Skocz do zawartości

pojazdy niemieckie wydobyte w Polsce


pni

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jaca2003 - czyli to tylko ,,polska korozja,, a myślałem , że to jakaś planowa wymiana z innym muzeum na coś innego albo ,,antykorozyjne,, działanie dyrekcji MOB .
  • Odpowiedzi 108
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 2 months later...
Napisano
StuG IV TenkS za rozwinięcie skrótu :)
vaz co do korozji to w MOB taką korozję nazywamy złodziejami", nie wiem czy to dziwne ale w muzeach też kradną.
pozdrawiam
Napisano
Pan Artur B. , dziękuję za odpowiedź . Tego się właśnie obawiałem . Mam przy tym nadzieję , że w MOB nie jest to częste zjawisko wziąwszy pod uwagę dużą ilość pojedynczych elementów leżących luzem .
Napisano
Czy na tej stercie złomu leży jarzmo od TKS-a z nkm-em???
Po lewej to pewnie ta słynna wanna T-26 vel Vickers. Żal patrzeć...

Pzdr,

jotes
Napisano
WITAM . Od gory lewa fotka 7TP , ponizej STUG , gora z prawej wieza od tygrysa, ponizej wieza od panzer2. Mam jeszcze fotki czesci od krolewskiego tygrysa . POZDRAWIAM
Napisano
stug IV upieram się przy słowie TenkS" :):).
vaz nie jest częste ale bywa. Może w tym roku MOB dorobi się" monitoringu więc będzie jeszcze trudniej coś wynieść", bo przecież nie można wszystkiego schować gdyż wiele osób najbardziej lubi pooglądać naszą stertkę złomu". :))).

W tym roku powinniście zauważyć zmiany w wyglądzie ekspozycji. Poprzedni rok był trochę lepszy pod względem finansowym, a ten też zapowiada sie nieźle.
Jeżeli ktoś chce o nas poczytać zapraszam na stronę. www.orzelbialy.dmkhosting.com .
Z góry przepraszam, żę jeszcze nie jest ona taka jaka powinna być ale pracujemy nad tym.
Pozdrawiam wszystkich łowców i ich przyjaciół.
Dobrych łowów w tym roku życzę.
Gdyby ktoś znalazł coś z czym nie wie co robić niech dzwoni lub przyjeżdża. 041 25 20 231
Z muzeami też idzie się dogadać. :)))
Napisano
Witam!
Do Artura B. Zgadzam się że taka stertka złomu" w niejednym z nas podnosi poziom adrenaliny, ale chciałem o czym innym. Ile razy u Was jestem (a staram się być czesto) zastanawiam się ,czy wobec powszechnego braku pieniedzy na muzealnictwo nie można się podeprzeć pospolitym ruszeniem" . Wiem że to nie jest łatwe bo gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania" , ale można by spróbować. Chodzi mi oczywiście o stan sprzętu przez Was eksponowanego na wolnym powietrzu. Rozumiem że do ścisłych spraw konserwatorskich potrzeba specjalistow, lecz do zwykłego wyczyszczenia przedmiotu z rdzy i pomalowania podkladem i farbą już nie. Więć może spróbujcie, choćby na swojej stronie internetowej wystosować apel do środowiska,myślę że się parę osob znajdzie . Wystarczy zapewnić w lecie jakies poletko pod namiot no i oczywiście sponsora do kupienia farby i szczotek i myślę że paru ludzi z przyjemnością poświęci swój czas na ratowanie sprzetu ( sam mogę dostarczyc ze czterech chętnych!) a gdyby akcja chwyciła można by ją co jakiś czas ponawiać!
Byc może myślę troche infantylnie wierząc w zapał pasjonatów , ale np w Anglii czy USA wiele kolekcji korzysta z wolontariuszy z bardzo dobrym skutkiem!
Pozdrawiam- życząc muzeum jak napiękniejszych i dobrze zakonserwowanych zbiorów!Ratujmy co się da!
lokfan
Napisano
Panowie,
Ja bardzo przepraszam, ale juz nie moge...Tak sie sklada, ze widzialem w zyciu prae prywatnych kolekcji i jak widze, te sterty nieposortowanego zlomu gnijace pod chmurka, to zal mi serce sciska.To nie sa prywatne KOLEKCJE, ale prywatne ZLOMOWISKA.
Wspanialosci, ale...slow brak!
Szczerze zasmucony
Grendel
Napisano
Lokfan,
Wolontariat muzealny w USA jest NAPRAWDE bardzo liczny.Wiem cos o tym bo zdarzylo mi sie popracowac w Muzeum Kolejnictwa w Union, Illinois i troche wspolpracuje z WW2 Victory Museum w Auburn, Indiana.Jesli to dziala tutaj, to dlaczego nie mialoby zadzialac w Polsce?
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Grendel
z dwuch powodow
1 muzealnicy do tego jeszcze nie dojrzeli w dalszym ciagu to oni sa alfa i omega choc to sie rozni bardzo w zaleznosci od muzeum pozatym ten ciagly zakaz dotykania eksponatow
2 jestesmy generalnie zbyt chytrzy e dzieleniu sie zarowno wiedza jak i znaleziskami" lepiej miec jedno kolko podtrzymujace niz siasc na pancerzu i powiedziec w tym jest cos mojego przylozylem sie do tego

Napisano
Yonny
Właśnie o to chodzi ,że jeszcze nikt nic nie odpowiedział , a ty już wiesz ,że nic z tego nie będzie. W ten sposób to rzeczywiscie lepiej się za nic nie brać ,no chyba że za bardzo kulturalną i jakże błyskotliwą dyskusję vide wątki o Jeziorańskim" i Uważacie sie za tych lepszych....?" Czyli reasumujac icie piany" i pełny katalog obelg i kalumni.Po prosty chce się płakać.Ludzie zamiast działać wspólnie wyładowują swoje frustracje na innych. A może jednak spróbujmy myśleć trochę inaczej, w końcu (jak myślę) chodzi nam o to samo. Aby to co wartosciowe zachować na przyszłość ,a ponieważ są z tym kłopoty (głownie niestety finansowe) więc próbujmy coś zrobić sami. Mam nadzieję że Cię nie uraziłem innym niż Twoje- zdaniem na ten temat.
Naprawdę serdecznie pozdrawiam!
Lokfan
Napisano
Yoony,
Wolontariat to nie oznacza przekazywania swoich zbiorow do muzeow.Oznacza np. zorganizowanie zbiorki pieniedzy na rzecz odrestaurowania konkretnego eksponatu.Nie mam na mysli ulicznego kwestowania, ale np. zachecenie lokalnych przedsiebiorcow do sponsorowania remontu, poswiecenie wlasnego czasu na prace przy eksponacie, a nawet dolozenie wlasnych pieniedzy, gdy trzeba...Ja np. kiedys weekendami skrobalem stara farbe z rozpadajacych sie, zabytkowych wagonow towarowych, by pozniej juz kto inny mogl je pomalowac.O wspolpracy z Auburn nie bede sie rozpisywal, bo to inna historia i na innych zasadach, choc to co tam robie, robie dla przyjemnosci i absolutnie za darmo, a wrecz dokladajac do tego sporo wlasnych pieniedzy.
I o to chodzi w wolontariacie.By sie zorganizowac dla pomocy.
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Pisze o wolontariacie nie dlatego by kogos do czegos namawiac czy propagowac, ale dlatego, ze zal mi tych wszystkich gratow radosnie rdzewiejacych na powietrzu.Niestety te zbiory", ktore widyje na zdjeciach chociazby na tym forum, to jak juz pisalem, bardziej zlomowiska niz kolekcje.A mozna inaczej.
Pozdrowienia
Grendel
Napisano
Grendel!
Szkoda ,że dzieli nas te parę kilometrów i rowek z wodą. Widzę że moglibyśmy się dogadać i coś nawet może zdziałać!Zwłaszcza, że moją drugą, wielką pasją są właśnie lokomotywy parowe (na szczeście z tym w Polsce ostatnio jakby lepiej). No ale nic to, myślę że tu i teraz znajdzie się paru ludzi ,którym naprawdę zależy żeby ta Nasza Polska dość przygnębiająca rzeczywistość była trochę inna.
Pozdrawiam!
lokfan

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie