organa ścigania ustaliły, że były strażnik sprzedał dwa pistolety. Jego odbiorcą był Zbigniew K. - łowca mieszkań, oskarżony o oszukańczą sprzedaż zadłużonego mieszkania i zabójstwo jego właściciela. Za te czyny odpowiada w innym procesie, który już toczy się w częstochowskim sądzie. Zdaniem prokuratury Henryk O. nie miał jednak powiązań z grupami przestępczymi. Ta ogromna ilość amunicji trzymanej w bloku przy ul. Ruckemana była jednak niebezpieczna. W razie pożaru blok, w którym oskarżony strażnik mieszkał i przetrzymywał ten arsenał, wyleciałby w powietrze. Teraz za nielegalne posiadanie broni Henrykowi O. grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Oskarżony tłumaczy, że zbierał militaria, bo to jego hobby. Jego proces rozpoczął się wczoraj."

Dziennik Zachodni Częstochowa 8 lipca 2005


Szkoda słów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem pewną solidarność wynikającą z podobnych zainteresowań. Ale nie bądźmy totalnie bezkrytyczni z tego powodu. Jeśli faktycznie sprzedał broń (nawet straszaka) człowiekowi zdolemu do zabójstwa i gromadził współczesną sprawną amunicję (raczej nie często spotykaną w lasach) to nie był bym taki pewien czy wszystko jest ok. To był chyba jeden z tych przypadków gdzie koleś posunął się o krok za daleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mogło by dojśc do detonacji ? Przeciez do pobudzenia trotylu jest potrzebny mocny detonator np z PENT albo miedziana. Sam nabój który by wybuchną podczas pożaru nie ma prawa zdetonować trotylu. Kolejny przxypadek niewiedzy dziennikarzy :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Czego chcecie od biednego zbieracza?.Gość był poprostu kolekcjonerem pistoletów do wbijania kołków,a że przy okazji kilkaset sztuk amunicji(to pewnie te kołki do wstrzeliwania:),no cóż nie wszyscy pewnie mają pojęcie jak ciężko cokolwiek przymocowac do ściany w bloku...
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DJ Mhz: Nie neguję błędów dziennikarskich jakie pojawiły się i w tym tekście, ale to o czym piszesz to zwykłe nie zrouzumienie przez Ciebie czytanego tekstu.

Ta ogromna ilość amunicji trzymanej w bloku przy ul. Ruckemana była jednak niebezpieczna. W razie pożaru blok, w którym oskarżony strażnik mieszkał i przetrzymywał ten arsenał, wyleciałby w powietrze."
Gdzie tu mowa o trotylu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coz czlowiek uczy sie z bledow
Kiedys tez zbieralem ,wywiezli 3 Stary" (nawet nie wiedzialem ze tyle tego bylo),najgorsze ze zlodzieje w niebieskich mundurkach ukradli mi duuuuzo zabytkowej broni z XVI -XVIII wieku.Pozostala pamiec :))))) niech lezy i czeka na normalne czasy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość przygotowywał się na krucjatę po wyborach. Wszyscy iewierni" wtedy zawisną na murach klasztoru wstrzeleni kołkami za ręce i nogi, ku przestrodze innych. A,że ponad setka pistoletów- dużo roboty ich czeka. A na serio-zawsze uważałem,że w takich strażach są niedowartościowani z platfusem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qwa, a ja jako zwykły obywatel nic nie moge zrobić. Chociaż kotłuje się we mnie. Najchętniej wykopałbym jakąś ppsze na chodzie i zrobił pośród nich małą selekcje. A niech sobie o mnie piszą.
Takich akcji" jest z pewnością mnustwo, a tylko doczekają się osądu :-/
Najgorsze jest to, że musze ufać środką masowego przekazu. A z tego co wiem, to mswia posiada komórkę odpowiedzialną za wyrabianie ludziom właściwego" poglądu poprzez manipulacje informacjami. Także na forach.
Gdzie ja do jasnej ciasnej mieszkam?
pozdro
zdegustowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie