Skocz do zawartości

Westerplatte" Różewicza - refleksje i uwagi po latach


wachmistrz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 126
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Wachmistrzu, dzięki!
Co do filmu, to jest kwestia Eugeniusza Aniołka (granego przez Andrzeja Kozaka); w rozmowie po bombardowaniu podając Sucharskiemu herbatę opowiada o ćwiczeniach pułkowych w Kielcach i to się zgadza, bo był z Michałowa w Kieleckim. Jednakże mówi, że nie jest żonaty ...u ojca tylko półtorej morgi. To na mnie nie lecą....Ww rzeczywistości był od pięciu lat żonaty, tylko chyba miał propagandowo wyeksponować biedę przedwojennej polskiej wsi i być okrasą dla syna chłopa- Sucharskiego, z którym się świetnie w filmie dogaduje.
Jakaś komitywa między nimi musiała jednak istnieć bo nawet Piotrowski w swoich wspomnieniach początkowo twierdził, że Sucharski wybrał Aniołka jako świtę" do rozmów kapitulacyjnych. Potem okazało się że Piotrowski pomylił Aniołka z Dobiesem.
Napisano
Propagandy musiało trochę być w filmie, takie czasy :)

Ja już zdaje się coś sugerowałem w nieśmiertelnym wątku o W-tte o Sucharskim i jego szczególnych" związkach z jego ordynansem Kitą. To po jego śmierci 2 września Sucharski załamał się psychicznie, zaczął strasznie rozpaczać z powodu śmierci Kity (dziwne...) i stało się to przyczynkiem do podjęcia kapitulacji Składnicy. Coś więcej napiszę w książce, która ma być wydana w przyszłym roku opowiadająca historię obrony półwyspu niejako od nowa.
Napisano
Wachmistrzu, gratuluję decyzji o pisaniu ksiązki o Westerplatte.
Tylko prawda jest ciekawa!
Napisano
Nic nie sugeruje, piszę tak jak zostawili relacje świadkowie wydarzeń.
A racając do filmu, to mam taką ciekawą książeczkę Młodzi o Westerplatte". w której jest 20 prac młodzieży nt. filmu Rózewicza. Średnia wieku 16-17 lat. Jest to interesująca lektora, bo widać po niej jak duży wpływ na kształtowanie wiedzy o Westerplatte miał ten film i jak bardzo utrwalił on obraz ohaterskiego, niezłomnego" komendanta Westerplatte.
Jest też parę ciekawych zdań, gdzie autorzy piszą, że jednak zdecydowanie bardziej od postawy Sucharskiego podobała im się postwa Kuby", czyli postawa walki do ostatniego naboju.
Napisano
Myślę, że wszyscy śledzący ten wątek powinni zajrzeć do listu otwartego w sprawie sytuacji na Westerplatte http://www.westerplatte.com.pl/glowna/index.php?kod=53
  • 1 month later...
Napisano
dwie male uwagi
mnie w tym filmie razi iz przedstawione sa tam sceny w ktorych ginie wielu niemcow. Wrecz co atak to trup sciele sie gesto... natomiast z tgo co mi wiadomo ogolem w walkach po stronie niemieckiej zginelo cos ok 40 osob
nieprawda jest tez postawa Sucharskiego i sam moment kapitulacji. kapitulacja na filmie jest wzorowana na niemieckim filmie propagandowym ktory w duzej mierze byl zrobiony z udzialem aktorow. Natomiast z tego co wiadomo sucharski chcial sie natychmiast poddac i to dabrowski prowadzil obrone..
niedawno w odkrywcy byly na ten temat artykuli a na rynku jest ciekawa ksiazka: Jaroslawa Tuliszka westerplatte 1926-1939 duzo cyfr i faktow-polecam
Napisano
Niestety film nie mógł wszystkiego pokazać, tak jak się i teraz wszystkiego nie mówi. Czyn kpt. Dąbrowskiego zdjęcia białej flagi jest przestępstwem wojennym i złamaniem rozkazu dowódcy, co mogło m.in. skutkować rozstrzelaniem załogi przez Niemców.
Niestety do dziś i w filmie i literaturze omija się ten fakt.
Mjr Sucharski miał wszelkie plenipotencje, zeby poddać składnicę, ponieważ jej obrona nie miała żadnego sensu, a największym błędem dowódczym jest walka, która nie ma żadnego celu a niesie ze sobą tylko śmierć żołnierzy w imię jakichś bliżej nieokreślonych ambicji. Dziś można sobie pisac co się chce i jak się chce, nawet podejrzewając, że decyzje majora WP podejmowane były z powodu jego homoseksualizmu - czy prawdziwego czy nie - to juz dla piszących nieistotne.

Zapomina się o jednym - że krew żołnierska jest święta i szkoda jej do obrony pustych magazynów.

Westerplatte było modne w PRL z paru powodów:
- ustawicznego wkładania do głow Polakom, że Niemiec to Twój wróg okrutny od Grunwaldu i zaraz nas napadnie jak w 1939;
- prosty żołnierz i oficer się bił na Westeroplatte a generalicja fiuu do Zaleszczyk;
- na Westerplatte broniono odwiecznie polskiego Gdańska.

To głowne tezy komunistycznej propagandy wzięte z podręcznika ONR:-)Stąd film o Westerplatte.
Napisano
jazlowiak człowieku a ty skąd się urwałeś z takimi wywodami.Czy długo jeszcze będziemy wszystko podciagać pod tezy komunistyczne.A gdzie jest Bóg-Honor-Ojczyzna?.To proponuje pod tezy komunistyczne jeszcze wlączyćPowstanie Kościuszkowskie( pewnie Kościuszko był z ZSL),Styczniowe,Listopadowe,Powstania śląskie,obrone Helu,Warszawy(tam były tylko ruiny i bloki mieszkalne poco bronić)i wiele innych walki i bitew z udziałem Polaków.
Moja rodzinka swoją męską częścią brała udział i w wojnie obronnej następnie częsc wyjechała na zachód częsc na wschód, walczyli w Dywizji Kościuszkowskiej,i Dywizji Maczka jak i partyzance AK Puszczy Kozienieckiej.Jak z nimi rozmawiałem na temat walk twierdzili iż walczyli bo bronili Ojczyzny,(póżniej chcieli wrócić do Ojczyzny),walczyli bo była potrzeba,nikt nie zastanawiał się że zginie (raczej bali się śmierci).Niejednokrotnie widzieli jak zawodowi żolnierze załamywali się w czasie walk , a oni z poboru byli bardziej odporni psychicznie.Proponuje kolego jazlowiak przekazać wszystkim kombatantom RP Twoje słowa a największym błędem dowódczym jest walka, która nie ma żadnego celu a niesie ze sobą tylko śmierć żołnierzy w imię jakichś bliżej nieokreślonych ambicji" gdzie niejednokrotnie szeregowy żółnierz walczył sam i bez dowódcy i rozkazów.( na ale chyba uprawiam komunistyczną agitację)
Pozdrawiam !!!!!!!!!
Napisano
jazłowiak- nie wiem, czy jest sens Ci cokolwiek tłumaczyć. Twoja wypowiedź to klasyczna czapka niewidka. Początkowe komunistyczne wywody znikają pod koniec niby zastapione przez ich potępienie. Sam sobie przeczysz. Albo potępiasz komunistycza propagandę, albo jesteś przeciw. Chyba, że jesteś za, a nawet przeciw :)
Piszesz „największym błędem dowódczym jest walka, która nie ma żadnego celu a niesie ze sobą tylko śmierć żołnierzy w imię jakichś bliżej nieokreślonych ambicji.”
W ten właśnie sposób kompromitowano w PRL polskie powstania, zrywy narodowe, deprecjonowano ich dowódców, wyśmiewano rzekomą „bohaterszczyznę”, powtarzano bajki o szturmowaniu czołgów przez kawalerię i armat przez kosynierów.
Mówiono o straceńcach, bezmyślności itd. – długo by pisać. W czambuł tępiono zwłaszcza sens powstania warszawskiego i walki AK, NSZ.
To było wszystko zbieżne z tradycyjną sowiecką i jeszcze wcześniejszą antypolską propagandą rosyjską. Nawet Tołstoj, w skądinąd świetnej epopei „Wojna i Pokój” pokazał Polaków jako szaleńców, pchających się tam, gdzie normalni ludzie by nie poszli. I tak nam się to wmawia od lat.
Ale dośc o tym, bo wątek zupełnie o czym innym.
Film nie mógł pokazać prawdy, czasy były nie ku temu, scenariusz wpisywał się w dyskusje o „bohaterszczyznie”, nie dając, moim zdaniem, jednoznacznych odpowiedzi.
Inna rzecz, na ile twórcy znali prawdę.
W tym jest właśnie sedno. Prawda nie ma barw politycznych, nie ulega modom, koniunkturze, upływowi czasu.
Żeby ocenić Sucharskiego i Dąbrowskiego trzeba się postawic tam i wtedy. Wtedy wszystko robi się jasne.
Inaczej dojdziemy do absurdu i niedługo ktoś napisze, że w ogóle bohaterami w każdej wojnie byli dezerterzy.
Co do zdjęcia białej flagi przez Kubę – Twoja ocena jest oparta na założeniu, że zdjęcie flagi to było przestępstwo. Założenie nieprawdziwe, historia zna wiele takich przypadków. Zaś Twoja ocena postawy Kuby, zwłaszcza w konteksie tego, co się działo wtedy z Sucharskim, to już czysta potwarz.
Dodam jeszcze, że historia zna też przypadki dowodców, którzy mieli dostać czapę za to, że bronili się za krótko, mimo, że nie było rozkazu, jak długo mają się utrzymać.
Napisano
widziałem Westerplatte" wczoraj i powiem wam ze zgubiłem gdzieś w trakcie szczęke ... nei wiem gdzie sie zapodziała. Wypadła chyba gdzieś pomiędzy walącym seriami jak dziki osioł Browningu wz.28 a plującym jeszcze lepiej ckm wz.30 ... masakra ... kompania braci wysiada. CHyba jeden z najlepesych filmów o wrzesniu - przynajmniej jak na razie najefektowniejszty - nie chodzi o wiernorsc realiom ale efekt. Co tam ze gdzieniegdzie widać tzw. kwasy" - film jest super. I to jest film z lat 50tych. Zajbista sprawa. Najlepsze jest to że oglądając go ma się wrażenie że wszyscy mówią w innym języku - polski jest bardziej dzwięczny i jakiś dziwny - zupełnie inny niż ten obecny.
Napisano
Niestety nie byłem z kpt. Dąbrowskim na Ty i nie mogę o nim pisać Kuba", ale fakt ściągnięcia białej flagi wbrew woli dowódcy pozostaje faktem. I nikt tego nie zmieni. To bardzo zabawne, że kpt. Dąbrowski zdecydował się na bronienie pustych magazynów bez żadnej wartości - ale rozumiem, że Jego fascynatów żadne racjonalne argumenty nie przekonają. Niech więc zostanie jak jest. Tym bardziej, że nie żyje już prawie nikt z obrońców a naszed ywagacje sa oparte na emocjach a nie na możliwości rzetelnie przeprowadzonych badań.
Napisano
To może zrozumiesz że po upadku W-tte wojska stakujące WST zostały przesunięte do Gdyni - czyli dłuższa obrona, to mniej wojsk w Gdyni.

Poza tym trochę dziwne żeby ktoś tak siedzący we wrzesniu" formułował takie wnioski... mało to było obron teoretycznie bez sensu?? zawsze jednak wiązały siły przeciwnika... Mało też było błędnych decyzji dowódców kiedy podwładni musieli prostowac sytuacje??
Napisano
Poza tym tzw dywagacje uwierz mi nie są oparte na emocjach (sam tak poczatkowo myslałem), tylko na rozmowie z weteranami (kiedy jeszcze żyli..) analizie dostepnych żródeł (naszych, niemieckich, wspomnień oficjalnych i nieoficjalnych )
Napisano
A jakie siły zaangażowane było w atak na Westerplatte? Przyjrzyj się. Żadne z punktu widzenia działań strategocznych, w odróznieniu np. od Mławy.
Napisano
Proszę bardzo, podaj jakie siły były zaangażowane na Westerplatte.
WST na tydzień czasu wiązała znaczne niemieckie siły na Pomorzu. To miało duże znaczenie strategiczne.
O znaczeniu moralnym, o komunikatach radiowych podtrzymujących na duchu informacją, że Westerpatte broni się jeszcze, pisał nie będę.
O tym, że Niemcy juz pierwszego dnia ogłosili, że cały Gdańsk jest ich, że Polacy mają Gdańsk w głebokim powazaniu tez pisał nie będę. Pomylili się, nie zatrzymali propagandowej machiny, bo Westerplatte dalej walczyło. Nawet Hitler zwiedzał Westerplatte, bo był ciekawy jak oni tak długo wytrzymali.
Bez emocji to sobie możesz pisać o wczorajszej pogodzie, albo o ptaszynie na drzewie.
Nie da się robić rekonstrukcji bez pasji, nie da się czymś interesować na chłodno. Zwłaszcza historią.

To dziwne, że robiąc rekonstrukcję nad Bzurą dotąd tego nie zauważyłeś. Wy tam tak na chłodno, z kamiennymi twarzami biegacie? W ogole to Was nie rajcuje? To co sie liczy?
  • 3 weeks later...
Napisano
Jakoś umknęła mi ta dyskusja, więc włączam się dopiero teraz.

---------------------------------------------------------

Jazłowiak napisał:

To bardzo zabawne, że kpt. Dąbrowski zdecydował się na bronienie pustych magazynów bez żadnej wartości - ale rozumiem, że Jego fascynatów żadne racjonalne argumenty nie przekonają. Niech więc zostanie jak jest. Tym bardziej, że nie żyje już prawie nikt z obrońców a naszed ywagacje sa oparte na emocjach a nie na możliwości rzetelnie przeprowadzonych badań.

************

Jakoś nie widzę w tym nic zabawnego, bo i nie widzę nigdzie relacji i dokumentów, że obroną która trwała 7 dni dzięki postawie kpt. Dąbrowskiego zależała tylko od tego by magazyny amunicyjne (puste) nie wpadły w ręce Niemców. Jakoś nie ma relacji mówiących o tym, że Dąbrowski załamał się albo wściekł się, kiedy Niemcy 6 i 7 września zaczęli wysadzać magazyny (żeby Polacy nie wykorzystali ich jako punktów oporu). Jakoś nie ma relacji mówiącej o tym, że skoro Niemcy zaczęli ostrzeliwać magazyn nr 1 z morza to może należy się poddać lub może odpowiedzieć ogniem. W żadnej relacji nie ma mowy o tym, że należało bronić magazynów. Jazlowiak, przestań pisać bzdury, serio.
Z obrońców zostało kilku przy życiu. Ale ci co żyli to wyraźnie wskazywali, mówili i pisali kto dowodził obroną Westerplatte, co zresztą nie powinno podlegać żadnej dyskusju, bo kpt. Dąbrowski był odpowiedzialny za sprawy wojskowe w Składnicy, w tym obronę Westerplatte i zgodnie z tym (dokumentami!) był on dowódcą obrony Westerplatte od 1 września. Ja też jak Ty byłem wychowany w kulcie Sucharskiego. Ale jakoś potrafiłem z tego się skutecznie wyleczyć" m.in. dzięki słowom obrońcy Westerplatte, który mi powiedział jak to było naprawdę.

-----------------------------
Jazłowiak napisał:

A jakie siły zaangażowane było w atak na Westerplatte? Przyjrzyj się. Żadne z punktu widzenia działań strategocznych, w odróznieniu np. od Mławy.

************

Żadne? Jazłowiak, i Ty to piszesz? Może zainteresuj się bliżej tematem, a nie wygłaszaj takie opinie, bo nienajlpeiej one świadczą i o Tobie i Twojej wiedzy.
Gadaliśmy już o tym na forum, ale w skrócie dla przypomnienia ŻADNE siły niemieckie, które były zaangażowane w walki i blokowanie sił polskich na W-tte. Nie będę tu pisał, które jednorazowo były użyte przeciwko W-tte, a które przez 7 dni czy krócej, które walczyły, a które blokowały przedpole. Pozostawiam to Twojej ewentualnej dociekliwości. Może zmienisz zdanie o dysproporcji sił polskich i żadnych sił niemieckich na Wtte.

1. kompania szturmowa
2. kompania saperów (pionierów)
3. 1 kompania Landezpolizei
4. SS-Heimwehr Danzig
5. SS-Wachsturmbann Eimann
6. marynarze z SX
7. SA-Kustenschutz Danzig
8. 2 (3?) dywizjony Stukasów
9. policja gdańska
10. Schleswig-Holstein, T-196, Von der Groeben
11. bateria artylerii 150mm
12. pluton SS moździerzy 210mm
13. szkolny batalion budowlany

Pewnie jeszcze nie wymieniłem wielu innych oddziałów. Ciekawe jak wyglądałyby walki np. o Oksywie, gdyby W-tte poddało się już 1 września jak chciał Sucharski, czy też 2-ego, gdyby te żadne siły niemieckie zostały tam skierowane (co stało się po 7 września: SS-HD, Landespolizei itd).


-----------------------------
Jazłowiak napisał:

Niestety film nie mógł wszystkiego pokazać, tak jak się i teraz wszystkiego nie mówi. Czyn kpt. Dąbrowskiego zdjęcia białej flagi jest przestępstwem wojennym i złamaniem rozkazu dowódcy, co mogło m.in. skutkować rozstrzelaniem załogi przez Niemców. Niestety do dziś i w filmie i literaturze omija się ten fakt.

************

W literaturze pojawia się ten fakt choćby u Roszki (że o komiksie nie wspomnę). Przypisywanie rozkazu Dąbrowskiego, dowódcy obrony Westerplatte, zdjęcia białej flagi z dachu koszar do czynu przestępstwa wojennego jest co najmniej karygodne.
Dąbrowski miał takie prawo choćby z tego względu, że Sucharski wydał ten rozkaz w stanie całkowitego rozbicia psychicznego, nie wspominając o tym, że Sucharski nie konsultował tego z Dąbrowskim jako oficerem odpowiedzialnym za obronę Westerplatte. Dobrze, że Sucharski nie wydał rozkazu np. pójścia z gołymi klatami na bagnety na Niemców (taką historię można usłyszeć od pseudoprzewodników na Wtte: Polacy mieli w ten sposób kontratakować 7 września...).

-----------------------------
Jazłowiak napisał:


Mjr Sucharski miał wszelkie plenipotencje, zeby poddać składnicę, ponieważ jej obrona nie miała żadnego sensu, a największym błędem dowódczym jest walka, która nie ma żadnego celu a niesie ze sobą tylko śmierć żołnierzy w imię jakichś bliżej nieokreślonych ambicji.

***********************

Jakie plenipotencje (pełnomocnictwo) miał Sucharski aby nie bronić Wtte o jego obrona nie miała sensu"? To może lepiej było od razu wywiesić białą flagę? Czy na W-tte był oddział wiejskich strażaków? Przepraszam, ale mundur żołnierski do czegoś zobowiązuje, chyby powinieneś dobrze o tym wiedzieć organizując Bzurę i paradując w polskim mundurze wojskowym.
Może lepiej byłoby gdyby polskie wojska poddały się 2 września na wszystkich frontach? Przecież nie mieliśmy żadnych szans, a już zwłaszcza po 17 września, prawda? Jaki wtedy był cel walki"?
Więc wg. Twojego rozumowania Unrug broniący wioski rybackiej Hel do 1 października jest jakimś oszołemem-samobójcą, że o generałach Kleebergu i Podhorskim nie wspomnę, jak i o wielu innych dowódcach. Po cholerę walczono do 5 października? Nie szkoda było życia żołnierzy? Czekano na D-Day?


-----------------------------
Jazłowiak napisał:


Dziś można sobie pisac co się chce i jak się chce, nawet podejrzewając, że decyzje majora WP podejmowane były z powodu jego homoseksualizmu - czy prawdziwego czy nie - to juz dla piszących nieistotne. Zapomina się o jednym - że krew żołnierska jest święta i szkoda jej do obrony pustych magazynów.

********************
Co się chce i jak się chce? Udowodnij. Podważasz relacje świadków i dokumenty?
Powtarzam jeszcze raz: gdzie był rozkaz obrony pustych magazynów? Broniono Wojskowej Składnicy Tranzytowej i polskiego Westerplatte. Jako osoba rzekomo zainteresowana Kampanią 1939 r. powinieneś dobrze wiedzieć czym był dla Polaków i walczących żołnierzy komunikat radiowy Westerplatte broni się nadal" i czym była wiadomość, że Westerplatte skapitulowało.
O słabościach Sucharskiego do Kity i jego reakcji na wieść o śmierci podczas bombardowania relacjonował m.in. Grodecki.
Ciekawe jak zapamiętali Niemcy Sucharskiego: załamanego i zdruzgotanego. Zupełnie inaczej opisywali Dąbrowskiego. Dziwne? A dlaczego Sucharski na pytanie Niemców dlaczego się poddał dał niezgodną z prawdą odpowiedź, że jego żołnierze w wyniku ostrzału Niemców byli zupełnie załamani moralnie i niezdolni do dalszej walki.
Jakoś przez 7 dni obrony pustych magazynów", co jest zasługą Dąbrowskiego i żołnierzy którymi dowodził, nie została wybita cała Załoga. Widać jednak Dąbrowski dbał o to, by żołnierzy nie wystawiać na kule. Na ok. 225 żołnierzy straty ok. 20-25 żołnierzy to szokująca liczba? Szokująca, że tak małe straty poniesiono przy tak dużej dysproporcji sił i artyleryjskiej nawale. Sprawdź ilu zginęło w obiektach, a i ilu na otwartej przestrzeni, zdziwisz się.
Jeśli podważasz wiarygodnośc relacji oficerów opisujących załamanie Sucharskiego: Dąbrowskiego, Grodeckiego, Słabego, Kręgielskiego i Pająk, to ciekawe co oni by o Tobie powiedzieli gdyby żyli. Jazłowiak, obrażasz mundur polskiego żołnierza. Bez urazy i złośliwości: może przestań paradować w nim na Bzurze, bo na to po prostu nie zasługujesz, a już tym bardziej by nosić jakikolwiek stopień wojskowy. Zasłużyłeś na niego? Walczyłeś w 1939 r? (to aluzja do krytyki Mr KZ za używanie w stosunku do kpt. Dąbrowskiego jego sympatycznego przezwiska). Mam nadzieję, że się nie obwieszasz orderami np. Virtuti Militari co widziałem co u niektórych rekonstruktorów na organizowanej przez Ciebie Bzurze. A może zamiast rekonstrukcji bitwy zajmij się np. wyścigami konnymi, co? :) Przyjemne z pożytecznym połączysz? I kasa też niemała skapnie.
Pozdrawiam. wachmistrz
Napisano
Kolego wachmistrzu, tym którzy przebierają się w celu rekonstrukcji historycznej, w mundury daleko jest od takiego bogo-ojczyźnianego podejścia do historii jakie prezentujesz w swoim poście. Wojsku Polskie to była taka sama grupa społeczna jak każda inna. Trafiały się w niej wybitne postacie, ale i łajdacy - mówiąc prosto. W latach 1930-1935 aż 169 oficerów zostało skazanych za przestępstwa przeciwko mieniu. W tym samym okresie np. jeszcze 9 za łapownictwo. Jeśli chodzi o szeregowych. We wspomnianym okresie za różne przestępstwa zostało łącznie skazanych ponad 24 tysiące szeregowych!
Czy ja teraz obraRZam (a nie obrażam) mundur polskiego żołnierza? Czy może Departament Sprawiedliwości Ministerstwa Spraw Wojskowych, który tworzył takie statystyki? A może prof. Stawecki za którym podałem te dane?

Ostatnio jak byłem w CAW czytałem reporty ze sprawy dotyczącej kradzieży amunicji. Podoficer przyszedł i kazał sobie wydać ze składu skrzynkę z amunicją. Wartownicy wydali mu ją bez żadnego uprawnienia. Tak jak by to dziś powiedzieć a krzywy ryj". Rzeczony amunicję sprzedał, a jak się wydało wszystkiego się wypierał, pomimo oczywistych dowodów. I czy teraz, jak pokazuję głupotę wartowników, albo zwykłe złodziejstwo tego podoficera obrarzam mundur polskiego żołnierza?

Żołnierze są takimi samymi ludźmi jak wszyscy. Tyle, że często poddani silnym presjom psychicznym. I niestety czasem to pozostawia swój ślad. Najlepszy dowód, że latach 1930-1935 rocznie średnio 40 oficerów popełniało samobójstwo. Ciekawe jak te statystyki wyglądały 1938, albo na początku 1939?

M.Wańkowicz wspomina oficera który się zastrzelił bo podczas żałoby po śmierci Piłsudskiego, zapominając o obowiązującym zakazie, pokazał się umundurowany w lokalu rozrywkowym. I nasuwa się pytanie, czy teraz gdy ja go nazywam idiotą obrarzam mundur polskiego żołnierza? Czy Westerplatte należało bronić tak jak tego munduru?

Inna zastanawiająca mnie sprawa to to, że jak się podważa ewentualne zasługi kpt. Dąbrowskiego to się obrarza mundur polskiego żołnierza. Natomiast jak się podważa zasługi mjr. Sucharskiego to już nie. Jeśli nawet są ludzie którzy uprawiają kult Sucharskiego", to kolego wachmistrzu daj im spokój bo jesteś nie lepszy ze swoim kultem Dąbrowskiego. Niezależnie od jego merytorycznych podstaw.
Napisano
Do kolegi proteusa: jak by kolega przeczytał książkę Tuliszki, którą poleca to by nie sugerował tego co sugeruje w swoim poście :)
Napisano
Może na koniec cytat z Kaczmarskiego:

O, nie samotne to nucenie!
Ani obejrzy się pustelnik -
Zjawią się wielcy ocaleni
Z historii rusztów i popielnic
By szydzić wprzód a potem kusić
I do sprostania im prymusie.

Bo nie przypadkiem przeszli czyściec
Odsiani z mód wartkiego ścieku
Po to by istnieć (a nie błyszczeć)
I wieść dysputę o człowieku.
W przepyszne wciągną cię katusze
Niebylejakie łby i dusze.

Dyskusja z nimi też jest czysta.
Podstępna tylko z naszej strony.
Czym grozi nam antagonista
Co przed wiekami pogrzebiony?
A dodam jeszcze myśl, że i my
Niedługo już będziemy z nimi."

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie