Skocz do zawartości

Hiena, czy nie?


Boruta

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę przesada - nie dlatego zgłasza się znalezienie zwłok że mogły tam się znaleźć w wyniku popełnienia zbrodni tylko dlatego że zwłok ludzkich wg przepisów prawa nie pozostawia się samych sobie. Zbrodnia kryminalna popełniona w 1945 uległaby już przedawnieniu (i na litość boską niech tylko ktoś nie mówi że to była zbrodnia ludobójstwa która się nie przedawnia). Sposób postępowania trafny tylko podstawa prawna nie ta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Tylko ta litera...
Mogę się zgodzić w miarę możliwości z interpretacją Ironrata... bo w zasadzie to prawda jest. Nie wiem tylko czy jeśli archeolog w czasie pracy natknie się na kości ludzkie, czy ma obowiązek zawiadomić prokuratora? Obawiam się, że nie. Dlaczego?

Nie ma przepisów dotyczących pozostawiania szczątków samym sobie. Sprawidziłem.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze,że się trochę wyjaśniło.

Voucur, cytuję:
„1. szacunek dla zmarłego należy się żołnierzowi WP ale już nie Wehrmachtu, nie padło tu ani słowo o naszych byłych przeciwnikach „
i cytuję swoją wypowiedź: „czy walczył za ojczyznę, czy też był ageresorem, nie powinno się tego robić.”
Właśnie naszych przeciwników, w tym WH miałem na myśli pisząc o agresorach.

swoją drogą dyskusja robi sie ciekawa. No bo co mówi o tym prawo? w jakich przepisach?
wonsY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wons, zwracam honor :) , nie doczytałem wnikliwie Twojej wypowiedzi, jednakże Twoja wypowiedź na tle innych to wyjątek potwierdzający regułę. cieszę się jednak że choć część ludzi zajmuje takie stanowisko, w końcu nie chodzi o to czy ktoś był Polakiem, Niemcem czy Austriakiem, ważne że zginął a zmarłemu, kim by nie był, należy się szacunek i pochówek.
Co do przepisów to nie wierzę żeby ustawodawca zostawił w tym przypadku lukę prawną ale nie dysponuję Lexem" żeby móc odpowiedni przepis znaleźć. Z pewnością nie ma takiego zapisu w KK ani KKW ale jakaś ustawa musi być.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najnowszym numerze Odkrywcy jest na ten temat spory artykuł napisany między innymi przez pracownika Zakładu Medycyny Sądowej.
Są podane adresy gdzie zgłaszać odnalezione szczątki, procedury działania, informacje na temat ekshumacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat zachacza o to zgłaszac czy nie to mam pytanko związane z wczorajszym dniem.Znajomy na Dębogórzu w połowie lat 90 rozpoczął budowe chaty.No i pech chciał że trafił niemiaszka.No i drugi pech że zgłosił.Sprawy póżniej tak wyglądały.Przyjechali policjanty obejrzeli zdjęć narobili wezwali do siebie ale już jako podejrzanego o popełnienie przestepstwa.No i te durne pytania Po co Pan tu kopał(chciał wykopac szambo)trzeba było obok itp.Sprawa ciagneła sie chyba z rok znajomek kilkakrotnie był przesłuchiwany i na policji i dwa razy w prokuraturze a zakończyło się dopiero jak prokurator umorzył z powodu braku znamion przestępstwa.Ciekawostka taka że niemiaszek miał komplet sprzetu a znajomek był podejrzany o morderstwo.gdzie tu sens.I czy nasze przepisy na takie cos pozwalają czy tylko sobie chłopina to wymyślił aby ubarwić swój życiorys?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Witam, wszedłem tu - chyba po raz pierwszy - bo doczytałem się na ten temat na forum poszukiwaczy skarbów.
Wszedłem by opowiedzieć moje zdarzenie jak równiez by zająć stanowisko w sprawie jak wyżej.

1). W opisie do aukcji na allegro jest info, że znalezione przy pozostałościach żołnierza. To sugeruje, że znalazłwszy żołnierza gdzieś poza cmentarzem lub oficjalnymi mogiłami wziąłeś sobie fant".
Sugeruje to nieetyczne zachowanie. Nie wyjaśniasz dalej co się stało z pozostałościami" i to powoduje tą burzę.

2). Ja raz znalazłem zwłoki rzołnieża z 39'. Miał przy sobie reztki pasa, bagnet a dalej już nie wiem bo jak dokopałem sie do kręgosłupa to natychmiast połozyłem na swoje miejsce klamrę i bagnet, zadzwoniłem po niebieskich i zgłosiłem. Potem 6 godzin protokołów na policji i wielkie postanowienie. Nigdy juz nie zgłoszę. Nie zgłoszę w ten sposób. Następnym razem wbije prowizoryczny krzyżyk z brzozy, i zadzwonię po policję..... ale z budki telefonicznej. Straciłem wtedy cały dzień i jeszcze mnie później wzywali zamiast powiedzieć krótko, dziękujemy za obywtelską postawę, my się juz tym zajmiemy.....

3). Kiedys znalazłem medalik z gwiazdą dawida. Pochwaliłem się komus fantem i miejscem a on powiedział mi, że tam jest kirkut (cmentarz żydowski) miałem wyrzuty sumienia i oczywiście więcej tam nie poszedłem a medalik spowodował, że zainteresowałem się bliżej tym opuszczonym i zapuszczonym cmentarzem i dziś załatwiam właśnie wzięcie go pod opiekę przez Fundację Pamięci Ofiar Holocaustu w której działam. Medalik leży w gablocie w fundacji i jest opisany: Znaleziono przypadkowo na cmentarzu żydowskim tu i tu.

Zbieram krzyżyki i medaliki. Wiadomo, że większość ich pogubili żołnierze na ćwiczeniach czołgając się na polu... (chodzę pod Zakroczymiem) ale napewno wiele z nich urwało się w trakcje walki lub nawet śmierci. Mam ikonkę postrzeloną, która prawdopodobnie, jeśli była noszona na piersi to zastąpiła kamizelkę żołnierzowi. Nie traktowałem nigdy znalezisk jako NEKROFANTY" nawet jeśli znalazłem je na polu bitwy.
Gdybym jednak znalazł obok zwłoki, nie ważne czyje, czy szwaba czy Polaka, to choćby to byo ze złota nie wziął bym. Jestem ateistą ale jest coś takiego jak godność...

Proponuję na koniec zmienić post albo wyjasnić forumowiczom jak to było z tymi pozostałościami i wtedy ludzie będą mogli ocenić czy zrobiłeś etycznie czy nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie