Niestety, w tamtej relacji, nie było dokładnie określone miejsce, ale mogło to mieć jakiś związek właśnie z Czarnkowem. Pamiętam, że padło stwierdzenie, że było to podczas holowania do Poznania". Wiadomo, że z Czarnkowa samoloty przetransportowano do Gądek pod Poznaniem. Tak więc można wysnuć przypuszczenie, że zdarzenie z żołnierzami miało miejsce w tym czasie. Nie dysponuje innymi relacjami. Nie upieram się też, że ta opowieść jest na 100% prawdziwa, ale osoba, od której ją słyszałem była dla mnie wiarygodna. Niestety już nie żyje.