Sniper 1939 Napisano 21 Marzec 2005 Autor Napisano 21 Marzec 2005 Witam!Jaka bluza nadaje się najlepiej do przeróbki na wh?z góry dziękipozdro
Sniper 1939 Napisano 21 Marzec 2005 Autor Napisano 21 Marzec 2005 obojętnie byle się na rekonstrukcjie nadawało
zero66 Napisano 22 Marzec 2005 Napisano 22 Marzec 2005 polecam do przeczytania mój post gdzie załatwić mundur?????"
pawel_breslau Napisano 19 Kwiecień 2005 Napisano 19 Kwiecień 2005 Moim zdaniem najlepiej nadaje się szwajcarska lub szwedzka.Obydwie przerobiłem własnoręcznie i świetnie się prezentują.Pozdrawiam.P.
Anaba Napisano 20 Kwiecień 2005 Napisano 20 Kwiecień 2005 Jak już ktoś pisał, ze szwajcarskiej możesz zrobić obicie na taboret, na nic innego się nie nadają.Bluzy szwedzkie i przeróbki na m40 i wzwyż to już fajna sprawa ( ale wiadomo że to nie to co kopia ) Przerobiłem swojego czasu szweda na m40. Zrobię fotki to zamieszczę. Nawet fajnie wyszło. Krawiec mi ją całą przenicował ( rozprołu wszystko, poprzycinał i zszył z drugiej strony, tak że na wierzchu mam nowe sukno a pod spodem jest szrocik :) )PzdrAnaba
WillKnott Napisano 20 Kwiecień 2005 Napisano 20 Kwiecień 2005 tylko ten szew przez środek pleców... :)
pawel_breslau Napisano 11 Czerwiec 2005 Napisano 11 Czerwiec 2005 Witam.To jest mundur przerobiony własnoręcznie i przez mojego kolegę.Przerobiony jest ze szweda i naprawdę nieźle się prezentuje moim zdaniem.Pozdrówka.P.S.Sorki że tak późno ale nie dałem rady wcześniej:)
Fall Napisano 11 Czerwiec 2005 Napisano 11 Czerwiec 2005 a na jakiej imprezie on te czolgi odstrzelil??? na tej na Krymie???kiedy to bylo?;o)poz FallPS moze byscie Panowie nosili tylko odznaki i ordery na ktore zescie naprawde zasluzyli i ktorze zdobyliscie na inscenizacjac? lub zostaly wam nadane w trakcie takowych? Pomyslta nad tym!
kiler p Napisano 11 Czerwiec 2005 Napisano 11 Czerwiec 2005 Hmmm, a na jakiej podstawie będzie weryfikowane trafienie czołgu na inscenizacji, bo raczej żywym ogniem nie zapłonie , a równie dobrze Panzerfaust mógł przecież przelecieć obok. Może rachunek prawdopodobieństwa ;0)??
Jeager Napisano 12 Czerwiec 2005 Napisano 12 Czerwiec 2005 Witam, może się mylę, ale wydaje mi się, że rekonstrukcja to odtwarzanie jakejść postaci. Zatem skoro odtwarza się postać Niemca X" to dlaczego nie można odtwarzać tegoż Niemca z jego zasługami wojennymi (czyt. orderami, odznakami, stopniami wojskowymi)! Przecież to rekonstrukcja a nie autentyczna służba w WH? Poprawcie mnie jak się mylę. pozdrawiamJeag.
Fall Napisano 12 Czerwiec 2005 Napisano 12 Czerwiec 2005 WitamKazda grupa reenactorow na calym swiece stosuje system nadawania odznaczen!Reenacting to nie tylko ubieranie sie w jakis mundur z jakimis odznaczeniami!Nasza grupka opracowala system nadawania odznaczen, w oparciu o podobne systemy stosowane w innych doswiadczonych grupach z calwgo swiatawiecej na ten temat znajdziesz tu: http://www.fjr1.org/ odznaczenia na stronie poszczegolnych czlonkow grupy zostaly nadane wlasnie w tym systemie! i to nie tylko na rekonstrukcjach w Polsce!poz Fall
retimnon Napisano 12 Czerwiec 2005 Napisano 12 Czerwiec 2005 Mylisz się (moim prywatnym zdaniem oczywiście).Rekonstrukcja historyczna (w wojennym" rozumieniu) to odtwarzanie danych sił zbrojnych. Ludzie w tych siłach nie byli (zwykle) ubrani, uzbrojeni i zhierarchizowani według ich własnego widzimisię", tylko według pewnych kluczów organizacyjnych - oddziały, regulaminy itd.Pewnym odpowiednikiem organizacyjnym w RH jest grupa. Dobra grupa będzie miała taką quasiwojskową strukturę, mniej czy bardziej ściśle nawiązującą do struktur odtwarzanej formacji. W ramach tej struktury pojawi się podział na szeregowych, podoficerów i ewentualnie oficerów. Nie chodzi tu oczywiście o jakieś wymuszanie posłuszeństwa czy inną tego typu bzdurę, bo, jak słusznie zauważyłeś, to nie autentyczna służba, ale o odtworzenie w miarę wiernego wizerunku pododdziału danej formacji.Brak tego typu organizacji skutkuje pojawieniem się grup" typu, że tak powiem, he sierżants" - dwunastu gości, sami sierżanci. każdy skasował 12 czołgów i każdy z (minimum) EK1. Każdy z nich osobno jest ok, ale razem wyglądają, no cóż, trochę śmiesznie.
Jeager Napisano 12 Czerwiec 2005 Napisano 12 Czerwiec 2005 dziekuje za odpowiedzi- faktycznie grupa he sierżantas" nie ma sensu :) chyba, że taka, np. ad hoc sformowana z sierżantów rozbitych oddziałów faktycznie w czasie wojny powstała :))) system awansów i odznaczania w takim ujęciu też nadaje głęboki sens tej zabawie :) pozdrawiam Jeag.
pawel_breslau Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 Witam wszystkich.Widzę że moje zdięcia wywołały pewną burze opinii.Ciesze się z tego powodu i chciałbym stwierdzić że odtwarzanie pewnej grupy ludzi(patrz WH) na podstawie pewnej wiedzy to to czym chcemy się zajmować.A opinie jak zdobył odznaczenia ten czy inny żołnierz to moim zdaniem są nie na miejscu.Wiele odziałów tworzyło się z innych rozbitych formacji i zapewne mieli oni wisane w swoich dokumentach te czy też inne zasłógi dla narodu i kraju.I nikt raczej nie podważał tego.Z drugiej zaś strony to jak niby ludzie odtwarzający jakiś konkretny oddział mają zdobyć te odznaczenia w dzisiajszych czasach?Jechać do Rosji i upolować" jakiegoś T 34?A może czekać na Darłowo bo tam przecież jeden się pojawia?Bez przesady,panowie!!!Pozdrawiam.Paweł
Fall Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 To nie przesada ale konieczna konsekwencja!Sam znam tylko dwoch reenaktorow, ktorzy na inscenizacjach z Panzerschrecka odstrzelili T34. Ci dwaj reenaktorzy maja prawo nosic takowe odznaki! Zapytaj w 7AA czy Pomerani jak nadaja odznaczenia i kto ma prawo je nosic?? Sorry ale poza tymi dwoma grupami nie znam zadnej innej profesjonalnej" grupy!Pozatym na rekonstrukcji zadko kiedy spotkasz pozadnego reenaktora biegajacego z lameta", pomimo ze im to przysluguje praktycznie nikt z tym nie biega!Realia frontowe...Najbardziej czego nie cierpie to generalow" przyjezdzajacych na rekonstrukcje i biegajacych w mundurach oficerskich, najczesciej chca zeby im jeszcze oddawac honory... Jak to bylo z Panem Generalem" w Chelmnie... w czasie strzelaniny chodzl wyprostowany pomiedzy lezacymi na ziemi Niemcami i mowil kazdemu co ma robic....... Myslalem ze go czyms pierd......sorrypodobna sprawa z wypelniaczami" - tzw. wolnymi strzelcami". Najczesciej przyjezdzaja na zloty i rekonstrukcje, poubierani jak komu sie podoba, we Szwajcary, Szwedy, DDRy, BGSy, Bundeswehry i hu wie co za wycinanki z gazety" obwieszeni orderami jak choinki na swieta, nie dosc ze nie wiedza po ktorej stronie nosi sie furazerke czy puche na maske p.gaz. to w czasie rekonstrukcji lukaja jak szpak w.... i nie wiedza co ze soba zrobic... biec? stac? lezec?Ludzie zorganizujcie sie, cwiczcie komendy, zachowanie na polu bitwy, honory, meldunki itd. I nie biegajcie z wykopami prosze! Nie traktujcie rekonstrukcji jako balu przebierancow, ale jako REKONSTRUKCJE w 99,9%. FallPS.W naszej grupie jest kilku ludzi ktorzy wczesniej byli w innych grupach i na innych zlotach w/podczas ktorych zdobyli odpowiednie odznaczenia - I NIKT NIE ZABRANIA IM ICH NOSIC DALEJ! Po przedstawieniu okolicznosci ich zdobycia grupa zadecydowala ktore zostaly przyznane zasluzenie a ktore nie i tyle!
Albert Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 W pełni sie zgadzam z Fallem!Jak rekonstrukcja to rekonstrukcja...te aspekty(nadawanie odznaczen oraz np. dbanie o szczegoly...etc...)to najciekawsze i najlepsze strony rekonstrukcji!!!>Musimy and tym pomyslec Pawel!Pozdrawiam
J-23 Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 chłopaki z 7AA jako że specjalizują się w roku 1939 raczej nie mają szans na pasek za odstrzelenie" czołgu. ;-) w ogóle są pokrzywdzeni, nie mają szans na tarczę Krym itp
Fall Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 7AA bierze udzial we wszystkich rekonstrukcjach z okresu 1938 - 1945. Nie jeden juz sobie zasluzyl na pozniejsze odznaki. napewno beda miely problem z noszeniem tych pozniejszych", bo niby nikomu nie chce sie pruc naszywek zdobytych w Ardenach na insceniazcje Bzury...Mielismy podobny problem na Wyry - musialem pomalowac kilka garnkow FJ na blaugrau i dorzucic dekale, w sumie tylko na ta impreze...poz Fall
polsmol Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 Naszczęście w piechocie WP 1939 nie mamy takich problemów bo takich czy innych odznak WP nie nosiło w polu. (Nie liczę oficerów)
pawel_breslau Napisano 13 Czerwiec 2005 Napisano 13 Czerwiec 2005 Witam ponownie wszyskich.Widzę że temat się rozkręca.Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i ja je szanuje.Ja jednak uważam że nie jesteśmy w stanie zdobyć niektórych odznaczeń w dzisiejszych czasach.Jeśli te które można zdobyć się uda to dobrze a co z tymi których nie można???To że dany żołnierz zdobył je w 1945 r.walcząc z hordami sowietów i niszcząc ich czołgi ma być jakąś barierą w czasach dzisiejszych gdzie osoba odtwarzająca daną osobę ma ich już nie zakładać bo nie zniszczył żadnego czołgu???Każda grupa ma jakieś swoje zasady i tego trzeba się trzymać.I za to trzeba ich cenić.Pozdrawiam wszystkich grupujących" się.
Fall Napisano 14 Czerwiec 2005 Napisano 14 Czerwiec 2005 A ty myslisz ze tak latwo bylo zdobyc odznake za zniszczenie czolgu???? Wiesz jakie szanse miales wtedy??? Napewno znasz fotki z epoki gdzie w kazdej grupie niemieckich zolnierzy co drugi ma takie naszywki???? Nie zanasz??? Ciekawe, przeciez tak by musialo byc.... Wiec dalej bede twerdzil ze proporcje dwoch z czterdziestu - to bardzo dobra proporcja! I bardzo realna! A naprawde i przy dzisiejszych rekonstrukcjach mialbys szanse na zdobycie takiej i innej odznaki! Podobna sprawa to Krymy" i inne miejscowki". Zorganizuj duza impreze, nazwij ja bitwa o Krym", i spoko po takiej imprezie bedzie mozna nadawac takie tablice!takie mam zdanie i takie zdanie ma wiekszosc zorganizowanych rekonstruktorow, i niestety na wiekszych zlotach beda cie pytac gdzie i w jakiej okolicznosci zdobyles te blaszki...poz Fall
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.