Forteca Napisano 27 Grudzień 2004 Autor Napisano 27 Grudzień 2004 I jak w temacie - czy ktoś posiada jakieś informacje o bohaterze tej bitwy, kapitanie Truszkowskim, który podczas niej poległ na swoim stanowisku dowodzenia, zbijając wcześniej kilku brytyjczyków ??
Darda Napisano 27 Grudzień 2004 Napisano 27 Grudzień 2004 Forteca, nie bądź taki tajemniczy i napisz coś więcej. Domyślam się, że chodzi Ci o 26 marca 1917, jednak Wielka Wojna na Bliskim Wschodzie jest stosunkowo mało znana - powszechna wiedza ogranicza się głownie do Lawrence i, już rzadziej, do szarży na Beershebę.
Forteca Napisano 27 Grudzień 2004 Autor Napisano 27 Grudzień 2004 To tak na marginesie przygotowywanej wystawy przy szukaniu I-wojennych losów Przasnyszan" znalazłem informację o Polakach z innych miast na frontach I wojny, między innymi o kapitanie Truszkowskim, który poległ na stanowisku dowodzenia w I bitwie pod Gazą (tej co podałeś), chyba najbardziej krwawej bitwie CK artylerii na Bliskim Wschodzie - szarżująca kawaleria angielska zdobyła stanowiska baterii, punkt dowodzenia i dotarła do taborów, skad ad hoc zorganizowanym kontratakiem kucharzy, woźniców i kierowców została odrzucona. Brytyjczycy wspominają, że to własnie CK dywizjon artylerii + niemiecki batalion CKM głównie przyczynił się do odparcia ich ataku.Ciało Truszkowskiego znaleziono na stanowisku dowodzenia, obok ciał czterech anglików. Tyle w skrócie.
iglanadon Napisano 27 Grudzień 2004 Napisano 27 Grudzień 2004 k_na co C.K. artyleria robiła na bliskim wschodzie ??, to już z bisurmanami było aż tak cienko ?
Boruta Napisano 28 Grudzień 2004 Napisano 28 Grudzień 2004 A ja już myślałem, że to ci od Andersa angoli pochlastali przez pomyłkę.Pozdrawiam
Forteca Napisano 28 Grudzień 2004 Autor Napisano 28 Grudzień 2004 Nikto nic ne vi ?Ewentualnie, czy kpt. Truszkowski maił coś wspólnego z pułkownikiem Truszkowskim z 1 regimendu artylerii polowej z Krakowa ??
Darda Napisano 28 Grudzień 2004 Napisano 28 Grudzień 2004 Cóż, z pewnością Alexander Ritter von Truszkowski, dowódca pierwszego feldkanonregimentu miał to samo nazwisko, więc można domyślać się bliskiego pokrewieństwa – zwłaszcza wobec służby w tym samym rodzaju broni – to jednak tylko domysły.Jeśli zaś idzie o pierwszą bitwę pod Gazą, to ciekawy jej opis jest na stronie http://members.optushome.com.au/pasu/first_gaza.htm. Wnioskować z niego można, że jeśli nasz kapitan poległ na punkcie obserwacyjnym w Sheikh Redwan, to zabitymi przez niego przeciwnikami byli nie tyle Anglicy, ile Australijczycy ANZAC-u.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.